Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Szacowany czas do końca: -
William Shakespeare (Szekspir), Hamlet
  1. Ambicja: 1
  2. Anioł: 1
  3. Artysta: 1 2 3 4 5
  4. Bezpieczeństwo: 1
  5. Bieda: 1
  6. Błazen: 1 2
  7. Bóg: 1
  8. Brat: 1 2
  9. Brud: 1
  10. Chłop: 1
  11. Choroba: 1 2
  12. Ciało: 1 2 3 4
  13. Cień: 1 2
  14. Cierpienie: 1
  15. Cnota: 1 2 3 4 5 6 7
  16. Córka: 1 2 3 4
  17. Czas: 1
  18. Czyn: 1 2 3 4
  19. Danse macabre: 1
  20. Dobro: 1
  21. Duch: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
  22. Dusza: 1 2 3
  23. Dworzanin: 1 2 3 4 5
  24. Dzieciństwo: 1
  25. Dziecko: 1 2
  26. Dziedzictwo: 1
  27. Dziewictwo: 1 2 3
  28. Fałsz: 1
  29. Filozof: 1
  30. Flirt: 1 2 3
  31. Głupiec: 1
  32. Gniew: 1
  33. Gość: 1 2 3
  34. Grzech: 1 2 3 4 5
  35. Grzeczność: 1
  36. Gwiazda: 1
  37. Honor: 1
  38. Interes: 1
  39. Kara: 1 2 3
  40. Kłamstwo: 1
  41. Kobieta: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
  42. Kondycja ludzka: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  43. Konflikt: 1 2
  44. Konflikt wewnętrzny: 1 2
  45. Korzyść: 1 2
  46. Krew: 1 2
  47. Król: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  48. Ksiądz: 1
  49. Książka: 1 2 3
  50. Księżyc: 1 2
  51. Kwiaty: 1 2 3
  52. List: 1 2 3 4 5
  53. Los: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
  54. Lud: 1
  55. Lustro: 1
  56. Łzy: 1 2
  57. Małżeństwo: 1 2 3 4
  58. Maska: 1
  59. Matka: 1 2 3 4 5 6 7 8
  60. Mądrość: 1
  61. Mąż: 1
  62. Melancholia: 1 2 3 4 5
  63. Mężczyzna: 1 2 3 4 5 6
  64. Miłość: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
  65. Mizoginia: 1
  66. Młodość: 1 2 3 4 5
  67. Modlitwa: 1 2 3
  68. Morderstwo: 1 2 3 4 5
  69. Morze: 1 2 3
  70. Muzyka: 1
  71. Nauka: 1
  72. Niebezpieczeństwo: 1 2
  73. Nieśmiertelność: 1
  74. Niewola: 1
  75. Noc: 1 2
  76. Obłok: 1
  77. Obowiązek: 1 2 3 4 5 6
  78. Obraz świata: 1 2 3 4 5 6 7
  79. Obrzędy: 1
  80. Obyczaje: 1 2
  81. Odwaga: 1 2 3
  82. Ofiara: 1 2
  83. Ojciec: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
  84. Oko: 1 2
  85. Okrucieństwo: 1
  86. Omen: 1
  87. Opieka: 1
  88. Otchłań: 1
  89. Pamięć: 1 2 3 4 5
  90. Pan: 1 2
  91. Państwo: 1 2
  92. Pieniądz: 1
  93. Pijaństwo: 1
  94. Plotka: 1 2
  95. Pobożność: 1
  96. Pochlebstwo: 1
  97. Podróż: 1 2 3 4 5
  98. Podstęp: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
  99. Pogrzeb: 1 2 3 4
  100. Pojedynek: 1 2
  101. Polowanie: 1
  102. Poświęcenie: 1
  103. Powstanie: 1 2
  104. Pozory: 1 2 3 4
  105. Pozycja społeczna: 1 2 3 4 5 6 7
  106. Pożądanie: 1 2 3
  107. Prawda: 1 2 3 4 5 6
  108. Prawnik: 1
  109. Przebranie: 1
  110. Przeczucie: 1
  111. Przekleństwo: 1
  112. Przemiana: 1
  113. Przemijanie: 1 2 3 4
  114. Przemoc: 1 2
  115. Przyjaźń: 1 2 3
  116. Przysięga: 1 2 3 4 5 6
  117. Ptak: 1 2
  118. Radość: 1
  119. Religia: 1
  120. Rewolucja: 1
  121. Robak: 1 2 3 4
  122. Robotnik: 1
  123. Rozpacz: 1 2 3
  124. Rozum: 1 2
  125. Rycerz: 1
  126. Samobójstwo: 1 2 3 4 5 6
  127. Sąd: 1
  128. Sen: 1 2 3 4 5
  129. Serce: 1 2 3 4 5 6
  130. Sędzia: 1
  131. Siostra: 1 2 3
  132. Sława: 1 2 3 4
  133. Słońce: 1 2
  134. Słowo: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
  135. Sługa: 1 2 3 4 5 6 7
  136. Służalczość: 1 2 3 4 5
  137. Smutek: 1
  138. Sprawiedliwość: 1 2 3
  139. Starość: 1 2 3 4
  140. Strach: 1 2 3
  141. Strój: 1 2 3
  142. Sumienie: 1 2
  143. Syn: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
  144. Szaleniec: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  145. Szaleństwo: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
  146. Szatan: 1
  147. Szczęście: 1 2
  148. Szlachcic: 1 2
  149. Szpieg: 1 2 3 4 5
  150. Sztuka: 1 2 3 4 5
  151. Ślub: 1
  152. Śmiech: 1 2
  153. Śmierć: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
  154. Śmierć bohaterska: 1
  155. Tajemnica: 1 2 3 4 5
  156. Tchórzostwo: 1 2 3
  157. Teatr: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  158. Tłum: 1
  159. Trucizna: 1 2 3 4 5
  160. Trup: 1 2
  161. Uczta: 1
  162. Umiarkowanie: 1 2 3
  163. Upadek: 1 2 3
  164. Uroda: 1 2 3
  165. Urzędnik: 1
  166. Vanitas: 1 2 3 4 5 6 7
  167. Walka: 1
  168. Wąż: 1
  169. Wdowa: 1
  170. Wiatr: 1
  171. Wiedza: 1
  172. Wierność: 1
  173. Wierzenia: 1
  174. Więzienie: 1
  175. Wina: 1 2
  176. Wino: 1
  177. Władza: 1 2 3 4 5
  178. Własność: 1
  179. Woda: 1 2
  180. Wojna: 1 2 3 4
  181. Wolność: 1
  182. Wróg: 1
  183. Wygnanie: 1 2 3
  184. Wyrzuty sumienia: 1 2 3 4 5 6 7
  185. Wzrok: 1
  186. Zaświaty: 1
  187. Zbrodnia: 1 2 3 4 5 6 7
  188. Zbrodniarz: 1 2 3
  189. Zdrada: 1 2
  190. Zemsta: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
  191. Ziemia: 1
  192. Zło: 1 2
  193. Zwierzęta: 1 2
  194. Zwycięstwo: 1
  195. Żałoba: 1 2 3 4 5 6 7
  196. Żart: 1
  197. Żona: 1 2 3
  198. Żywioły: 1

Zmiany: skupywanie > skupowanie; niebezpieczestw > niebezpieczeństw.

Zabież mu drogę, Marcellu, > Zabież mu drogę, Marcellu!; Widzisz go, panie. > Widzisz go, panie?; (…) wyziewem piekieł. > (…) wyziewem piekieł; Niedowierzanie, nawet samej sobie. > Niedowierzanie — nawet samej sobie. nigdy graną nie była > nigdy grana nie była; W złem już wiadomym > W złu już wiadomym; Złe gwałtowne > Zło gwałtowne

Wprowadzono łączną pisownię imiesłowów przymiotnikowych, np. nie będącego > niebędącego

Zmodernizowano interpunkcję zgodnie z obowiązującymi zasadami.

William ShakespeareHamletKrólewicz duńskitłum. Józef Paszkowski

OSOBY:

  1. KLAUDIUSZ — król duński
  2. HAMLET — syn poprzedniego, a synowiec teraźniejszego króla
  3. POLONIUSZ — szambelan
  4. HORACY — przyjaciel Hamleta
  5. LAERTES — syn Poloniusza
  6. WOLTYMAND, KORNELIUSZ, ROZENKRANC, GILDENSTERN, OZRYK — dworzanie
  7. KSIĄDZ
  8. MARCELLUS, BERNARDO — oficerowie
  9. FRANCISKO — żołnierz
  10. RAJNOLD — sługa Poloniusza
  11. ROTMISTRZ
  12. POSEŁ
  13. DUCH ojca Hamleta
  14. FORTYNBRAS — książę norweski
  15. GERTRUDA — królowa duńska, matka Hamleta
  16. OFELIA — córka Poloniusza
  17. Panowie, damy, oficerowie, żołnierze, aktorowie, grabarze, majtkowie, posłowie i inne osoby.

Rzecz się odbywa w Elsynorze[1].

AKT PIERWSZY

SCENA PIERWSZA

Taras przed zamkiem.
Francisko na warcie. Bernardo zbliża się ku niemu.

BERNARDO

1
Kto tu?

FRANCISKO

Nie, pierwej ty sam mi odpowiedz;
Stój, wymień hasło!

BERNARDO

«Niech Bóg chroni króla».

FRANCISKO

5
Bernardo?

BERNARDO

Ten sam.

FRANCISKO

Bardzo akuratnie
Stawiacie się na czas, panie Bernardo.

BERNARDO

Tylko co biła dwunasta. Idź, spocznij,
10
Francisko.

FRANCISKO

Wdzięcznym wam[2] za zluzowanie[3],
Bom zziąbł[4] i głupio mi na sercu.

BERNARDO

Miałżeś[5]
Spokojną wartę?

FRANCISKO

15
Ani mysz nie przeszła.

BERNARDO

Dobranoc. Jeśli napotkasz Marcella
I Horacego, z którymi tej nocy
Straż mam odbywać, powiedz, niech się śpieszą.
Horacy i Marcellus wchodzą.

FRANCISKO

Zda mi się, że ich słyszę. — Stój! Kto idzie?

MARCELLUS

20
«Lennicy[6] króla».

HORACY

«Przyjaciele kraju».

FRANCISKO

A zatem dobrej nocy.

MARCELLUS

Bądź zdrów, stary.
Kto cię zluzował?

FRANCISKO

25
Bernardo. Dobranoc.
odchodzi

MARCELLUS

Hola! Bernardo!

BERNARDO

Ho! Czy to Horacy
Z tobą, Marcellu?

HORACY

Niby on.

BERNARDO

30
Witajcie.

HORACY

DuchI cóż? Czy owa postać i tej nocy
Dała się widzieć?

BERNARDO

Ja nic nie widziałem.

MARCELLUS

Horacy mówi, że to przywidzenie.
35
I nie chce wierzyć wieści o tym strasznym,
Dwa razy przez nas widzianym zjawisku;
Uprosiłem go przeto, aby z nami
Przepędził[7] część tej nocy dla sprawdzenia
Świadectwa naszych oczu i zbadania
40
Tego widziadła, jeżeli znów przyjdzie.

HORACY

Nic z tego; ręczę, że nie przyjdzie.

BERNARDO

Usiądź
I ścierp[8], że jeszcze raz zaszturmujemy[9]
Do twego ucha, które tak jest mocno
45
Obwarowane przeciw opisowi
Tego, czegośmy[10] przez dwie noce[11] byli
Świadkami.

HORACY

Dobrze, usiądźmy; Bernardo!
Opowiedz, jak to było.

BERNARDO

50
Duch, KrólPrzeszłej nocy,
Gdy owa jasna gwiazda na zachodzie
Tę samą stronę nieba oświecała,
Gdzie teraz błyszczy, i zamkowy zegar
Bił pierwszą, Marcel i ja ujrzeliśmy…

MARCELLUS

55
Przestań; spojrzyjcie tam: nadchodzi znowu.
Duch się ukazuje.

BERNARDO

Zupełnie postać nieboszczyka króla[12].

MARCELLUS

Horacy, przemów doń[13], uczony jesteś.

BERNARDO

Możeż[14] być większe podobieństwo? Powiedz.

HORACY

Prawda; słupieję[15] z trwogi i zdumienia.

BERNARDO

60
Zdawałoby się, że chce, aby który
Z nas doń przemówił.

MARCELLUS

Przemów doń, Horacy.

HORACY

Ktoś ty, co nocnej pory nadużywasz
I śmiesz przywłaszczać sobie tę wspaniałą
65
Wojenną postać, którą pogrzebiony[16]
Duński monarcha za życia przybierał?
Zaklinam cię na Boga: odpowiadaj.

MARCELLUS

To mu się nie podoba.

BERNARDO

Patrz, odchodzi.

HORACY

70
Stój! Mów; zaklinam cię: mów.
Duch znika.

MARCELLUS

Już go nie ma.

BERNARDO

I cóż, Horacy? Pobladłeś, drżysz cały.
Powieszże[17] jeszcze, że to urojenie?
Co myślisz o tym?

HORACY

75
Bóg świadkiem, że nigdy
Nie byłbym temu wierzył, gdyby nie to
Tak jawne, dotykalne przeświadczenie
Własnych mych oczu.

MARCELLUS

Nie jestże[18] to widmo
80
Podobne, powiedz, do zmarłego króla?

HORACY

Jak ty do siebie. Taką właśnie zbroję
Miał wtedy, kiedy Norweżczyka[19] pobił:
Tak samo, pomnę[20], marszczył czoło wtedy,
Kiedy po bitwie zaciętej na lodach
85
Rozbił tabory Polaków.[21] Rzecz dziwna!

MARCELLUS

DuchTak to dwa razy punkt o tejże samej
Godzinie przeszło marsowymi[22] kroki
To widmo mimo[23] naszych posterunków.

HORACY

Co by to w gruncie mogło znaczyć, nie wiem;
90
Atoli[24] wedle kalibru i skali
Mojego sądu, jest to prognostykiem[25]
Jakichś szczególnych wstrząśnień w naszym kraju.

MARCELLUS

Konflikt, Przemoc, WojnaSiądźcie i niech mi powie, kto świadomy,
Na co te ciągłe i tak ścisłe warty
95
Poddanych w kraju noc w noc niepokoją?
Na co to lanie dział i skupowanie
Po obcych targach narzędzi wojennych?
Ten ruch w warsztatach okrętowych, kędy[26]
Trud robotnika nie zna odróżnienia
100
Między niedzielą a resztą tygodnia?
Co powoduje ten gwałtowny pośpiech,
Dający dniowi noc za towarzyszkę?
Objaśniż[27] mi to kto?

HORACY

Ja ci objaśnię.
105
Przynajmniej wieści chodzą w taki sposób:
Ostatni duński monarcha, którego
Obraz dopiero co nam się ukazał,
Był, jak wiadomo, zmuszony do boju
Przez norweskiego króla, Fortynbrasa,
110
Zazdroszczącego mu jego potęgi.
Mężny nasz Hamlet[28] (jako taki bowiem
Słynie w tej stronie znajomego świata)
Położył trupem tego Fortynbrasa,
Który na mocy aktu, pieczęciami
115
Zatwierdzonego i uświęconego
Wojennym prawem, był obowiązany
Części swych krajów ustąpić zwycięzcy,
Tak jak nawzajem nasz król, na zasadzie
Klauzuli[29] tegoż samego układu,
120
Byłby był[30] musiał odpowiednią porcję
Swych dzierżaw oddać na wieczne dziedzictwo
Fortynbrasowi, gdyby ten był przemógł[31].
Owóż[32] syn tego, panie, Fortynbrasa,
Awanturniczym pobudzony szałem,
125
Zgromadził teraz zebraną po różnych
Kątach Norwegii, za strawę i jurgielt[33],
Tłuszczę[34] bezdomnych wagabundów[35] w celu,
Który bynajmniej nie trąci[36] tchórzostwem,
A który, jak to nasz rząd odgaduje,
130
Nie na czym innym się zasadza, jeno
Na odebraniu nam siłą oręża
W drodze przemocy wyż rzeczonych[37] krain,
Które utracił był jego poprzednik;
I to, jak mi się zdaje, jest przyczyną
135
Owych uzbrojeń, powodem czat[38] naszych
I źródłem tego wrzenia w całym kraju.

BERNARDO

I ja tak samo sądzę; tym ci bardziej,
Że Duch, Król, Wojnato zjawisko w wojennym przyborze[39]
Odwiedza nasze czaty i przybiera
140
Na siebie postać nieboszczyka króla,
Który tych wojen był i jest sprężyną.

HORACY

KaraZnak to dla oczu ducha[40] płodny w groźbę.
Gdy Rzym na szczycie stał swojej potęgi,
Krótko przed śmiercią wielkiego Juliusza[41]
145
Otworzyły się groby i umarli
Błądzili, jęcząc, po ulicach Rzymu;
Widziane były różne dziwowiska:
Jako to[42] gwiazdy z ogonem, deszcz krwawy,
Słońce, KsiężycPlamy na słońcu i owa wilgotna
150
Gwiazda[43], rządząca państwami Neptuna,
Zmierzchła, jak gdyby na sąd ostateczny.
I otóż takie same poprzedniki[44]
Smutnych wypadków, które jako gońce
Biegną przed losem albo są prologiem
155
Wróżb przyjść mających, nieba i podziemia
Zsyłają teraz i naszemu państwu.
Duch, Odwaga, PrzemocDuch powraca.
Patrzcie! znów idzie. Zastąpię mu drogę,
Choćbym miał zdrowiem przypłacić. Stój, maro!
Możeszli[45] wydać głos albo przynajmniej
160
Dźwięk jakikolwiek przystępny dla ucha:
To mów!
Jestli[46] czyn jaki do spełnienia, zdolny
Dopomóc tobie, a mnie przynieść zaszczyt:
To mów!
165
Maszli[47] świadomość losów tego kraju,
Które, wprzód znając, można by odwrócić:
To mów!
Alboli[48] może za życia pogrzebłeś[49]
W nieprawy sposób zgromadzone skarby,
170
Za co wy, duchy, bywacie, jak mówią,
Skazane nieraz tułać się po śmierci.
Kur pieje.
Mów! Stój! Mów! — Zabież[50] mu drogę, Marcellu!

MARCELLUS

Mamże[51] nań natrzeć halabardą[52]?

HORACY

Natrzyj.
175
Jeśli nie stanie.

BERNARDO

Tu jest!

HORACY

Tu jest!
Duch znika.

MARCELLUS

Zniknął.
Krzywdzim tę postać tak majestatyczną,
180
Chcąc ją przemocą zatrzymać; powietrze
Tylko chwytamy i czcza nasza groźba
Złośliwym tylko jest urągowiskiem[53].

BERNARDO

Duch, Noc, Ptak, WierzeniaChciał coś podobno[54] mówić, gdy kur[55] zapiał.

HORACY

Wtem nagle wzdrygnął się jak winowajca
185
Na głos strasznego apelu. Słyszałem,
Że kur, ten trębacz zwiastujący ranek,
Swoim donośnym, przeraźliwym głosem
Przebudza bóstwo dnia, i na to hasło
Wszelki duch, czy to błądzący na ziemi,
190
Czy w wodzie, w ogniu czy w powietrzu, śpiesznie
Wraca, skąd wyszedł; a że to jest prawdą,
Dowodem właśnie to, cośmy widzieli.

MARCELLUS

Zadrżał i rozwiał się, skoro kur zapiał,
Mówią, że ranny ten ptak w owej porze,
195
Kiedy święcimy narodzenie Pana,
Po całych nocach zwykł śpiewać i wtedy
Żaden duch nie śmie wyjść z swego siedliska:
Noce są zdrowe, gwiazdy nieszkodliwe,
Złe śpi, ustają czarodziejskie wpływy,
200
Tak święty jest ten czas i dobroczynny.

HORACY

Słyszałem i ja o tym i po części
Sam daję temu wiarę. Ale patrzcie,
Już dzień w różanym płaszczu strząsa rosę
Na owym wzgórku wschodnim. Zejdźmy z warty.
205
Moja zaś rada, abyśmy niezwłocznie
O tym, czegośmy tu świadkami byli,
Uwiadomili młodego Hamleta;
Bo prawie pewien jestem, że to widmo,
Milczące dla nas, przemówi do niego.
210
Czy się zgadzacie na to, co nam zrobić
Zarówno serce, jak powinność każe?

MARCELLUS

Jak najzupełniej, i wiem nawet, gdzie go
Na osobności zdybiemy[56] dziś z rana.
Wychodzą.

SCENA DRUGA

Sala audiencjonalna[57] w zamku.
Król, Królowa, Hamlet, Poloniusz, Laertes, Woltymand, Korneliusz, panowie i orszak.

KRÓL

Król, Śmierć, ŻałobaJakkolwiek świeżo tkwi w naszej pamięci
215
Zgon kochanego, drogiego naszego
Brata Hamleta, jakkolwiek by przeto
Sercu naszemu godziło się w ciężkim
Żalu pogrążyć, a całemu państwu
Zawrzeć się[58] w jeden fałd kiru[59], o tyle
220
Jednak rozwaga czyni gwałt naturze,
Że pomnąc o nim, nie zapominamy
O sobie samych. MałżeństwoDlatego — z zatrutą,
Że tak powiemy, od smutku radością,
Z pogodą w jednym, a łzą w drugim oku,
225
Z bukietem w ręku, a jękiem na ustach,
Na równi ważąc wesele i boleść —
Połączyliśmy się małżeńskim węzłem
Z tą niegdyś siostrą naszą, a następnie
Dziedziczką tego wojennego państwa.
230
Co wszakże czyniąc, nie postąpiliśmy
Wbrew światlejszemu waszemu uznaniu,
Które swobodnie objawione dało
Temu krokowi sankcje[60]. Dzięki za to.
WojnaA teraz wiedzcie, że młody Fortynbras,
235
Czyli[61] to naszą lekceważąc wartość,
Czyli to sądząc, że z śmiercią drogiego
Brata naszego w królestwie tym znajdzie
Nieład i bezrząd, i na tym jedynie
Budując płonną nadzieję korzyści,
240
Nie zaniedbuje naglić nas przez posłów
O zwrot tych krain, które prawomocnie,
Za sprawą świętej pamięci Hamleta,
Brata naszego, z rąk jego rodzica
Przeszły na własność Danii. Tyle o nim.
245
Terazże[62] o nas i o celu, w jakim
Tu się zeszliśmy. Wzywamy tym pismem
Stryja młodego Fortynbrasa, dzisiaj
Króla Norwegii, który, z sił opadły,
Obłożnie chory, może i nie słyszał
250
O tych zabiegach swojego synowca,
Aby powstrzymał go od dalszych kroków
W tej sprawie, aby mu wzbronił zbierania
Wojsk i zaciągów[63] złożonych wszak z jego
Wiernych poddanych. Wam zaś, Korneliuszu
255
I Woltymandzie, poruczamy[64] zanieść
To pismo, łącznie z pozdrowieniem naszym,
Władcy Norwegii, nie upoważniając
Was do wchodzenia z nim w nic więcej nad to,
Co treść powyższych słów naszych zakreśla.
260
Bywajcie nam więc zdrowi i niech pośpiech
Chwali gorliwość waszą.

KORNELIUSZ I WOLTYMAND

Jak we wszystkim,
Tak i w tym starać się będziem[65] jej dowieść.

KRÓL

Nie wątpię o tym. Bywajcież[66] nam zdrowi.
Korneliusz i Woltymand wychodzą.
265
Miałeś nas o coś prosić, Laertesie;
Jakiż jest przedmiot tej prośby? Mów śmiało.
Nie traci próżno słów, kto się udaje
Ze słusznym żądaniem do monarchy Danii.
Czegóż byś pragnął, czego bym nie gotów
270
Spełnić wprzód jeszcze, niżeliś[67] zapragnął?
Głowa nie bliżej jest pokrewna sercu,
Ręka nie skorsza[68] ku przysłudze ustom
Jak tron nasz ojcu twemu, Laertesie,
Czegóż więc żądasz?

LAERTES

275
Pozwolenia waszej
Królewskiej mości na powrót do Francji,
Skąd chętnie wprawdzie tu przybyłem, aby
Złożyć powinny hołd przy koronacji
Waszej królewskiej mości, ale teraz,
280
Gdym już dopełnił tego obowiązku,
Życzenia moje i myśli, wyznaję,
Ciągną mię[69] znowu do Francji; ku czemu
O przychylenie się i przebaczenie
Kornie śmiem waszą królewską mość błagać.

KRÓL

285
Cóż na to ojciec waszmości? Przystajeż[70]
Na to, Poloniuszu?

POLONIUSZ

Usilnymi prośby
Póty kołatał do mojego serca,
Ażem[71] do życzeń jego mimochętnie[72]
290
Przyłożył pieczęć zezwolenia. Racz mu
Wasza królewska mość nie bronić jechać.

KRÓL

Jedź więc, rozrządzaj według woli czasem
I łaską naszą. SynDo ciebie się teraz
Zwracam, kochany synowcze[73] Hamlecie,
295
Synu mój.

HAMLET

na stronie
Trochę więcej niż synowcze,
A mniej niż synu.

KRÓL

MelancholiaJakiż tego powód,
Że czarne chmury wciąż cię otaczają?

HAMLET

300
I owszem, panie, jestem wystawiony
Bardzo na słońce.

KRÓLOWA

Kochany Hamlecie,
Zrzuć tę ponurą barwę i przyjaźnie
Wypogodzonym okiem spójrz na Danię;
305
Przestań powieki ustawicznie spuszczać
W ziemię, o drogim ojcu rozmyślając.
Przemijanie, ŚmierćCo żyje, musi umrzeć; dziś tu gości,
A jutro w progi przechodzi wieczności;
To pospolita rzecz.

HAMLET

310
W istocie, pani,
Zbyt pospolita.

KRÓLOWA

Gdy wszystkim jest wspólna,
Czemuż się tobie zdaje tak szczególna?

HAMLET

Zdaje się, pani! bynajmniej, jest raczej;
315
Żałoba, PozoryU mnie nic żadne «zdaje się» nie znaczy,
Niczym sam przez się ten oczom widzialny
Czarnej żałoby strój konwencjonalny;
Wietrzne z trudnością wydawane tchnienie,
Obficie z oczu ciekące strumienie,
320
Żałość na widok stawiana[74] obliczem,
Miną, gestami — to wszystko jest niczem.
To tylko zdaje się, bo potajemnie
Można być obcym temu; ale we mnie
Jest coś, co w ramę oznak się nie mieści,
325
W tę larwę[75] żalu, liberię[76] boleści.

KRÓL

Grzech, Ojciec, Syn, Śmierć, Przemijanie, Los, ŻałobaGodzien pochwały, Hamlecie, ten smutek,
Którym oddajesz cześć pamięci ojca;
Lecz wiedz, że ojciec twój miał także ojca
I że go także utracił tak samo
330
Jak tamten swego. Dobry syn powinien
Jakiś czas boleć po śmierci rodzica;
Lecz uporczywie trwać w utyskiwaniach[77]
Jest to bezbożny okazywać upór,
Sprzeciwiający się wyrokom niebios;
335
Jest to niemęskie okazywać serce,
Niesforny umysł i płochą rozwagę.
Bo skoro wiemy, że coś jest zwyczajnym,
Jak każda inna rzecz najpowszedniejsza,
Na cóż, stawiając opór konieczności,
340
Brać to do serca? Wstydź się, jest to grzechem
Przeciw naturze, przeciw niebu, przeciw
Zmarłemu nawet; jest to na ostatek
Wbrew rozumowi, który od skonania
Pierwszego z ludzi aż do śmierci tego,
345
Którego świeżą opłakujem[78] stratę,
Ciągle i ciągle woła: Tak być musi!
Rzuć więc, prosimy cię, te płonne[79] żale
I pomnij[80], że masz w nas drugiego ojca,
Niechaj się dowie świat, żeś ty najbliższym
350
Naszego tronu i naszego serca;
Co się zaś tyczy twojego zamiaru
Wrócenia nazad[81] do szkół wittenberskich[82]
Jest on życzeniom naszym wręcz przeciwny;
Przeto wzywamy cię, abyś się zgodził
355
Na pozostanie tu pod czułą pieczą
Naszego oka, jako nasz najmilszy
Dworzanin, krewny i syn.

KRÓLOWA

O, Hamlecie,
Nie daj się matce prosić nadaremnie;
360
Pozostań z nami, porzuć myśl jechania
Do Wittenbergi.

HAMLET

Ze wszystkich sił moich
Będęć[83] posłusznym, pani.

KRÓL

To mi piękna,
365
Co się nazywa, synowska odpowiedź!
Pójdź, ukochana żono, ta uprzejma,
Nieprzymuszona powolność[84] Hamleta
Rozpromieniła mi serce; dlatego
Każdy wzniesiony dziś na zamku toast
370
Moździerze wzbiją w obłoki i niebo,
Wtórząc radosnym królewskim wiwatom,
Odpowie ziemi równym grzmotem. Idźmy.
Król, Królowa i wszyscy prócz Hamleta wychodzą.

HAMLET

Vanitas, Melancholia, Ciało, SamobójstwoBogdaj to trwałe, zbyt wytrwałe ciało
Stopniało, w lotną parę się rozwiało!
375
Lub bogdaj Ten, tam w niebie, nie był karą
Zagroził samobójcy! Boże! Boże!
Jak nudnym, nędznym, lichym i jałowym
Zda mi się cały obrót[85] tego świata!
To niepielony ogród, samym tylko
380
Bujnie krzewiącym się chwastem porosły.
O wstydzie! że też mogło przyjść do tego!
Kobieta, Matka, MałżeństwoParę miesięcy dopiero, jak umarł!
Nie, nie, i tego nie ma — taki dobry,
Taki anielski król, naprzeciw tego —
385
Istny Hyperion[86] naprzeciw satyra[87];
A tak do matki mojej przywiązany,
Że nie mógł ścierpieć nawet, aby lada
Przyostry powiew dotknął się jej twarzy.
Ona zaś — trzebaż, abym to pamiętał! —
390
Wieszała mu się u szyi tak chciwie,
Jakby w niej rosła żądza pieszczot w miarę
Zaspokajania jej. I w miesiąc potem…
O, precz z tą myślą!…Mizoginia, Kobieta, Wierność Słabości, nazwisko
Twoje: kobieta. — W jeden marny miesiąc,
395
ŁzyNim jeszcze zdarła te trzewiki, w których
Szła za biednego mego ojca ciałem,
Zalana łzami jako Niobe[88] — patrzcie! —
Boże mój! zwierzę, bezrozumne zwierzę
Dłużej by czuło żal — zostaje żoną
400
Mojego stryja, brata mego ojca,
Lecz który tak jest do brata podobny
Jak ja do Herkulesa. W jeden miesiąc,
Nim jeszcze słony osad łez nieszczerych
Z zaczerwienionych powiek jej ustąpił,
405
Została żoną innego! Tak prędko,
Tak lekko skoczyć w kazirodne łoże!
Nie jest to dobrym ani wyjść nie może
Na dobre. Serce, SłowoAle pękaj, serce moje,
Bo usta milczeć muszą.
Horacy, Bernardo i Marcellus wchodzą.

HORACY

410
Przyjm pozdrowienie nasze, drogi książę.

HAMLET

Miło mi widzieć panów w dobrym zdrowiu.
Przyjaźń, SługaWszak to Horacy! albo zapomniałem,
Jak się sam zowię.

HORACY

Ten sam i jak zawsze
415
Królewiczowskiej mości biedny sługa.

HAMLET

Dobry przyjaciel raczej; weź to miano,
A mnie daj tamto. Cóż cię z Wittenbergi
Sprowadza? — Wszak to Marcellus?

MARCELLUS

Tak, panie.

HAMLET

420
Bardzom[89] rad widzieć pana. Dobry wieczór.
Ale na serio, powiedz mi, Horacy,
Co cię przywiodło z Wittenbergi?

HORACY

Skłonność
Do próżniackiego życia, mości książę.

HAMLET

425
Tego by nie śmiał mi powiedzieć nawet
Twój nieprzyjaciel i sam też źle czynisz,
Chcąc ucho moje przymusić do wiary
W własne zeznanie twoje przeciw tobie.
Wiem, żeś nie próżniak; jakiż więc być może
430
Cel przebywania twego w Elsynorze?
Nauczysz się tu pić tęgo[90].

HORACY

Pogrzeb, ŚlubPrzybyłem
Na pogrzeb ojca twego, mości książę.

HAMLET

Nie żartuj ze mnie, szkolny towarzyszu;
435
Przybyłeś raczej na ślub matki mojej.

HORACY

W istocie, prędko nastąpił po tamtym.

HAMLET

Oszczędność, bracie, oszczędność! Przygrzane
Resztki przysmaków z pogrzebowej stypy
Dały traktament[91] na ucztę weselną.
440
O mój Horacy, wolałbym był ujrzeć
Najzawziętszego mego wroga w niebie
Niż dożyć tego dnia. Mój biedny ojciec!…
Dusza, OkoZda mi się, że go widzę.

HORACY

Gdzie?!

HAMLET

445
Przed duszy
Mojej oczyma.[92]

HORACY

Widziałem go niegdyś;
Był to król, jakich mało.

HAMLET

Człowiek, powiedz;
450
Chociażby wszystko w tym fałszywym świecie
Było tym, czym się na pozór wydaje,
Jeszcze by drugi taki się nie znalazł.

HORACY

Zda mi się, że go widziałem tej nocy.

HAMLET

Widziałeś? kogo?

HORACY

455
Króla, ojca waszej
Książęcej mości.

HAMLET

Króla? mego ojca?!

HORACY

Zawieś na chwilę zdumienie, o panie,
I bacznym uchem racz wysłuchać tego
460
Nadzwyczajnego doniesienia, które,
Zgodnie z świadectwem tych dwóch zacnych ludzi,
Mam ci uczynić.

HAMLET

Mów, na miłość boską!

HORACY

Duch, RycerzPrzez dwie już noce po sobie idące,
465
Wśród głuchej ciszy północnej, ciż sami
Oficerowie, Marcel i Bernardo,
Straż odbywając przy zamku, miewają
Następujące widzenie:
Postać podobna do świętej pamięci
470
Ojca twojego, panie, uzbrojona
Jak najkompletniej od stóp aż do głowy,
Staje przed nimi, uroczystym krokiem
Przechodzi mimo, z wolna i poważnie;
Trzykroć przeciąga przed ich zdumiałymi[93]
475
I struchlałymi oczyma tak blisko,
Że ich nieledwie buławą dotyka;
Oni zaś stoją jak wryci i, jakby
Zgalareceni przerażeniem, nie śmią
Przemówić do niej ani słowa. Mając
480
Wieść o tym sobie przez nich udzieloną
Jak najtajemniej, udałem się z nimi
Następnej nocy samotrzeć[94] na wartę;
I rzeczywiście o tym samym czasie,
W taki sam sposób, co do joty zgodnie
485
Z przywiedzionymi[95] szczegółami, przyszło
Widziadło. Znałem ojca twego, panie:
Te ręce mniej są do siebie podobne.

