Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Szacowany czas do końca: -
Konstanty Ildefons Gałczyński, Kronika olsztyńska
  1. Burza: 1
  2. Cień: 1
  3. Deszcz: 1 2 3 4
  4. Dźwięk: 1
  5. Gwiazda: 1 2
  6. Kobieta: 1 2
  7. Księżyc: 1 2 3 4
  8. Las: 1 2 3
  9. Lato: 1
  10. Natura: 1
  11. Nieśmiertelność: 1
  12. Noc: 1 2 3
  13. Ogień: 1
  14. Piękno: 1 2
  15. Podróż: 1
  16. Poezja: 1
  17. Sen: 1
  18. Śpiew: 1
  19. Światło: 1 2
  20. Wieczór: 1
  21. Woda: 1

Konstanty Ildefons GałczyńskiKronika olsztyńska

I wieczne lato świeci w moim państwie[1].

Sen nocy letniej

I

1
LatoGdy trzcina zaczyna płowieć,
a żołądź większy w dąbrowie,
znak, że lata złote nogi
już się szykują do drogi.
5
Lato, jakże cię ubłagać?
prośbą jaką? łkaniem jakim?
Tak ci pilno pójść i zabrać
w walizce zieleń i ptaki?
Ptaków tyle. Zieleni tyle.
10
Lato, zaczekaj chwilę.

II

Dobrze jest nad jeziorem
nawet porą deszczową.
Światło, CieńLeśniczy wieczorem
lampę zapala naftową,
15
po chwili we wszystkich pokojach
naftowe lampy płoną,
a cienie od rogów jelenich
rozrastają się w nieskończoność.
Psy szczekają.
20
Trąbki północy bliskie.
A chmury pędzą po niebie
jak wielkie psy myśliwskie.
Zasypiamy
przytuleni do siebie jak dzieci.
25
Noc się wypogodziła.
KsiężycKsiężyc mruczy i świeci.
Pszczoły śpią.
Tylko woda chlupie o brzeg bez przerwy.
A nam się śnią polowania,
30
paprocie, jelenie i strzelby.

III

Rano słońce, rano pogoda,
idziemy do kąpieli.
Sama radość! Sama uroda!
Jak tu się nie weselić?
35
WodaZ sosny słychać dzięcioła stuk.
A tutaj ryby bryzg! spod nóg.
Ech, bracia, wpław! I płynąć, pływać,
aż tam, gdzie z drugiej strony
wiatr, roześmiany wiatr przygrywa
40
na sitowia strunach zielonych.

IV

LasA w tych borach olsztyńskich
dobrze z psami wędrować.
A w tych jarach olsztyńskich
sośnina i dąbrowa.
45
Tęcza mosty rozstawia.
Jak Wenus[2] pachnie szałwia.
Ptak siada na ramieniu.
Komar płacze w promieniu.
W dzień niebo się zaśmiewa,
50
a nocą się zagwieżdża,
gwiazdy w gniazda spadają.
Żal będzie stąd odjeżdżać.

V

DźwiękWszystkie szmery,
wszystkie traw kołysania,
55
wszystkie ptaków
i cieniów ptasich przelatywania,
wszystkie trzcin,
wszystkie sitowia rozmowy,
wszystkie drżenia
60
liści topolowych,
wszystkie blaski
na wodzie i obłokach,
wszystkie kwiaty,
wszystek pył na drogach,
65
wszystkie pszczoły,
wszystkie krople rosy
to mi jeszcze,
przyjacielu, nie dosyć —
chciałbym więcej ptaków,
70
drzew z ptakami,
więcej blasków, gwiazd, obłoków,
trzcin, kaczek na wodzie,
i uchwycić to wszystko rękami,
ucałować to wszystko ustami
75
i tak zajść, jak słońce zachodzi.

VI

Tyś jest jezioro moje,
ja jestem twoje słońce,
światłami ciebie stroję,
szczęście moje szumiące.
80
Trzciny twoje pozłacam.
Odchodzę. I znów wracam.
Miękko moim kędziorom
w twych zielonych szuwarach.
O, jezioro, jezioro
85
piękniejsze niż gitara!
GwiazdaA nocą przez niebiosa
zlatują sznurem długim
gwiazdy i na twych włosach
siadają jak papugi.

