- Mieszczanin: 1
- Modlitwa: 1
Wacław BojarskiModlitwa o koniec wojny
1Apokalipso siedmiokrotna,
mechanizmie spraw ostatecznych,
abrakadabro krwawych głodna
rzeczy!
5
ModlitwaLub Ty, co je zastępujesz po trochu —
jakiś stary, bardzo stary Panie!
Spraw, niech wreszcie wytęskniony pokój
nastanie!
Wytrąć już wreszcie, dobry Boże,
10
komukolwiek z rąk mordercze noże!
Cóż to dla Ciebie?
W ręce piorunowe klaśniesz,
okręcisz się trzy razy w obłoku,
no i już
15właśnie
pokój.
A w tym pokoju daj nam, dobry Panie,
obrazek z bohaterem na ścianie,
i chorągiewki kolorowe,
20i radiową mowę,
i piwo po obiedzie,
i na śniadanie mleczko.
A pod oknem w tym pokoju orzechowe biureczko,
w nim szufladkę,
25gdzie by leżał
Kapitał Marksa
[1] i czysty kołnierzyk.
Daj nam, Panie, sanacyjną
[2] posadkę
i kolorowych na paradzie żołnierzy.
Jeśli to nie za wiele —
ześlij na nasze głowy zmęczone,
30jak deszcz niebieskich róż:
święte, nieruchome niedziele,
noce długie — dni krótkie
i gazety co rano cieplutkie,
gdzie by nowi
35wieszcze narodowi
zrozumiałe pisali poematy
na patriotyczne tematy,
gdzie by wyraziciele woli społeczeństwa,
piętnowali czyjekolwiek bezeceństwa,
40lub żądali niezaśmiecania ulic,
lub orderu
dla cechu elektrotechników-monterów.
w długie zimowe wieczory
45wycinki z gazet skrzętnie poskładane
i wspominanie — wspominanie —
i szloch serdeczny w noce niedospane,
i sen lekki.
A nad ranem:
50świeże, pocerowane
skarpetki.