HAMLET

Gdzie się to działo?

HORACY

Na tarasie, panie.

HAMLET

490
Nie przemówiłżeś do tego zjawiska?

HORACY

I owszem, ale żadnej odpowiedzi
Nie otrzymałem. Raz tylko podniosło
Głowę i zdało się chcieć coś powiedzieć;
Ale w tej chwili zapiał kur poranny,
495
Na głos którego zerwało się nagle
I znikło nam sprzed oczu.

HAMLET

Osobliwe!

HORACY

Jak żyw tu stoję, mości książę, jest to
Rzetelna prawda i mieliśmy sobie
500
Za obowiązek donieść o tym waszej
Książęcej mości.

HAMLET

Zaprawdę, to widmo
Niespokojności mię nabawia. Macież[96]
Tej nocy wartę?

WSZYSCY TRZEJ

505
Mamy, mości książę.

HAMLET

Było więc uzbrojone?

WSZYSCY TRZEJ

Tak jest, panie.

HAMLET

Od stóp do głowy?

WSZYSCY TRZEJ

Od czaszki do kostek.

HAMLET

510
Nie widzieliście więc jego oblicza?

HORACY

I owszem: miało przyłbicę wzniesioną.

HAMLET

Groźnież[97] na twarzy wyglądało?

HORACY

Smutno
Bardziej niż gniewnie.

HAMLET

515
Blado czy rumiano?

HORACY

O, bardzo blado.

HAMLET

I wzrok w was wlepiało?

HORACY

Nieporuszenie.

HAMLET

Szkoda, żem[98] tam nie był.

HORACY

520
Byłbyś był[99], panie, osłupiał.

HAMLET

Być może,
Być może. Długoż[100] bawiło?

HORACY

Tak długo,
Jak długo by ktoś przy średnim pośpiechu
525
Sto musiał liczyć.

MARCELLUS I BERNARDO

O, dłużej.

HORACY

Nie wtedy,
Kiedy ja byłem.

HAMLET

Siwąż[101] miało brodę?

HORACY

530
Zupełnie taką, jaką u zmarłego
Króla widziałem: czarną, posrebrzoną.

HAMLET

Będę dziś z wami na warcie: być może,
Iż przyjdzie znowu.

HORACY

Przyjdzie niezawodnie.

HAMLET

535
Duch, Ojciec, Obowiązek, TajemnicaSkoro przybiera postać mego ojca,
Muszę z nim mówić, choćby całe piekło,
Rozwarłszy paszczę, milczeć mi kazało.
Co do was, moi panowie, jeśliście
Tę okoliczność dotąd zataili,
540
Trzymajcież[102] ją i nadal pod zamknięciem,
I co bądź zdarzy się tej nocy, bierzcie
Wszystko na rozum, ale nie na język;
Nagrodzę wam tę dobroć. Bądźcie zdrowi.
Pomiędzy jedenastą a dwunastą
545
Zejdziem się na tarasie.

WSZYSCY TRZEJ

Książęcej mości.

HAMLET

Bądźcie przyjaciółmi,
Tak jak ja jestem waszym. Do widzenia.
Horacy, Marcellus, Bernardo wychodzą.
550
Duch mego ojca! uzbrojony! Coś tu
Złego się święci, coś tu krzywo idzie,
Oby już była noc! tymczasem jednak
ZbrodniaMilcz, serce moje! Zbrodnie i spod ziemi
Wychodzą, aby stać się widomemi.
wychodzi

SCENA TRZECIA

Pokój w domu Poloniusza.
Laertes i Ofelia.

LAERTES

555
Już rzeczy moje zniesione na pokład;
Bądź zdrowa, siostro; a gdy wiatr przyjaźnie
Zadmie od brzegu i który z okrętów
Zdejmie kotwicę, nie zasypiaj wtedy,
Lecz donoś mi o sobie.

OFELIA

560
Wątpisz o tym?

LAERTES

FlirtCo się zaś tyczy Hamleta i pustych
Jego zalotów, uważaj je jako[103]
Mamiący pozór, kaprys krwi gorącej;
Jako fiołek młodocianej wiosny,
565
Wczesny, lecz wątły, luby[104], lecz nietrwały,
Woń, kilka tylko chwil upajającą,
Nic więcej.

OFELIA

Więcej nic?

LAERTES

Nie myśl inaczej.
570
Kondycja ludzkaNatura ludzka, kiedy się rozwija,
Nie tylko rośnie co do form zewnętrznych;
Jak w budującej się świątyni — służba
Duszy i ducha zwiększa się w niej także.
Miłość, Pozycja społeczna, PaństwoByć może, iż on ciebie teraz kocha,
575
Że czystość jego chęci jest bez plamy;
Ale zważywszy jego stopień[105], pomnij,
Że jego wola nie jest jego własną.
On sam jest rodu swego niewolnikiem;
Nie może, jako podrzędni, wybierać
580
Dla siebie tylko, od jego wyboru
Zależy bowiem bezpieczeństwo, dobro
Całego państwa; przeto[106] też i jego
Wybór koniecznie musi być zależny
Od życzeń i od przyzwolenia tego
585
Wielkiego ciała, którego jest głową[107].
Jeżeli zatem mówi, że cię kocha,
Rozwadze twojej przystoi mu wierzyć
O tyle tylko, o ile on zgodnie
Ze stanowiskiem przez się zajmowanym
590
Będzie mógł słowa swojego dotrzymać,
To jest, o ile powszechny głos Danii
Przystanie na to. Dziewictwo, Cnota, Kobieta, Siostra, BratUważ, jaka hańba
Grozi twej sławie, jeśli łatwowiernie
Poszeptom[108] jego podasz ucho, serce
595
Sobie uwięzisz i skarb niewinności
Otworzysz jego zapędom bez wodzy.
Strzeż się, Ofelio, strzeż się, luba siostro;
I stój w odwodzie twej skłonności, z dala
Od niebezpieczeństw i napaści pokus.
600
KsiężycWstydliwe dziewczę za wiele już waży,
Gdy przed księżycem wdzięki swe odsłania;
PlotkaNa samą cnotę pada rdza obmowy;
Robak, KwiatyRobak zbyt często toczy dzieci wiosny,
Nim jeszcze pączki zdążyły otworzyć[109];
605
I kiedy rosa wilży[110] młodość hożą,
Wpływy złośliwych miazm[111] najbardziej grożą.
Strzeż się więc; tarczą najlepszą w tej próbie
Niedowierzanie — nawet samej sobie.

OFELIA

Kobieta, Mężczyzna, CnotaTreść tej nauki postawię na straży
610
Mojego serca. Nie idź jednak, bracie,
Za śladem owych fałszywych doradców,
Którzy nam stromą i ciernistą ścieżkę
Cnoty wskazują, a sami tymczasem
Kroczą kwiecistym szlakiem błędów, własnych
615
Rad niepamiętni.

LAERTES

Bądź o mnie spokojna
I bądź mi zdrowa. Lecz oto nasz ojciec.
Poloniusz wchodzi.
Podwójne błogosławieństwo, podwójne
Szczęście przynosi: szczęśliwe spotkanie,
620
Które mi zdarza sposobność ku temu.

POLONIUSZ

PodróżLaertes jeszcze tu? Dalej na okręt!
Wiatr wzdyma żagle, czekają na ciebie,
Raz jeszcze daję ci błogosławieństwo
Na drogę.
kładzie rękę na głowę synowi
625
Weź je i wraź sobie w pamięć
Tych kilka przestróg: UmiarkowanieNie bądź skorym[112] myśli
Wprowadzać w słowa, a zamiarów w czyny.
Bądź popularnym, ale nigdy gminnym[113].
Przyjaciół, których doświadczysz, a których
630
Wybór okaże się być ciebie godnym,
Przykuj do siebie żelaznymi klamry[114],
Ale nie plugaw sobie rąk uściskiem
Dłoni pierwszego lepszego socjusza[115].
Strzeż się zatargów, jeśli zaś w nie zajdziesz,
635
Tak się w nich znajduj, aby twój przeciwnik
Nadal się ciebie strzec musiał. Miej zawżdy[116]
Ucho otworem, ale rzadko kiedy
Otwieraj usta. Chwytaj zdania drugich,
Ale sąd własny zatrzymuj przy sobie.
640
StrójNoś się kosztownie, o ile ci na to
Mieszek[117] pozwoli, ale bez przesady;
Wytwornie, ale nie wybrednie; często
Bowiem ubranie zdradza grunt człowieka
I pod tym względem Francuzi szczególniej
645
Są pełni taktu. PieniądzNie pożyczaj drugim
Ani od drugich; bo pożyczkę daną
Tracim najczęściej razem z przyjacielem,
A braną psujem rząd[118] potrzebny w domu.
Słowem, rzetelnym bądź sam względem siebie,
650
A jako po dniu noc z porządku idzie,
Tak za tym pójdzie, że i względem drugich
Będziesz rzetelnym. Bądź zdrów, niech cię moje
Błogosławieństwo utwierdzi w tej mierze.

LAERTES

Z pokorą żegnam cię, ojcze i panie.

POLONIUSZ

655
Idź już; czas nagli, wszystko w pogotowiu.

LAERTES

SerceBądź zdrowa, siostro, i pamiętaj na to,
Com ci powiedział.

OFELIA

Zamknęłam to w sercu,
A ty masz klucz do niego.

LAERTES

660
Bądź mi zdrowa.
wychodzi

POLONIUSZ

Cóż to on tobie powiedział, Ofelio?

OFELIA

Coś, co tyczyło się księcia Hamleta.

POLONIUSZ

Dziewictwo, Ojciec, CórkaW porę mi o tym wspominasz. Słyszałem,
Że on cię często nawiedzał w tych czasach
665
I że znajdował z twojej strony przystęp
Łatwy i chętny. Jeżeli tak było
(A udzielono mi o tym wiadomość
Jako przestrogę), muszę ci powiedzieć,
Że się nie cenisz tak, jakby przystało
670
Dbałej o sławę córce Poloniusza.
Jakież wy macie stosunki? Mów prawdę.

OFELIA

Oświadczył mi się, ojcze, z swą skłonnością.

POLONIUSZ

Z skłonnością? Hm, hm! Mówisz jak dzierlatka
Niedoświadczona w rzeczach niebezpiecznych.
675
Wierzyszli[119] tym tak zwanym oświadczeniom?

OFELIA

Nie wiem, co myśleć mam, mój ojcze.

POLONIUSZ

Nie wiesz?
To ja ci powiem: Masz myśleć, żeś dziecko,
Gdy oświadczenia te bez poświadczenia
680
Rozsądku bierzesz za dobrą monetę.
Nie radzę ci się z nim świadczyć[120], inaczej
(Że tej igraszki słów jeszcze użyję)
Doświadczysz następstw niedobrych.

OFELIA

685
Mi swoją miłość bardzo obyczajnie[122].

POLONIUSZ

Tak, tak, bo czynić to jest obyczajem.

OFELIA

I słowa swoje stwierdził najświętszymi,
Jakie być mogą, przysięgami.

POLONIUSZ

Plewy
690
Na młode wróble! Wiem ja, gdy krew kipi,
Jak wtedy dusza hojną jest w kładzeniu
Przysiąg na usta. Nie bierz tych wybuchów
Za ogień, więcej z nich światła niż ciepła,
A i to światło gaśnie w oka mgnieniu.
695
Bądź odtąd trochę skąpsza w przystępności
I więcej sobie waż rozmowę swoją
Niż wyzywanie drugich do rozmowy.
Młodość, Kobieta, Mężczyzna, Pozycja społecznaCo się zaś księcia Hamleta dotyczy,
Bacz na to, że on jeszcze młodzieniaszek
700
I że mu więcej jest wolno, niż tobie
Może być wolno kiedykolwiek. Słowem,
Są jak kuglarze[123], czym innym, niż szaty
Ich pokazują: orędownicami[124]
705
Bezbożnych chuci, biorącymi pozór
Świętości, aby tym łacniej[125] usidlić
Naiwne serca. Krótko mówiąc, nie chcę,
Abyś od dziś dnia czas swój marnowała
Na zadawanie się z księciem Hamletem.
710
Pamiętaj, nie chcę tego. Możesz odejść.

OFELIA

Będęć[126] posłuszną, panie.
Wychodzą.

SCENA CZWARTA

Taras zamkowy.
Wchodzą Hamlet, Horacy i Marcellus.

HAMLET

Ostry wiatr wieje; przejmujące zimno.

HORACY

W istocie: bardzo szczypiące powietrze.

HAMLET

Która godzina?

HORACY

715
Dwunasta dochodzi.

MARCELLUS

Dwunasta biła już.

HORACY

Już? Nie słyszałem.
Zbliża się zatem czas, o którym widmo
Zwykło się jawić.
Obyczaje, UcztaOdgłos trąb i wystrzałów za sceną.
720
Co to znaczy, panie?

HAMLET

To znaczy, że król czuwa z czarą w ręku,
Zgraję opilców dworskich przepijając;
Każdy zaś taki sygnał trąb i kotłów
Jest triumfalnym hasłem nowej miary
725
Przezeń spełnionej[127].

HORACY

Czy to taki zwyczaj?

HAMLET

Zwyczaj zaiste; moim jednak zdaniem,
Lubom[128] tu zrodzon i z tym oswojony,
Chlubniej byłoby taki zwyczaj łamać
730
Niż zachowywać. PijaństwoTe biby[129] na zabój
W pośmiech i wzgardę tylko nas podają
U innych ludów: beczkami nas mienią
I trzodzie chlewnej właściwy przydomek
Hańbi nazwisko nasze. W rzeczy samej,
735
Choćbyśmy zresztą byli bez zarzutu,
To jedno już by starło z naszych czynów
Zaszczytną cechę ich wnętrznej[130] wartości.
I pojedynczym ludziom się to zdarza:
Niejeden skutkiem naturalnych przywar[131]
740
Czyli[132] to rodu (czemu nic nie winien,
Bo któż obiera sobie pochodzenie),
Czy to jakiegoś krwi usposobienia,
Które częstokroć rwie tamy rozumu,
Czy to nałogu przeciwnego formom
745
Przyzwoitości — niejeden, powiadam,
Upośledzony w taki sposób jaką
Szczególną wadą, bądź to organicznie,
Bądź przypadkowo — choćby jego cnoty
Były skądinąd jako kryształ czyste
750
I mnogie, jako być mogą w człowieku —
Tą jedną skazą zarażony będzie
W opinii ludzi. Jedna drachma[133] złego
Niweczy[134] wszelkie szlachetne pierwiastki.
Duch, Ojciec, SynDuch wchodzi.

HORACY

Widzisz go, panie?

HAMLET

755
Aniołowie Pana
Zastępów, miejcie mię w swojej opiece!
Błogosławionyś ty czy potępiony,
Tchnieszli[135] tchem niebios czy wyziewem piekieł,
Maszli[136] zamiary zgubne czy przyjazne,
760
Przychodzisz w takiej postaci, że muszę
Wydobyć z ciebie głos. Hamlecie, królu,
Ojcze mój, władco Danii, odpowiadaj!
Nie pozostawiaj mię w nieświadomości;
Powiedz, dlaczego święte kości twoje,
765
Na wieki w trumnie złożone, przebiły
Śmiertelny całun; dlaczego grobowiec,
W który widzielim[137] cię zstępującego,
Podniósł swe ciężkie marmurowe wieko,
Żeby cię zwrócić ziemi? Co to znaczy?
770
Że ty, trup, znowu w kompletnym rynsztunku
Podksiężycowy ten padół odwiedzasz,
Czyniąc noc straszną i nas, niedołężnych
Synów tej ziemi, wstrząsając myślami,
Przechodzącymi metę naszych pojęć?
775
O, powiedz, co to jest! Co za cel tego?
Czego chcesz od nas?

HORACY

Daje ci znak, panie,
Abyś z nim poszedł, jakby chciał sam na sam
Pomówić z tobą.

MARCELLUS

780
Jak uprzejmym gestem
Wzywa cię, panie, w ustronniejsze miejsce.
Nie idź z nim jednak.

HORACY

Nie chodź, mości książę.

HAMLET

Chce ze mną mówić: pójdę.

HORACY

785
Nie czyń tego,
Łaskawy panie.

HAMLET

Nieśmiertelność, Odwaga, VanitasCzegóż bym się lękał?
To życie szpilki złamanej niewarte,
A dusza moja, jak on, nieśmiertelna.
790
Patrz, znowu na mnie kiwa… Pójdę za nim.

HORACY

Szaleństwo, Morze, OtchłańA gdyby on cię zaprowadził, panie,
Nad przepaść, na brzeg owej groźnej skały,
Która się stromo spuszcza w morską otchłań,
I tam przedzierzgnął[138] się w inne postacie,
795
Jeszcze straszniejsze, które by ci mogły
Odjąć, o panie, przytomność umysłu
I w obłąkanie cię wprawić? Zważ tylko!
Już samo tamto miejsce bez żadnego
Innego wpływu budzi rozpaczliwe
800
Usposobienie w każdym, kto spostrzeże
Morze na tyle sążni[139] tuż pod sobą
I słyszy jego huk.

HAMLET

Wciąż na mnie kiwa.
Idź już, idź; pójdę z tobą.

MARCELLUS

805
Zostań, panie.

HAMLET

Puśćcie mnie!

HORACY

Wstrzymaj się, panie, pozostań!

HAMLET

Los, OdwagaLos mój mnie woła i najmniejszą żyłkę
Mojego ciała czyni tak potężną
810
Jak najsilniejszy nerw lwa nemejskiego[140].
Duch nie przestaje kiwać.
Ciągle mnie wzywa! Puśćcie mnie!
wyrywając się
Na Boga!
W upiora zmienię tego, co mnie dłużej
Wstrzymywać będzie. — Idź, śpieszę za tobą.
Duch i Hamlet wychodzą.

HORACY

815
Imaginacja[141] w szał go wprawia.

MARCELLUS

Idźmy
W trop za nim; tu nie w porę posłuszeństwo.

HORACY

Idźmy. Na czymże się to skończy?

MARCELLUS

Widno[142]
820
Jest coś chorobliwego w państwie duńskim.

HORACY

Niebo zaradzi temu.

MARCELLUS

Spieszmy za nim.
Wychodzą.

SCENA PIĄTA

Oddalona część tarasu.
Wchodzą Duch i Hamlet.

HAMLET

Gdzie mnie prowadzisz? Mów; nie pójdę dalej.

DUCH

Słuchaj mnie.

HAMLET

825
Słucham.

DUCH

O której w srogie, siarczyste płomienie
Muszę powrócić znowu.

HAMLET

Biedny duchu!

DUCH

830
Nie lituj się nade mną, ale bacznym[143]
Uchem ogarnij to, co ci mam odkryć.

HAMLET

Mów, powinnością moją słuchać ciebie.

DUCH

Jak niemniej zemścić się, gdy mnie wysłuchasz.

HAMLET

Zemścić się?

DUCH

835
Duch, Grzech, Kara, OjciecJestem duchem twego ojca,
Skazanym tułać się nocą po świecie,
A przez dzień jęczeć w ogniu, póki wszystek
Kał popełnionych za żywota grzechów
Nie wypali się we mnie. Gdybym miejsca
840
Mojej pokuty sekret mógł wyjawić,
Takie bym rzeczy ci opisał, których
Najmniejszy szczegół rozdarłby ci duszę,
Młodą krew twoją zmroził, oczy twoje
Jak gwiazdy z posad wydobył, zwinięte,
845
Gładkie kędziory twoje wyprostował
Tak, że ich każdy włos stanąłby dębem
Jako na jeżu kolce; ale takich
Podań nie znosi ludzkie ucho. Słuchaj,
O, słuchaj, słuchaj, jeśli choć cokolwiek
850
Kochałeś twego ojca.

HAMLET

Przebóg!

DUCH

Śmierć jego, dzieło ohydnego mordu!

HAMLET

Mordu?

DUCH

855
Tak, mordu; wszelki mord ohydny,
Lecz ten był nadzwyczajny, niesłychany.

HAMLET

Dlaboga[144], wymień go, wymień czym prędzej,
Abym na skrzydłach chyżych jak modlitwa
Lub myśl kochanka podążył ku zemście.

DUCH

860
Zdajesz się pełen dobrych chęci, byłbyś
Też nikczemniejszy niż najlichsze ziele,
Wegetujące nad brzegami Lety[145],
Gdybyś pozostał na to obojętny.
Słuchaj więc, słuchaj, Hamlecie. WążPuszczono
865
Rozgłos, że podczas mego snu w ogrodzie
Wąż mnie ukąsił; takim to skłamanym
Powodem śmierci mej zwiedziono Danię;
Dowiedz się bowiem, szlachetny młodzieńcze,
Że ów wąż, który zabił twego ojca,
870
Nosi dziś jego koronę.

HAMLET

O nieba!
Zdrada, Żona, Cnota, UpadekStryj! Nie zawiodły mnie przeczucia moje.

DUCH

Ten to bezwstydny, cudzołożny potwór
Zdradnymi[146] dary, czarami wymowy
875
(Przeklęte dary, przeklęta wymowa,
Która tak może złudzić!) ku sromocie[147]
Potrafił skłonić wolę mojej niby
Cnotliwej żony. O Hamlecie! cóż to
Był za upadek! Ode mnie, którego
880
Miłość statecznie chodziła dłoń w dłoni
Z ślubną przysięgą, w objęcia nędznika,
Którego dary przyrodzone były
Naprzeciw moich tak liche!
Lecz jako cnota pozostaje czystą,
885
Choćby ją sprośność w postaci niebianki
Usiłowała skusić, tak zła żądza,
Choćby ją łączył ślub z aniołem nawet,
Prędko uprzykrzy[148] sobie święte łoże
I rzuci się na barłóg.
890
Ale dość tego! Trucizna, MorderstwoJuż powietrze ranne
Czuć mi się daje; muszę kończyć: kiedym
Raz po południu jak zwykle w ogrodzie
Bezpiecznie zasnął, wkradł się stryj twój z flaszką
Zawierającą blekotowe[149] krople
895
I wlał mi w ucho ten zabójczy rozczyn,
Którego siła tak jest nieprzyjazna
Ludzkiej naturze, że jak żywe srebro[150]
Przebiega nagle wszystkie drogi, wszystkie
Kanały ciała i jako sok kwaśny
900
Wlany do mleka ścina wnet i zgęszcza
Wszystką krew zdrową. Tak było i z moją;
I wraz plugawy trąd, jak u Łazarza,
Wystąpił na mnie i brzydką skorupą
Pokrył mi całe ciało.
905
Tak to śpiąc, ręką brata pozbawiony
Zostałem życia, berła i małżonki,
Grzech, ŚmierćSkoszony w samym kwiecie moich grzechów:
Bez namaszczenia, bez przygotowania,
Bez porachunku z sobą wyprawiony
910
Zdać porachunek z win jeszcze nie zmytych.
Matka, WinaO, to okropne! okropne! okropne!
Maszli[151] iskierkę czucia, nie ścierp tego;
Nie pozwól, aby łoże władców Danii
Było ohydnym gniazdem wszeteczeństwa[152].
915
Jakkolwiek jednak czyn ten pomścić zechcesz,
Nie kalaj swojej duszy, nie czyń przeciw
Matce zamachów; Wyrzuty sumieniapozostaw ją niebu
I owym cierniom, które w głębi łona
Występnych siedzą; zrobią one swoje.
920
Bądź zdrów, świecący robaczek oznajmia,
Że ranek już jest bliski; wątłe bowiem
Światełko jego znacznie już pobladło;
Żegnam cię, żegnam cię; pamiętaj o mnie.
znika

HAMLET

O wy niebieskie potęgi! O ziemio!
925
Cóż więcej? Mamże[153] piekło jeszcze wezwać?
Nie, o nie! Krzep[154] się, krzep się, serce moje!
Prężcie się nerwy! Obowiązek, PamięćPamiętać o tobie?
O biedny duchu, stanie ci się zadość.
Dopóki tylko w tej znękanej głowie
930
Pamięć żyć będzie. Pamiętać o tobie?
Wraz pamięć moja z tablic swych wykreśli
Wszelkie powszednie, tuzinkowe myśli;
Książkową mądrość, obrazy, wrażenia,
Płody młodości lub zastanowienia,
935
Wszystko, co związek ma z przyszłym mym bytem;
To, coś mi zlecił, to tylko wyrytem
W księdze mojego mózgu pozostanie;
Tak mi dopomóż, wiekuisty Panie!
O wiarołomna niewiasto! O łotrze,
940
Uśmiechający się, bezczelny łotrze!
Muszę to sobie zapisać, że można
Nosić na ustach uśmiech i być łotrem —
W Danii przynajmniej
wyjmuje pugilares i zapisuje
Tak; siedź tu, stryjaszku,
945
Ojciec, Przysięga, SynTerazże[155], duszo moja, pilnuj hasła,
A tym jest: Żegnam cię, pamiętaj o mnie!
Przysiągłem mu być wiernym.

HORACY

za sceną
Królewiczu!

MARCELLUS

podobnież
Książę Hamlecie!

HORACY

950
Chroń go, Panie!

HAMLET

Amen!

MARCELLUS

Hop, hop, hop, mości książę!

HAMLET

Hop, hop, chłopcze!
Tu, tu, mój ptaszku!
Horacy i Marcellus wchodzą.

HORACY

955
I cóż?

MARCELLUS

I cóż, panie?

HAMLET

Dziwy!

HORACY

Opowiedz nam to, panie.

HAMLET

Właśnie!
960
Żebyście potem roztrąbili.

HORACY

Jaż[156] bym
Mógł to uczynić?

MARCELLUS

O, ani ja pewnie!

HAMLET

Cóż wy powiecie na to? Któż by sądził?
965
Ale będziecie milczeć?

HORACY I MARCELLUS

Jak Bóg w niebie!

HAMLET

Nie ma na całą Danię nikczemnika,
Który by nie był kompletnym ladaco[157].

HORACY

Do objawienia nam tego nie trzeba,
970
Żeby aż duchy wychodziły z grobów.

HAMLET

W istocie, macie słuszność. Owóż tedy
Nie pozostaje nam teraz nic więcej,
Jeno[158] bez żadnych dalszych korowodów
Uścisnąć sobie dłonie i pójść z Bogiem.
975
InteresWy idźcie, gdzie wam każe iść interes
Lub skłonność — każdy bowiem na tym świecie
Ma jakąś skłonność lub interes; ja zaś
W prostocie mojej pójdę się pomodlić.

HORACY

To są czcze tylko słowa, mości książę.

HAMLET

980
Przykro mi, żeście obrażeni; z serca
W istocie, z serca przykro.

HORACY

Mości książę,
Nie ma tu żadnej obrazy.

HAMLET

I owszem.
985
Zaprawdę mówię wam, jest tu obraza,
I wielka. Duch, Przysięga, TajemnicaCo się tyczy tego ducha,
Jest to duch dobry; poprzestańcie na tym;
Co zaś pomiędzy nim a mną tu zaszło,
Ciekawość swoją w tej mierze przytłumcie
990
Całą możliwą dozą rezygnacji.
A teraz, moi mili przyjaciele,
W imię przyjaźni, w imię koleżeństwa,
Zróbcie mi jedną grzeczność.

HORACY

Jaką, panie?

HAMLET

995
Nie mówcie, coście widzieli tej nocy.

HORACY I MARCELLUS

Nie powiem, panie.

HAMLET

Przysiążcie mi na to.

HORACY

Na honor, nic nie powiem.

MARCELLUS

I ja także,
1000
Na honor.

HAMLET

Na ten miecz raczej przysiążcie.

MARCELLUS

Jużeśmy[159], panie, przysięgli.

HAMLET

Przysięga, DuchPrzysiążcie
Na ten miecz, na ten miecz, mówię.

DUCH

spod ziemi
1005
Przysiążcie!

HAMLET

Ha, to ty! Stamtąd odzywasz się, stary?
Słyszycie tego kipra[160] tam w piwnicy?
Przysiążcież!

HORACY

Na cóż mamy przysiąc, panie?

HAMLET

1010
Że o tym, coście[161] widzieli, nikomu
Nigdy a nigdy nie powiecie słowa.
Przysiążcież na ten miecz!

DUCH

spod ziemi
Przysiążcie!

HAMLET

Znowu?
1015
Hic et ubique?[162] Odmieńmy więc miejsce.
Pójdźcie tu, moi panowie, połóżcie
Na moim mieczu palce i przysiążcie,
Że o tym, coście słyszeli, nikomu
Nic nie powiecie.

DUCH

spod ziemi
1020
Przysiążcie!

HAMLET

Ha, krecie!
Tak prędko umiesz szybować pod ziemią?
Wyborny z ciebie minier[163]! No, panowie.

HORACY

Na Boga, to są rzeczy niepojęte!

HAMLET

1025
Chciałżebyś[164] wszystko pojąć? O Horacy,
Filozof, WiedzaWięcej jest rzeczy na ziemi i w niebie,
Niż się ich śniło waszym filozofom.[165]
Przysięga, TajemnicaPójdźcie tu, i jak pierwej w imię Boga,
Przysiążcie, że jakkolwiek bym się kiedy
1030
Wydawał dzikim, dziwacznym w obejściu[166]
Być bowiem może, że mi się na przyszłość
Wyda stosownym przybrać taką postać —
Że, mówię, widząc mnie takim,
Żaden z was ani potrząsaniem głowy,
1035
Ani wzruszeniem ramion, ani wreszcie
Jakimikolwiek wątpliwymi słowy,
Jako to: «Hm, hm, wiem ja»; albo: «Mógłbym,
Gdybym chciał»; albo: «Gdybym był gadułą»;
Albo: «Są tacy, co by mogli» — zgoła,
1040
Niczym dwuznacznym nie da się domyślić,
Że wie coś o mnie. Poprzysiążcież na to,
Jeśli pragniecie, aby się nad wami
W nieszczęściu Pan Bóg zmiłował.

DUCH

spod ziemi
Przysiążcie!

HAMLET

1045
Ukój się, ukój, rozdrażniony duchu!
Pomnijcież na wasz ślub, mili panowie,
A przez co tylko taki biedny człowiek
Jak Hamlet, będzie wam zdolny okazać
Swoją życzliwość, to was nie ominie.
1050
Teraz rozejdźmy się. — Obowiązek, Obraz świataŚwiat wyszedł z formy
I mnież[167] to trzeba wracać go do normy!
Wychodzą.

AKT DRUGI

SCENA PIERWSZA

Pokój w domu Poloniusza.
Poloniusz i Rajnold.

POLONIUSZ

Rajnoldzie, oddasz mu waszmość to pismo
I te pieniądze.

RAJNOLD

Nie omieszkam[168], panie.

POLONIUSZ

1055
Zanim się jednak doń udasz, Rajnoldzie,
Mądrze byś zrobił, ażebyś poprzednio
O jego sprawowaniu się wywiedział.

RAJNOLD

Tak też myślałem, panie.

POLONIUSZ

Dobrześ myślał,
1060
Bardzoś[169] roztropnie myślał. Podstęp, Szpieg, Ojciec, Syn, Kłamstwo, PrawdaPrzede wszystkim
Wypytasz mi się najdokładniej, jacy
Są Duńczykowie w Paryżu; jak który
I z czego żyje: gdzie bywa i jakie
Z kim ma stosunki; gdy zaś skutkiem takich
1065
Krętobadawczych, manowcowych pytań
Dojdziesz, że oni znają mego syna,
Wtedy przystąpisz do materii[170] o nim
Bliżej niżeli w poprzednich pytaniach.
Powiesz na przykład, udając, jakobyś
1070
Znał go z daleka: «Znam jego familię,
Jego przyjaciół, a w części i jego»;
Rozumiesz mnie, Rajnoldzie?

RAJNOLD

Najzupełniej.

POLONIUSZ

«I jego w części, wprawdzie — dodać możesz —
1075
Niewiele, jestli[171] on wszakże tym samym,
O którym myślę, wietrznik to, rozpustnik,
Skłonny do tego i tego». Zwal wtedy,
Co ci się żywnie podoba, na niego;
Jednakże nic takiego, co by mogło
1080
Szwank[172] przynieść jego sławie; tego strzeż się.
Takie jedynie przypisz mu wybryki,
Jakie z młodością i krewkością[173] w parze
Zazwyczaj chodzą.

RAJNOLD

Więc, na przykład, hazard?

POLONIUSZ

1085
Tak, albo pochop[174] do zwad, klątw, pijatyk,
Gachostwa[175] wreszcie: tak daleko możesz
Posunąć swoje kłamstwa.

RAJNOLD

Ależ, panie,
To by już jego sławie szwank przyniosło.

POLONIUSZ

1090
Bynajmniej, jeśli tylko będziesz umiał
Wziąć się do rzeczy. Nie trzeba ci dawać
Do zrozumienia, że on w żądzach swoich
Jest rozpasany, tego nie chcę; wytknij
Jego usterki tak subtelnie, żeby
1095
One się zdały tylko nadużyciem
Wolności, duszy ognistej wybuchem,
Obłędem wrzącej krwi, słowem, pustotą
Właściwą wszystkim młodym.

RAJNOLD

Rad bym wiedzieć,
1100
Łaskawy panie…

POLONIUSZ

Do czego to wszystko?

RAJNOLD

Tak, panie.

POLONIUSZ

Zaraz ci powiem: mój zamiar
Uzasadniony i, jak się spodziewam,
1105
Niepłonną[176] skutku dający rękojmię.
Skoro na mego syna złożysz waszmość
Te drobne chyby[177], niby skazy, którym
Ulega każda rzecz, gdy się wyrabia,
Wtedy, jeżeli tylko ten, którego
1110
Za język ciągnąć będziesz, kiedykolwiek
Młodzieńca w mowie będącego[178] widział
Jednej z powyższych praktyk oddanego,
Ten ktoś, bądź pewien, przywtórzy ci zaraz
W ten sposób: «Mości dobrodzieju» albo:
1115
«Mój miły panie», albo: «Widzisz, waćpan» —
Stosownie do zwyczaju miejscowego
Lub w miarę swojej atencji[179].

RAJNOLD

Rozumiem.

POLONIUSZ

Skoro zaś to ci powie, powie potem…
1120
Cóżem to dalej miał mówić? Do licha,
Miałem powiedzieć coś, na czymżem[180] stanął?