VII

90
Tuman[3] nad łąką dymi,
Księżycksiężyc swój lichtarz[4] wzniósł.
Widzisz?
To noc się toczy jak wóz
z muzykantami wiejskimi.
95
Na łbach końskich przysiadły sowy.
Bicz się chwieje. Wstążki kolorowe.
Uprząż kurant[5] wydzwania.
Eech, uderzą siarczyste smyki!
Będą tańczyć jelenie i dziki
100
W leśnych salach do samego świtania.

VIII

Kobieta, Piękno, NocZe wszystkich kobiet świata
najpiękniejsza jest noc.

IX

NocOna idzie, ona płynie, ona sunie
pod niebios ogromną bramą;
105
a wszystko jest piękne u niej,
a pachnie od niej wanilia i cynamon.
Z gór w doliny schodzi coraz głębiej,
a oczy ma piękne jak jastrzębie,
a nogi ma proste jak sosny.
110
Nadaremno się dziwisz i pytasz,
nie ma końca gwiaździsty korytarz,
nie ma kresu dla nocy miłosnej.

X

Noc, Księżyc, Sen, ŚpiewOna płynie szeroko,
wielka i wielodźwięczna,
115
krowom rogi osrebrza,
dachom gont[6] omiesięcznia[7],
w sadach jabłka potrąca,
dzieciom jabłka w sny wkłada,
koło wielkie zatacza,
120
pląsom i śpiewom rada,
smykiem do okien stuka,
na jezioro wyciąga,
żeby płynąć i śpiewać.
żeby w struny zabrząkać.

XI

125
ŚwiatłoA na skraju lasu pogoda,
a w tych szparach kurzawa szczerozłota,
jakby Febus[8] pogubił koła.
Bosą stopą brnę przez mokradła.
Inna zieleń wciąż. Inne światła.
130
Błękit jak matka woła.

XII

LasKiedym przez las sosnowy szedł,
pojąłem, że w nim jest coś z męskiej tragedii.
A kiedym w las liściasty wszedł,
to jakbym słyszał śmiech i flet,
135
jakbym wstąpił do pokoju kobiety.

XIII

Jeszcze tyle byłoby do pisania,
nie wystarczą tu żadne słowa:
o wiewiórkach, o bocianach,
o łąkach sfałdowanych jak suknia balowa,
140
o białych motylach jak listy latające,
o zieleniach śmiesznych pod świerkami,
o tych sztukach, które robi słońce,
gdy się zacznie bawić kolorami;
Lasi gdy człowiek wejdzie w las, to nie wie,
145
czy ma lat pięćdziesiąt, czy dziewięć,
patrzy w las jak w śmieszny rysunek;
i przeciera oślepłe oczy,
dzwonek leśny poznaje, ćmę płoszy
i na serce kładzie mech jak opatrunek.

XIV

150
Kobieta, Piękno, NieśmiertelnośćKiedy słońce przechodzi
przez swe zachodnie wrota,
widzę twe ciało w wodzie
jak posążek ze złota.
Jak dziewczyna Homera,
155
piękna i nieśmiertelna.
Potem suniesz do brzegu
krokiem lżejszym od zmierzchu,
drżąc jak trzcina i struna.
A księżyc przypomina:
160
— Taka była dziewczyna
w grupie figur w gdańskiej studni Neptuna[9].

XV

Psy nad jeziorem szczekają,
może wydrę pochwycą.
Księżyc, PoezjaPiszę wiersze na piasku,
165
pióro maczając w księżycu.

XVI

DeszczEch, hałasuje deszcz!
Trawa deszczowi rada.
Szczęśliwy, szczęśliwy deszcz,
bo się może wypadać.
170
Jabłka jak twarze niemowląt
deszczowi się bardzo dziwią.
Podaj mi książkę dobrą.
Rzuć w komin smolne łuczywo.

XVII

Grom daleki uderzył,
175
z tej strony od Karwicy[10].
DeszczDeszcz jak kroki żołnierzy
po zielonej ulicy.
Dzięcioł skrył się. Nie kuje.
Listeczki nie szeleszczą.
180
DeszczŻołędzie z dębów spłukuje
wesoła młócka deszczu.