RAJNOLD

Na tym podobno, że ktoś mi przywtórzy[181].

POLONIUSZ

Że ci przywtórzy, aha! tak więc tedy[182]
Ten ktoś przywtórzy ci pewnie w ten sposób:
1125
«Znam tego pana, widziałem go wczoraj»,
Albo: «Owego dnia, wtedy a wtedy,
Z tym a z tym, i w istocie grał wysoko»;
Albo: «Pokłócił się», albo: «Miał w czubku[183]»,
Albo: «Widziałem, jak wchodził do domu
1130
Podejrzanego» i tak dalej. Prawda, Fałsz, PodstępTak to
Na wędę[184] fałszu złowisz karpia prawdy.
Tak to rozumni, zręczni ludzie, boczkiem,
Rzemiennym dyszlem[185] zachodząc, umieją
Trafić do celu: i tak samo waszmość,
1135
Według wskazówki i instrukcji, jaką
Ci udzieliłem, poweźmiesz języka[186]
O moim synu. Wiesz już, o co idzie?

RAJNOLD

Wiem, panie.

POLONIUSZ

Jedź więc, niech cię Bóg prowadzi!

RAJNOLD

1140
Dziękuję…

POLONIUSZ

Zresztą sam śledź jego kroki.

RAJNOLD

Dopełnię tego.

POLONIUSZ

A niech mi się ćwiczy
W muzyce.

RAJNOLD

1145
Dobrze, panie.
wychodzi
Wchodzi Ofelia.

POLONIUSZ

Bądź zdrów, waszmość.
Co ci to jest, Ofelio? Co się stało?

OFELIA

Ach, panie, takem strasznie się przelękła[187].

POLONIUSZ

Czego? dlaboga?

OFELIA

1150
Miłość, SzaleństwoSiedziałam przy krosnach
W moim pokoju, gdy wtem książę Hamlet,
Z odkrytą głową, rozpięty, w obwisłych,
Brudnych pończochach, blady jak koszula,
Chwiejący się na nogach, z tak okropnym
1155
Wyrazem twarzy, jakby się wydostał
Z piekła i jego zgrozę chciał obwieścić,
Stanął przede mną.

POLONIUSZ

Czyliżby[188] z miłości
Oszalał?

OFELIA

1160
Nie wiem, ale się obawiam.

POLONIUSZ

Cóż ci powiedział?

OFELIA

Ujął mnie za rękę,
Nie mówiąc słowa, i silnie ją trzymał;
Cofnął się potem na długość ramienia
1165
I, drugą rękę przytknąwszy do czoła,
W twarz moją wlepił oczy tak badawczo,
Jak gdyby ją chciał narysować. Długo
Tak stał, nareszcie, lekko potrząsając
Moim ramieniem i kiwając głową,
1170
Wydał tak ciężkie, żałosne westchnienie,
Że się zdawało, iż mu piersi pękną
I życie z niego uleci. Odstąpił
Wtedy ode mnie i powolnym krokiem
Szedł z odwróconą głową poza siebie,
1175
Kierując się ku drzwiom. Przeszedł w ten sposób
Przez cały pokój, bez pomocy oczu[189],
I wyszedł, ciągle wpatrując się we mnie.

POLONIUSZ

Muszę natychmiast udać się do króla;
Są to objawy gwałtowne miłości,
1180
Która się trawi w sobie i prowadzi
Do rozpaczliwych kroków, tak jak każda
Inna namiętność trapiąca[190] ród ludzki;
Boleję nad tym. Możeś[191] tymi czasy
Przykre mu jakie słowo powiedziała?

OFELIA

1185
Nie, panie; tylko, tak jak rozkazałeś,
Odesłałam mu listy i wzbroniłam
Dalszych odwiedzin.

POLONIUSZ

To go w szał wprawiło.
Boleję nad tym, żem jego skłonności
1190
Dokładniej, pilniej nie zbadał. Myślałem,
Że on cię durzy[192], przywieść chce o zgubę.
Przeklinam teraz moją podejrzliwość.
Młodość, Starość, UmiarkowanieZdaje się, że nam, starym, jest właściwe
Przebierać miarę w przezorności, tak jak
1195
Nawzajem młodym mało jej posiadać.
Biegnę do króla; zatajenie tego
Więcej niż rozgłos zrządzić może złego.
Pójdź.
Wychodzą.

SCENA DRUGA

Sala w zamku.
Król, Królowa, Rozenkranc, Gildenstern i orszak.

KRÓL

Witaj, Rozenkranc, witaj, Gildensternie![193]
1200
Pośpiechu, z jakim was tu wezwaliśmy,
Nie sama tylko chęć widzenia panów
Była przyczyną, ale i potrzeba
Waszej pomocy. Melancholia, PrzemianaWiecie już o dziwnym
Przeistoczeniu się Hamleta, mówię
1205
Przeistoczeniu, bo nic w nim tak wewnątrz,
Jak i na zewnątrz nie jest tym, czym było.
Co by innego jak śmierć ojca mogło
Do tego stopnia wywieść go za obręb
Jego natury, nie pojmuję wcale.
1210
Proszę was przeto, was, coście z nim wzrośli
I z bliska z jego wiekiem i myślami
Sąsiadujecie, abyście czas jakiś
Raczyli u nas zostać, by Hamleta
Trochę rozerwać, a przy tej okazji
1215
Zbadać powody obcego nam smutku,
Na który, gdyby stał się nam wiadomym,
Znaleźlibyśmy może jakiś środek.

KRÓLOWA

Często on o was wspominał, panowie,
I wiem, że nie ma na świecie dwóch ludzi
1220
Bardziej mu niż wy miłych. Jeśli w dowód
Życzliwych chęci i uczuć uprzejmych
Zechcecie trochę czasu tu przepędzić
I wesprzeć nasze nadzieje, możecie
Liczyć na taką wdzięczność z naszej strony,
1225
Jaka przystoi monarchom.

ROZENKRANC

Waszym królewskim mościom służy prawo,
Z mocy najwyższej ich władzy nad nami,
Wolę swą w rozkaz przyoblekać raczej
1230
Niż w prośbę.

GILDENSTERN

Będziem jednakże posłuszni
I dobrowolnie na rozkazy waszych
Królewskich mości u stóp ich składamy
Nasze usługi.

KRÓL

1235
Dzięki ci za to, Rozenkranc, i tobie,
Kochany Gildensternie.

KRÓLOWA

Dzięki ci za to, Gildenstern, i tobie,
Kochany Rozenkranc. Idźcie natychmiast
Do mego syna.
do dworzan
1240
Niech tam który wskaże
Tym panom, gdzie jest Hamlet.

GILDENSTERN

Oby nieba
Nie uczyniły naszych usiłowań
Bezowocnymi!

KRÓLOWA

1245
Daj to, dobry Boże!
Rozenkranc, Gildenstern i jeden z dworzan wychodzą.
Wchodzi Poloniusz.

POLONIUSZ

Panie! Wysłane do Norwegii posły
Szczęśliwie są już w tej chwili z powrotem.

KRÓL

Zawsześ był waćpan ojcem dobrych nowin.

POLONIUSZ

Bóg, Król, Obowiązek, Dworzanin, UrzędnikBądź przekonany, miłościwy panie,
1250
Że obowiązki moje względem Boga
I mego władcy, tak samo jak duszę,
Trzymam w porządku. Jako, zdaje mi się
(Jeżeli tylko ten mózg nie zszedł na bok
Z drogi trafności, którą zwykł był kroczyć),
1255
Że ostatecznie nie jest mi już obcym,
Skąd bierze źródło szaleństwa Hamleta.

KRÓL

Mów; o tym chcemy wiedzieć przede wszystkim.

POLONIUSZ

Daj, panie, pierwej posłuchanie posłom;
Wieść moja będzie na wety[194] po uczcie.

KRÓL

1260
Zróbże[195] im zaszczyt i sam ich tu wprowadź.
Wychodzi Poloniusz.
SzaleństwoOn utrzymuje, kochana Gertrudo,
Że odkrył powód tej zmiany Hamleta.

KRÓLOWA

Nie jest nim, moim zdaniem, nic innego,
Tylko śmierć ojca i nasz rychły związek.
Poloniusz wraca, a wraz z nim wchodzą Korneliusz i Woltymand.

KRÓL

1265
Dojdziemy tego. Witajcie, panowie.
Cóż nam śle przez was nasz brat, król norweski?

WOLTYMAND

Najuprzejmiejszych pozdrowień zamianę.
Na przełożenie nasze kazał zaraz
Wstrzymać zaciągi swojego synowca,
1270
Które mu zdały się być wymierzone
Przeciw Polakom, które jednak, bliżej
Poznawszy, znalazł zwróconymi[196] przeciw
Waszej królewskiej mości. Rozjątrzony
Takim niegodnym korzystaniem z jego
1275
Późnego wieku i niemocy, kazał
Zatrzymać gońcom Fortynbrasa, który
Z pokorą stawił się i, wysłuchawszy
Napomnień stryja, przysiągł wobec niego,
Że póki życia nigdy przeciw waszej
1280
Królewskiej mości nie wzniesie oręża:
Czym ucieszony starzec trzy tysiące
Koron intraty[197] rocznej mu przeznaczył
I owe wojska, przezeń zwerbowane,
Użyć pozwolił mu przeciw Polakom.
1285
ListNam zaś doręczył ten list, którym prosi
podaje papier
Waszą królewską mość o pozwolenie
Przejścia tym wojskom przez duńskie dzierżawy,
Przy zapewnieniu im bezpieczeństw, w liście
Tym wymienionych.

KRÓL

1290
Poprzestajem na tym.
W wolniejszym czasie przejrzymy to pismo,
Pomyślim nad nim, odpowiemy na nie.
Tymczasem waszmość panom dziękujemy
Za ich skuteczne trudy. Idźcie spocząć.
1295
Będziemy dzisiaj wieczerzali razem;
Miło nam widzieć was z powrotem.
Woltymand i Korneliusz wychodzą.

POLONIUSZ

To się
Dobrze powiodło. Dworzanin, Król, SłużalczośćMiłościwy panie
I miłościwa pani, chcieć określić,
1300
Czym jest majestat, czym powinność sługi,
Dlaczego dzień jest dniem, a noc jest nocą,
A czas jest czasem, byłoby to jedno,
Co chcieć zmarnować dzień, noc i czas drogi.
Z tego powodu, ile że[198] treściwość
1305
Jest duszą mowy, a rozwlekłość ciałem
I powierzchownym tylko bawidełkiem,
Chcę być treściwym. SłowoCny[199] wasz syn oszalał,
Oszalał, mówię; ściśle bowiem biorąc,
Szaleństwo czymże jest, jeśli nie stanem
1310
Człowieka szalonego?

KRÓLOWA

Więcej treści
W mniej sztucznych frazach[200].

POLONIUSZ

Przysięgam, o pani,
Że się bynajmniej o sztukę nie silę.
1315
Syn wasz oszalał, jest to prawda; prawda,
Że to nieszczęście, i nieszczęście wzajem,
Że to jest prawda. Otóż się skleiła
Dziwna figura jakaś retoryczna.
Bodaj to! Licho zabierz sztuczne frazy!
1320
Stanąłem tedy na tym, że dostojny
Syn wasz sfiksował; dobrze; idzie teraz
O wyśledzenie przyczyn tej fiksacji,
Która, nie będąc fikcją, już tym samym
Nie może nie mieć przyczyn; to rzecz pewna;
1325
W jaki zaś sposób pewna i o ile,
Rozważcie państwo sami.
Córka, Ojciec, List, MiłośćMam córkę; mam ją, ponieważ jest moja.
Ta tedy dziewka, pomna obowiązku
I rozkazowi mojemu powolna[201],
1330
Oddała mi ten świstek. Posłuchajcie
I konkludujcie[202] państwo.
czyta
1332

«Do niebiańskiego bóstwa mojej duszy, tysiącem wdzięków okraszonej Ofelii». To niestosowne wyrażenie, trywialne[203] wyrażenie. Okraszonej — nie jestże[204] wyrażeniem trywialnym? Ale idźmy dalej. (czyta) «Twojemu cudnie białemu łonu powierzam tych kilka wyrazów».

KRÓLOWA

Czy to Hamlet do niej pisał?

POLONIUSZ

Cierpliwości, miłościwa pani; niczego nie zataję.
czyta
1335
«Wątp, czy gwiazdy lśnią na niebie;
Wątp o tym, czy słońce wschodzi;
Wątp, czy prawdy blask nie zwodzi;
Lecz nie wątp, że kocham ciebie.
1339

O najmilsza Ofelio, nie biegłym[205] w rymowaniu; nie umiem skandować westchnień moich, ale że cię bardzo, a bardzo kocham, temu wierz. Bądź zdrową. Twój na zawsze, dopóki ta machina pozostanie jego własnością,

1340

Hamlet».

To mi posłuszna pokazała córka
I uszom moim odkryła zarazem,
Tak co do czasu, miejsca, jak sposobu,
Wszystkie zaloty jego.

KRÓL

1345
Ale jakże
Ona przyjęła te jego zaloty?

POLONIUSZ

Cóż o mnie myślisz, mości królu?

KRÓL

Myślę,
Żeś waćpan prawy, honorowy człowiek.

POLONIUSZ

1350
Takim starałem się zawsze okazać.
Cóż byś mógł sobie o mnie myśleć, panie,
Gdybym tę miłość tak namiętną widział
Był w jej zarodzie (a mówiąc nawiasem,
Dostrzegłem ją był pierwej, nim mi o niej
1355
Doniosła moja córka); cóż by sobie
Królowa pani mogła o mnie myśleć,
Gdybym był wtedy spokojnie odegrał
Rolę koperty lub pugilaresu
Lub serce moje zrobił głuchoniemym
1360
I gnuśnym okiem patrzał na tę miłość?
Cóż byście państwo mogli byli sobie
O mnie pomyśleć? Jam[206] sprawy nie zaspał
I wnet dziewczynie mojej powiedziałem:
«Hamlet jest księciem nad waściną sferę;
1365
Nie będzie z tego nic». SzaleństwoDałem jej przy tym
Surowe upomnienia, aby odtąd
Nie przyjmowała ani jego wizyt,
Ani biletów, ani podarunków.
Takem uczynił[207]; ona usłuchała,
1370
A on, on, krótko mówiąc, zawiedziony
W swoich nadziejach, popadł najprzód w smutek,
Potem w bezsenność, potem w wstręt do jadła,
Następnie w niemoc, następnie w gorączkę,
I tak stopniami[208] aż w szaleństwo, które
1375
Trawi go teraz z wielkim naszym żalem.

KRÓL

Cóż mówisz na to?

KRÓLOWA

Hm! to by być mogło.

POLONIUSZ

Czyż się zdarzyło kiedy, rad bym wiedzieć,
Aby tam, gdzie ja powiedziałem: tak jest,
1380
W istocie było inaczej?

KRÓL

Nie pomnę.

POLONIUSZ

wskazuje na kark i głowę
Zdejmcie[209] to z tego, jeżeli tak nie jest.
Skoro sposobność posłuży, wykryję,
Gdzie siedzi prawda, chociażby się skryła
1385
W wnętrznościach ziemi.

KRÓL

Jakże byśmy mogli
Sprawdzić to?

POLONIUSZ

PodstępWiecie państwo, że on czasem
Przez kilka godzin zwykł się w tej galerii
1390
Przechadzać.

KRÓLOWA

W rzeczy samej zwykł to czynić.

POLONIUSZ

Taką więc porę upatrzywszy kiedy,
Wprowadzę tutaj moją córkę: wasze
Królewskie moście będą mogły wtedy
1395
Ukryć się ze mną ówdzie za obiciem
I być świadkami ich spotkania. Jeśli
On jej nie kocha i nie skutkiem tego
Utracił zmysły, to niech z szambelana
Zostanę prostym chłopem albo klechą.
KsiążkaWchodzi Hamlet czytając.

KRÓLOWA

1400
Patrzcie, jak smutno biedny chłopiec z książką
Zbliża się tutaj.

POLONIUSZ

Oddalcie się, państwo,
Błagam was; ja z nim pomówię, pozwólcie.
Król i Królowa wychodzą ze swym orszakiem.
Jakże się miewa mój łaskawy książę Hamlet?

HAMLET

1405
Dobrze, dzięki Bogu.

POLONIUSZ

Wieszli[210], kto jestem, panie?

HAMLET

Wiem doskonale: jesteś rybak[211].

POLONIUSZ

Zaprawdę, nie jestem nim.

HAMLET

Tym ci gorzej, rad bym, żebyś był tak uczciwym człowiekiem.

POLONIUSZ

1410
Uczciwym, mości książę?

HAMLET

1411

Tak jest, mości panie. Być uczciwym w dziejach tego świata na jedno wychodzi, co być wybranym między tysiącami.

POLONIUSZ

1412

Masz wielką słuszność, mości książę.

HAMLET

1413

Słońce, Robak, Córka, Ojciec, DziewictwoJeżeli bowiem słońce płodzi w zdechłym psie robaki, promienie bóstwa ścierwo całują. Czy masz waćpan córkę?

POLONIUSZ

1414

Mam, panie.

HAMLET

1415

Nie pozwalaj jej chodzić po słońcu. Wprawdzie poczęcie jest błogosławieństwem, ale gdyby twoja córka poczęła, na pewno byś jej nie błogosławił. Miej to na względzie, mój przyjacielu.

POLONIUSZ

1416

Co przez to rozumiesz, mości książę?

do siebie
1417

Miłość, SzaleństwoZawsze mu się marzy moja córka. A jednak nie poznał mnie zrazu, wziął mnie za rybaka. Daleko z nim już zaszło, daleko zaszło. I mnie, prawdę mówiąc, za młodu miłość przyprowadziła do ostateczności podobnych prawie. Muszę go jeszcze raz zagabnąć[212].

głośno
1418

Książka, SłowoCóż to czytasz, mości książę?

HAMLET

1419

Słowa, słowa, słowa[213].

POLONIUSZ

1420

A o treść czy mogę spytać?

HAMLET

1421

Czyją?

POLONIUSZ

1422

Tej książki, którą książę czytasz.

HAMLET

1423

Potwarze[214], mój panie, same potwarze. StarośćTen łotr satyryk utrzymuje, że starzy ludzie mają siwe brody i zmarszczki na twarzy; że im ambra[215] i kalafonia[216] ciecze z oczu; że mają zupełny brak dowcipu obok wielkiego wycieńczenia łydek. Lubo[217] ja temu wszystkiemu najsilniej i najpotężniej daję wiarę, przecież nie sądzę, aby o tym pisać przystało; bo waszmość sam stałbyś się pewnie jak ja starym, gdybyś mógł jak rak w tył kroczyć.

POLONIUSZ

1424

Szaleństwo, Rozum, SamobójstwoChociaż to wariacja, nie jest jednakże bez metody[218]. Może byś chciał zejść, mości książę?

HAMLET

1425

Z tego świata?

POLONIUSZ

1426

W rzeczy samej, byłoby to zejściem.

do siebie
1427

Jak trafne ma czasem odpowiedzi! Dar ten często bywa udziałem szalonych, gdy tymczasem przytomni i rozumni nie zawsze są zarówno szczęśliwi. Muszę go już opuścić i niezwłocznie pomyśleć o sposobach, jakby się on i moja córka zejść mogli.

głośno
1428

Miłościwy książę, zmuszony jestem pozbawić waszą mość dłuższej mojej obecności.

HAMLET

1429

Nie możesz mnie, mój panie, pozbawić niczego, czego bym chętniej się nie wyrzekł: wyjąwszy[219] życia, wyjąwszy życia, wyjąwszy życia.

POLONIUSZ

1430

Żegnam cię, mój łaskawy książę.

HAMLET

1431

Nudni starzy głupcy.

Rozenkranc i Gildenstern wchodzą.

POLONIUSZ

1432

Szukacie, panowie, księcia Hamleta? Oto jest.

wychodzi

ROZENKRANC

do Poloniusza
1433

Bogu cię polecamy.

GILDENSTERN

1434

Miłościwy książę!

ROZENKRANC

1435

Drogi nasz książę!

HAMLET

1436

Kochani, dobrzy przyjaciele! Jak się masz, Gildensternie? A, Rozenkranc! Los, Szczęście, Pozycja społecznaJak się macie, moi chłopcy?

ROZENKRANC

1437

Zwyczajnie, jak nic nieznaczący ludzie.

GILDENSTERN

Szczęśliwi przez to, że niezbyt szczęśliwi.
Czepca Fortuny nie jesteśmy guzem[220].

HAMLET

1440

Ale i nie podeszwą jej trzewików?

ROZENKRANC

1441

Nie, mości książę.

HAMLET

1442

A więc mieszkacie u jej pasa albo raczej w centrum jej łask?

GILDENSTERN

1443

Niby tak, w jej prywatnych apartamentach.

HAMLET

1444

Czyli w apartamentach wstydliwych. Słusznie, Fortuna to nie lada dziewka. Więzienie, Obraz świata, PaństwoI cóż tam nowego?

ROZENKRANC

1445

Nic, panie, wyjąwszy, że świat spoczciwiał.

HAMLET

1446

Więc bliski jest dzień sądu. Ale wiadomość wasza nieprawdziwa. A teraz pytanie bardziej szczegółowe. Powiedzcie mi, w czymeście[221] tak przeskrobali Fortunie, że was tu do więzienia wtrąciła?

GILDENSTERN

1447

Do więzienia?

HAMLET

1448

Dania jest więzieniem.

ROZENKRANC

1449

Więc nim i świat jest także.

HAMLET

1450

O, i wielkim! pełnym turm[222], lochów i ciemnic. Dania jest jednym z najgorszych.

ROZENKRANC

1451

Nie myślimy tak, mości książę.

HAMLET

1452

Więc dla was nie jest taką. Dobro, Zło, PrawdaW rzeczy samej, nic nie jest złe ani dobre samo przez się, tylko myśl nasza czyni to i owo takim. Dla mnie Dania jest więzieniem.

ROZENKRANC

1453

Ambicja, Sen, CieńSkutek to chyba, panie, twojej ambicji. Dania jest dla niej za ciasna.

HAMLET

1454

O Boże! ja bym mógł być zamknięty w łupinie orzecha i jeszcze bym się sądził[223] panem niezmierzonej przestrzeni, gdybym tylko złych snów nie miewał.

GILDENSTERN

1455

A te sny są właśnie wytworem ambicji; istota bowiem ambicji nie jest czym innym, tylko snów cieniem.

HAMLET

1456

Same już sny nie są czym innym, tylko cieniem.

ROZENKRANC

1457

Zapewne, ambicja zaś w moich oczach jest tak powietrznej i znikomej natury, że można ją nazwać cieniem cienia.

HAMLET

1458

Takim sposobem żebracy są ciałami, a nasi monarchowie i nadęci bohaterowie cieniami żebraków. Nie poszlibyśmyż[224] do dworu? bo doprawdy nie umiem rozumować.

ROZENKRANC I GILDENSTERN

1459

SługaSłużymy waszej książęcej mości.

HAMLET

1460

Dajmy pokój temu; nie chcę was liczyć do rzędu sług moich, bo, zaprawdę, przysługują mi się okropnie. Ale powiedzcie mi, tak po przyjacielsku, co porabiacie w Elsynorze?

ROZENKRANC

1461

Chcieliśmy cię odwiedzić, mości książę; innego celu nie mamy.

HAMLET

1462

BiedaTaki ze mnie nędzarz, żem nawet w podzięki ubogi; dziękuję wam jednak, chociaż to podziękowanie, wierzcie mi, kochani przyjaciele, niewarte i pół szeląga. PrawdaCzy nie posyłano po was? Przybyliścież[225] mnie odwiedzić z własnego popędu, z dobrej woli? Powiedzcie mi, powiedzcie; bądźcie szczerzy. I cóż?

GILDENSTERN

1463

Cóż mamy powiedzieć, mości książę?

HAMLET

1464

Co bądź, byle się stosowało do rzeczy. Posyłano po was: widzę w waszych oczach pewien rodzaj wyznania, które skromność wasza na próżno usiłuje pokryć. Wiem, że miłościwy król i miłościwa królowa posyłali po was.

ROZENKRANC

1465

W jakimże by celu, mości książę?

HAMLET

1466

Tegoć[226] się od was chcę dowiedzieć. Ale zaklinam was na prawa naszego koleżeństwa, na współdźwięk młodych lat naszych, na obowiązki naszej statecznej przyjaźni, na wszystko, co jest najświętsze i na co lepszy mówca lepiej by was niż ja mógł zakląć, powiedzcie mi rzetelnie, otwarcie: posyłanoż[227] po was czy nie posyłano?

ROZENKRANC

do Gildensterna
1467

Cóż ty na to?

HAMLET

na stronie
1468

Aha, przyszliście mnie więc wymacać.

głośno
1469

Jeżeli mi dobrze życzycie, powiedzcie prawdę.

GILDENSTERN

1470

W istocie, posyłano po nas.

HAMLET

1471

Powiem wam, w jakim celu; tym sposobem domyślność moja uprzedzi waszą gadatliwość i dyskretność wasza nie będzie dyskredytowana. Kondycja ludzka, Obraz świata, Vanitas, MelancholiaOd niejakiego czasu, nie wiem skąd, ze szczętem humor straciłem; zarzuciłem dawne przywyknienia i w tak ponure popadłem usposobienie, że ten piękny obszar ziemski pustynią mi się wydaje; to wspaniałe sklepienie tam w górze, ten cudnie wiszący firmament, ta majestatyczna przestrzeń złotymi obsypana iskrami niczym innym nie jest w moich oczach, jak tylko marnym, zaraźliwym zbiorem wyziewów. Jak doskonałym tworem jest człowiek! Jak wielkim przez rozum! Jak niewyczerpanym w swych zdolnościach! Jak szlachetnym postawą i w poruszeniach! Czynami podobnym do anioła, pojętnością zbliżonym do bóstwa! Ozdobą on i zaszczytem świata. Arcytypem wszech jestestw! A przecież czymże jest dla mnie ta kwintesencja prochu? Synowie ziemi nie pociągają mnie ani jej córki, jakkolwiek, sądząc po waszym uśmiechu, zdajecie się to przypuszczać.

ROZENKRANC

1472

Myśl taka, panie, nie przeszła mi przez głowę.

HAMLET

1473

Dlaczegóż się waćpan roześmiałeś, kiedym powiedział, że mnie synowie ziemi nie pociągają?

ROZENKRANC

1474

Bom sobie pomyślał, Artysta, Sztuka, Teatrjakie w takim razie przyjęcie znajdą aktorowie, którycheśmy w drodze spotkali, a którzy tu dążą celem ofiarowania waszej książęcej mości usług swoich.

HAMLET

1475

Ten, co gra króla, godnie będzie przyjęty: jego królewska mość otrzyma ode mnie pamiątkę; awanturniczy rycerz będzie mógł do woli użyć tarczy i miecza; kochanek nie będzie darmo wzdychał; melancholik spokojnie odegra swoją rolę; błazen pobudzi do śmiechu tych, co mają łechczywe płuca; a piękna dama swobodnie wywnętrzy swe uczucia, jeśli nie będzie miała wstrętu do wiersza bez rymu. Cóż to za aktorowie?

ROZENKRANC

1476

Ciż sami, którzy cię zwykli byli zadowalać, mości książę; aktorowie tragiczni ze stolicy.

HAMLET

1477

Skądże im przyszło teraz po świecie wędrować? Na miejscu siedząc lepiej by wyszli tak pod względem sławy, jak korzyści.

ROZENKRANC

1478

Przyczyną ich wędrowania były, jak się zdaje, świeżo zaszłe innowacje[228].

HAMLET

1479

Sąż[229] oni jeszcze tak samo lubiani jak wtedy, kiedym był w stolicy? Zawszeż[230] liczne mają publicum[231]?

ROZENKRANC

1480

Zaiste, teraz nie bardzo.

HAMLET

1481

Skądże to pochodzi? Czy się opuścili w sztuce?

ROZENKRANC

1482

Bynajmniej: usiłowania ich postępują zawsze równym krokiem; ale wylęgło się tam stado dzieci, małych indycząt, które piszczą jak opętane i gwałtowne za to odbierają oklaski. Te są teraz w modzie i tak dalece oczerniają teatr niższej klasy (tak nazywają tamten), że niejeden z rapierem przy boku, bojąc się piór gęsich, nie śmie się już tam pokazać.

HAMLET

1483

Sąli[232] to dzieci naprawdę? Któż ich utrzymuje? Jak są płatni? Myśląż[233] oni tylko dopóty sztukę uprawiać, dopóki nie stracą dyszkantu[234]? Nie powiedząż[235] wtedy, gdy sami spadną między niższą klasę (co jest bardzo prawdopodobne, jeśli ich sytuacja się nie poprawi), że piszący dla nich krzywdę im wyrządzili, każąc im wykrzykiwać na ich własną przyszłość?

ROZENKRANC

1484

Bądź co bądź, z obu stron niemało było hałasu i publiczność nie miała sobie za grzech podżegać ich nawzajem do kłótni. Przez czas jakiś nie można było grosza na żadnej sztuce zarobić, jeżeli autorzy i aktorzy za łby się w niej nie powiedli[236].

HAMLET

1485

Czy być może?

GILDENSTERN

1486

Niemało też łbów porozbijano.

HAMLET

1487

I smarkacze wzięli górę?

ROZENKRANC

1488

Nie inaczej. Herkules zmuszony był kapitulować przed Pigmejczykami.

HAMLET

1489

Sława, WładzaNie ma w tym nic dziwnego, boć[237] mój stryj jest królem duńskim; i ciż[238] sami, którzy mu za życia mego ojca wykrzywiali gęby, dają teraz dwadzieścia, czterdzieści, pięćdziesiąt i sto dukatów za jego portret w miniaturze. Do licha! musi w tym być coś nadnaturalnego. Gdyby to filozofia mogła wytłumaczyć?

Odgłos trąb za sceną.

GILDENSTERN

1490

Zapewne to aktorowie.

HAMLET

1491

GośćKoledzy, miłymiście[239] gośćmi w Elsynorze. Podajcie mi dłonie. Do orszaku gościnności należy etykieta i ceremonie; winienem was przeto podjąć tym trybem: inaczej, moje obejście się z aktorami, które, uprzedzam was, będzie się musiało okazać uprzejme, wydałoby się gościnniejsze niż z wami. Zostaliście przyjęci z otwartymi rękoma, ale mój stryj-ojciec i moja matka-stryjenka zostali oszukani.

GILDENSTERN

1492

Jakim sposobem, drogi książę?

HAMLET

1493

Szalony jestem tylko przy wietrze północno-zachodnim; kiedy z południa wieje, umiem odróżnić jastrzębie od czapli.

Wchodzi Poloniusz.

POLONIUSZ

1494

Dzieciństwo, Dziecko, StarośćDobre nowiny, panowie, wesołe nowiny!

HAMLET

1495

Słuchaj go, Gildensternie, i ty także. Słuchajcie z całą uwagą. Ten wielki dzieciuch nie wyszedł jeszcze z pieluch.

ROZENKRANC

1496

Chyba wszedł w nie powtórnie, bo mówią, że starzy ludzie na nowo stają się dziećmi.

HAMLET

1497

Prorokuję wam, że przychodzi nam zwiastować aktorów; uważcie tylko. — Masz waćpan słuszność: było to w poniedziałek z rana, w rzeczy samej.

POLONIUSZ

1498

Mości książę, mam ci oznajmić coś nowego.

HAMLET

1499

Mości panie, mam ci oznajmić coś nowego. Gdy Roscjusz[240] w Rzymie był aktorem…

POLONIUSZ

1500

Aktorowie przybyli, mości książę.

HAMLET

1501

Ejże? Ejże?

POLONIUSZ

1502

Na honor, mości książę.

HAMLET

śpiewając
1503

Każdy więc aktor przyjechał na ośle.

POLONIUSZ

1504

Są to aktorowie najlepsi w świecie, zdatni do wszelkiego rodzaju przedstawień: tragicznych, komicznych, historyczno-sielankowych, tragiczno-historycznych, tragiczno-komiczno-historyczno-sielankowych: czy to w scenach ciągłych, czy to w luźnym poemacie. Seneka[241] nie jest dla nich za ciężki ani Plaut[242] za lekki. Tak w recytowaniu, jak w improwizowaniu nie mają sobie równych.

HAMLET

1505

Córka, Ojciec, OfiaraO Jefte[243], sędzio Izraela, jakiż to skarb posiadłeś!

POLONIUSZ

1506

Jakiż on skarb posiadał, mości książę?

HAMLET

1507

Ba!

Córkę gładką, nic więcej,
Którą wielce miłował[244].

POLONIUSZ

na stronie
1508

Zawsze mu się marzy moja córka.

HAMLET

1509

Nieprawdaż, stary Jefte?

POLONIUSZ

1510

Jeżeli mnie nazywasz Jeftem, mości książę, to nie przeczę, iż posiadam córkę, którą wielce miłuję.

HAMLET

1511

Ależ nie to idzie za tym.

POLONIUSZ

1512

Cóż za tym idzie, mości książę?

HAMLET

1513

Ba!

To, co rzekomo
Bogu wiadomo.
1514

A potem, jak wiesz waćpan,

Stać się musiało,
Co snadź[245] się stało.
1515

Pierwszy dwuwiersz tej pobożnej pieśni więcej objaśni waćpana, niż ja mogę; bo oto nadchodzi moja rozrywka.

Artysta, Sztuka, TeatrWchodzi czterech lub pięciu aktorów.
1516

Witam was, mości panowie, witam. Cieszę się, że cię oglądam w dobrym zdrowiu. Witajcie, przyjaciele. O stary, jaką żeś sobie brodę wyhodował, odkąd cię ostatni raz widziałem! Przyszedłeś mię tu nią straszyć? A, to ty, piękna damo! Szlachetna dziewico, dalipan, od czasu jak cię ostatni raz widziałem, zbliżyłaś się ku niebu na całą wysokość korka[246]. Nie daj Boże, aby głos twój, jak dukat oberżnięty, wyszedł z obiegu! Witajcie nam, wszyscy bez wyjątku! Będziemy jak francuscy łowcy rzucać się na wszystko, co ujrzymy. Nie moglibyśmyż[247] usłyszeć czego zaraz? Dajcie nam próbkę swego talentu: przedeklamujcie co patetycznego.

PIERWSZY AKTOR

1517

Co na przykład, panie?

HAMLET

1518

Słyszałem cię raz deklamującego jeden ustęp, ustęp sztuki, która nigdy grana nie była, albo co najwięcej raz tylko, bo, ile pamiętam, nie podobała się publiczności; był to kawior dla jej podniebień: moim jednak zdaniem i tych, których sąd o takich rzeczach równego z moim był wzrostu, była to sztuka wyborna, dobrze podzielona na sceny, ułożona z równą zręcznością, jak naturalnością. Przypominam sobie kogoś, co mówił, że braknie tym wierszom sosu dla dodania smaku osnowie, i osnowy, która by pozwalała posądzić autora o uczucie; przyznawał jej wszakże dobrą manierę, jędrność w obrobieniu i piękność, lubo[248] bez wdzięku. W sztuce tej szczególnie lubiłem jeden ustęp, to jest opowiadanie Eneasza[249]: mianowicie owo miejsce, w którym ten bohater opisuje Dydonie śmierć Priama. Jeżeli je pamiętasz, to zacznij od tego wiersza:

1519

Zaraz, zaraz…

«Okrutny Pirrus, jak ów zwierz hirkański[250]…»
1520

Nie, nie tak się zaczyna, ale zawsze od Pirrusa.

«Okrutny Pirrus, którego zbroica,
Czarna jak jego myśl, podobna była
Do owej nocy, gdy w złowrogim koniu
Chytrze ukryty leżał, powlókł teraz
Straszną swą postać dzikszą jeszcze barwą:
Od stóp do głowy czerwienią się odział,
Zbroczon krwią ojców, matek, córek, synów,
Spiekły od żaru płonącego miasta,
Które przeklętym blaskiem przeświecało
Mordercy swego pana; rozpalony
Gniewem i ogniem i skrzepły zarazem
Od stęgłej[251] na nim posoki[252], oczyma
Jak karbunkuły[253] płomieniejącymi
Szuka piekielny Pirrus sędziwego
Starca Priama».

POLONIUSZ

1521

Jako żywo, ślicznie deklamujesz, mości książę, z doskonałym akcentem i spadkiem[254] głosu.

PIERWSZY AKTOR

«Znajduje go wreszcie
Słabo na Greków nacierającego.
Rdzawy miecz jego, zbuntowany przeciw
Jego ramieniu, nieposłuszny woli,
Płazem uderza, kędy[255] spadnie. Z całą
Przewagą siły rzuca się na niego
Pirrus; z wściekłością próżny cios wymierza:
Lecz sam już zamach, sam świst jego stali
Obala starca: wtedy oto Ilium[256],
Jak gdyby chciało nowy cios odwrócić,
Koronowaną płomieniami głowę
Chyli ku ziemi i trzaskiem okropnym
W niewolę ima[257] Pirrusowe ucho;
Bo patrzcie! oto zabójczy miecz jego
Nad mleczną głową czcigodnego starca
Już, już wzniesiony, zda się, jakby nagle
Ugrzązł w powietrzu. Jak kamienny posąg
Bóstwa zagłady, ważąc się pomiędzy
Czynem i wolą, stał czas jakiś Pirrus
I nie przedsiębrał niczego.
Lecz jako nieraz widzimy przed burzą
Ciszę na niebie, spokojność w obłokach,
Wichry uśpione, a na dole ziemię
Jak grób milczącą, wtem przerażający
Piorun rozdziera chmurę: tak po chwili
Zbudzona zemsta podżega na nowo
Zastałe ramię Pirrusa i nigdy
Niemiłosierniej ciężki młot cyklopów
Nie spadł na Marsa wiecznotrwałą zbroję[258],
Jak teraz krwawy miecz Pirrusa spada
Na sędziwego Priama.
Hańba ci, zmienna Fortuno! Bogowie,
Wy wszyscy, którzy zasiadacie ówdzie[259],
W radzie Olimpu, odejmcie[260] jej władzę!
Połamcie szprychy i dzwona jej koła
I stoczcie krągłą piastę z szczytu niebios
W bezdenną otchłań piekieł!»

POLONIUSZ

1522

To za długie.

HAMLET

1523

Więc razem z twoją brodą pójdzie do balwierza[261]. Mów dalej, bracie. Jemu by trzeba jasełek lub fars plugawych, inaczej zaśnie. Dalej, przejdź teraz do Hekuby[262].

PIERWSZY AKTOR

«Ale kto widział nieszczęsną królowę,
Jak rozczochrana…»

HAMLET

1524

Jak to, rozczochrana?

POLONIUSZ

1525

To dobre wyrażenie; rozczochrana królowa jest dobrym wyrażeniem.

PIERWSZY AKTOR

«Jak rozczochrana, grożąca płomieniom
Łez potokami, biegła tu i ówdzie,
Boso, z łachmanem na tej samej głowie,
Którą niedawno jeszcze diadem stroił;
Odziana, miasto[263] sukni, prześcieradłem,
W chwili popłochu schwyconym naprędce;
LosO, kto by to był widział, ten zmaczanym
W żółci językiem byłby był wyzionął
Przeciw Fortunie ostatnie bluźnierstwa;
A gdyby były ją widziały nieba
W tej chwili, kiedy ujrzała Pirrusa
Z dziką radością siekącego mieczem
Ciało jej męża, wybuch jej boleści
Byłby był z oczu ich promieniejących
(Jeżeli tylko rzeczy tego świata
Mogą je wzruszyć) zdrój rosy wycisnął
I współjęk z piersi bogów».

POLONIUSZ

1526

Patrzcie, jak mu się twarz zmieniła i łzy mu w oczach stanęły. Skończ już, waćpan.

HAMLET

1527

Dosyć tego, dopowiesz mi resztę niebawem. GośćMości panie, zechciej dojrzeć, aby ci ichmoście dobrze byli ugoszczeni. Słyszysz, waćpan? Niech znajdą dobre przyjęcie; bo oni są streszczoną, żywą kroniką czasu. Pamięć, Sztuka, TeatrByłoby lepiej dla waćpana zyskać po śmierci niepochlebny napis na nagrobku niż za życia niekorzystne ich świadectwo na scenie.

POLONIUSZ

1528

Sprawiedliwość, Obyczaje, GośćMości książę, obejdę się z nimi stosownie do ich zasługi.

HAMLET

1529

Do paralusza! znacznie lepiej. Gdybyśmy się obchodzili z każdym wedle jego zasług, któż by uniknął chłosty! Obchodź się z nimi waćpan odpowiednio do własnej twej zacności i godności. Im mniej kto zasługuje na względy, tym więcej ma zasługi nasza względem niego uprzejmość. Odprowadź ich.

POLONIUSZ

1530

Pójdźcie, panowie.

wychodzi z kilkoma aktorami

HAMLET

1531

PodstępIdźcie z nim, moi przyjaciele; dacie nam jutro jakie przedstawienie. Słuchaj no, stary, możecie grać Zabójstwo Gonzagi?

PIERWSZY AKTOR

1532

Możemy, panie.

HAMLET

1533

To grajcie je jutro. Nie mógłżebyś w potrzebie nauczyć się dwunastu do piętnastu wierszy, które bym napisał i wtrącił do twojej roli?

PIERWSZY AKTOR

1534

Czemu nie, łaskawy panie.

HAMLET

1535

To dobrze. Udaj się za tamtym jegomościem, tylko nie drwij z niego, proszę cię.

Wychodzi Aktor.
1536

Kochani przyjaciele,

do Rozenkranca i Gildensterna
1537

pozwólcie was pożegnać. Do zobaczenia wieczorem.

ROZENKRANC I GILDENSTERN

1538

Żegnamy cię, drogi książę.

wychodzą

HAMLET

Artysta, TeatrBóg z wami! Otóż nareszcie sam jestem.
1540
O, jakiż ze mnie głąb, jaki ciemięga!
Czyliż to nie jest zgrozą, że ten aktor,
Niby w wzruszeniu, w parodii uczucia,
Do tego stopnia mógł nagiąć swą duszę
Do swoich pojęć, że za jej zrządzeniem
1545
Twarz mu pobladła, z oczu łzy pociekły,
Oblicze jego, głos, ruch, cała postać
Zastosowała się do jego myśli?
I gwoli[264] komuż to? gwoli Hekubie!
Cóż z nim Hekuba, on z nią ma wspólnego,
1550
Żeby aż płakał nad jej losem? Cóż by
Ten człowiek czynił, gdyby miał podobny
Mojemu powód i bodziec do wrzenia?
Zalałby łzami całą scenę, rozdarł
Uszy słuchaczy rażącymi słowy,
1555
W występnych rozpacz wzbudził, dreszcz w niewinnych.
Zmieszał prostaczków i sparaliżował
Ich wzrok pospołu ze słuchem.
Jak Maciek, świętej niepamiętny sprawy,
1560
I ani usty[265] ująć się nie umiem
Za tego króla, na którego włości
I drogim życiu dokonany został
Najohydniejszy rozbój. Jestżem[266] tchórzem?
Któż mi zarzuci podłość? Któż mnie może
1565
Wziąć za kark, za nos powieść, w twarz mi plunąć,
Wyrzucić w oczy kłamstwo? Któż to może?
A jednak
Zasługiwałbym na to, bo w istocie
Muszę mieć chyba wnętrzności gołębia
1570
I brak zupełny żółci, nadającej
Gorycz poczucia krzywdy, kiedym jeszcze
Nie napasał dotąd stada sępów ścierwem
Tego nędznika. O bezwstydny łotrze!
Zakamieniały, krwawy, sprośny łotrze!
1575
Bodaj żem! Kobieta, Mężczyzna, Słowo, CzynMnież[267] to przystoi, synowi,
Jedynakowi zamordowanego
Drogiego ojca, od nieba i piekła
Powołanemu do zemsty, jak baba
Marnymi słowy dawać folgę[268] sercu
1580
I na przekleństwach czas trawić jak prosta,
Karczemna dziewka?!
Fuj! fuj! Gdzież moja głowa? Wyrzuty sumienia, Zbrodnia, ZbrodniarzPowiadają,
Że zatwardziali złoczyńcy, obecni
Na przedstawieniu okropnych widowisk,
1585
Tak silnym zdjęci bywali wrażeniem,
Że sami swoje wyznawali zbrodnie:
Mord bowiem, choćby ust nie miał, cudowny
Ma organ mowy. PodstępKażę tym aktorom
Coś podobnego do sceny zabójstwa
1590
Ojca mojego odegrać przed stryjem;
Patrzeć mu będę w oczy, śledzić będę
Najmniejszy jego ruch: jeżeli zadrgnie,
Wiem, co mam czynić. Szatan, SmutekTen duch, com go widział,
Mógł być szatanem (bo szatan przybiera,
1595
Jaką chce postać) i nadużywając
Mojej słabości i smętności (taki
Bowiem stan duszy bardzo mu dogodny),
Ciągnie mnie może w przepaść? Chcę pewniejszej
Niż ta rękojmi[269]. Sumienie, Sztuka, Teatr, PodstępZamierzona sztuka
1600
Będzie probierzem, którym, jak na wędę,
Sumienie króla na wierzch wydobędę.
wychodzi

AKT TRZECI

SCENA PIERWSZA

Pokój w zamku.
Król, Królowa, Poloniusz, Ofelia, Rozenkranc i Gildenstern

KRÓL

I nie mogliście wyrozumieć żadnym
Zwrotem rozmowy, skąd to rozprzężenie,
Które mu pokój zakłóca tak dzikim
1605
I niebezpiecznym rodzajem maniactwa?

ROZENKRANC

Przyznaje, że się czuje rozstrojony;
Lecz przez co, w żaden sposób wyznać nie chce.

GILDENSTERN

Nie znaleźliśmy go bynajmniej skłonnym
Do wywnętrzania się; zręcznym dziwactwem
1610
Trzymał nas, owszem, z daleka od siebie,
Kiedyśmy chcieli z niego coś wyciągnąć.

KRÓLOWA

Jakże was przyjął?

ROZENKRANC

Bardzo grzecznie.

GILDENSTERN

Ale
1615
Nie bez przymusu.

ROZENKRANC

Skąpy był w pytaniach,
A w odpowiedziach odbiegał od rzeczy.

KRÓLOWA

Nasunęliścież[270] mu jaką rozrywkę?

ROZENKRANC

Traf zrządził, żeśmy spotkali na drodze
1620
Trupę aktorów: wspomnieliśmy o tym
Księciu i to go trochę ucieszyło.
Ci aktorowie już się tu znajdują
I, jak słyszałem, otrzymali rozkaz
Grania mu dzisiaj.

POLONIUSZ

1625
Tak jest w rzeczy samej
I mnie on zlecił prosić najpokorniej
Wasze królewskie moście, by raczyły
Być obecnymi na tym widowisku.

KRÓL

Z największą chęcią. Serdeczniem rad, że się
1630
Do tego skłania. Wciąż go utrzymujcie,
Moi panowie, w tym usposobieniu
I podniecajcie w nim gust do takiego
Rodzaju zabaw.

ROZENKRANC I GILDENSTERN

Uczynim to, panie.
wychodzą

KRÓL

1635
Miłość, Podstęp, Szpieg, SzaleństwoOddal się także, kochana Gertrudo.
Ułożyliśmy rzecz tak, aby Hamlet,
Niby przypadkiem, zszedł się tu z Ofelią.
Ja i jej ojciec (będzie to szpiegostwo
Godziwe) tak się tu ulokujemy,
1640
Abyśmy widząc, niewidzialni sami,
O tym spotkaniu z bliska mogli sądzić
I z zachowania się jego wnioskować,
Czy to miłości wpływ, czy nie miłości
Tak go udręcza.

KRÓLOWA

1645
Jestem ci posłuszna,
Mój mężu. Dałby Bóg, luba Ofelio,
Aby potęga twoich wdzięków była
Błogim powodem tej zmiany Hamleta:
Wtedy szlachetność twoja, mam nadzieję,
1650
Na dawną by go sprowadziła drogę,
Ku zaszczytowi was obojga.

OFELIA

Pragnę,
Aby tak było, miłościwa pani.
Królowa wychodzi.

POLONIUSZ

Książka, Pobożność, Pozory, TeatrOfelio, chodź tu sobie. Najjaśniejszy,
1655
My się umieścim tam.
do Ofelii
Czytaj tę książkę,
Aby ten pozór zajęcia ubarwił
Twoją samotność. Tak to my, grzesznicy,
Rzekomo świętą miną, uczynkami
1660
Budującymi pocukrzamy nieraz
Samego diabła.

KRÓL

na stronie
Wyrzuty sumieniaPrawda! Jakże srodze
Bicz tych wyrazów chłoszcze mi sumienie!
Twarz nierządnicy, różem upiększona,
1665
Nie tak jest szpetna obok tej powłoki
Jak czyn mój obok pokostu słów moich.
O, ciężkież moje brzemię!

POLONIUSZ

Już nadchodzi.
Śpieszmy na miejsce, miłościwy panie.
Król i Poloniusz wychodzą. Hamlet wchodzi.

HAMLET

1670
Los, Kondycja ludzka, CzynByć albo nie być to wielkie pytanie[271].
Jestli[272] w istocie szlachetniejszą rzeczą
Znosić pociski zawistnego losu
Czy też stawiwszy czoło morzu nędzy,
Przez opór wybrnąć z niego? Sen, Śmierć— Umrzeć — zasnąć —
1675
I na tym koniec[273]. — Gdybyśmy wiedzieli,
Że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze
Boleści serca i owe tysiączne
Właściwe naszej naturze wstrząśnienia,
Kres taki byłby celem na tej ziemi
1680
Najpożądańszym. Umrzeć — zasnąć. — Zasnąć!
Może śnić? — w tym sęk cały, jakie bowiem
W tym śnie śmiertelnym marzenia przyjść mogą,
Kiedy zrzucimy z siebie więzy ciała,
1685
Tak długowieczną niedolę; bo któż by
Ścierpiał pogardę i zniewagi świata,
Krzywdy ciemiężcy, obelgi dumnego,
Lekceważonej miłości męczarnie,
Odwłokę prawa, butę władz i owe
1690
Upokorzenia, które nieustannie
Cichej zasługi stają się udziałem,
Gdyby od tego kawałkiem żelaza
Mógł się uwolnić? TchórzostwoKtóż by dźwigał ciężar
Nudnego życia i pocił się pod nim,
1695
Gdyby obawa czegoś poza grobem,
Obawa tego obcego nam kraju,
Skąd nikt nie wraca, nie wątliła woli
I nie kazała nam pędzić dni raczej
W złu już wiadomym niż uchodząc przed nim,
1700
Popadać w inne, którego nie znamy.
Tak to rozwaga czyni nas tchórzami;
Przedsiębiorczości hoża cera blednie
Pod wpływem wahań i zamiary pełne
Jędrności, zbite z wytkniętej kolei,
1705
Tracą nazwisko czynu. — Ha! co widzę?
Piękna Ofelia! — Nimfo, w modłach swoich
Pomnij o moich grzechach.

OFELIA

Jakże zdrowie
Waszej książęcej mości od dni tylu?

HAMLET

1710
Dobre; pokornie dziękuję waćpannie.

OFELIA

Mam jeszcze od was, panie, kilka drobnych
Pamiątek, dawno zwrócić je pragnęłam:
Odbierzcie je dziś, proszę.

HAMLET

Jako żywo!
1715
Jam nigdy w życiu nic nie dał waćpannie.

OFELIA

Wiesz dobrze, mości książę, żeś to czynił,
I upominki swoje ubarwiałeś
Takimi słowy, które wszelkiej rzeczy
Wartość podnoszą. Woń ich uleciała:
1720
Weź je na powrót, panie, w oczach bowiem
Każdej szlachetnie myślącej osoby
Najdroższe dary lichymi się stają,
Gdy dawca martwi. Oto są.

HAMLET

1724

Cnota, UrodaHa-ha-ha! Jestżeś[274] uczciwa?

OFELIA

1725

Mości książę!

HAMLET

1726

Jestżeś piękna?

OFELIA

1727

Co znaczą te pytania?

HAMLET

1728

To, że jeżeli jesteś uczciwa i piękna, uczciwość twoja nie powinna mieć nic do czynienia z pięknością.

OFELIA

1729

Jak to, panie? Możeż[275] piękność z czym lepszym chodzić w parze niż z uczciwością?

HAMLET

1730

Zapewne, tylko że potęga piękności prędzej obróci uczciwość w rajfurkę[276], niż wpływ uczciwości potrafi piękność na swoje kopyto przerobić. Było to niegdyś paradoksem, ale w nowszych czasach okazuje się pewnikiem. MiłośćKochałem dawniej waćpannę.

OFELIA

1731

W rzeczy samej, dawałeś mi to książę do zrozumienia.

HAMLET

1732

Nie trzeba ci było tak rozumieć; bo cnota nie daje się w stary nasz pień wszczepić tak, żebyśmy trącić nim przestali[277]. Nie kochałem cię wcale.

OFELIA

1733

Tym bardziej więc zostałam zawiedziona.

HAMLET

1734

Kondycja ludzka, Mężczyzna, Kobieta, MatkaIdź waćpanna do klasztoru; na co ci mnożyć grzeszników? Ja sam jako tako jestem uczciwy, a przecież mógłbym sobie zarzucić takie rzeczy, że lepiej by było, gdyby mnie była matka na świat nie wydała. Jestem nadzwyczajnie dumny, mściwy, chciwy władzy; więcej mam przywar niż władz umysłowych do ich poznania, niż wyobraźni do dania o nich wyobrażenia i czasu do okazania ich w postępkach. Czego się takie figury tłuc mają pomiędzy ziemią i niebem? Jesteśmy arcyhultaje, wszyscy bez wyjątku; żadnemu z nas nie ufaj. Idź prosto do klasztoru. OjciecGdzież waćpanny ojciec?

OFELIA

1735

W domu, mości książę[278].

HAMLET

1736

Zamknijże go na klucz, aby nigdzie indziej nie grał roli błazna, tylko we własnym domu. Bądź zdrowa.

OFELIA

na stronie
1737

Panie, zmiłuj się nad nim!

HAMLET

1738

Małżeństwo, Plotka, Kobieta, GłupiecJeżeli za mąż pójść chcesz, dam ci w posagu tę przestrogę: Chociażbyś jak śnieg była czysta, jak lód nieskalana, przecież nie ujdziesz obmowy. Wstąp do klasztoru. Adieu. Albo jeżeli koniecznie potrzebować będziesz wyjść za mąż, to wyjdź za głupca, bo rozsądni ludzie wiedzą bardzo dobrze, jakie z nich czynicie potwory. Idź czym prędzej do klasztoru. Adieu.

OFELIA

na stronie
1739

O nieba, wesprzyjcie go swą łaską!

HAMLET

1740

Kobieta, Uroda, MaskaSłyszałem też o malowaniu się waszym: nie dość wam jednej twarzy otrzymanej od Boga, dorabiacie sobie drugą; sztafirujecie się, krygujecie, cedzicie słowa, przedrzeźniacie boskie stworzenia i swawolę pokrywacie płaszczykiem naiwności. Precz, precz! nie chcę już patrzeć na to: to mnie we wściekłość wprawia. Wara odtąd mężczyznom żenić się; ci, co się już pożenili, jednego wyjąwszy[279], niech żyją zdrowi, reszta pozostać winna tak, jak jest. Do klasztoru! Do klasztoru!

wychodzi

OFELIA

Upadek, Szaleniec, SzaleństwoO, jak szlachetny duch zwichnięty został!
Dworaka, wodza, mędrca ton, miecz, umysł;
Kwiat oczekiwań potężnego państwa,
Wzór ukształcenia, zwierciadło poloru[280],
1745
Cel zwracającej się uwagi świata:
Wszystko to, wszystko wniwecz obrócone!
I ja, ze wszystkich kobiet najnędzniejsza,
Com ssała nektar słodkich jego ślubów,
DuszaSkazanam[281] teraz widzieć tę wspaniałą,
1750
Wybraną duszę, jak spękany dzwonek,
Chrapliwe tylko wydającą dźwięki;
To czyste źródło bogatej młodości
Zmącone szałem. O, czemuż musiałam
Ujrzeć, co widzę, widzieć, co widziałam!
Wchodzą Król i Poloniusz.

KRÓL

1755
Podróż, WygnanieMiłość! Nie takie są jej symptomata[282].
To, co on mówił, choć trochę bez związku,
Cechy szaleństwa nie nosiło wcale.
NiebezpieczeństwoPonura jego smętność wysiaduje
Coś złowrogiego, co wylęgłe z jajka
1760
Mogłoby stać się zgubne. Pragnąc przeto
Zapobiec złemu, po świeżym namyśle,
Postanowiłem wysłać go niezwłocznie
Do Anglii celem niby zażądania
Przynależnego mu haraczu[283]. Może
1765
Ta podróż, widok różnych miejsc i rzeczy,
Potrafi z jego serca wyrugować
To coś, wokoło czego jego myśli,
Bijąc się ciągle i skrycie nurtując,
Tak go z właściwych wyrywają karbów[284].
1770
Cóż waćpan na to?

POLONIUSZ

Może to być dobre;
Choroba, MiłośćRozumiem jednak zawsze, że prawdziwym
Jądrem i źródłem tej jego choroby
Jest bezwzajemna miłość. No, Ofelio,
1775
Nie potrzebujesz nam objawiać tego,
Coć[285] mówił książę Hamlet, bośmy sami
Wszystko słyszeli. Uczyń, co chcesz, panie;
Jeżeli jednak uznasz to stosownym,
Niech po skończonym dzisiaj widowisku
1780
Królowa matka w poufnej rozmowie
Prosi go, aby jej zwierzył swój smutek.
SzpiegNiechaj z nim mówi bez ogródki; ja zaś,
Jeśli się na to zgodzi wasza wielkość,
Przyłożę ucho do tego sam na sam.
1785
Nie wydobędzieli[286] nic z niego, wtedy
Ślij go do Anglii, panie, albo zamknij,
Gdzie mądrość twoja wskaże.

KRÓL

Szaleniec, WładzaDobra rada:
Szalonych możnych pilnie strzec wypada.
wychodzą

SCENA DRUGA

Wielka sala tamże.
Wchodzi Hamlet z kilkoma aktorami.

HAMLET

1790

Artysta, Teatr, TłumProszę cię, wyrecytuj ten kawałek tak, jak ja ci go przepowiedziałem, gładko, bez wysilenia. Ale jeżeli masz wrzeszczeć, tak jak to czynią niektórzy nasi aktorowie, to niech lepiej moje wiersze deklamuje miejski pachołek. Nie siecz też za bardzo ręką powietrza w taki sposób: bądź raczej ruchów swoich panem; wśród największego bowiem potoku i, że tak powiem, wiru namiętności, trzeba ci zachować umiarkowanie, zdolne nadać wewnętrznej twojej burzy pozór spokoju. Nie posiadam się z oburzenia, słysząc, jak siaki taki barczysty gbur w peruce w gałgany obraca uczucie, prawdziwy z niego łach robi, by zadowolić uszy narodku, który po największej części kocha się tylko w niezrozumiałych gestach i wrzawie. Oćwiczyć bym rad kazał takiego chama, by się bardziej hamował, gdy gra Heroda albo Termaganta[287]. Proszę cię, chroń się tego.

PIERWSZY AKTOR

1791

Zapewniam waszą wysokość.

HAMLET

1792

Nie bądź też z drugiej strony za miękki; niech własna twoja rozwaga przewodnikiem ci będzie. Teatr, Nauka, LustroZastosuj akcję do słów, a słowa do akcji, mając przede wszystkim to na względzie, abyś nie przekroczył granic natury; wszystko bowiem, co przesadzone, przeciwne jest intencjom teatru, którego przeznaczeniem, jak dawniej, tak i teraz, było i jest służyć niejako za zwierciadło naturze, pokazywać cnocie własne jej rysy, złości żywy jej obraz, a światu i duchowi wieku postać ich i piętno. Owóż przeholowanie tego celu lub niedosięgnięcie może wprawdzie rozśmieszyć prostaczków, ale znającym się na rzeczy musi pójść w niesmak, nagana zaś jednego z tych ostatnich, na szali waszych zasług przeważyć musi poklask całego tłumu pierwszych. Widziałem ja aktorów i znaleźli się tacy, co ich chwalili, głośno nawet, aktorów, którzy (bogobojnie mówiąc) ani z mowy, ani z ruchów nie byli podobni do chrześcijan ani do pogan, ani do ludzi, a rzucali się i ryczeli tak, iż pomyślałem sobie, że chyba jaki najemnik natury sfabrykował ludzkość; tak bezecnie ją naśladowali.

PIERWSZY AKTOR

1793

Pochlebiamy sobie, żeśmy się tego pozbyli cokolwiek.

HAMLET

1794

O, pozbądźcie się tego ze szczętem. Błazen, Śmiech, SztukaTym zaś, co u was grają błaznów, zakażcie jak najsurowiej prawić co bądź więcej nad to, co stoi w ich roli; są bowiem między nimi tacy, co się namawiają do śmiechu, aby w pewnej liczbie jałowych spektatorów[288] także śmiech wzbudzić, i to właśnie w chwili, kiedy przypada jaki szczegół sztuki zasługujący na uwagę. To niegodziwość dowodząca politowania godnej próżności w błaźnie, który tak czyni. Idźcie i bądźcie w pogotowiu.

Aktorowie wychodzą.
Wchodzą Poloniusz, Rozenkranc i Gildenstern.
1795

No i cóż, mości panie? Czy król chce spożyć ten kęs widowiska?

POLONIUSZ

1796

Jego królewska mość przybędzie, królowa jejmość także, i to zaraz.

HAMLET

1797

Powiedzże, waćpan, aktorom, niech się śpieszą.

Poloniusz wychodzi.
1798

A panowież[289] to nie dopomożecie ich znaglić do pośpiechu?

ROZENKRANC I GILDENSTERN

1799

I owszem, mości książę.

wychodzą

HAMLET

1800
Hola, Horacy!
Horacy wchodzi.

HORACY

Co rozkażesz, panie?

HAMLET

Horacy, tyś najsprawiedliwszy z ludzi,
Z którymi kiedykolwiek przestawałem.

HORACY

O panie!

HAMLET

1805
Korzyść, PochlebstwoNie myśl, że ci chcę pochlebić.
Czegóż bym mógł się spodziewać od ciebie,
Który nic nie masz, krom[290] rześkości ducha,
Ku wyżywieniu się i ku okryciu?
Któż by pochlebiał biednym! Niechaj w cukrze
1810
Smażony język liże głupią pychę,
Niech się zawiasy kolan uginają
Tam, gdzie łaszenie się zdobywa korzyść.
Słuchaj: od chwili kiedy dusza moja
Mogła być panią swojego wyboru
1815
I ludzi jednych przenosić[291] nad drugich,
Od owej chwili już cię ona sobie
Upodobała; Los, Kondycja ludzka, Niewola, Wolnośćboś ty, wiele cierpiąc,
Takim był zawsze, jakbyś nic nie cierpiał;
Boś ty Fortunie zarówno był wdzięczny
1820
Za jej umizgi i prześladowania;
A błogosławion, w kim krew z przekonaniem
Tak są zmieszane, iż on palcom losu
Nie służy za flet do wydania dźwięków
Wedle kaprysu. O, daj mi człowieka,
1825
Niebędącego żądz swych niewolnikiem,
A w głębi mego serca go umieszczę,
W sercu samegoż serca, tak jak ciebie.
Za wiele tego już podobno. Podstęp, PrawdaW sztuce,
Która niebawem ma być przedstawiona,
1830
Jest jedna scena zbliżona do tego,
Com ci o śmierci mego ojca zwierzył.
Gdy się ta scena pertraktować[292] będzie,
Zwróć, proszę, całą potęgę uwagi
Na mego stryja. Jeśli jego wina
1835
Podczas tej sceny sama się nie zdradzi,
Ów niby zacny duch był potępieńcem,
A moje myśli tak czarne jak sadza
W kuźni Wulkana[293]. Oko, WzrokNie spuszczaj go z oczu,
Ja mój wzrok także pilnie w twarz mu wryję,
1840
A potem zlejem nasze spostrzeżenia
W stanowczą formę wniosku.

HORACY

Dobrze, panie;
Jeżeli skradnie co mojej baczności
I ujdzie cały, zapłacę tę kradzież.

HAMLET

1845
Już idą; muszę znowu zostać głupcem.
Dalej na miejsce!
Marsz. Odgłos trąb.
Król, Królowa, Poloniusz, Ofelia, Rozenkranc, Gildenstern i inne osoby wchodzą.

KRÓL

1847

Jakże się miewa nasz syn, Hamlet?

HAMLET

1848

Wybornie, żyję jak kameleon powietrzem nadzianym obietnicami; kapłonów[294] nie moglibyście lepiej tuczyć.

KRÓL

1849

Nie mam co zrobić z tą odpowiedzią. Te słowa nie do mnie należą.

HAMLET

1850

Ani do mnie już teraz.

do Poloniusza
1851

Artysta, TeatrWaćpan grywałeś kiedyś na uniwersytecie, jeżeli się nie mylę?

POLONIUSZ

1852

Tak jest, mości książę, i miałem sławę dobrego aktora.

HAMLET

1853

A cóżeś pan przedstawiał?

POLONIUSZ

1854

Przedstawiałem Juliusza Cezara i zostałem zabity na Kapitolu. Brutus mnie zabił.

HAMLET

1855

Cóż to za brutalstwo było z jego strony, żeby tak kapitalne cielę tam zabijać! — Czy aktorowie już w pogotowiu?

ROZENKRANC

1856

Czekają, panie, na twe rozkazy.

KRÓLOWA

1857

Pójdź tu, kochany Hamlecie, siądź przy mnie.

HAMLET

1858

Wybacz, kochana matko, tu jest metal silniej pociągający.

POLONIUSZ

do Króla
1859

Słyszałeś, panie?

HAMLET

do Ofelii
1860

FlirtMogęż, o pani, lec[295] na twoim łonie?

OFELIA

1861

Nie, mości książę.

HAMLET

1862

To jest na twoim łonie głowę wsparłszy?

OFELIA

1863

Możesz, książę.

HAMLET

kładąc się u jej nóg
1864

Sądziszli[296], żem miał w myśli co innego?

OFELIA

1865

Ja nic nie sądzę.

HAMLET

1866

To by był pomysł nie lada położyć się między nogami dziewczyny.

OFELIA

1867

Co takiego?

HAMLET

1868

Nic.

OFELIA

1869

Książę dziś jesteś wesół.

HAMLET

1870

Kto? ja?

OFELIA

1871

Nie inaczej.

Żałoba, CzasHAMLET

1872

O, jestem tylko twoim wesołkiem. Cóż zresztą człowiek ma czynić, jeżeli nie weselić się? Oto na przykład moja matka, patrz, pani, jak promieniejąco wygląda, chociaż mój ojciec zmarł przed dwiema godzinami.

OFELIA

1873

Przed dwa razy dwoma miesiącami, mości książę.

HAMLET

1874

Tak to już dawno? Niechże się diabeł czarno nosi, ja przywdzieję sobole. PamięćDlaboga? Od dwóch miesięcy zmarły i jeszcze nie zapomniany? Jest więc nadzieja, że pamięć wielkich ludzi zdoła przetrwać ich żywot przez pół roku; notabene, jeżeli ufundują kościoły; w przeciwnym razie niech się nie skarżą, jeżeli ich spotka los tego konika, któremu na nagrobku napisano: «Konik zdechł, więc go w miech».

Odgłos trąb. Po czym następuje pantomima[297]. Para królewskich małżonków w czułej komitywie[298] wchodzi na scenę. Królowa ściska króla i on ją nawzajem, klęka przed nim z wyrazem najtkliwszego przywiązania; on ją podnosi i głowę na jej piersi skłania; kładzie się potem na kwiecistej darni i zasypia. Ona, widząc go uśpionego, odchodzi. Po niejakiej chwili ukazuje się jakiś człowiek, zbliża się do śpiącego, zdejmuje mu z głowy koronę, całuje ją, wlewa potem w ucho królowi truciznę i wychodzi. Królowa powraca, znajduje króla nieżywego i bardzo rozpacza. Zabójca w towarzystwie dwóch czy trzech niemych osób wchodzi znowu i niby także lamentuje. Wynoszą trupa. Zabójca składa przed królową dary i oświadcza jej swoją miłość. Ona okazuje zrazu wstręt i niechęć, w końcu jednak podaje mu rękę. Wychodzą.

OFELIA

1875

Co to było, mości książę?

HAMLET

1876

To był hultajski bigos, a oznacza zbrodnię.

OFELIA

1877

Zapewne ta pantomima zawierała w sobie treść sztuki?

Wchodzi Prolog.

HAMLET

1878

Dowiemy się od tego jegomościa. Aktorowie nie umieją trzymać języka za zębami; muszą wszystko wypaplać.

OFELIA

1879

Czy on nam odkryje znaczenie tego?