XVIII

Deszcz, BurzaSpływają krople z ula.
Woda z jabłoni kapie.
Hej, deszcz po polach hula,
185
bo nie ma żadnych zmartwień.
Błyska się. Piorun broi.
Lasowi moknie broda.
O, przyjaciele moi,
jutro znowu pogoda!

XIX

190
Podróż, NaturaJutro popłyniemy daleko,
jeszcze dalej niż te obłoki,
pokłonimy się nowym brzegom,
odkryjemy nowe zatoki;
nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
195
nowe gwiazdy złowimy w niebie,
popłyniemy daleko, daleko,
jak najdalej, jak najdalej przed siebie.
Starym borom nowe damy imię,
nowe ptaki znajdziemy i wody,
200
posłuchamy, jak bije olbrzymie,
zielone serce przyrody.

XX

Gdybym tkaczem był, na imieniny
taką tobie utkałbym tkaninę:
W samym środku rozległe jezioro,
205
nad jeziorem gwiazd modrych kilkoro,
a na brzegu posępna olszyna;
na olszynie nieruchome ptaki,
a w zatoce zębate szczupaki,
księżyc, noc i gwarliwa trzcina.

XXI

210
Wieczór, Ogień, GwiazdaSłońce nad ziemią nisko,
chłodnawy wieczór wcześnie.
Rozpalimy wesołe ognisko,
zaśpiewamy wesołe pieśni.
Nasz płomień nie zagaśnie,
215
drogę do gwiazd odszuka
i nad gwiazdami błyśnie.
Pierwsza pieśń o przyjaźni.
O obowiązku druga.
A trzecia — o ojczyźnie.

Leśniczówka Pranie, 1950

[Pierwodruk: „Przekrój” 1952, nr 403]

Przypisy

[1]

I wieczne lato świeci w moim państwie — Szekspir, Sen nocy letniej, akt III, scena 1 (słowa Tytanii do Spodka) w przekładzie K. I. Gałczyńskiego, zamówionym przez Juliana Tuwima, wyd. w 1952. [przypis edytorski]

[2]

Wenus (mit. rzym.) — italska bogini wiosny i roślinności, od II w. p.n.e. utożsamiana z grecką Afrodytą, boginią miłości i piękna. [przypis edytorski]

[3]

tuman (poet.) — gęsta mgła; opary. [przypis edytorski]

[4]

lichtarz (z niem.) — podstawka do osadzenia pojedynczej świecy, świecznik. [przypis edytorski]

[5]

kurant — melodia wygrywana regularnie przez zegar. [przypis edytorski]

[6]

gont — wąska deseczka służąca do pokrywania dachu; także: pokrycie z takich deseczek. [przypis edytorski]

[7]

omiesięczniać (neol.) — czasownik utworzony od rzecz. miesiąc (daw., poet.): księżyc. [przypis edytorski]

[8]

Febus (mit. gr., mit. rzym.) — zlatynizowana forma słowa Fojbos (gr.: promienny), przydomka Apolla, boga światła i słońca, opiekuna sztuk, patrona poetów i pieśniarzy; jako promienny bóg słońca utożsamiany z Heliosem przemierza dzienne niebo na złotym rydwanie. [przypis edytorski]

[9]

gdańska studnia Neptuna — zabytkowa fontanna w reprezentacyjnej części Gdańska, zwieńczona rzeźbą boga mórz i oceanów. [przypis edytorski]

[10]

Karwica — wieś nad jeziorem Nidzkim, w woj. warmińsko-mazurskim, w pow. piskim; ok. 5 km na płd. od leśniczówki Pranie, gdzie spędzał lato Gałczyński. [przypis edytorski]

15 zł

tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

35 zł

tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

55 zł

tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

200 zł

tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

500 zł

Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

20 zł /mies.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

35 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

55 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

100 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

Dane do przelewu tradycyjnego:

nazwa odbiorcy

Fundacja Wolne Lektury

adres odbiorcy

ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

numer konta

75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

tytuł przelewu

Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

wpłaty w EUR

PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

Wpłaty w USD

PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

SWIFT

WBKPPLPP

x
Skopiuj link Skopiuj cytat
Zakładka Istniejąca zakładka Notka
Słuchaj od tego miejsca