HAMLET

1880

Niezawodnie, tak jak wszystko, co byś mu pani odkryła. Nie wstydź się tylko pokazać mu, co masz do pokazania, a on się nie powstydzi powiedzieć ci, co to znaczy.

OFELIA

1881

Ladaco[299] z waści, ladaco. Będę patrzeć na sztukę.

PROLOG

Cni[300] panowie i cne damy,
Dla was i dla naszej dramy
Kornie[301] was o wzgląd błagamy.

HAMLET

1885
MiłośćPrologli[302] to czy dewiza na sygnet?

OFELIA

To było krótkie.

HAMLET

Jak miłość kobiety.
Wchodzą Król aktor i Królowa aktorka.

KRÓL AKTOR

Małżeństwo, Żona«Trzydzieści razy Feba[303] rumaki obiegły
Krąg Tellury i przestwór Neptuna rozległy
1890
I trzydzieści kroć razy dwanaście na przemian
Zapłonął i zbladł miesiąc nad głowami ziemian,
Odkąd nam Amor serca, Hymen[304] złączył dłonie
Węzłem, który się chyba rozwiąże po zgonie».

KRÓLOWA AKTORKA

«Obyśmy drugie tyle zmian luny i słońca
1895
Zliczyli, nim miłości dożyjemy końca!
Lecz ach! już od pewnego czasu niezbadana
W zdrowiu, w humorze twoim, panie, zaszła zmiana.
Lękam się… Kobieta, Strachniechaj jednak te niewieście trwogi
Nie przyczyniająć[305] cierpień, o mężu mój drogi.
1900
Obawy u płci naszej z miłości się rodzą
Jak ta lub nie istnieją, lub miarę przechodzą[306].
Czym moja miłość, tego liczneś miał objawy;
W jakim zaś stopniu miłość, w takim i obawy.
Gdzie wielka miłość, lada wątpliwość przeraża,
1905
I z zwiększeniem się obaw miłość się pomnaża».

KRÓL AKTOR

«Tak, najmilsza, opuszczę cię, i to niedługo,
Coraz już siły skąpszą darzą mię posługą;
Ty zostaniesz; żyć będziesz na tym pięknym świecie
Szanowana, kochana, i może ci splecie
1910
Wieniec drugi małżonek».

KRÓLOWA AKTORKA

«O, wstrzymaj te słowa!
Zbrodnią by w moim łonie była myśl takowa.
Obym przy drugim mężu była potępioną!
Taka tylko drugiego może zostać żoną,
1915
Co zabiła pierwszego».

HAMLET

To piołun.

KRÓLOWA AKTORKA

«Podłe tylko chucie
Kleją powtórne związki, lecz nigdy uczucie.
Zabójczyni pierwszego powtórnie go zgładza,
1920
Gdy nowego małżonka w łoże swe wprowadza».

KRÓL AKTOR

Kondycja ludzka, Przemijanie«Że myślisz tak, jak mówisz, najzupełniej wierzę;
Nieraz jednak człek łamie to, co przedsiębierze.
Zamiar jest niewolnikiem wyłącznym pamięci.
Nagle zrodzony, ale słabej konsystencji;
1925
Krzepko wisi, jak owoc nieźrzały[307] u drzewa.
Lecz gdy zmięknie, przed czasem lada wiatr go zwiewa
Nie dziw, że nie pomnimy wypłacać na dobie[308]
Długu, któryśmy winni tylko samym sobie.
To, co postanawiamy w chwili uniesienia,
1930
Z uniesieniem minionym w parę się zamienia;
Zbytnia gwałtowność, czy to radości czy smutku,
Sama własne swe chęci wydziedzicza z skutku,
Gdzie radość pusta, smutek przechodzi w rozpacze,
Tam po chwili cieszy się smutek, radość płacze.
1935
Miłość, SzczęścieŚwiat ten nie wiekuisty ni się kto zdumiewa,
Że z przesileniem szczęścia i miłość omdlewa;
Kwestia to bowiem jeszcze mieszcząca zawiłość,
Czy miłość jedna[309] szczęście, czy też szczęście miłość?
Możny runął, pierzchają wraz czcicieli zgraje;
1940
Biedny wzniósł się, aliści[310] wróg dłoń mu podaje.
Zdaje się więc, że miłość szczęściu jest służebna,
PrzyjaźńMa przyjaciół, komu ich miłość niepotrzebna,
A kto w potrzebie niby przyjaciela wzywa,
Gotowego w nim sobie wroga wychowywa.
1945
Słowem, skończyłbym na tym, od czego zacząłem,
Chęć i moc nasza tak są odrębnym żywiołem,
Że najczęściej upada to, co człek zamierzy,
Myśl nasza do nas, cel jej nie do nas należy.
Tak i ta myśl, że z drugim nie będziesz złączona,
1950
Skona w tobie, gdy pierwszy twój małżonek skona».

KRÓLOWA AKTORKA

Wdowa, Żona, Przekleństwo«Niech mi niebo odmówi światła, ziemia wody,
Noc nie da odpoczynku, dzień nie da swobody!
W rozpacz niech wszelka moja zmieni się pociecha,
Los tylko więźnia w lochu niech mi się uśmiecha:
1955
Wszystko to, co rumieniec przeistacza w bladość,
Niech będzie mym udziałem[311], gdy uczuję radość.
Tu i tam niech ponoszę kaźń co chwila nową,
Jeśli żoną zostanę, raz zostawszy wdową!»

HAMLET

do Ofelii
Gdyby tę przysięgę miała złamać…

KRÓL AKTOR

1960
«Ślub to straszliwy. — Luba, opuść mię na chwilę:
Myśli mi się mieszają; może snem zasilę
Znękane ciało».
zasypia

KRÓLOWA AKTORKA

Sen«Niech cię kołysze sen błogi
I wszelkie zło omija z dala nasze progi!»
wychodzi

HAMLET

do Królowej
1965

Jak ci się, pani, podoba ta sztuka?

KRÓLOWA

1966

Zdaje mi się, że ta dama przyrzeka za wiele.

HAMLET

1967

O, ale dotrzyma słowa.

KRÓL

1968

TeatrCzy znasz waćpan treść tej sztuki? Nie mieściż[312] ona w sobie nic zdrożnego?

HAMLET

1969

Nic zgoła; oni tylko żartują, trują żartem; nic zdrożnego w świecie.

KRÓL

1970

Teatr, Wyrzuty sumieniaJakiż ta sztuka ma tytuł?

HAMLET

1971

„Łapka na myszy”. Skąd zaś taki? Przez przenośnię. Przedstawia ona morderstwo dokonane w Wiedniu. Zamordowany książę nazywał się Gonzago, a jego żona Baptysta. Arcyszelmowska to sprawka, jak zaraz obaczymy. Ale co nam do tego? Wasza królewska mość i my wszyscy mamy spokojne sumienie, nie może nas to dotknąć. Niech się drapie, kto ma liszaj; nasza skóra zdrowa.

Wchodzi Lucjan.
1972

To jest niejaki Lucjan, synowiec[313] króla.

OFELIA

1973

FlirtObjaśniasz, mości książę, tak dobrze jak chór starożytny.

HAMLET

1974

Mógłbym być pośrednikiem między panią a jej kochankiem, gdybym tylko był świadkiem waszych igraszek.

OFELIA

1975

Kolący masz dowcip, mości książę.

HAMLET

1976

Odpokutowałabyś, pani, niejednym jękiem stępienie mi kolca.

OFELIA

1977

Coraz to lepiej i zarazem gorzej.

HAMLET

1978

Tak właśnie traktujecie swych mężów. Dalej, morderco;

Zrzuć twą przeklętą larwę[314] i zaczynaj:
1980
Już kruk krakaniem
Do zemsty daje hasło.

LUCJAN

Trucizna, Morderstwo, Władza«Myśl czarna, ręka pewna, płyn dzielny, czas sprzyja.
Nie tamuje zamiaru obecność niczyja.
Szary wyskoku[315], w północ z zbójczych ziół zebrany,
1985
Po trzykroć pod Hekaty[316] klątwą gotowany,
Władzę twą czarodziejską, straszną w swym rozwiciu[317]
Okaż niezwłocznie na tym zdrowym jeszcze życiu».[318]
wlewa truciznę w ucho śpiącemu

HAMLET

1988

Truje go w jego własnym ogrodzie dla zagrabienia jego państwa. Nazwisko tamtego jest Gonzago; rzecz autentyczna i we włoskim tekście wybornie opisana. Teraz zobaczymy, jakim sposobem morderca pozyskuje miłość żony Gonzagi.

OFELIA

Król powstaje.

HAMLET

1990
Jak to? Strwożony fałszywym alarmem?

KRÓLOWA

Co ci jest, panie?

POLONIUSZ

Niech skończą widowisko!

KRÓL

Światła! Wychodźmy.

POLONIUSZ

Światła! światła! światła!
Wszyscy wychodzą prócz Hamleta i Horacego.

HAMLET

1995
Polowanie, Ofiara, Poświęcenie, SenNiech ryczy z bólu ranny łoś,
Zwierz zdrów przebiega knieje,
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
To są zwyczajne dzieje.
1999

Powiedz mi, waćpan, czy ta komedia, z dodatkiem lasu piór na głowie i pary prowansalskich róż u dziurawych trzewików, nie powinna by (jeśli resztka mojego szczęścia mnie zawiedzie) zapewnić mi udziału w jakiej trupie aktorów? Hę?

HORACY

2000

Połowę udziału.

HAMLET

Ależ cały.
Upadek, MelancholiaWiedz bowiem, miły mój Damonie[319],
Że z raju dziś tu step;
Gdzie wczora Jowisz był na tronie,
2005
Tam dziś panuje — pustka[320].

HORACY

2006

Mogłeś dorymować, mości książę.

HAMLET

2007

O Horacy! Słowa tego ducha złota warte. Czy widziałeś?

HORACY

2008

Najwyraźniej.

HAMLET

2009

Kiedy była mowa o otruciu?…

HORACY

2010

Uważałem dobrze.

HAMLET

Ha! ha! — Nie ma tam gdzie jakiego grajka? Hej!
Bo skoro król komedii nie lubi, pewnikiem
Król jegomość komedii nie jest lubownikiem.
A co, są grajkowie?
Wchodzą Rozenkranc i Gildenstern.

GILDENSTERN

2015

Mości książę, niech nam wolno będzie powiedzieć jedno słowo.

HAMLET

2016

Ile ich jest w słowniku.

GILDENSTERN

2017

Mości książę, król…

HAMLET

2018

Cóż król porabia, mości panie?

GILDENSTERN

2019

Od wyjścia stąd bardzo zaniemógł.

HAMLET

2020

Z przepicia?

GILDENSTERN

2021

Z wzburzenia żółci.

HAMLET

2022

Troskliwość pańska byłaby się była okazała trafniejsza, udając się w takim razie do doktora. Bo gdybym ja mu zapisał na przeczyszczenie, mogłoby mu to jeszcze bardziej żółć wzburzyć.

GILDENSTERN

2023

Racz, łaskawy panie, zamknąć swą mowę w pewne szranki[321] i nie odskakiwać tak dziko od celu, w jakim przychodzim.

HAMLET

2024

Jestem już potulny: mów, waćpan.

GILDENSTERN

2025

Królowa, matka waszej książęcej mości, w najgłębszym rozżaleniu przysyła nas do ciebie, panie.

HAMLET

2026

Miło mi panów powitać.

GILDENSTERN

2027

Nie, mości książę, te grzeczności nie w porę. Jeśli się waszej książęcej mości podoba dać nam zdrową odpowiedź, wypełnimy polecenie jego matki; w przeciwnym razie, przebaczenie waszej książęcej mości i oddalenie się nasze będzie jedynym owocem naszego tu przybycia.

HAMLET

2028

Matka, Syn, SzaleniecNie mogę, doprawdy.

GILDENSTERN

2029

Czego, mości książę?

HAMLET

2030

Dać panom zdrowej odpowiedzi, bom chory na głowę: na jaką wszakże będę się mógł zdobyć, taką im służyć będę albo raczej matce mojej. Dlatego przystąpmy wprost do rzeczy, bez korowodów. Mówicie więc, panowie, że moja matka…

ROZENKRANC

2031

Nie tai tego, że postępowanie waszej książęcej mości w podziw ją i zdumienie wprawia.

HAMLET

2032

O dziwny synu, który tak możesz zdumiewać matkę twoją! A czy nie ma tam czasem jakiego postscriptum pod tym macierzyńskim podziwem? Powiedzcie no, panowie.

ROZENKRANC

2033

Życzeniem jej jest, abyś się książę z nią widział w jej gabinecie, nim się udasz na spoczynek.

HAMLET

2034

Będę jej posłuszny, choćby była dziesięć razy moją matką. Czy macie, panowie, co więcej do powiedzenia?

ROZENKRANC

2035

Mości książę, był czas, żeś mię lubił.

HAMLET

2036

Na Bakcha i Merkurego![322] i teraz jeszcze.

ROZENKRANC

2037

Łaskawy książę, co cię udręcza? Dobrowolnie zamykasz drzwi swobodzie, ukrywając troski swoje przed przyjacielem.

HAMLET

2038

Nie mam widoków, mój panie.

ROZENKRANC

2039

Jak to? kiedy sam król zapewnia waszej książęcej mości następstwo duńskiego tronu!

HAMLET

2040

Tak, ale znasz pan przysłowie: dostał koń owsa[323]… koniec trochę niesmaczny

Muzykanci wchodzą.
2041

Otóż i gędźba[324]. Pozwól no mi, bracie, swego fletu.

biorąc Gildensterna na stronę
2042

Szpieg, Muzyka, PrawdaDlaczego tak tropisz wokoło mnie, jak gdybyś mię chciał w lisią jamę zapędzić?

GILDENSTERN

2043

O panie! Jeśli mię żarliwość uczyniła za śmiałym, przywiązanie moje słusznie możesz nazwać nieokrzesanym.

HAMLET

2044

Nie rozumiem tego dobrze. Zagraj no, proszę, na tym flecie.

GILDENSTERN

2045

Nie umiem, mości książę.

HAMLET

2046

Proszę cię.

GILDENSTERN

2047

Nie umiem doprawdy.

HAMLET

2048

Jak mnie kochasz.

GILDENSTERN

2049

Nie potrafię z niego wydobyć głosu, mości książę.

HAMLET

2050

To tak łatwo przecie jak kłamać. Przebieraj po tych dziurkach palcami, włóż ten koniec w usta i zadmij, a wydobędziesz ton najdźwięczniejszy. Patrz, tu są klapy.

GILDENSTERN

2051

Ale ja ich użyć nie umiem do wydania jakiej bądź melodii, nie znam się na tym.

HAMLET

2052

Patrzże teraz, za jakiego mnie masz bajbardzo[325]. Chciałbyś grać na mnie, wmawiasz w siebie, że znasz mój mechanizm? Chciałbyś wyrwać ze mnie rdzeń mej tajemnicy, wycisnąć ze mnie całą skalę tonów, od najniższej nuty aż do dyszkantu; a w tym tu marnym instrumencie tyle jest głosu, tyle harmonii, jednakże nie możesz go skłonić do przemówienia. Cóż u kata! I czy sądzisz, że na mnie łatwiej zagrać niż na flecie? Miej mię, za jaki chcesz, instrument: przedąć, rozstroić mię potrafisz, ale zagrać na mnie — nigdy.

Wchodzi Poloniusz.
2053

Witam waćpana dobrodzieja.

POLONIUSZ

2054

Mości książę, królowa jejmość życzy sobie z waszą książęcą mością pomówić, i to zaraz.

HAMLET

2055

Obłok, SłużalczośćCzy widzisz tam waćpan tę chmurę z kształtu podobną do wielbłąda?

POLONIUSZ

2056

W rzeczy samej, istny wielbłąd.

HAMLET

2057

Zdaje mi się, że jest podobniejsza do łasicy.

POLONIUSZ

2058

Prawda, z boku podobniejsza do łasicy.

HAMLET

2059

Albo raczej do wieloryba.

POLONIUSZ

2060

Bardzo podobna do wieloryba.

HAMLET

2061

No, to dobrze; zaraz pójdę do matki. Z tymi głupcami trzeba by zgłupieć naprawdę. Zaraz idę.

POLONIUSZ

2062

Śpieszę to powiedzieć.

HAMLET

2063

«Zaraz», łatwo da się powiedzieć. Zostawcie mnie, przyjaciele.

Wychodzą Rozenkranc, Gildenstern i Horacy.
Noc, ZbrodniaTeraz jest właśnie czarodziejska, straszna
2065
Godzina nocy, w której się podnoszą
Groby i same piekła wyziewają
Na świat zarazę. O, teraz bym gotów
Pić krew i takie rzeczy wykonywać,
Na których widok dzień by zbladł; lecz teraz
2070
Mam iść do matki. O serce, nie zaprzecz
Naturze mojej! Niech nigdy w to łono
Nie znajdzie wstępu neronowa dusza[326]!
Niech będę srogim, ale nie wyrodnym!
Serce, SłowoSztylety w ustach mam, ale nie w dłoni!
2075
Niechaj mój język będzie w tym spotkaniu
Obłudny względem serca i jakkolwiek
Słowa nie będą miotać się i srożyć,
Pieczęci, duszo, nie daj doń przyłożyć!
wychodzi

SCENA TRZECIA

Pokój tamże.
Król, Rozenkranc i Gildenstern.

KRÓL

Podróż, Wygnanie, SzaleniecNie można mu dowierzać, nie byłoby
2080
Nawet roztropnie, gdybyśmy mu dłużej
Wodze szaleństwa puszczać dali. Bądźcie
Więc w pogotowiu, skoro odbierzecie
Zlecenia już się przygotowujące,
Natychmiast jedźcie z nim do Anglii. Dobro
2085
Naszego państwa nie pozwala cierpieć
Takiej bliskości hazardu[327], na który
Jego wybryki z każdą chwilą bardziej
Nas wystawiają.

GILDENSTERN

Będziem w pogotowiu.
2090
Król, Obowiązek, WładzaŚwięta i bogobojna to troskliwość
Waszej królewskiej mości, bo tu idzie
O zachowanie bezpieczeństwa tylu
Tysięcy ludzi, które pod jej berłem
Żyją szczęśliwie.

ROZENKRANC

2095
Każdy pojedynczy,
Prywatny żywot już jest w obowiązku
Wszelkimi siły i z całą dzielnością
Chronić i bronić siebie od uszczerbku:
O ileż więcej taki byt, na którym
2100
Polega życie milionów! Nie kończy
Nigdy majestat sam jeden dni swoich;
Jak spadający potok chłonie z sobą
Wszystko, co było w pobliskości. Jest on
Niby potężnym kołem przytwierdzonym
2105
Do szczytu góry, przy którego dzwonach
Olbrzymich wiszą krocie przyczepionych
Drobiazgów; jeśli to koło się stoczy,
Wraz każda z owych podrzędnych jednostek
Chyżo mknie w przepaść. Nigdy bez współdźwięku
2110
Jęków ogólnych król nie wydał jęku.

KRÓL

Śpiesznie gotujcie się do tej podróży.
Trzeba nam spętać ten postrach, co teraz
Za bardzo hula.

GILDENSTERN I ROZENKRANC

Będziem się śpieszyli.
wychodzą
Wchodzi Poloniusz.

POLONIUSZ

2115
Matka, Podstęp, SzpiegMa przyjść niebawem do pokoju matki;
Ja za obiciem stanę i wysłucham,
Co się tam będzie działo. Pewny jestem,
Że mu królowa jejmość zmyje głowę;
Trzeba atoli[328], jak to bardzo mądrze
2120
Wasza królewska mość zauważyła,
Aby krom[329] matki, bo matki z natury
Są stronne[330], jeszcze drugi jaki świadek
Był tam obecny. Idę więc i zanim
Wasza królewska mość pójdzie do łóżka,
2125
Będę z powrotem, by zdać sprawę z tego,
Czego się dowiem.

KRÓL

Dziękujęć[331], mój drogi.
Wychodzi Poloniusz.
Wyrzuty sumienia, Morderstwo, Zbrodniarz, Modlitwa, WinaO, kał mej zbrodni cuchnie aż w niebiosa!
Najstarsza klątwa na niej cięży, stygmat
2130
Bratniego mordu[332]! Nie mogę się modlić,
Chociaż pragnienie dorównywa chęci;
Moc winy mojej kruszy moc mej woli,
I jako człowiek rozdwojon w działaniu,
Stoję wahając się, co mam wprzódy zacząć,
2135
I nic nie czynię. Jak to? choćby nawet
Ta dłoń przeklęta była od krwi bratniej
Dwakroć tak brudna, czyliż miłosierne
Nieba nie mają dżdżu do jej obmycia,
Aby zbielała jak śnieg? Na cóż łaska,
2140
Jeśli nie na to, by przebaczać winnym?
Czymże są modły, jeżeli nie ową
Podwójną siłą, zdolną nas podeprzeć,
Gdy mamy upaść lub podnieść na nowo,
Kiedy upadniem? Wzniosę przeto oczy;
2145
Błąd mój już minął. Lecz, ach! jaki rodzaj
Modlitwy może być dla mnie pomocny?
Przebacz mi moje ohydne morderstwo!
To być nie może; boć jeszcze posiadam
To wszystko, co mię wiodło do morderstwa:
2150
Koronę, władzę, żonę brata. Grzech, KorzyśćMożeż[333]
Być rozgrzeszonym, kto dzierży plon grzechu?
W praktykach tego zepsutego świata
Zdarza się zbrodni pozłoconą ręką
Usuwać na bok sprawiedliwość; nieraz
2155
Widziano nawet prawo przekupione
Owocem gwałtu; ale tam tak nie jest:
Tam nie popłaca szalbierstwo; tam czyny
Nago się jawią i człowiek, stawiony
Naprzeciw swoich przestępstw oko w oko,
2160
Musi je wyznać. SerceCóż mi więc zostaje?
Spróbować, czego żal dokaże? Czegóż
On nie dokaże? Lecz czegóż dokaże,
Gdy winowajca nie może żałować?
O straszna dolo! serce jak śmierć czarne!
2165
Spętana duszo, która, usiłując
Być wolna, coraz okropniej się wikłasz!
Przyjdźcie mi w pomoc, o wy aniołowie!
Zegnijcie się, kolana! i ty, stalą
Okute serce, zmięknij jako nerwy
2170
Nowo narodzonego niemowlęcia!
Jeszcze się wszystko da naprawić.
klęka
Wchodzi Hamlet.

HAMLET

Zemsta, Modlitwa, Śmierć, GrzechModli się; teraz mógłbym to uczynić;
Teraz uczynię. Ale tym sposobem
Pójdzie do nieba; i toż będzie zemstą?
2175
Trzeba się nad tym zastanowić. Nędznik
Zabija mego ojca i ja za to,
Ja, syn jedyny zamordowanego,
Posyłam tegoż nędznika do nieba.
To by nagrodą było, a nie zemstą.
2180
On go tyrańsko zgładził, w sennej dobie,
W stanie sytości, w maju jego grzechów;
Jak tam rachunek jego stoi, Bogu
Wiadomo; sądząc atoli[334] po ludzku,
Źle z nim być musi. I jaż[335] bym się zemścił,
2185
Gdybym go zabił teraz, kiedy skruchą
Oczyszcza duszę, przygotowanego,
Opatrzonego w podróż z tego świata?
Nie. Czekaj, mieczu, sposobniejszej pory.
Kiedy pijany będzie, we śnie, w gniewie
2190
Albo wśród uciech kazirodnych: kiedy
Grać lub kląć będzie, lub co bądź innego
Czynić, co wcale nie pachnie zbawieniem;
Wtedy go ugodź tak, żeby aż nogi
Zadarł ku niebu, aby jego dusza
2195
Tak wtedy była przeklęta i czarna
Jak piekło, w które pójdzie. Matka czeka,
Ten tylko kordiał[336] śmierć twoją odwleka.
wychodzi

KRÓL

powstając
Modlitwa, SłowoSłowa wzlatują, myśl w prochu się grzebie;
Ach! słów bez myśli nie przyjmują w niebie.
wychodzi

SCENA CZWARTA

Inny pokój tamże.
Królowa i Poloniusz.

POLONIUSZ

2200
Przyjdzie wnet. Mów z nim, pani, bez ogródki,
Powiedz mu, że się już przebrała miarka
Jego wybryków, że wasza dostojność
Za długo stoisz już jako parawan
Pomiędzy nim a ogniem. Tu się skryję;
2205
Tylko z nim ostro.

HAMLET

za sceną
Matko, o Matko!…

KRÓLOWA

Nie turbuj się, waćpan;
Zgromię go należycie. Wyjdź, już idzie.
Poloniusz kryje się. Hamlet wchodzi.

HAMLET

Matka, SynJestem więc, matko, czego żądasz?

KRÓLOWA

2210
Hamlecie, bardzoś zmartwił twego ojca.

HAMLET

Matko, zmartwiłaś bardzo mego ojca.

KRÓLOWA

Przestań, odpowiedź twoja bezrozumna.

HAMLET

Przestań; pytanie twe bezbożne.

KRÓLOWA

Cóż to
2215
Znaczy, Hamlecie?

HAMLET

Czego żądasz, matko?

KRÓLOWA

Czy mnie już nie znasz?

HAMLET

O, znam, na krucyfiks!
Jesteś królową, żoną twego szwagra,
2220
Obyś nie była nią. Jesteś mą matką.

KRÓLOWA

Muszę więc kogo innego przywołać,
Co się rozmówi z tobą.

HAMLET

Siadaj, pani;
Nie wyjdziesz stąd, na krok się stąd nie ruszysz,
2225
Póki nie stawię przed tobą zwierciadła,
W którym się przejrzysz z gruntu.

KRÓLOWA

MorderstwoCo chcesz czynić?
Nie chcesz mię zabić przecie. Hej! ratunku!

POLONIUSZ

za obiciem
Ratunku!

HAMLET

dobywając szpady
2230
Cóż to? szczur? Bij, zabij szczura!
Ten sztych dukata wart.
zadaje pchnięcie przez obicie

POLONIUSZ

za obiciem
Zabity jestem!
pada i umiera

KRÓLOWA

Nieszczęsny, cóżeś uczynił?

HAMLET

Sam nie wiem.
2235
Czy to król?
podnosi obicie i wyciąga Poloniusza

KRÓLOWA

Co za czyn zapamiętały!

HAMLET

Zapamiętały czyn! W istocie, matko;
Tak samo prawie, jak zgładzać ze świata
Króla, a potem iść za jego brata.

KRÓLOWA

2240
Jak zgładzać króla?

HAMLET

Takem wyrzekł, pani.
do Poloniusza
SłużalczośćBądź zdrów, usłużno-wścibski, biedny głupcze!
Wziąłem cię za lepszego; znieś twą dolę;
Widzisz, że czasem źle być zbyt gorliwym.
2245
SerceNie łam rąk, pani; siądź i ścierp, że raczej
Ja serce twoje teraz łamać będę;
I skruszę je, na Boga, jeśli nie jest
Z nieprzełomnego metalu i jeśli
Przeklęty nałóg nie zrobił go wałem
2250
Przeciw wszelkiemu wpływowi uczucia.

KRÓLOWA

Cóżem ja popełniła, że się ważysz
Tak obelżywą mową na mnie targać?

HAMLET

Czyn, który kazi wdzięk i kwiat skromności,
Cnotę w obłudę zmienia; zdziera różę
2255
Z hożego czoła niewinnej miłości
I sadza na nim wrzody; który święte
Małżeńskie śluby czyni fałszywymi,
Jako zaklęcia gracza, a religię
Czczą grą wyrazów. Płoni się twarz nieba
2260
I wiecznie trwały ten gmach chorobliwą
Przybiera postać wobec tego czynu
Jak gdyby w wilię dnia sądnego.

KRÓLOWA

Przebóg!
Jakiż to czyn tak grzmiący zarzut ściąga?

HAMLET

2265
Brat, MążSpójrz, pani, na ten portret i na tamten,
Na ten konterfekt[337] dwóch rodzonych braci.
Patrz, ile wdzięku mieści to oblicze:
Czoło Jowisza, Hyperiona włosy;
Wzrok Marsa groźny i rozkazujący;
2270
Postawa godna Merkurego[338], kiedy
Na niebotyczny szczyt góry zstępuje.
Wszystko tu tak jest pełne, tak skończone,
Jakby dla dania pierwowzoru męża
Każdy bóg swoją pieczęć był przyłożył
2275
Na tym człowieku: to był twój małżonek.
Patrz teraz ówdzie[339], to twój mąż dzisiejszy;
Jak zaśniedziały kłos, zarażający
Zdrowego brata. Maszli[340], pani, oczy,
Żeś mogła rzucić to górne pastwisko
2280
Dla paszy na tym bagnie? Gdzie masz oczy?
Nie możesz tego tłumaczyć miłością,
Bo w twoim wieku krew nie war[341], pokornie
Słucha rozwagi, a jakaż rozwaga
Mogłaby kazać przenieść to nad tamto?
2285
Masz, pani, zmysły, to pewna, boć przecie
Nie jesteś martwa; ale i to pewna,
Że zmysły te są zwichnięte; bo tu by
Nawet szalony nie zbłądził w wyborze;
Bo nigdy jeszcze żadne obłąkanie
2290
Do tego stopnia nie stępiło zmysłów,
Aby im jakiś organ nie pozostał
Do namacania tak wielkiej różnicy.
Jakiż, u licha, bies przy ciuciubabce
Tak cię zaślepił? Wzrok bez dotykania,
2295
Czucie bez wzroku, słuch bez rąk i oczu,
Węch bez wszystkiego innego, ba, nawet
Najułomniejsza część zdrowego zmysłu
Tak by nie mogła się zmylić. O wstydzie!
Gdzie twój rumieniec? Piekielny rokoszu[342],
2300
Jeśli ty możesz płomień twój rozniecać
W łonie matrony, to zaiste cnocie
Wrzącej młodości stać się trzeba woskiem
I stopnieć w własnym ogniu. Niech się przeciw
Atakom pokus odtąd srom[343] nie zbroi,
2305
Skoro ląd płonie tak żywo i rozum
Żądz jest faktorem[344].

KRÓLOWA

O, przestań, Hamlecie!
Ty oczy moje zwracasz w głąb mej duszy;
Widzę w niej czarne, szpetne plamy, których
2310
Zmyć nie potrafię.

HAMLET

BrudHa! tak żyć w barłogu
Kazirodnego łoża, gnić w sprośności,
Z śmietnika rozkosz chłeptać!…

KRÓLOWA

Przestań, przestań!
2315
Każde twe słowo razi mnie jak sztylet
Przestań, Hamlecie luby!

HAMLET

Zbój i podlec;
Nikczemnik niewart setnej części setki
Twego pierwszego męża; rzezimieszek,
2320
Który z wystawy ściągnął drogi diadem
I w kieszeń schował…

KRÓLOWA

Przestań.
Duch, SzaleństwoDuch wchodzi.

HAMLET

Król z postawy,
Z szmat i okrawek…
2325
Osłońcie mię opiekuńczymi skrzydły[345],
Święte zastępy niebios! Czego żądasz,
Szanowna maro?

KRÓLOWA

Niestety! Oszalał.

HAMLET

Co cię sprowadza? Przychodziszli[346] zgromić
2330
Opieszałego syna, że tak gnuśnie
Czas marnotrawi, w odwłokę puszczając[347]
Spełnienie twego strasznego rozkazu?
O, mów!

DUCH

Matka, SumieniePamiętaj na twe przyrzeczenie,
2335
Przychodzę po to tylko, żebym wzmocnił
Zwątlone[348] nieco przedsięwzięcie twoje,
Ale patrz, w jakim stanie twoja matka!
O, stań pomiędzy nią a jej sumieniem
Odbywającym walkę; wyobraźnia
2340
Najsilniej działa w słabym ciele. Przemów
Do niej, Hamlecie.

HAMLET

Duch, Szaleniec, SzaleństwoCo ci jest, o pani?

KRÓLOWA

Niestety, raczej ty powiedz, co tobie,
Że tak upornie oczy w próżnię wlepiasz
2345
I z bezcielesnym rozmawiasz powietrzem?
Dziko z twych oczu strzela wnętrzny[349] płomień;
I gładkie włosy twoje, jak żołnierze
Zbudzeni ze snu alarmem, powstają
I wyprężone stoją. O mój synu,
2350
Skrop tę trawiącą cię gorączkę chłodem
Zastanowienia. W co się tak wpatrujesz?

HAMLET

W niego! tam! w niego! Patrz, jaki on blady!
Ach! jego postać, jego sprawa zdolna
Byłaby wzruszyć głazy. Nie patrz na mnie!
2355
Bo od żałosnych tych spojrzeń rozmięknie
Tęgość mej woli i wbrew zamiarowi
Nie krew pocieknie, ale łzy.

KRÓLOWA

Do kogo
Zwracasz te słowa?

HAMLET

2360
Czy nic tam nie widzisz?

KRÓLOWA

Nic zgoła, chociaż wszystko, co jest, widzę.

HAMLET

I nic nie słyszysz?

KRÓLOWA

Nic oprócz nas dwojga.

HAMLET

Patrz! tam! Nie widzisz go? Już się oddala!
2365
Mój ojciec! On to, w tejże samej szacie,
W którą za życia lubił się przybierać.
Patrz, już jest blisko drzwi; już jest za progiem.
Duch wychodzi.

KRÓLOWA

Płód to chorobliwego mózgu twego.
W tworzeniu tego rodzaju widziadeł
2370
Gorączka bardzo jest biegła.

HAMLET

Gorączka!
Puls mój spokojnie bije i do taktu,
Tak jak twój, pani. W tym, co powiedziałem,
Nie było nic od rzeczy. Chcesz dowodu,
2375
To ci powtórzę każde moje słowo,
A tego przecie wariat nie potrafi.
Wyrzuty sumieniaO matko, matko! przez miłość zbawienia,
Nie kładź pochlebnej maści na twą duszę
Tą myślą, że to nie sumienie twoje,
2380
Ale szaleństwo moje przemawiało.
Ona by tylko zaciągnęła błoną
I zabliźniła miejsca owrzodzone,
Ale zepsuta materia dlatego
Nie przestawałaby wewnątrz nurtować.
2385
Wyspowiadaj się niebu, żałuj tego,
Co przeszło, chroń się tego, co przyjść może,
I nie pokrywaj chwastu mierzwą[350], aby
Rósł bujniej. Cnota, Obraz świataPrzebacz mi tę moją cnotę:
Bo w dychawicznym[351] biegu tego świata
2390
Przychodzi cnocie przepraszać występek,
Korzyć się przed nim i nieledwie[352] żebrać
O pozwolenie zrobienia mu dobrze.

KRÓLOWA

SerceHamlecie, na pół rozdarłeś mi serce.

HAMLET

O, rzuć precz, pani, część jego poślednią[353]
2395
I zacznij z drugą tym czyściejsze życie.
Cnota, PożądanieDobranoc… tylko nie wespół z mym stryjem,
Pożycz choć cnoty, jeżeli jej nie masz.
Nałóg, ten potwór, imający[354] zmysły
W szatańskie pęta, jest jednak aniołem
2400
Przez to, że prawym, szlachetnym popędom
Użycza także szat, które wciągnąwszy
Nietrudno nosić. Wstrzymaj się dziś, pani,
A umartwienie to uczynić[355] łatwym
Jutrzejsze, dalsze jeszcze łatwiejszymi!
2405
Bo przywyknienie[356] zdolne jest nieledwie
Odmienić stempel natury i albo
Wciela szatana, albo go cudowną
Siłą wypędza. Jeszcze raz dobranoc.
A gdy zapragniesz być błogosławiona,
2410
I ja poproszęć o błogosławieństwo. —
Co się dotyczy tego jegomościa,
wskazując na Poloniusza
W istocie, żal mi go; lecz widno[357] nieba
Dla ukarania nas zobopólnego[358]
Chłosty mię swojej zrobiły narzędziem.
2415
Pogrzeb mu sprawię i odpłacę godnie
Śmierć mu zadaną. — Dobranoc tymczasem.Miłość, Okrucieństwo
Miłość to moją tak zatwardza duszę;
Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę.
A! jeszcze parę słów.

KRÓLOWA

2420
Cóż mam uczynić?

HAMLET

Nic, pani, wcale; owszem, nie masz czynić
Tego, coć[359] powiem, abyś uczyniła;
Gdy cię pijany król wezwie do łoża,
Nazwie swą kotką, z pieszczot w twarz uszczypnie,
2425
Wtedy za parę ckliwych pocałunków
Albo łaskotek niecnych jego palców
Odkryj mu wszystko, coś tu usłyszała;
Powiedz mu, żem ja w gruncie nie szalony,
Tylko szalony przez podstęp. To byłby
2430
Czyn budujący; bo któraż królowa,
Piękna, roztropna, dobrych obyczajów,
Coś podobnego mogłaby zataić
Przed nietoperzem, wygą, koczkodanem?
Pytam się, która? Nie, wbrew rozumowi
2435
I wbrew dyskrecji otwórz kosz na dachu,
Wypuść zeń ptaki, jako małpa w bajce,
A potem sama w kosz wlazłszy, dla próby,
Ruń na złamanie karku.

KRÓLOWA

Bądź przekonany, że jeżeli słowa
2440
Są tchnień, a tchnienia życia wynikłością[360],
Nie mam dość życia do wydania w słowach
Tego wszystkiego, co mi powiedziałeś.

HAMLET

Muszę do Anglii jechać, czy wiesz, pani?

KRÓLOWA

Niestety! zapomniałam; tak, podobno.

HAMLET

2445
Podróż, PodstępJuż są gotowe listy i dwóch moich
Koleżków — którym ufam tak jak żmijom —
Ma je wziąć. Misja ich polega na tym,
Żeby mi wskazać, gdzie raki zimują[361].
Życzę im szczęścia; idzie tu albowiem
2450
O to, ażeby inżyniera własną
Jego petardą wysadzić w powietrze;
A to sęk będzie właśnie, bo ja głębiej
O parę sążni podkopię ich minę
I puszczę ich aż pod księżyc.
2455
Bodaj to, kiedy się przy jednym dziele
Z dwóch stron przeciwnych zejdą dwa fortele. —
Dobranoc, matko. Trzeba mi stąd sprzątnąć
Tę bryłę mięsa. Coś teraz pan radca
Cichy, poważny, on, co był przed chwilą
2460
Uosobioną, głośną krotofilą[362].
Pójdź, waszmość, musim skończyć z sobą sprawę.
Dobranoc, matko.
wychodzi wlokąc ciało Poloniusza

AKT CZWARTY

SCENA PIERWSZA

Ten sam pokój, co w końcu aktu poprzedniego.
Królowa, Rozenkranc i Gildenstern, po chwili wchodzi Król.

KRÓL

Tych głuchych jęków, tych przeciągłych westchnień
Musi być powód; winniśmy go dociec.
2465
Gdzie syn twój, pani?

KRÓLOWA

do Rozenkranca i Gildensterna
Odstąpcie na chwilę.
Tamci odchodzą.
Ach, panie, cóżem[363] widziała tej nocy!

KRÓL

Cóżeś widziała, Gertrudo? Szaleniec, Szaleństwo, Morze, WiatrMów: co się
Dzieje z Hamletem?

KRÓLOWA

2470
Szaleje jak morze
I wicher, kiedy w zawody spór wiodą,
Kto z nich silniejszy. MorderstwoUsłyszawszy szelest
Poza obiciem, w niepohamowanym
Zapędzie dobył szpady i wołając:
2475
«Szczur!», przebił szpadą ówdzie ukrytego
Nieszczęśliwego starca.

KRÓL

Co za wściekłość!
Tak samo by się było stało ze mną,
Gdybym był tam się znalazł. Wolność jego
2480
Zagraża wszystkim, mnie i tobie samej.
Niestety! jakież zadośćuczynienie
Wymazać zdoła ten krwawy postępek?
Szaleniec, SzaleństwoMoja to, moja wina, bo przezorność
Nakazywała mi wcześnie wziąć w kluby[364],
2485
Poskromić tego młodego szaleńca;
Ale kochałem go, tak go kochałem,
Żem nie chciał wejrzeć w tę smutną konieczność;
I jak ktoś brzydką dotknięty chorobą,
Chcąc ją zataić, pozwoliłem złemu
2490
Dojść aż do rdzenia życia. Gdzież on poszedł?

KRÓLOWA

Złożyć w ustroniu ciało zabitego,
Przy czym szaleństwo jego, jako ruda
Drogiego kruszcu zmieszanego z podłym,
Szlachetną stronę ukazało: płakał
2495
Nad tym, co zrobił.

KRÓL

Wyjdźmy stąd, Gertrudo,
Prędzej niż słońce szczyty gór ozłoci,
Musi on wsiąść na okręt: nam zaś trzeba
Całej powagi i zręczności użyć
2500
Na ubarwienie i uniewinnienie
Tego niecnego czynu. — Gildensternie!
Wchodzą Rozenkranc i Gildenstern.
Idźcie i weźcie z sobą jeszcze kogo.
Hamlet w szaleństwie zabił Poloniusza
I gdzieś go powlókł z tego tu pokoju.
2505
Idźcie, wynajdźcie go, przemówcie grzecznie
I każcie ciało zanieść do kaplicy.
Spieszcie się, proszę was.
Wychodzą Rozenkranc i Gildenstern.
Pójdźmy, Gertrudo,
Zgromadzim naszych najlepszych przyjaciół
2510
I odkryjemy im tak to, co zaszło,
Jak to, co czynić zamierzamy. Może
Takim sposobem potwarz, której poszept[365]
Z jednego krańca świata do drugiego
Szparko[366] jak działo do tarczy przenosi
2515
Zatruty pocisk, minie nas i tylko
Nieczułe zrani powietrze. Pójdź, luba!
Trapi i trwoży mnie ta ciężka próba.

SCENA DRUGA

Inny pokój tamże.
Wchodzi Hamlet.

HAMLET

Bezpiecznie schowany.

ROZENKRANC

za sceną
Hamlecie! Książę Hamlecie!

HAMLET

2520

Ale cicho; cóż to za hałas? ktoś wołał Hamleta; a! oni.

Wchodzą Rozenkranc i Gildenstern.

ROZENKRANC

TrupPrzychodzim cię zapytać, mości książę,
Gdzieś podział trupa?

HAMLET

Złączyłem go z prochem,
Z którym najbliższe miał powinowactwo.

ROZENKRANC

2525
Racz nam powiedzieć, panie, gdzie on leży,
Byśmy go mogli przenieść do kaplicy.

HAMLET

Nie sądźcie tego.

ROZENKRANC

Czego, mości książę?

HAMLET

2529

Ażebym umiał być panem waszej tajemnicy, a swojej własnej nie umiał. Kondycja ludzka, SługaPoza tym kiedy pytanie czyni gąbka, jakąż odpowiedź ma dać syn królewski?

ROZENKRANC

2530

Maszli[367] mnie, książę, za gąbkę?

HAMLET

2531

Nie inaczej; za gąbkę, która wciąga w siebie królewskie fawory, nagrody i łaski. Ale takie istoty wyświadczają ostatecznie samemuż[368] królowi przysługę. Trzyma on je w gębie jak małpa i cmoka, aby je połknął potem. Skoro zapotrzebuje tego, co waść zbierzesz, dość mu cię będzie ścisnąć, a wnet nasiąkła gąbka znowu będzie sucha.

ROZENKRANC

2532

Nie rozumiem tego, mości książę.

HAMLET

2533

Tym lepiej. Gdy o łajdactwie mowa, na dobie[369] tępa głowa.

ROZENKRANC

2534

Mości książę, trzeba, żebyś nam powiedział koniecznie, gdzie jest ciało, i poszedł z nami do króla.

HAMLET

2535

KrólCiało jest w posiadaniu króla, ale król nie jest w posiadaniu ciała; król jest czymś.

GILDENSTERN

2536

Jak to czymś?

HAMLET

2537

Niczym. Prowadźcie mnie do niego. Lis do nory wszyscy za nim.

Wychodzą.

SCENA TRZECIA

Inny pokój tamże.
Król w towarzystwie kilku panów.

KRÓL

Kazałem szukać go i znaleźć ciało.
Jak niebezpieczne jest pozostawienie
2540
Tego młodzieńca na wolności, sami
Widzimy teraz, niestety, zbyt jasno.
Nie nam tu jednak wypada surowe
Stosować środki. LudOn ma zachowanie[370]
U ludu, który nie bierze na rozum,
2545
Ale na oko; gdzie zaś to ma miejsce,
Tam zwykle bywa ważona na szali
Nie wina, ale kara winowajcy.
Trzeba dlatego, ażeby to nagłe
Jego wysłanie wydało się krokiem
2550
Od dawna ułożonym! ZłoZło gwałtowne
Gwałtownym tylko leczy się lekarstwem
Lub żadnym.
Wchodzi Rozenkranc.
I cóż?

ROZENKRANC

Gdzie złożone ciało,
2555
Wydobyć z niego nie mogliśmy, panie.

KRÓL

Gdzież on jest?

ROZENKRANC

Czeka na rozkazy waszej
Królewskiej mości w przyległym pokoju.
Pod strażą.

KRÓL

2560
Niechaj wejdzie.

ROZENKRANC

Gildensternie,
Wprowadź tu księcia.
Wchodzą Hamlet i Gildenstern.

KRÓL

HAMLET

2564

Na kolacji.

KRÓL

2565

Na kolacji? gdzie?

HAMLET

2566

Nie tam, gdzie on je, ale tam, gdzie jego jedzą. Zebrał się właśnie koło niego kongres politycznych[371] robaków. W gastronomii nie ma, panie, większego potentata jak robak. Tuczymy wszelkie istoty dla karmienia siebie, siebie zaś tuczymy dla robaków. Tłusty król i chudy pachołek są to tylko różne potrawy, dwa dania na jeden stół, i basta.

KRÓL

2567

Niestety!

HAMLET

2568

Chłop, Kondycja ludzka, Król, Pozycja społecznaRybak może wsadzić na wędę robaka, który jego królewską mość pożywał, i spożyć rybę, która tego robaka zjadła.

KRÓL

2569

Co przez to rozumiesz?

HAMLET

2570

Nic; to tylko pokazuje, jakim sposobem król może odbyć podróż przez wnętrzności charłaka[372].

KRÓL

2571

Gdzie Poloniusz?

HAMLET

2572

W niebie. Każ go tam szukać; a jeżeli go posłowie twoi tam nie znajdą, poszukaj go sam w innym miejscu. To pewna jednak, że jeżeli go nie znajdziecie w tym miesiącu, poczujecie go w następnym na schodach prowadzących do galerii.

KRÓL

do kilku osób z orszaku
Idźcie go tam poszukać.

HAMLET

Będzie czekał, aż przyjdziecie.
Wychodzi kilka osób z orszaku.

KRÓL

2575
Podróż, WygnanieHamlecie, własne twoje bezpieczeństwo,
Którego pragniem, tak jak opłakujem
To, coś uczynił, wymaga, ażebyś
Czyn ten niezwłocznym opłacił wyjazdem.
Gotuj się przeto; okręt już pod żaglem,
2580
Wiatr sprzyja; orszak twój czeka i wszystko
Wskazujeć[373] drogę do Anglii.

HAMLET

Do Anglii?

KRÓL

Tak jest, Hamlecie.

HAMLET

Dobrze.

KRÓL

2585
AniołBędzie dobrze,
Hamlecie; gdybyś widział moje chęci!

HAMLET

2587

Widzę cherubina, który je widzi. Do Anglii zatem! Idźmy, panowie. Bądź zdrowa, kochana matko.

KRÓL

2588

Jam przywiązany twój ojciec, Hamlecie.

HAMLET

2589

Matko! Ojciec i matka tyle znaczą co mąż i żona, a mąż i żona są jednym ciałem; a więc, matko! Dalej, do Anglii!

wychodzi

KRÓL

2590
Podstęp, Zbrodnia, Wyrzuty sumieniaIdźcie w trop za nim. Zwabcie go czym prędzej
Na okręt; niechaj odpłynie dziś jeszcze,
Przygotowane już i przewidziane
Wszystko, co będzie wam potrzebne. Spieszcie,
Spieszcie, nie tracąc czasu.
Wychodzą Rozenkranc i Gildenstern.
2595
A ty, Anglio,
Jeśli ci przyjaźń moja pożądana
(O czym nie wątpię, boś świeżo uczuła
Moją potęgę, i gojąc dotychczas
Blizny zadane duńskim mieczem, trwożne
2600
Niesiesz nam hołdy), Anglio, nie waż lekce[374]
Wszechwładnej woli mojej, która w listach,
Zaklinających cię o tę przysługę,
KrewWyraźnie żąda od ciebie niezwłocznej
Śmierci Hamleta. Wypełnij to, Anglio,
2605
Bo on mi trawi krew jak zaród suchot[375],
Z którego ty mnie masz uleczyć. Póki
To się nie stanie, póty w żadnej doli
Nic mnie nie znęci i nie zadowoli.
wychodzi

SCENA CZWARTA

Równina w Danii.
Wchodzi Fortynbras z wojskiem.

FORTYNBRAS

Mości rotmistrzu, idź, pozdrów ode mnie
2610
Duńskiego króla; powiedz mu, że wskutek
Przyrzeczeń, jakie od niego otrzymał,
Fortynbras prosi go o glejt[376] do przejścia
Przez duńskie kraje. Wiesz, gdzie się zejść mamy.
Jeżeli jego królewska mość będzie
2615
Miała co do nas, to mu przyjdziem oddać
Należną czołobitność. Tak mu powiedz.

ROTMISTRZ

Oznajmię mu to, panie.

FORTYNBRAS

Naprzód! z wolna!
wychodzi z wojskiem
Wchodzą Hamlet, Rozenkranc i Gildenstern.

HAMLET

WojnaCzyje to wojska, rotmistrzu?

ROTMISTRZ

2620
Norweskie.

HAMLET

Gdzie one idą?

ROTMISTRZ

Ku granicom Polski.

HAMLET

Kto ma nad nimi dowództwo?

ROTMISTRZ

Synowiec
2625
Starego króla, Fortynbras.

HAMLET

Czy pochód
Ich ma na celu podbój całej Polski
Lub pewnej części tylko?

ROTMISTRZ

Prawdę mówiąc
2630
I bez dodatków, idziemy zagarnąć
Marny kęs ziemi, z którego krom[377] sławy
Żaden nam inny nie przyjdzie pożytek.
Za parę mendli[378] dukatów nie chciałbym
Wziąć go w dzierżawę, i pewnie by więcej
2635
Nie przyniósł ani nam, ani Polakom,
Gdyby był w czynsz puszczony.

HAMLET

W takim razie
Polacy pewnie bronić go nie będą.

ROTMISTRZ

Już tam są ze swym wojskiem.

HAMLET

2640
Wartoż[379] tracić
Parę tysięcy dusz i dziesięć razy
Tyle dukatów za taki psi ogon?
Jest to, zaprawdę, ślepy wrzód pokoju
I pomyślności, który wewnątrz pęka
2645
I ani znaku nie daje na zewnątrz,
Dlaczego człowiek umiera. Dziękujęć[380],
Mości rotmistrzu.

ROTMISTRZ

Bóg z wami, panowie.
wychodzi

ROZENKRANC

Pójdziemyż[381] dalej, mości książę?

HAMLET

2650
Zaraz
Służyć wam będę. Idźcie trochę naprzód.
Wychodzą Rozenkranc i Gildenstern.
Jakże mnie wszystko oskarża i wszystko
Leniwej zemście mej bodźca dodaje!
Kondycja ludzka, Zwierzęta, Konflikt wewnętrzny, VanitasCzymże jest człowiek, jeżeli najwyższym
2655
Jego zadaniem i dobrem na ziemi
Jest tylko spanie i jadło? Bydlęciem,
Szczerym bydlęciem. Ten, co nas obdarzył
Tak dzielną władzą myślenia, że może
I wstecz, i naprzód poglądać, nie na to
2660
Dał nam tę zdolność, ten udział boskości
Rozumem zwany, aby w nas jałowo
Leżał i butwiał. Mądrość, TchórzostwoJestli[382] to więc skutkiem
Zwierzęcej, bydła godnej niepamięci,
Czy trwożliwego i drobiazgowego
2665
Przewidywania, które ściśle biorąc,
Zawsze ma w sobie trzy części tchórzostwa,
A tylko jedną mądrości. Doprawdy,
Nie mogę tego pojąć, że aż dotąd
Mówię do siebie: trzeba to uczynić,
2670
I kończę na tym, kiedy mi do czynu
Nie brak powodów, woli, sił i środków.
Przykłady, wielkie jak świat, stoją przecie
Przede mną; choćby to wojsko tak liczne
I tak zasobne, pod wodzą takiego
2675
Młodego księcia, który, zapalony
Szlachetną żądzą sławy, lekceważy
Ukrytą szalę wypadków i chętnie,
Co jest doczesne i przemijające,
Na sztych wystawia hazardom[383], zagładzie,
2680
Za co? za marną łupinę orzecha.
Cnota, Honor, WalkaPrawdziwie wielkim być to nie wojować
O byle głupstwo bez wielkiej przyczyny,
Lecz wielkomyślnie o źdźbło nawet walczyć,
Gdzie honor każe. I cóż ja wart jestem,
2685
Ja, który ojca zgon, zhańbienie matki
Śpiąco przepuszczam? gdy Sławaoto ze wstydem
Widzę przed sobą bliską śmierć dwudziestu
Tysięcy ludzi, którzy dla chimery,
Dla widma sławy, w grób idą jak w łóżko,
2690
Aby wywalczyć nikczemną piędź[384] ziemi,
Na której nie ma dość miejsca do walki
Ani dość darni, by skryła mogiły
Tych, co polegną. Bądź odtąd zażartą,
O wolo moja, albo wzgardy wartą!
wychodzi

SCENA PIĄTA

Elsynor. Pokój w zamku.
Wchodzą Królowa i Horacy.

KRÓLOWA

2695
PozoryNie chcę jej widzieć.

HORACY

Natarczywie prosi
O możność wnijścia; stan jej budzi litość.

KRÓLOWA

Cóż jej jest?

HORACY

Rozpacz, Szaleniec, SzaleństwoCiągle wspomina o ojcu;
2700
Słyszała, mówi, że świat krzywo idzie;
Wzdycha i chwyta się za serce; lada
Fraszka ją drażni; słowa jej bez związku
Nie określają niczego, jednakże
Zastanawiają; podnosi je słuchacz
2705
I zszywa podług kroju własnych myśli;
Każdy zaś wyraz jej, obok wyrazu
Jej twarzy, ruchów i postawy, takie
Czyni wrażenie, że można by myśleć,
Iż jest w nim jakaś myśl, tylko zawiła
2710
I bardzo smutna.

KRÓLOWA

Muszę z nią pomówić;
Mogłaby bowiem złym ludziom dać powód
Do niebezpiecznych przypuszczeń. Niech wnijdzie[385].
Horacy wychodzi.
Choroba, Dusza, Omen, StrachChora ma dusza każdą rzecz powszednią
2715
Złowrogich następstw sądzi przepowiednią,
Jak głupio w trwodze występek przesadza,
Że drżąc przed zdradą sam się prawie zdradza.
Horacy wprowadza Ofelię.

OFELIA

Kobieta, Mężczyzna, MiłośćGdzie jest ozdoba majestatu Danii?

KRÓLOWA

Czego chcesz, luba Ofelio?

OFELIA

śpiewa
Po czym ja cię poznam teraz,
O kochanku mój?
Płaszcz pielgrzymi, kij, sandały,
Twójże[386] to jest strój?

KRÓLOWA

2720
Niestety, kochane dziewczę, co znaczy ten śpiew?

OFELIA

Czy tak? nie, pani; posłuchaj tylko:
śpiewa
On zmarł, znikł z naszego grona;
Zmarł, opuścił nas;
U nóg jego darń zielona,
W głowach zimny głaz.
Och! Och!

KRÓLOWA

Ależ, Ofelio.

OFELIA

Proszę cię, pani, słuchaj,
śpiewa
Król wchodzi.

KRÓLOWA

2725
Ach, patrz, mój mężu.

OFELIA

śpiewa
Na całunie kwiat;
Choć go łzy nie opłakały,
Na mogiłę padł.

KRÓL

2726

Jak się masz, śliczna panienko?

OFELIA

2727

Dobrze; Bóg wam zapłać. Los, PtakMówią, że sowa była córką piekarza[387]. Ach, panie! Wiemy, czym jesteśmy, ale nie wiemy, co się z nami stanie. Niech wam Bóg pomaga przy wieczerzy!

KRÓL

2728

Marzy jej się o ojcu.

OFELIA

2729

Nie mówmy już o tym, proszę; ale jak się was pytać będą, co to znaczy, to powiedzcie:

Dzień dobry, dziś święty Walenty.
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Podskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną.

KRÓL

2730

Nadobna Ofelio!

OFELIA

2731

Dajmy pokój przysięgom; zaraz skończę:

Bezbożność to wielka; Bóg widzi,
Jak wielka w mężczyznach bezbożność!
Cny[388] młodzian się tego nie wstydzi,
Gdy tylko nastręczy się możność.
Wszak nimeś[389] cel życzeń otrzymał,
Przysiągłeś się ze mną ożenić!
2732

To ona mu tak mówi, a on jej odpowiada:

I byłbym był słowa dotrzymał,
Lecz trzeba ci było się cenić.

KRÓL

2733

Jak dawno ona w tym stanie?

OFELIA

2734

Jeszcze się wszystko naprawi, mam nadzieję. Tylko cierpliwości! Ale nie mogę nie zapłakać, pomyślawszy, że go mają złożyć w zimną ziemię. Mój brat dowie się o tym, a zatem dziękuję państwu za dobrą radę. Niech powóz zajeżdża! Dobranoc, panie; dobranoc, śliczne panie, dobranoc, dobranoc.

wychodzi

KRÓL

2735
Idź waćpan za nią, niech jej pilnie strzegą.
Horacy wychodzi.
Jest to trucizna głębokiej boleści,
Której śmierć ojca źródłem. O Gertrudo!
Gertrudo! ziszcza się na nas ta prawda,
Że kiedy kogo nawiedzają smutki,
2740
To nigdy luzem, a zawżdy[390] gromadnie.
Naprzód zabójstwo jej ojca, następnie
Wyjazd twojego syna, nieszczęsnego
Sprawcy własnego swojego wygnania;
Głuche szemranie ludu, uprzedzone
2745
I złem brzemienne żywiącego myśli
Z powodu śmierci cnego Poloniusza,
Którego skore pochowanie było
Niedorzecznością z naszej strony; terazRozum, Szaleństwo, Kondycja ludzka
To biedne dziewczę, wyzute z szlachetnej
2750
Władzy rozumu, bez której jesteśmy
Lalkami tylko albo zwierzętami;
Nareszcie, i to jedno tyle waży
Co tamto wszystko, brat jej potajemnie
Powraca z Francji, karmi się zdumieniem,
2755
Kryje się w chmurach i nadstawia ucho
Donosicielom, którzy jadowite
O śmierci ojca wdmuchują mu wieści —
Wieści z uszczerbkiem naszym, przeciw którym
Zastanowienie, ubogie w dowody,
2760
Nic nie podoła. NiebezpieczeństwoO Gertrudo, zbieg ten
Wypadków, na kształt kilkuramiennego
Narzędzia śmierci, z wielu stron od razu
Zabójczą ranę mi zadaje.
Zgiełk zewnątrz.

KRÓLOWA

Przebóg!
2765
Cóż to za hałas?
Wchodzi jeden z Dworzan.

KRÓL

Hola! Szwajcarowie[391]!
Gdzie oni? Niechaj drzwi pilnie obsadzą.
Skąd ten zgiełk?

DWORZANIN

Morze, Powstanie, ŻywiołyChroń się, miłościwy królu,
2770
Ocean, z łoża swojego wybiegły,
Nie chłonie z większą gwałtownością nizin,
Jako Laertes na czele powstańców
Straż twą powala. Powstanie, RewolucjaLud go głosi panem;
I jakby świat był dopiero w zawiązku,
2775
Przeszłość zatarta, zapomniany zwyczaj,
Te słów hamulce i wszelkiej swawoli,
Słychać wołanie: «Wybierajmy króla!
Laertes królem!» Czapki, dłonie, usta
Ze wszech stron wtórzą temu okrzykowi:
2780
«Laertes królem! Wiwat król Laertes!»

KRÓLOWA

Jak ujadają za fałszywym wiatrem!
O, pod trop gonisz, podła duńska psiarnio!

KRÓL

Drzwi wyłamano.
Laertes wchodzi uzbrojony, za nim Duńczycy.

LAERTES

Gdzie ten król? — Stańcie ówdzie[392], przyjaciele.

DUŃCZYCY

2785
Pozwól nam także wejść.

LAERTES

Nie wchodźcie, proszę.

DUŃCZYCY

Będziem posłuszni.
cofają się za drzwi

LAERTES

Dziękuję wam; stójcie
Przy drzwiach na straży. — KrewNienawistny królu,
2790
Oddaj mi ojca!

KRÓLOWA

Z wolna, Laertesie,
Zbierz trochę zimnej krwi.

LAERTES

Kropla krwi zimnej
Byłaby we mnie świadectwem bękarctwa,
2795
Urągowiskiem przeciw memu ojcu,
Zakałem, który by piętno bezwstydu
Wyrył na czystym czole matki mojej.

KRÓL

Jakiż cię powód skłania, Laertesie,
Tak buntowniczo przeciw nam powstawać?
2800
Odstąp, Gertrudo, nie lękaj się o nas;
KrólTaka jest bowiem boskość majestatu,
Że zdrada, choćby nie wiedzieć co chciała,
Tępi o niego swój pocisk.
Powiedz mi, Laertesie, co to znaczy? —
2805
Gertrudo, daj mu pokój. — Mów młodzieńcze.

LAERTES

Ty sam mów raczej: gdzie mój ojciec?

KRÓL

Umarł.

KRÓLOWA

Ale nie z jego winy.

KRÓL

Daj mu pokój.
2810
Niech się wypyta do sytości.

LAERTES

ZemstaJakim
Sposobem umarł? Nie dam się omamić.
Do czarta z uległością! Niechaj w piekło
Pójdą przysięgi! Sumienie, powinność
2815
Niech w najczarniejszej przepadną otchłani!
Urągam potępieniu. Na to przyszło,
Że oba światy niczym są w mych oczach:
Wszystko mi obojętne, bylem[393] tylko
Sowicie pomścił ojca.

KRÓL

2820
Któż ci broni?

LAERTES

Nikt w świecie, jeno[394] własna moja wola;
Możność zaś moją k'temu tak urządzę,
Że z małą garścią środków wiele wskóra.

KRÓL

Chceszli[395] się czegoś pewnego dowiedzieć
2825
O śmierci ojca twego, Laertesie?
Jestże[396] w twej zemście zapisana zguba
Zarówno jego przyjaciół i wrogów?
Tych, co zyskali, i tych, co stracili?

LAERTES

Niczyja, tylko jego nieprzyjaciół.

KRÓL

2830
Chceszże[397] ich poznać?

LAERTES

Przyjaciołom jego
Szeroko moje otworzę ramiona
I, jak pelikan dzielący się życiem[398],
Obdzielę ich krwią moją.

KRÓL

2835
Teraz mówisz
Jak nieodrodny syn i prawy szlachcic.
Żem ja nie winien śmierci twego ojca,
Owszem, najmocniej nią jestem dotknięty,
To się okaże wnet rozwadze twojej
2840
Tak jasne jak dzień oczom.

DUŃCZYCY

za sceną

LAERTES

Co to jest? Skąd ten hałas?
Ofelia wchodzi, fantastycznie ubrana w kłosy i kwiaty.
O wściekłości!
Spal mi mózg! Soli łez, straw mi zmysł wzroku!
2845
Na Boga! Za to twoje obłąkanie
Ciężką zapłatę ściągnę z jego sprawców,
Tak, że aż szala od jej wagi całkiem
Na dół opadnie. Szaleństwo, KobietaO majowa różo!
Kochane dziewczę, luba siostro, wdzięczna
2850
Moja Ofelio! Boże! czy podobna,
Aby dziewczęcy umysł był tak wątły
Jak życie starca? Miłość uszlachetnia
Naturę ludzką, gdy zaś ta szlachetna,
Wtedy zamyka najlepszą swą cząstkę
2855
W grobie tych, których kochała.

OFELIA

śpiewa
Pochłonęła go zimna mogiła,
Pieszczoty moje, nie ma was już!
I na grób jego ściekło łez siła[399].
Bądź zdrów, mój gołąbku!

LAERTES

Gdybyś przy zdrowych zmysłach chciała kogo
Zagrzać do zemsty, wymowniej byś tego
Dopiąć nie mogła.

OFELIA

2860

Trzeba wam mówić pacierz po nim, skoro mówicie, że już po nim. Nieprawdaż, jak się to ładnie składa? Fałszywy to sługa, który uwiódł córkę swego pana.

LAERTES

2861

Ten nonsens więcej wart niż sensowność.

OFELIA

do Laertesa
2862

KwiatyOto rozmaryn[400] na pamiątkę; proszę cię, luby, pamiętaj; a to bratki, żebyś o mnie myślał.

LAERTES

2863

Przezorny obłędzie! Niezapomnienie łączysz do pamięci.

OFELIA

do Króla
2864

Oto koper dla was i orliki.

do Królowej
2865

Oto ruta; część jej wam daję, a część sobie zachowam; w niedzielę możemy ją nazywać zielem łaski, ale ty swoją rutkę musisz nosić trochę inaczej niż ja. Oto stokrotki. Rada bym wam dać i fiołków, ale mi wszystkie ze śmiercią ojca powiędły. Mówią, że szczęśliwie skończył.

śpiewa
Bo luby mój Jasio to skarb mój jedyny.

LAERTES

Tęsknotę, smutek, boleść, piekło samo
Zamienia ona w wdzięk i lubość.

OFELIA

śpiewa
Czyliż on już nie powróci?
Czyliż on już nie powróci?
Nie, nie, on śpi w grobie:
Zaśnij i ty sobie.
Już on nigdy nie powróci.
Śnieżną była jego broda,
Włos na głowie cały mleczny;
Już po nim, już po nim
Na próżno łzy ronim.
Boże, daj mu pokój wieczny!
2868

i wszystkim dobrym chrześcijanom! Będę się za was modliła. Bóg z wami!

wychodzi

LAERTES

Boże! Ty patrzysz na to?

KRÓL

2870
Muszę podzielić z tobą to cierpienie,
Chyba mi prawa do tego zaprzeczysz,
Ustąp tymczasem. Wybierz, kogo zechcesz,
Spośród przyjaciół swych najzaufańszych,
2875
Niech ten rozsądzi nas, jeśli mię uzna
Winnym w tej sprawie bądź wprost, bądź pośrednio,
Natychmiast oddam ci na satysfakcję
Tron, państwo, życie, wszystko, co posiadam;
W przeciwnym razie ty twoją zranioną
2880
Duszę cierpliwie porucz[401] naszej pieczy,
A wtedy razem pomyślimy nad tym,
Jakby ją spełna[402] zaspokoić.

LAERTES

Zgoda,
Pogrzeb, SzlachcicTa jego nagła śmierć, ten cichy pogrzeb,
2885
Bez żadnych oznak, szpady ani herbów,
Bez ceremonii, bez pompy pogrzebu.
Wszystko to woła na mnie wniebogłosy
O ścisłe śledztwo.

KRÓL

Sprostasz temu snadnie[403];
2890
Gdzie zaś jest wina, tam niech kara spadnie.
Chodź ze mną.
Wychodzą.

SCENA SZÓSTA

Inny pokój w zamku.
Horacy i jego Sługa.

HORACY

Co to za ludzie, co chcą mówić ze mną?

SŁUGA

Są to majtkowie, panie; mają, mówią,
Listy do pana.

HORACY

2895
Wpuść ich.
Sługa wychodzi.
Nie wiem, kto by
Spomiędzy całej rzeszy tego świata,
Mógł pisać do mnie, jeżeli nie Hamlet.
Majtkowie wchodzą.

PIERWSZY MAJTEK

Bóg wam pomagaj, panie.

HORACY

2900
I wam wzajem.

PIERWSZY MAJTEK

2901

Pomoże, jeżeli mu się podoba. ListOto list do was, jeżeli tylko miano wasze Horacy, jak nas o tym zapewniono. Oddał nam go jakiś poseł wyprawiony do Anglii.

HORACY

czyta

«Horacy, jak tylko ten list przeczytasz, dopomóż oddawcom jego dostać się do króla, mają oni pismo i do niego. Zaledwieśmy[404] przebyli dwa dni na morzu, gdy silnie uzbrojony statek korsarski wyprawił na nas łowy. Ponieważ miał nad nami w żaglach przewagę, zmuszeni byliśmy stawić mu czoło i przyjąć bitwę, wśród której wrzenia wskoczyłem na ów statek. W tejże chwili piraci oddalili się od naszego okrętu i tym sposobem sam jeden zostałem ich jeńcem. Obeszli się ze mną, jak poczciwym łotrom przystoi; ale wiedzieli, co czynią; muszę się im za to dobrze wywdzięczyć. Postaraj się, aby król odebrał to, co doń piszę, i śpiesz do mnie tak chyżo, jak gdybyś uciekał przed śmiercią. Mam ci coś do powiedzenia na ucho, co cię w oniemienie wprawi, a przecież słowa będą tu tylko cieniem rzeczy samej. Ci dobrzy ludziska doprowadzą cię do miejsca, gdzie się znajduję. Rozenkranc i Gildenstern peregrynują[405] do Anglii; o nich także mam ci wiele do powiedzenia. Bądź zdrów.

Twój, jak go znasz,

Hamlet»

Chodźcie, ułatwię drogę tamtym listom,
O ile tylko będę mógł najprędzej,
Byście tym prędzej mnie zaprowadzili
2905
Do tego, co je wam oddał.
Wychodzą.

SCENA SIÓDMA

Inny pokój tamże.
Król i Laertes.

KRÓL

Teraz mię musisz w sądzie swym rozgrzeszyć
I w sercu swoim umieścić przyjaźnie,
Skoroś jawnego nabrał przekonania,
Że ten, co zabił twego ojca, godził
2910
Na własne moje życie.

LAERTES

Rzecz widoczna;
Nie mogę sobie tylko wytłumaczyć,
Dlaczego przeciw tym jego knowaniom,
Tak karygodnym i wyrodnym razem,
2915
Nie przedsięwziąłeś, panie, żadnych środków,
Jak ci to własne twoje bezpieczeństwo,
Monarsza godność, mądrość, wszystko zgoła
Powinno było radzić?

KRÓL

O, z dwóch przyczyn,
2920
Które ci może wydadzą się błahe,
Dla mnie są jednak bardzo ważne. Najprzód
Królowa, matka jego, żyje prawie
Jego widokiem, Gwiazda, Miłośća ja, niech to będzie
Słabość lub cnota, tak dalece jestem
2925
Ciałem i duszą do niej przywiązany,
Że jako gwiazda w jednej tylko sferze
Krążąca, przez nią się tylko poruszam.
Drugą przyczyną, dla której go jawnie
Skarcić nie mogłem, była miłość ludu,
2930
Która usterki jego topi w sobie.
I, jako owo źródło drzewo w kamień,
Zmienia naganę w chwalbę[406]. Strzały moje
Za tępe przeciw takiemu wiatrowi,
Byłyby w łuk mój powróciły nazad,
2935
Zamiast dosięgnąć, gdzie bym je był posłał.

LAERTES

Tak więc straciłem najlepszego ojca;
Siostra, Szaleniec, Szaleństwo, RozpaczSiostrę znajduję pchniętą w głąb rozpaczy.
Siostrę, ach! której szanowne przymioty
(Jeżeli można chwalić, co minione)
2940
Wyzywająco jaśniały na szczycie
Widowni wieku. Ależ przyjdzie chwila
Mej zemsty.

KRÓL

Możesz być o to spokojny,
Nie sądź, ażebym był z tak miękkiej gliny,
2945
Iżbym pozwolił się niebezpieczeństwu
Targać za brodę i miał to za fraszkę.
Wkrótce ci powiem coś więcej. Kochałem
Twojego ojca, kocham też i ciebie:
To ci powinno dać do zrozumienia!
Wchodzi Pokojowiec.
2950
Co tam masz?

ListPOKOJOWIEC

Listy od księcia Hamleta:
Ten do was, panie, a ten do królowej.

KRÓL

Od kogo? Od Hamleta? Któż je przyniósł?

POKOJOWIEC

Jacyś majtkowie, panie; tak przynajmniej
2955
Mówił mi Klaudio, który je odebrał
I mnie doręczył. Ja ich nie widziałem.

KRÓL

Zostaw nas; słuchaj listu, Laertesie.
Wychodzi Pokojowiec, Król czyta.

«Pośpieszam waszą królewską wielkość uwiadomić, żem nago na jej ziemię wysadzony został. Jutro prosić będę o pozwolenie ujrzenia jego królewskiego oblicza i wtedy, wybłagawszy sobie najprzód waszej wielkości przebaczenie, będę miał honor zdać jej sprawę z wypadku, który spowodował mój nagły i osobliwszy powrót.

Hamlet»

KRÓL

Co się to znaczy? Wróciliż[407] i tamci?
Czyli[408] też to jest tylko jakiś podstęp?

LAERTES

2960
Nie poznajeszli[409], panie, kto to pisał?

KRÓL

Ręka Hamleta. Nago — i w przypisku
Stoi: «Sam jeden». Rozumiesz to waćpan?

LAERTES

Bynajmniej. Ale niech wraca! Zemsta, RadośćRaźnieje[410]
Chore me serce na myśl, że niebawem
2965
Będę mu w ucho mógł wtłoczyć te słowa:
«Tyś to jest tego sprawcą».

KRÓL

Skoro tak jest —
A czyżby mogło być inaczej? — Gniew, Zemsta, Zbrodniachceszże[411]
Posłuchać mojej rady, Laertesie?

LAERTES

2970
I owszem, panie; pod warunkiem jednak,
Aby tej rady celem nie był pokój.

KRÓL

Twój własny tylko. Jeśli on, wstręt czując
Do tej podróży i niełatwo skłonny
Znów ją przedsiębrać, istotnie powrócił,
2975
Mam ja nań inny środek w pogotowiu,
Który nie może chybić; śmierć zaś jego
Nie ściągnie ani cienia podejrzenia,
I sama nawet matka jego nazwie
To dzieło skutkiem trafu.

LAERTES

2980
Radź więc, panie.
Chętnieć[412] posłusznym będę, i tym chętniej,
Jeżeli będę mógł być wykonawcą
Tego pomysłu.

KRÓL

O toć[413] właśnie idzie.
2985
Od czasu twego wyjazdu szeroko
Wobec Hamleta mówiono o pewnym
Talencie, w którym masz być celujący.
Wszystkie zdolności twoje razem wzięte
Nie obudzały w nim tyle zazdrości
2990
Ile ta jedna, najmniej w moich oczach
Ceny mająca.

LAERTES

Jakaż to jest zdolność?

KRÓL

Błaha jak wstążka, którą sobie młodzież
Zdobi kapelusz, jednakże potrzebna;
2995
Lekki, swobodny strój przystoi bowiem
Rześkiej młodzieży, tak jak ciepłe futro
I długa suknia późnemu wiekowi,
Bo mu przyczynia zdrowia i powagi.
Był tu przed paru miesiącami pewien
3000
Normandzki rycerz; widziałem Francuzów,
Służyłem nawet kiedyś między nimi;
Mistrze to w konnej jeździe; ale ten był
Diabłem wcielonym; przyrastał do siodła
I tak cudownie zażywał rumaka,
3005
Że koń i jeździec zdawali się w jednej
Formie ulani. Co bądź o tym kunszcie
Pomyśleć mogłem, wszystko niższym było
Od tego, czego ów zuch dokazywał.

LAERTES

Normandczyk, mówisz, panie?

KRÓL

3010
Tak. Normandczyk.

LAERTES

Lamond! jak żyw tu stoję!

KRÓL

Ten sam.

LAERTES

Lamond.
Od razu go poznałem. On jest chlubą,
3015
Istnym klejnotem swojego narodu.

KRÓL

Ten tedy Lamond szeroko i długo
Rozwodził się nad tobą, Laertesie.
I tak wynosił twą biegłość i zręczność
W robieniu bronią, zwłaszcza też rapierem,
3020
Że, wnosząc z jego opisu, ciekawy
Byłby to widok, gdyby ci kto sprostał.
Spomiędzy jego współziomków najpierwsi,
Mówił, fechmistrze stracili przytomność,
Oko i zwinność w spotkaniu się z tobą.
3025
Opowiadanie to wzbudziło taką
Zawiść w Hamlecie, że niczego odtąd
Nie pragnął, jeno twojego powrotu
I spróbowania się z tobą na ostrze.
Otóż więc…

LAERTES

3030
Cóż więc, panie?

KRÓL

Laertesie,
Ojciec, Syn, ŻałobaKochałżeś[414] ojca? albo jestżeś[415] tylko
Pokrowcem żalu, postacią bez serca?

LAERTES

Dlaczego się mnie, panie, o to pytasz?

KRÓL

3035
Nie przeto[416], abym w wątpliwość podawał
Twoją ku niemu miłość, lecz dlatego,
Iż wiem, że Miłośćmiłość jest dziecięciem czasu;
A doświadczenie uczy mnie codziennie,
Że czas miarkuje jej siłę i zapał.
3040
Płomień miłości zawżdy mieści w sobie
Coś na kształt knota, co moc jego tłumi,
I w jednostajnym nic nie trwa wigorze;
CzynBo wigor, z zbytku krwi dostając pleury[417],
Własnym nadmiarem zabity zostaje.
3045
Kto chce, powinien wraz to, co chce, spełnić;
Bo to «chce» zmienne tyle napotyka
Tam i szkopułów, ile jest na świecie
Ramion, języków i przygód, a później
Owo «powinien» staje się niewczesnym
3050
Westchnieniem, które, niosąc ulgę, szkodzi.
Lecz wróćmy w sam rdzeń wrzodu: Zbrodnia, ZemstaHamlet wraca,
Cóż chcesz przedsięwziąć, aby się okazać
Nie w słowach, ale w czynie dobrym synem?

LAERTES

Podciąć mu gardło na środku kościoła.

PodstępKRÓL

3055
Zemsta, zaiste, nie może znać granic
I żadne miejsce uświęcać mordercy;
Chceszli[418] się jednak zemścić, Laertesie,
Zamknij się na czas jakiś w swym pokoju.
Hamlet przybywszy dowie się, żeś wrócił.
3060
Głosić będziemy przed nim twoją zręczność
I sławę, którą ci zrobił ów Francuz,
W dubelt powleczem werniksem. Wyjdź wtedy
I przyjm spotkanie się z nim, do którego
Znajdziesz sposobność. Jego lekkomyślność,
3065
Niepodejrzliwość i szlachetność sprawią,
Że nie obejrzy kling, z łatwością zatem,
Chociażby trochę używszy podstępu,
Będziesz mógł wybrać rapier niestępiony
I umiejętnym pchnięciem odwetować
3070
śmierć ojca.

LAERTES

Zrobię tak i Truciznadla pewności
Nabalsamuję ostrze mego miecza.
Nabyłem od pewnego szarlatana
Taką maść, że gdy nóż w niej umaczany
3075
Najmniej zadraśnie żyjącą istotę,
Nie ma pomiędzy najzbawienniejszymi
Ziołami środka, który by potrafił
Uchronić ją od śmierci. Tym to jadem
Miecz mój omaszczę; niech go drasnę tylko,
3080
Już będzie po nim.

KRÓL

TajemnicaRozważmy to głębiej
baczmy, jakie nam okoliczności
I czas w tej mierze mogą dać poparcie;
Bo gdyby to nas miało zawieść, gdyby
3085
Plan nasz chybiony miał wypłynąć na wierzch,
Lepiej by go zaniechać. Trzeba zatem,
Aby ten projekt miał w odwodzie drugi,
Który w potrzebie przyszedłby mu w pomoc.
Czekaj — pomyślmy trochę. Uroczysty
3090
Postawię zakład na kartę twej sztuki;
A potem — potem… TruciznaHa! wiem już, co robić.
Gdy was bój znuży, tak że się aż obu
Czuć da pragnienie (ostro żgaj dlatego),
I gdy on zechce czego do ochłody,
3095
Wtedy podadzą mu puchar, z którego
Jeden łyk, w razie gdyby jakim trafem
Uszedł twojego zatrutego ciosu,
Da nam skuteczny sukurs[419]! Skąd ta wrzawa?
Wchodzi Królowa.
Co to jest, droga małżonko?

KRÓLOWA

3100
ŚmierćNieszczęścia
Nawałem biegną jedne za drugimi.
Laertes, siostra twoja utonęła.

LAERTES

Przebóg! Gdzie?

KRÓLOWA

Ówdzie nad potokiem stoi
3105
Pochyła wierzba[420], której siwe liście
W lustrze się czystej przeglądają wody.
Kwiaty, Miłość, Pożądanie, ŻałobaTam ona wiła fantastyczne wieńce
Z pokrzyw, stokrotek, jaskrów i podłużnych,
Karmazynowych kwiatów, którym nasi
3110
Sprośni pasterze szpetną dają nazwę,
A zaś dziewice w skromności je zowią
Palcami zmarłych[421]. Otóż chcąc zawiesić
Jeden z tych wianków na zwisłej gałęzi,
Nie dość ostrożnie wspięła się na drzewo.
3115
Złośliwa gałąź złamała się pod nią.
I z kwiecistymi trofeami swymi
Strój, WodaWpadło w toń biedne dziewczę. Przez czas jakiś
Wzdęta sukienka niosła ją po wierzchu
Jak nimfę wodną i wtedy, nieboga,
3120
Jakby nie znając swego położenia
Lub jakby czuła się w swoim żywiole,
Śpiewała starych piosenek urywki,
Ale niedługo to trwało, bo wkrótce
Nasiąkłe szaty pociągnęły z sobą
3125
Biedną ofiarę ze sfer melodyjnych
W zimny muł śmierci.

LAERTES

A więc utonęła?

KRÓLOWA

Niestety!

LAERTES

ŁzyBiedna Ofelio, za wiele
3130
Masz już wilgoci, wstrzymam więc łzy moje,
A jednak jest to rzecz ludzka, natura
Żąda praw swoich na przekór wstydowi;
Gdy te strumienie ściekną, zniewieściałość
Wyjdzie wraz z nimi z serca,
3135
Żegnam cię, panie, mam w ustach wyrazy,
Które płomieniem rade by wybuchnąć;
Ale je gasi to dzieciństwo.
wychodzi

KRÓL

Idźmy
Za nim, Gertrudo. Ten wypadek może
3140
Na nowo zażec[422] jego wściekłość, którą
Z takim mozołem ledwie uśmierzyłem.
Idźmy więc za nim.
Wychodzą.

AKT PIĄTY

SCENA PIERWSZA

Cmentarz.
Dwóch Grabarzy z rydlami itd. wchodzi na scenę.

PIERWSZY GRABARZ

3143

Pogrzeb, SamobójstwoGodziż[423] się po chrześcijańsku grzebać kogoś, co samowolnie szuka zbawienia?

DRUGI GRABARZ

3144

Co się tam o to pytasz; bierz się lepiej żywo do kopania. Fizyk był przy niej i zakwalifikował ją do chrześcijańskiego pogrzebu.

PIERWSZY GRABARZ

3145

Jak to być może? Nie utopiła się przecie bez przyczynienia się własnego.

DRUGI GRABARZ

3146

Powiadam ci, że tak zeznano.

PIERWSZY GRABARZ

3147

Musiało być przyczynienie się, a to punkt właśnie stanowi. Kiedy się topię, w takim razie popełniam czyn, a czyn się popełnia trojako: działając, wykonywając i uskuteczniając. Tak więc widzisz, że się ona utopiła z umysłu.

DRUGI GRABARZ

3148

Ależ, pozwól…

PIERWSZY GRABARZ

3149

Gadaj zdrów. Tu płynie woda, dajmy na to, a tu stoi człowiek, dajmy na to: jeżeli człowiek pójdzie do wody i utopi się, rad nierad, to już ci nie zaprzeczy temu, że poszedł; ale jeżeli woda przyjdzie do niego i zatopi go, to co innego; wtedy nie można powiedzieć, że on się utopił. Wierzaj mi, kumie, że kto sam nie jest winien swojej śmierci, ten sam sobie życia nie skraca.

DRUGI GRABARZ

3150

Czy prawo tak mówi?

PIERWSZY GRABARZ

3151

Ma się rozumieć prawo fizyczne.

DRUGI GRABARZ

3152

Pozycja społecznaChcesz wiedzieć prawdę? Gdyby to nie była dygnitarska córka, nie byłaby po chrześcijańsku chowana.

PIERWSZY GRABARZ

3153

Trafiłeś w sedno. Czy to sprawiedliwie, że panowie dygnitarze większą na tym świecie mają zachętę do topienia się i wieszania niż ich współbracia w Chrystusie? Podaj mi rydel. Nie ma dawniejszych dygnitarzy niż ogrodnicy, górnicy i grabarze, bo oni idą w prostej linii od ojca Adama.

DRUGI GRABARZ

3154

Czy Adam był dygnitarzem?

PIERWSZY GRABARZ

3155

A jakże? on pierwszy przecie krzyż nosił.

DRUGI GRABARZ

3156

Ejże, ejże! nie nosił żadnego.

PIERWSZY GRABARZ

3157

Czyś waść poganin? Także[424] Pismo rozumiesz? Pismo powiada, że Adam ziemię kopał: kopiąc, musiał ci się schylać, a jakże by się mógł schylić nie mając krzyża[425]? Zadam ci jeszcze jedno pytanie, a jeżeli mi sprytnie nie odpowiesz, to cię nazwę…

DRUGI GRABARZ

3158

No, no.

PIERWSZY GRABARZ

3159

Robotnik, Śmierć, ŻartCo to za rzemieślnik, co trwalej buduje niż murarz, cieśla i majster okrętowy?

DRUGI GRABARZ

3160

Szubienicznik, bo jego budowla przetrzyma tysiąc lokatorów.

PIERWSZY GRABARZ

3161

Podoba mi się twój dowcip. W istocie, szubienica wyświadcza przysługi, ale komu? oto tym, co się źle zasługują; a ponieważ ty się źle zasługujesz Bogu, twierdząc, że szubienica jest trwalsza niż kościół, powinna ci więc szubienica wyświadczyć swoją przysługę. Ale wróćmy do rzeczy.

DRUGI GRABARZ

3162

Któż buduje trwalej niż murarz, cieśla i majster okrętowy?

PIERWSZY GRABARZ

3163

O to właśnie idzie.

DRUGI GRABARZ

3164

Zaraz ci powiem.

PIERWSZY GRABARZ

3165

Słucham.

DRUGI GRABARZ

3166

Do licha, nie mogę jakoś.

Hamlet i Horacy ukazują się w pewnej odległości.

PIERWSZY GRABARZ

3167

Nie łam sobie już nad tym mózgownicy; osła batem nie popędzisz; a kiedy cię kto o to jeszcze raz zapyta, to mu powiedz: grabarz. Domy jego roboty przetrwają do dnia sądu. Idź do szynku i przynieś mi półkwaterek[426] gorzałki[427].

Drugi grabarz wychodzi.
Pierwszy grabarz kopie i śpiewa.
Miłość, MłodośćZa młodu — o, gdyby ten wiek mógł powrócić!
Miłostki mym były żywiołem;
Pokochać, odkochać, uścisnąć, porzucić
To u mnie zwyczajnym szło kołem.

HAMLET

3168

Czy ten człowiek nie zna natury swego rzemiosła? Śpiewa przy kopaniu grobu.

HORACY

3169

Przyzwyczajenie wyrobiło w nim ten rodzaj swobody.

HAMLET

3170

Tak to bywa we wszystkim; im mniej się do czego rękę przykłada, tym delikatniejsze jej czucie.

PIERWSZY GRABARZ

śpiewa
StarośćLecz starość nie radość napadłszy znienacka
Zwaliła mię swoim obuchem;
Znikł kuraż[428] i rezon[429], i mina junacka[430]:
Ni śladu, żem kiedyś był zuchem.
wyrzuca czaszkę

HAMLET

3171

VanitasTa czaszka miała także język i mogła śpiewać. Patrz, jak nią poniewiera ten hultaj; pomiata nią, jak gdyby była szczęką Kaina, pierwszego mordercy. Może to czaszka jakiego dyplomaty, co to chciał podejść Pana Boga, a teraz ją podszedł ten osioł. No nie?

HORACY

3172

Być może.

HAMLET

3173

Albo jakiego Dworzanin, Sługadworaka, który mógł mówić: dzień dobry, jaśnie wielmożny panie; jakże zdrowie waszej ekscelencji? Albo jakiego zausznika[431], który chwalił konia swego mecenasa, aby go od niego wyłudzić? Jak myślisz?

HORACY

3174

Mogłoby to być, mości książę.

HAMLET

3175

Taka to kolej rzeczy. Robak, ŚmierćA teraz, gdy stracił szczękę, musi służyć pani Gliście i cierpieć szturchańce zakrystiańskiej łopaty. Co za radykalna przemiana! Szkoda, że jej nie możemy oglądać. Czyliż[432] utrzymanie tych kości na to tylko tyle kosztowało, aby z czasem grano w nie jak w kręgle? Ból czuję w moich na tę myśl.

PIERWSZY GRABARZ

śpiewa
Łoże w ziemi i wór zgrzebny
Na pokrycie kości;
Oto cały sprzęt potrzebny
Dla tutejszych gości.
wyrzuca czaszkę

HAMLET

3176

Masz i drugą. PrawnikNie jestże to czasem czerep adwokata? Gdzież się podziały jego kruczki i wykręty, jego ewentualności, jego kazualności[433] i matactwa? Jak może znieść, aby go ten grubianin bił w ciemię swoją plugawą motyką, i nie wystąpić przeciw niemu z akcją o czynną obelgę? Hm! hm! Pan, Szlachcic, Własność, Ziemia, BezpieczeństwoA może też to był swojego czasu jaki wielki posesjonat[434], który skupował dobra drogą licytacji, subhastacji[435], komplanacji[436], transakcji i cesji[437]? Na toż mu się zdała czysta masa nieruchomości, aby sam, stawszy się nieruchomością, obróci się w masę błota? Nie zdołaliż[438] ci, co mu pisali ewicje[439], ewinkować[440] mu większej przestrzeni, tylko taką jaką wzdłuż i wszerz pokryje para fascykułów[441]? Kontrakty kupna jego majątków zaledwie by się w takim obrębie zmieściły; a samże[442] ich dziedzic nie ma mieć więcej miejsca? Hę?

HORACY

3177

Ani o włos więcej, mości książę.

HAMLET

3178

Nie jestże[443] pergamin ze skór baranich?

HORACY

3179

Nie inaczej, i z cielęcych także.

HAMLET

3180

Barany i cielęta z tych, co w nim bezpieczeństwa szukają! Muszę pomówić z tym człowiekiem. Czyj to grób, przyjacielu?

PIERWSZY GRABARZ

3181

Mój.

śpiewa
Oto cały sprzęt potrzebny
Dla tutejszych gości.

HAMLET

3182

Twój, nie przeczę, bo w nim siedzisz.

PIERWSZY GRABARZ

3183

Waspan w nim nie siedzisz, toteż on nie waspana; co do mnie, nie siedzę w nim, a jednak jest moim.

HAMLET

3184

Twoim więc jest, bo w nim stoisz.

PIERWSZY GRABARZ

3185

Nie stoję w nim; stoję tam pod kościołem[444].

HAMLET

3186

KobietaCóż to za jegomość ma leżeć w tym grobie?

PIERWSZY GRABARZ

3187

Żaden jegomość.

HAMLET

3188

A więc kobieta.

PIERWSZY GRABARZ

3189

Kobieta też nie.

HAMLET

3190

Więc któż tu będzie pochowany?

PIERWSZY GRABARZ

3191

Ktoś, kto był kobietą, ale wieczne jej odpoczywanie, bo umarła.

HAMLET

3192

Pozycja społeczna, Słowo, ŚmiechCięty hultaj! Trzeba nam ważyć słowa, inaczej igraszka ich wystrychnie nas na dudków. Zaprawdę, mój Horacy, świat się stał tak dowcipny, od trzech lat to uważam, że chłop swoim wielkim palcem u nogi nagniotków nabawia dworaka następując mu na pięty. O jak dawna jesteś grabarzem?

PIERWSZY GRABARZ

3193

Dniem, w którym zacząłem tę profesję, był właśnie ten dzień roku spomiędzy wszystkich innych, w którym nieboszczyk nasz król Hamlet pobił Fortynbrasa.

HAMLET

3194

Jakże to dawno?

PIERWSZY GRABARZ

3195

Szaleniec, SzaleństwoNie wiesz, waspan? Każdy smyk u nas wie o tym. Było to tego dnia, kiedy młody Hamlet przyszedł na świat; ten sam, co to zwariował i został wysłany do Anglii.

HAMLET

3196

Czy tak? A dlaczegóż on został wysłany do Anglii?

PIERWSZY GRABARZ

3197

Dlatego właśnie, że zwariował. Ma on tam rozum odzyskać; ale chociażby go nie odzyskał, nie będzie tam o to kłopotu.

HAMLET

3198

Dlaczego?

PIERWSZY GRABARZ

3199

Bo tam tego nie dostrzegą nawet; tam wszyscy wariaci, tak jak on.

HAMLET

3200

Skutkiem czego on zwariował?

PIERWSZY GRABARZ

3201

Skutkiem pewnej przyczyny.

HAMLET

3202

Jakiej przyczyny?

PIERWSZY GRABARZ

3203

Skutkiem utraty rozumu.

HAMLET

3204

Gdzieżby to być mogło?

PIERWSZY GRABARZ

3205

Gdzie? Tu w Danii, której ziemię kopię od lat trzydziestu[445].

HAMLET

3206

Trup, Ciało, WodaJak długo może kto leżeć w ziemi, nim zgnije?

PIERWSZY GRABARZ

3207

Jeżeli nie zgnił przed śmiercią (co się w tych czasach zdarza, mamy bowiem ciała, które pod tym względem nie czekają, aż się je w ziemię włoży), to może przeleżeć jakie osiem albo dziewięć lat. Grabarz przeleży lat dziesięć.

HAMLET

3208

Dlaczego ten jeden więcej niż drudzy?

PIERWSZY GRABARZ

3209

Bo mu jego rzemiosło tak wygarbowało skórę, że kawał czasu może wodę wstrzymać: a woda, panie, jest straszliwą naszych grzesznych ciał niszczycielką. BłazenOto czaszka, która od dwudziestu trzech lat leży w ziemi.

HAMLET

3210

Czyjąż ona była?

PIERWSZY GRABARZ

3211

Sławnego wartogłowa[446]. Czyją, na przykład, jak myślicie?

HAMLET

3212

Nie domyślam się wcale.

PIERWSZY GRABARZ

3213

Zaraza na niego! Przypominam sobie, jak mi wylał na głowę całą butlę reńskiego[447]. Ta czaszka, proszę pana, była własnością Yoryka, królewskiego błazna.

HAMLET

podnosząc czaszkę
3214

Jego?

PIERWSZY GRABARZ

3215

Jego samego.

HAMLET

3216

Pozwól, niech się jej przyjrzę. Przemijanie, VanitasBiedny Yoryku! Znałem go, mój Horacy; był to człowiek niewyczerpany w żartach, niezrównanej fantazji, mało tysiąc razy[448] piastował mię na ręku, a teraz — jakże mię jego widok odraża i aż w gardle ściska! Ciało, UrodaTu wisiały owe wargi, które nie wiem jak często całowałem. Gdzież są teraz twoje drwinki, twoje wyskoki, twoje śpiewki, twoje koncepty, przy których cały stół trząsł się od śmiechu? Nicże[449] z nich nie pozostało na wyszydzenie swych własnych, tak teraz wyszczerzonych zębów? Idźże[450] teraz do gotowalni modnej damy i powiedz jej, że chociażby się na cal[451] grubo malowała, przecież się takiej fizjognomii doczeka. Pobudź ją przez to do śmiechu. Proszę cię, mój Horacy, powiedz mi jedną rzecz.

HORACY

3217

Co, mój książę?

HAMLET

3218

SławaCzy myślisz, że Aleksander Wielki tak samo w ziemi wygląda?

HORACY

3219

Zupełnie tak.

HAMLET

3220

I tak samo pachniał? Brr!

odrzuca czaszkę

HORACY

3221

Zupełnie tak, mości książę.

HAMLET

3222

Jak nikczemna dola może się stać naszym udziałem! Nie mogłażby[452] wyobraźnia, idąc w trop za szlachetnym prochem Aleksandra, znaleźć go na ostatku zatykającego dziurę w beczce?

HORACY

3223

Tak brać rzeczy, byłoby to brać je za ściśle.

HAMLET

3224

Bynajmniej; można by go tam przeprowadzić, rozumując z umiarem i z wszelkim prawdopodobieństwem, przykład w taki sposób: Aleksander umarł, Aleksander został pogrzebiony, Aleksander w proch się obrócił, proch jest ziemią, z ziemi robimy kit i dlaczegóż byśmy tym kitem, w który on się zamienił, nie mogli zalepić beczki piwa?

3225
Potężny Cezar przedzierzgnął się w glinę,
Którą przed wiatrem chłop zatkał szczelinę.
Zatrząsłszy światem, pójść na polep chaty,
Toż[453] kres wielkości, toż los potentaty[454]?!
Lecz cicho — patrz: król tu nadchodzi.
Pogrzeb, SamobójstwoKsięża procesjonalnie wchodzą, za nimi niosą zwłoki Ofelii, tuż za zwłokami postępuje Laertes i żałobnicy, następnie Król, Królowa i orszak.
3230
Królowa, cały dwór. Czyjże to pogrzeb?
I ceremonia skrócona! To znaczy,
Że ten, którego zwłoki tak prowadzą,
Sam sobie musiał rozpaczliwą dłonią
Odebrać życie. Ktoś to z wyższej klasy.
3235
Odstąpmy na bok i patrzmy.
usuwa się z Horacym na stronę

LAERTES

Jakiż obrządek pozostaje?

HAMLET

Jest to
Laertes, zacny młodzian. Uważajmy.

LAERTES

Jakiż obrządek jeszcze pozostaje?

KSIĄDZ

3240
Ksiądz, Obrzędy, Samobójstwo, ReligiaPosunęliśmy ten akt tak daleko,
Jak tylko mandat nam pozwala. Śmierć jej
Była wątpliwa i gdyby był[455] wyższy
Nakaz nie przemógł rygoru przepisów,
W niepoświęconej musiałaby ziemi
3245
Przeleżeć do dnia sądu. Miasto modłów[456]
Spadłyby na nią gruzy i kamienie;
Tak zaś zachowa swój dziewiczy wieniec
I towarzyszyć jej będzie do grobu
Kwiat i dźwięk dzwonów.

LAERTES

3250
Więcej nic?

KSIĄDZ

Nic więcej.
Skazilibyśmy obrządek za zmarłych,
Gdybyśmy nad nią requiem[457] śpiewali,
Tak jak to czynim tym, co bogobojnie
3255
Oddali ducha.

LAERTES

Kobieta, Młodość, Ciało, ŚmierćSpuśćcie ją do grobu,
Niechaj z tych pięknych, nieskalanych szczątków
Fiołki wykwitną! A ty, twardy księże,
Wiedz, że pomiędzy chórami aniołów
3260
Wznosić się będzie moja siostra wtedy,
Gdy ty się w prochu wić będziesz.

HAMLET

Ofelia!

KRÓLOWA

sypiąc kwiaty
Najmilsza z dziewic, bądź zdrowa! Myślałam
Widzieć cię żoną mojego Hamleta;
3265
Prędzej się w kwiaty spodziewałam stroić
Twoje małżeńskie łoże niż mogiłę.

LAERTES

Żałoba, Rozpacz, SłowoTrzykroć trzydzieści razy ciężkie «biada»
Niech na przeklętą głowę tego spada,
Kto podłym czynem zmącił twoje zmysły!
3270
Nie sypcie jeszcze ziemi, niech się jeszcze
Raz jej kochanym widokiem napieszczę!
wskakując w grób
Walcie proch teraz na dwojakie zwłoki,
Aż usypiecie kurhan tak wysoki
Jak Pelion[458] albo prujący obłoki
3275
Podniebny Olimp[459].

HAMLET

ukazując się
Co to jest za człowiek,
Którego boleść brzmi z taką przesadą?
Którego objaw żalu zatrzymuje
Gwiazdy w ich biegu i obraca one
3280
W słuchaczy osłupiałych? To ja jestem
Hamlet, syn Danii.
wskakuje w grób

LAERTES

Poleć duszę czartu!

HAMLET

Źle się waść modlisz. Puść mi gardło, proszę;
Bo choć nie jestem prędki i drażliwy,
3285
Ale mam w sobie coś niebezpiecznego,
Czego ci radzę strzec się. Odejm[460] rękę.

KRÓL

Hola! Rozdzielcie ich.

KRÓLOWA

Hamlecie, synu!

DWORZANIE

Panowie!

HORACY

3290
Hamuj się, łaskawy książę.
Dworzanie rozdzielają ich i obydwaj wychodzą z grobu

HAMLET

Walczyć z nim będę o lepszą dopóty,
Dopóki powiek na wieki nie zawrę.

KRÓLOWA

O co, mój synu?

HAMLET

Kochałem Ofelię —
3295
Tysiąc by braci z całą swą miłością
Nie mogło memu wyrównać uczuciu.
Cóż byś ty dla niej uczynił?

KRÓL

do Laertesa
To nowy
Wyskok szaleństwa.

KRÓLOWA

podobnież
3300
O, miej wzgląd na niego!

HAMLET

Mów, do pioruna! Mów, co byś uczynił?
Jesteśli[461] gotów płakać, bić się, pościć?
Dać się rozedrzeć? rzekę wypić do dna?
Jeść krokodyle? I jam także gotów.
3305
Przyszedłeś tutaj jęczeć, w grób jej skakać
Dla urągania mi? Daj się z nią razem
Żywcem pogrzebać, i ja to uczynię;
A jeśli prawisz o górach, niech na nas
Runą miliony włók ziemi, aż kopiec,
3310
Co z niej powstanie, stercząc w głąb eteru
Ossę[462] w brodawkę zmieni. Jeśli umiesz
szermować gębą, i ja to potrafię.

KRÓLOWA

SzaleństwoSzał to, któremu chwilowo ulega;
Gdy go ominie, wraz jak gołębica,
3315
Po wylężeniu swoich złotych piskląt,
Potulnie zwiesi głowę i zamilknie.

HAMLET

Powiedz mi, waćpan, co się to ma znaczyć,
Że się obchodzisz ze mną tak niegodnie?
Jam ci tak sprzyjał! Ale mniejsza o to;
3320
Choćby Herkules dał się i posiekać,
Zawsze kot miauczeć będzie, a pies szczekać.
wychodzi

KRÓL

Horacy, proszę cię, miej go na oku.
Horacy wychodzi.
do Laertesa
Uzbrój cierpliwość tym, co ułożone
Pomiędzy nami; rzecz się sama składa.
3325
Gertrudo, każ tam komu nad nim czuwać.
Grób ten mieć będzie wkrótce żywy pomnik,
A my spokojność; lecz nim to się stanie,
Cierpliwie nasze prowadźmy zadanie.
Wszyscy wychodzą.

SCENA DRUGA

Sala w zamku.
Hamlet i Horacy.

HAMLET

Dosyć już o tym; słuchaj teraz dalej.
3330
Pamiętasz dobrze całą okoliczność?

HORACY

Pamiętam, mości książę.

HAMLET

W duszy mojej
Wrzał jakiś rodzaj walki, skutkiem której
Ani na chwilę nie zmrużyłem oka.
3335
UmiarkowanieZdawało mi się, żem był w położeniu
Gorszym niż więzień przykuty do galer.
Nagle, i niech się święci owa nagłość!
Trzeba ci bowiem wiedzieć, że nie wszystko
Bywa po diable, co czynimy nagle.
3340
Że, owszem, czasem niezastanowienie
Lepiej nam służy niż najumiejętniej
Skombinowane plany; co dowodzi,
Że jakieś dobre bóstwo kształt nadaje
Naszym działaniom z gruba obciosanym.

HORACY

3345
To pewna.

HAMLET

Podstęp, ListNagle przywdziałem kapotę
I wyskoczywszy z kajuty, po macku[463]
Szukałem miejsca, gdzie spali; znalazłem
Wreszcie mych śpiochów, wyjąłem im pakiet
3350
I powróciłem z nim do mego kąta.
Strach tak dalece zrobił mię niepomnym
Na delikatność, żem rozpieczętował
Dokument, w którym odkryłem, cóż na to
Powiesz, Horacy! królewskie szelmostwo:
3355
Jawne wezwanie, mnóstwem różnych racji
Naszpikowane, w imię dobra Danii,
Anglii dobra, z którym się istnienie
Takiego jak ja upiora nie zgadza,
Aby za odebraniem niniejszego,
3360
Bez ceremonii i bez zwłoki, nawet
Na wyostrzenie miecza nie czekając,
Głowa mi była zdjęta.

HORACY

Czy podobna?

HAMLET

Oto dokument; przejrz go[464] w wolnej chwili.
3365
A teraz, chceszli[465] wiedzieć, com[466] ja zrobił?

HORACY

Błagam cię, panie, powiedz.

HAMLET

Tak wplątany
W hultajskie sidła, nie zdołałem jeszcze
Do mego mózgu z prologiem wystąpić,
3370
Gdy on już zaczął swoją rolę. Siadłem
I napisałem inny list, jak tylko
Mogłem najpiękniej. Dawniej, naśladując
Przykład uczonych naszych i statystów,
Za ujmę miałem sobie pięknie pisać
3375
I zadawałem sobie wielką pracę
Nad zapomnieniem tego kunsztu; teraz
Wyświadczył mi on kapitalnie ważną
Przysługę. Chceszli[467] usłyszeć, co w sobie
Mój list zawierał?

HORACY

3380
Pragnę, mości książę.

HAMLET

Oto zaklęcia jak najuroczystsze
Ze strony króla: jeśli Anglia szczerze
Chce mu dać dowód hołdowniczej wiary;
Jeśli stosunki między nami mają
3385
Kwitnąć jak palma; jeśli pokój stale
Ma nam zaplatać swą girlandę z kłosów
I stać jak koma[468] między okresami
Naszej przyjaźni (takich szumnych «jeśli»
Było tam więcej), aby w takim razie
3390
Angielski władca wraz po odczytaniu
I rozpoznaniu treści tego pisma,
Nie namyślając się i ćwierć sekundy,
Oddawców jego, bez spowiedzi nawet,
Ze świata sprzątnąć kazał.

HORACY

3395
Jak żeś, panie,
Zapieczętował to pismo?

HAMLET

Tu właśnie
Najwidoczniejszy był wpływ Opatrzności;
Miałem przy sobie sygnet mego ojca,
3400
Rżnięty zupełnie tak jak pieczęć Danii.
Złożywszy tedy list na wzór tamtego
I opatrzywszy stemplem i adresem,
Niepostrzeżenie wsadziłem podrzutka
W miejsce prawego pomiotu. Nazajutrz
3405
Mieliśmy bitwę morską; wiesz już resztę.

HORACY

SługaTak więc Rozenkranc i Gildenstern poszli
Na śmierć niechybną.

HAMLET

Samić[469] jej szukali;
Sumienie moje spokojne w tej mierze:
3410
Własne to wścibstwo wtrąciło ich w przepaść.
Biada podrzędnym istotom, gdy wchodzą
Pomiędzy ostrza potężnych szermierzy.

HORACY

Król, Zbrodniarz, Władza, KonfliktCóż to za człowiek z tego króla!

HAMLET

Mamże[470]
3415
Jeszcze się wahać? On mi zabił ojca,
Zhańbił mi matkę i niecnie się wcisnął
Między elekcję a moje nadzieje.
Na życie moje tak podstępnie godził.
Nie będzież[471] to czyn najzupełniej zgodny
3420
Z słusznością dać mu odwet tym ramieniem?
I nie byłożby[472] to krzyczącą[473] rzeczą
Pozwolić, aby się taki rak dłużej
Wpośród nas szerzył?

HORACY

Wkrótce mu zapewne
3425
Doniosą z Anglii o skutku poselstwa.

HAMLET

Zapewne, trzeba mi przeto[474] się śpieszyć.
Kondycja ludzka, ŚmierćŻycie człowieka zdmuchnąć jest to tyle
Co zliczyć jeden. Przykro mi jednakże,
Żem się zapomniał względem Laertesa;
3430
W obrazie bowiem jego losu widzę
Wierne odbicie mojej własnej doli.
Cenię go bardzo; słysząc wszakże owe
Przechwałki jego boleści, nie mogłem
Być panem siebie.

HORACY

3435
Cicho, ktoś nadchodzi.
Wchodzi Ozryk.

OZRYK

3436

ZwierzętaStokroć szczęśliwa chwila, która nam pozwoliła waszą książęcą mość ujrzeć znowu.

HAMLET

3437

Pokornie dziękuję waćpanu.

na stronie do Horacego
3438

Czy znasz tę muchę wodną?

HORACY

3439

Nie, mości książę.

HAMLET

3440

Tym lepiej dla zbawienia duszy twojej, bo znać go jest występkiem. Ma on pod dostatkiem ziemi, i żyznej. Niech bydlę będzie panem między bydlętami, wraz będzie miało swój żłób przy królewskim stole. To istny gawron, ale, jak powiadam, hojnie uposażony błotem.

OZRYK

3441

Służalczość, StrójŁaskawy książę, jeżeli wasza książęca mość masz czas wolny, miałbym szczęście zakomunikować mu coś z polecenia jego królewskiej mości.

HAMLET

3442

Z całym natężeniem ducha gotów jestem to coś odebrać. Zrób pan właściwy użytek ze swojej czapki: czapka stworzona na głowę.

OZRYK

3443

Dziękuję waszej książęcej mości; bardzo dziś gorąco.

HAMLET

3444

Gdzież tam! raczej bardzo zimno; wiatr z północy.

OZRYK

3445

W istocie, mości książę, zimno jakoś.

HAMLET

3446

Podobno jednak masz waćpan słuszność; parno jest i gorąco jak na moje usposobienie.

OZRYK

3447

Nadzwyczajnie, mości książę; tak jest parno, że wypowiedzieć tego nie umiem. Łaskawy książę, król jegomość kazał mi waszej książęcej mości oznajmić, że wielki na waszą książęcą mość zakład stawił. Rzecz się tak ma…

HAMLET

3448

Nie zapominajże, waćpan, bardzo proszę.

pokazuje mu, aby włożył kapelusz

OZRYK

3449

Nie, mości książę; doprawdy, dla własnej mojej wygody. Od niejakiego czasu jest tu na dworze Laertes, nieporównany młodzian, pełen najwytworniejszych przymiotów, nadzwyczaj miły w towarzystwie i dystyngowany w obejściu. Na honor, jest to, że użyję poetycznego wyrażenia, istny inwentarz albo kalendarz ukształcenia, bo znajdziesz w nim, mości książę, kwintesencję tego wszystkiego, co prawdziwie ukształcony człowiek znaleźć pragnie.

HAMLET

3450

Mości panie, zalety jego nie cierpią upośledzenia w ustach waćpana; jakkolwiek wyliczenie ich inwentarzowe nabawiłoby arytmetykę pamięciową zawrotu głowy i jeszcze by mogło rzecz oddać tylko in crudo[475] ze względu na wysoki stopień jego ogłady. Co do mnie, sprowadzając pochwały do najprostszych wyrazów mam go za młodego człowieka wielkich nadziei; za zlewek[476] cnót tak rzadkich i szacownych, że bez przesady mówiąc, podobne do niego jest zwierciadło, w którym się przegląda; Cieńkto zaś idzie w jego ślady, jest jego cieniem, niczym więcej.

OZRYK

3451

Opis waszej książęcej mości ze wszech miar trafny.

HAMLET

3452

Do czegóż to zmierza, mój panie? W jakimże celu chuchamy na tę doskonałość naszym ułomnym oddechem?

OZRYK

3453

Jak to, mości książę?

HORACY

3454

Czyż można nie rozumieć ojczystego języka? Ale myślę, że się porozumiecie.

HAMLET

3455

Co znaczy wyjechanie na harc[477] z tym panem?

OZRYK

3456

Wasza książęca mość mówi o Laertesie?

HORACY

3457

Worek jego już próżny; wyszyplił[478] całą gotówkę dowcipu.

HAMLET

3458

Nie inaczej, o Laertesie.

OZRYK

3459

Widzę, że książę pan nie jesteś nieumiejętny.

HAMLET

3460

Cieszę się, że pan to widzisz, lubo[479] zaprawdę, niewiele mogę na tym zyskać. Cóż dalej?

OZRYK

3461

Widzę, że książę pan nie jesteś nieumiejętny w ocenianiu znakomitej wyższości Laertesa.

HAMLET

3462

Nie mogę tego przyznać, nie porównawszy się z nim poprzednio; znać bowiem drugich dokładnie jest to znać samego siebie.

OZRYK

3463

Mówię o jego wyższości w władaniu bronią, powszechna bowiem opinia uważa go za nieporównanego w tym kunszcie.

HAMLET

3464

W jakimże on rodzaju broni tak jest mocny?

OZRYK

3465

Na rapiery i florety.

HAMLET

3466

W dwóch aż rodzajach broni tak odrębnych! Cóż dalej?

OZRYK

3467

Król jegomość stawił w zakład sześć berberyjskich koni[480]; on zaś, ile wiem, sześć francuskich szpad i puginałów, z należącymi do nich przyborami, jako to: pendentami[481], pasami i tak dalej. Spomiędzy tych rynsztunków[482] trzy są w istocie bardzo ozdobne, pasujące do rękojeści, nader misternie wyrobione i świeżego pomysłu.

HAMLET

3468

Co pan nazywasz rynsztunkami?

HORACY

3469

Wiedziałem, książę, że będą ci potrzebne komentarze, zanim dowiesz się końca.

OZRYK

3470

Rynsztunki, mości książę, to pendenty.

HAMLET

3471

Wyrażenie to byłoby bardziej z rzeczą spokrewnione, gdybyśmy armaty mogli nosić u boku; tymczasem jednak przyjmijmy je za pendenty. PojedynekTak więc sześć berberyjskich koni z jednej strony, a z drugiej sześć francuskich rożnów z ich przyborami i trzy świeżego pomysłu rynsztunki. To prawdziwie francuski zakład przeciw duńskiemu. O cóż on stawiony?

OZRYK

3472

Król jegomość założył się, że w spotkaniu z waszą książęcą mością w dwunastu pchnięciach z obojej strony Laertes nie osiągnie przewagi trzech trafień. Szansa więc jego do szansy Laertesa ma się jak dwanaście do dziewięciu; i zaraz by się to rozstrzygnęło, gdybyś książę pan raczył przychylnie odpowiedzieć.

HAMLET

3473

A gdybym odpowiedział: nie?

OZRYK

3474

Chciałem powiedzieć, gdybyś książę pan raczył osobą swoją odpowiedzieć temu zadaniu.

HAMLET

3475

Będę się tu przechadzał w tej sali; jest to czas, w którym używam wytchnienia. Jeśli ten pan ma ochotę, królowi jegomości to dogadza, mogę im służyć zaraz. Niech przyniosą florety. Rozegram ten zakład na rzecz króla; jeżeli zaś mi się nie powiedzie, zyskam tylko na własny mój rachunek trochę konfuzji[483] i kontuzji.

OZRYK

3476

Mamże[484] to odnieść w tym sposobie?

HAMLET

3477

W tym duchu; z przyozdobieniami, jakie się panu stosowne wydadzą.

OZRYK

3478

SłużalczośćPolecam waszej książęcej mości moje usługi.

wychodzi

HAMLET

3479

Uniżony, uniżony. Dobrze czyni, że się sam poleca, żaden ludzki język nie czyniłby tego.

HORACY

3480

Ta czajka lata z skorupą od jaja na głowie.

HAMLET

3481

Grzeczność, DworzaninOn komplementy stroił już do cycka, nim go ssać zaczął. Jest to jedna z baniek tego wietrznego świata, wydęta tchnieniem mody i przybrana w konwencyjną[485] szatę; rodzaj szumowiny różnorodnych pierwiastków, łudzącej oczy zarówno najciemniejszej, jak najświatlejszej opinii; ale dmuchnij tylko, natychmiast pryśnie bąbel.

Wchodzi Dworzanin.

DWORZANIN

3482

Mości książę, jego królewska mość przesłał waszej książęcej wysokości pozdrowienie przez Ozryka, który wróciwszy oznajmił mu, że książę czekasz na niego w tej sali. Przysyła on mnie teraz z zapytaniem, czy wasza książęca mość trwasz w chęci fechtowania się z Laertesem, czyli[486] też żądasz zwłoki.

HAMLET

3483

Stały jestem w mych postanowieniach, a te są zgodne z życzeniami króla. Jeśli on gotów, moja gotowość nie zostanie w tyle, tak teraz, jak kiedykolwiek, pod warunkiem, że zawsze będę do tego równie sposobny jak teraz.

DWORZANIN

3484

Król i królowa, i wszyscy inni nadejdą tu niebawem.

HAMLET

3485

W stosowną porę.

DWORZANIN

3486

Królowa życzy sobie, abyś, książę, przemówił kilka uprzejmych słów do Laertesa, nim się z nim spotkasz.

HAMLET

3487

Dobrze mi radzi.

Dworzanin wychodzi.

HORACY

3488

Przeczucie, LosPrzegrasz ten zakład, książę.

HAMLET

3489

Nie sądzę; od czasu jego wyjazdu do Francji nie przestawałem się ćwiczyć; wygram przy korzystnych warunkach. Nie uwierzysz jednak, jak mi coś ciężko na sercu; ale to nic.

HORACY

3490

Drogi książę.

HAMLET

3491

Mężczyzna, Kobieta, Dziecko, StrachTo dzieciństwo; jakiś rodzaj przeczucia, które by mogło zastraszyć kobietę.

HORACY

3492

Jeżeli dusza twoja, panie, czuje wstręt jakowy, bądź jej posłuszny. Pójdę ich wstrzymać od przybycia tu; powiem, że się, książę, nie czujesz usposobiony.

HAMLET

3493

Los, Obraz świataDaj pokój; drwię z wróżb. Lichy nawet wróbel nie padnie bez szczególnego dopuszczenia Opatrzności. Jeżeli się to stanie teraz, nie stanie się później, jeżeli się później nie stanie, stanie się teraz; jeżeli nie teraz, to musi się stać później; wszystko polega na tym, żeby być w pogotowiu, ponieważ nikt nie wie, co ma utracić, cóż szkodzi, że coś wcześniej utraci?

Król, Królowa, Laertes, dworzanie i słudzy z floretami, i inne osoby wchodzą na scenę.

KRÓL

3494

Synu Hamlecie, weź tę dłoń z rąk moich.

łączy rękę Laertesa z ręką Hamleta

HAMLET

3495
Szaleniec, Szaleństwo, WrógPrzebacz mi, waćpan, krzywdęm[487] ci wyrządził;
Lecz przebacz jako honorowy człowiek.
Wszyscy tu wiedzą i pan sam wiesz pewnie,
Jak ciężka trapi mię niemoc umysłu,
Oświadczam przeto, iż to, com uczynił
3500
W grubiański sposób ubliżającego
Twojemu sercu, czci twej lub stopniowi,
Nie było niczym innym jak szaleństwem.
Czyliż to Hamlet skrzywdził Laertesa?
Nie; Hamlet bowiem nie był samym sobą.
3505
Skoro więc Hamlet nie sam był krzywdzącym,
Więc Hamlet temu nic nie winien; Hamlet
Zaprzecza temu. Któż więc temu winien?
Jego szaleństwo. W takim razie Hamlet
Sam raczej także został pokrzywdzony;
3510
Szaleństwo jego było jego wrogiem.
Oby to moje wyparcie się jawne
Wszelkiej złej względem waćpana intencji
Mogło mię w jego szlachetnym uznaniu
Tak uniewinnić, jak gdybym był na wiatr
3515
Wypuścił strzałę, która poza domem
Trafiła brata mojego.

LAERTES

Dość na tym
Mojemu sercu, które by mię było
W tym razie głównie skłaniało do zemsty;
3520
Wszakże stosując się do praw honoru,
Muszę się z dala mieć od pojednania,
Dopóki starsi mężowie, uznanej
W rzeczach honoru powagi,
Nie upoważnią mię do tego kroku
3525
I nie wyrzekną, że sławy mej żadna
Nie kazi plama. Tymczasem atoli[488]
Przyjmuję, panie, ofiarę twych uczuć
Jako prawdziwą i uwłaczać onej
Nie myślę.

HAMLET

3530
Z serca dziękuję waćpanu.
Swobodnie mogę teraz ten braterski
Zakład rozegrać. Podajcie mi floret.

LAERTES

Podajcie i mnie także.

HAMLET

Laertesie,
3535
Biegłość twa wobec mojego fuszerstwa[489]
Jak gwiazda błyszczeć będzie wpośród nocy.

LAERTES

Żartujesz ze mnie, książę.

HAMLET

Nie, na honor.

KRÓL

Podaj im, Ozryk, florety. Hamlecie,
3540
Znasz już warunki zakładu?

HAMLET

Znam, panie.
Wasza królewska mość zawarowałeś
For[490] słabszej stronie.

KRÓL

Nie skutkiem obawy:
3545
Widziałem dawniej was obu. Laertes
Postąpił odtąd, dlatego for daję.

LAERTES

Ten jest za ciężki dla mnie, dajcie inny.

HAMLET

Ten mi do ręki. Sąli[491] to florety
Równej długości?

OZRYK

3550
Równej, mości książę.

KRÓL

WinoPostawcie kubki z winem tu na stole.
Gdy Hamlet zada pierwszy cios lub drugi,
Lub gdy zwycięsko odparuje trzeci,
Niech wtedy działa zagrzmią z wszystkich wałów;
3555
Król spełni toast za zdrowie Hamleta
I w puchar jego wrzuci perłę droższą
Niż te, co czterech z rzędu duńskich królów
Diadem zdobiły. Przynieście puchary.
Niech trąby kotłom, a kotły armatom,
3560
Armaty niebu, a niebiosa ziemi
Oznajmią grzmiącym echem, że król pije
Na cześć Hamleta. Zaczynajcie teraz;
A wy, sędziowie, baczcie pilnym okiem.

HAMLET

PojedynekDalej więc!

LAERTES

3565
Jestem w pogotowiu, panie.
Składają się.

HAMLET

To raz.

LAERTES

Nie.

HAMLET

Niechaj sędziowie rozstrzygną.

OZRYK

Dotknięcie było jawne.

LAERTES

3570
Dobrze; dalej!

KRÓL

Stójcie! Hej! wina! Ta perła do ciebie
Należy, synu; piję za twe zdrowie.
Oddajcie puchar księciu.
Odgłos trąb i huk dział.

HAMLET

Poczekajcie:
3575
Niech się załatwię pierwej z drugim pchnięciem.
Dalej!
Składają się.
To drugi raz; cóż waćpan na to?

LAERTES

Dotknąłeś, mości książę; nie zaprzeczam.

KRÓL

Nasz syn wygrywa.

KRÓLOWA

3580
Matka, Syn, OpiekaOn tłustej kompleksji
I tchu krótkiego. Hamlecie, masz chustkę.
Obetrzyj sobie czoło; matka pije
Za powodzenie twoje.

HAMLET

Dobra matko.

KRÓL

3585
Gertrudo, nie pij.

KRÓLOWA

Chcę pić. Wybacz, panie.

KRÓL

na stronie
Zatruty był ten kielich; już za późno.

HAMLET

Nie mogę teraz pić, pani, za chwilę.

KRÓLOWA

Czekaj, obetrę ci twarz.

LAERTES

do Króla
3590
Teraz, panie,
Ja go ugodzę.

KRÓL

Powątpiewam o tym.

LAERTES

na stronie
Lecz jest to niemal wbrew memu sumieniu.

HAMLET

No, Laertesie; żarty ze mnie stroisz.
3595
Proszę cię, natrzyj z całą gwałtownością.
Bo mógłbym myśleć, że mię masz za fryca[492].

LAERTES

Sam tego żądasz, książę; dobrze zatem.
Składają się.

OZRYK

Chybione z obu stron.

LAERTES

Pilnuj się teraz.
Laertes rani Hamleta; po czym w zapale przemieniają florety i Hamlet rani Laertesa.

KRÓL

3600
Hola, rozdzielcie ich, zbyt się zaparli.

HAMLET

Nie; jeszcze, jeszcze.
Królowa pada.

OZRYK

Patrzcie, co się dzieje
Z królową.

HORACY

Z obu krew ciecze. O! panie,
3605
Tyś ranny.

OZRYK

ZdradaJestżeś[493] ranny, Laertesie?

LAERTES

Jak bekas w własne złowiłem się sidło;
Słusznie ofiarą padam własnej zdrady.

Śmierć, TruciznaHAMLET

Cóż to królowej?

KRÓL

3610
Omdlała z przestrachu,
Widząc cię rannym.

KRÓLOWA

Nie, nie, ten to napój.
Ten napój, drogi Hamlecie! ten napój…
Jestem otruta.
umiera

HAMLET

3615
SprawiedliwośćO podłości! Hola!
Pozamykajcie drzwi! Szukajcie zdrajcy!
Laertes pada.

LAERTES

Oto tu leży. Zgubionyś, Hamlecie.
Nie uratująć[494] żadne leki świata;
I pół godziny życia nie ma w tobie.
3620
Narzędzie zdrajcy sam trzymasz w swym ręku.
Nie przytępione i zatrute. Wpadłem
W ten sam dół, którym[495] wykopał pod tobą.
Już nie powstanę, królowa otruta;
Nie mogę więcej mówić, król, król winien.

HAMLET

3625
Więc i to ostrze zatrute? Trucizno,
Dokończ swojego dzieła.
przebija Króla

OZRYK I INNI

3627

Zdrada! Zdrada!

KRÓL

Ratujcie! to nic, nic, draśniętym[496] tylko.

HAMLET

Wszeteczny, zbójczy, przeklęty Duńczyku,
3630
Wysącz ten kielich. A co? jest w nim perła?
Idź w ślad za moją matką.
Król umiera.

LAERTES

Sprawiedliwą
Śmierć poniósł; on to sam jad ten przyrządzał.
Przebaczmy sobie wzajem, cny[497] Hamlecie,
3635
Niech duszy twojej nie cięży śmierć moja
I mego ojca — ani twoja mojej!
umiera

HAMLET

Niechaj ci nieba jej nie pamiętają!
ŚmierćZaraz za tobą pójdę. O Horacy!
Umieram. Żegnam cię, matko nieszczęsna!
3640
Wam, co stoicie tu bladzi i drżący,
Tylko jak niemi widzowie tragedii,
Mógłbym ja, gdybym miał czas, wiele rzeczy
Powiedzieć, ale śmierć, ten srogi kapral,
Stoi nade mną. Pamięć, SłowoUmieram, Horacy.
3645
Ty pozostajesz. Wytłumacz mą sprawę
Tym, co jej z bliska nie znają.

HORACY

Nic z tego,
Więcej mam w sobie krwi rzymskiej[498] niż duńskiej.
Jeszcze tam trochę jest wina!

HAMLET

3650
Człowieku,
Jeśli masz serce, oddaj mi ten kielich!
Oddaj, na Boga! Sława, Pamięć, Obraz świataJak upośledzone
Imię by po mnie pozostało, gdyby
Ta tajemnica nie miała wyjść na jaw!
3655
O, mój Horacy! Jeśli kiedykolwiek
W poczciwym sercu twoim miałem miejsce,
Wyrzecz się jeszcze na chwilę zbawienia
I ponieś trudy oddychania dłużej
W zepsutej atmosferze tego świata
3660
Dla objaśnienia moich dziejów.
Marsz w odległości i wystrzały.
Za zgiełk wojenny?

OZRYK

To młody Fortynbras,
Wracając z polskiej wojny, daje salwy
3665
Angielskim posłom.

HAMLET

Żegnam cię, Horacy;
Potęga jadu mroczy zmysły moje.
Już się angielskich posłów nie doczekam!
Lecz przepowiadam ci, że wybór padnie
3670
Na Fortynbrasa. Za nim, konający,
Głos daję; powiedz mu to i opowiedz,
Co poprzedziło. Reszta jest milczeniem.
umiera

Sen, ŚmierćHORACY

Pękło cne serce. Dobranoc, mój książę;
Niechaj ci do snu nucą chóry niebian!
Marsz za sceną.
3675
Po co ten odgłos aż tu?
Fortynbras i posłowie angielscy z orszakiem swoim wchodzą.

FORTYNBRAS

Niech zobaczę
Na własne oczy!

HORACY

Cóż to chcecie widzieć?
Chcecieli[499] ujrzeć coś nadzwyczajnego
3680
Lub żałosnego nad wszelkie wyrazy,
Przestańcie szukać dalej.

FORTYNBRAS

Czy zniszczenie
Tron tu obrało sobie? Dumna śmierci,
Jakież dziś święto w twym ciemnym królestwie.
3685
Żeś tak morderczo za jednym zamachem,
Tyle książęcych głów ścięła!

PIERWSZY POSEŁ

Ten widok
Zbyt jest okropny. Spóźniony nasz przyjazd.
Głuche są uszy tego, który miał nam
3690
Dać posłuchanie, aby się dowiedzieć,
Że zadość stało się jego żądaniu
I że Rozenkranc wespół z Gildensternem
Straceni; któż nam podziękuje za to?

HORACY

Nie on zapewne, chociażby ku temu
3695
Miał odpowiednie warunki żywota;
Nigdy on bowiem ich śmierci nie pragnął.
Lecz skoro po tych fatalnych wypadkach
Wy z polskiej wojny, a wy z granic Anglii
Tak bezpośrednio przybywacie, każcież[500],
3700
Aby te zwłoki wysoko na marach
Na widok były wystawione; mnie zaś
Pozwólcie i wszem wobec, i każdemu
Nieświadomemu prawdy opowiedzieć,
Jak się to stało. Przyjdzie wam usłyszeć
3705
O czynach krwawych, wszetecznych, wyrodnych,
O chłostach trafu, przypadkowych mordach,
O śmierciach skutkiem zdrady lub przemocy,
O mężobójczych[501] planach, które spadły
Na wynalazcy głowę. O tym wszystkim
3710
Ja wam dać mogę wieść dokładną.

FORTYNBRAS

Pilno
Nam to usłyszeć. Niechaj się w tym celu
Niezwłocznie zbierze czoło waszych mężów.
Co się mnie tyczy, z boleścią przyjmuję,
3715
Co mi przyjazny los zdarza; mam bowiem
Do tego kraju z dawien dawna prawa,
Które obecnie muszę poprzeć.

HORACY

O tym
Będę miał także coś do powiedzenia,
3720
Zgodnie z życzeniem tego, co już nigdy
Nie wyda głosu, ale pierwej muszę
Wypełnić tamto, aby obłęd ludzki
Więcej tymczasem klęsk i niefortunnych
Przygód nie zrządził.

FORTYNBRAS

3725
Śmierć bohaterskaNiech czterech dowódców
Złoży Hamleta, jako bohatera,
Na wywyższeniu, niewątpliwie bowiem
Byłby był wzorem królów się okazał,
Dożywszy berła; a gdy orszak ciało
3730
Jego niosący postępować będzie,
Niechaj muzyka i salwy rozgłośnie,
Czym był, zaświadczą. Podnieście te zwłoki.
Bo nie to miejsce, lecz pobojowisko
Godne oglądać takie widowisko.
3735
Każcie dać ognia z dział.
Marsz pogrzebowy. Wychodzą unosząc zwłoki, po czym huk dział słyszeć się daje.

Przypisy

[1]

Elsynor, właśc. Helsingør — duńskie miasto położone w płn.-wsch. części Zelandii, 40 km na płn. od Kopenhagi, nad cieśniną Sund; powstało w XIII w. w miejscu daw. osady wikingów; we wsch. części miasta znajduje się potężny, obronny zamek Kronborg z końca XVI w., stanowiący miejsce akcji tragedii Shakespeare'a. [przypis edytorski]

[2]

wdzięcznym wam — skrót od: wdzięczny jestem wam. [przypis edytorski]

[3]

zluzowanie — tu: zwolnienie z warty. [przypis edytorski]

[4]

bom zziąbł (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: bo zziębłem. [przypis edytorski]

[5]

miałżeś (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że-; znaczenie: czy miałeś. [przypis edytorski]

[6]

lennik — właściciel ziemi nadanej na prawie lennym przez seniora, obejmującym pewne zobowiązania (np. finansowe) lennika wobec seniora. [przypis edytorski]

[7]

przepędzić (daw.) — dziś: spędzić (czas). [przypis edytorski]

[8]

ścierpieć — wytrzymać coś z trudnością. [przypis edytorski]

[9]

zaszturmować — wedrzeć się siłą; tu: opowiedzieć to, czego ktoś nie chce słuchać. [przypis edytorski]

[10]

czegośmy (…) byli świadkami (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: czego byliśmy świadkami. [przypis edytorski]

[11]

przez dwie noce — akcja Hamleta rozpoczyna się w przeddzień koronacji i ślubu króla Klaudiusza; duch ojca Hamleta zaczął się zjawiać nocą na trzy dni przed uroczystościami. [przypis edytorski]

[12]

postać nieboszczyka króla — tj. ojca Hamleta. [przypis edytorski]

[13]

doń — skrót od: do niego. [przypis edytorski]

[14]

możeż być (daw.) — konstrukcja z partykułą -ż w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy może być. [przypis edytorski]

[15]

słupieję — zamieniam się w słup (por.: osłupieć). [przypis edytorski]

[16]

pogrzebiony (daw. forma) — pogrzebany, pochowany. [przypis edytorski]

[17]

powieszże (daw.) — konstrukcja z partykułą -że w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy powiesz, czyż powiesz. [przypis edytorski]

[18]

nie jestże (daw.) — konstrukcja z partykułą -że w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy nie jest; czyż nie jest. [przypis edytorski]

[19]

Norweżczyk — Norweg. [przypis edytorski]

[20]

pomnieć (daw.) — pamiętać. [przypis edytorski]

[21]

po bitwie zaciętej na lodach rozbił tabory Polaków — w oryginale: the sledded Pollax, tj. Polaków na saniach, łyżwach a. nartach; w czasach Shakespeare'a opisywano w kronikach Polskę jako kraj wiecznej zimy. [przypis edytorski]

[22]

marsowy — właściwy Marsowi, bogu wojny w mit. gr.; wojskowy, wojowniczy. [przypis edytorski]

[23]

przejść mimo (daw.) — przejść obok. [przypis edytorski]

[24]

atoli (daw.) — jednakże. [przypis edytorski]

[25]

prognostyk — prognoza, znak czegoś. [przypis edytorski]

[26]

kędy (daw.) — gdzie. [przypis edytorski]

[27]

objaśniż mi to kto (daw.) — konstrukcja z partykułą (-że skróconą dla zachowania rytmu wiersza do ) w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy objaśni mi to ktoś, czyż objaśni mi to ktoś. [przypis edytorski]

[28]

Hamlet — mowa tu o Hamlecie seniorze, ojcu tytułowego bohatera. [przypis edytorski]

[29]

klauzula — warunek zawarty w umowie. [przypis edytorski]

[30]

byłby był musiał (daw.) — konstrukcja czasu zaprzeszłego z czasownikiem posiłkowym być, wyrażająca czynność wcześniejszą od tej wyrażonej w czasie przeszłym prostym; znaczenie: musiałby wcześniej, uprzednio. [przypis edytorski]

[31]

przemóc (daw.) — tu: zwyciężyć; był przemógł: zwyciężył wcześniej, uprzednio (konstrukcja czasu zaprzeszłego). [przypis edytorski]

[32]

owóż (daw.) — oto, otóż. [przypis edytorski]

[33]

jurgielt (z niem. Jahrgeld) — rodzaj jednorazowej wypłaty dawanej w zamian za pomoc, forma korupcji; wyraz o zabarwieniu pejoratywnym. [przypis edytorski]

[34]

tłuszcza — tłum, hołota, pospólstwo (wyrażenie o zabarwieniu pejoratywnym). [przypis edytorski]

[35]

wagabunda — włóczęga. [przypis edytorski]

[36]

trącić czymś — pachnieć czymś; przen. przypominać coś, zakrawać na coś. [przypis edytorski]

[37]

wyż rzeczony — wspomniany wyżej, wymieniony wcześniej. [przypis edytorski]

[38]

czata (starop., wojsk., z tur. çete a. węg. csata) — gromada; tu wojsk.: oddział żołnierzy ubezpieczający lub dokonujący zwiadu. [przypis edytorski]

[39]

przybór — strój, przebranie; w wojennym przyborze: w zbroi, z bronią; w wojskowym rynsztunku; w stroju stosownym na wojnę. [przypis edytorski]

[40]

dla oczu ducha — dla duszy. [przypis edytorski]

[41]

Juliusz Cezar (100–40 r. p.n.e.) — wódz rzymski, który doprowadził starożytne państwo rzymskie do szczytu potęgi i zginął w senacie zamordowany przez arystokratów-spiskowców, zwolenników republiki; pozostawił po sobie również teksty opisujące dokonania wojenne Rzymian, dzięki którym jest zaliczany do grona staroż. historyków. [przypis edytorski]

[42]

jako to (daw.) — tu: na przykład. [przypis edytorski]

[43]

wilgotna Gwiazda — Księżyc, który kieruje przypływami i odpływami morza, stanowiącego w mit. gr. królestwo boga Neptuna. [przypis edytorski]

[44]

poprzednik — tu: zwiastun, znak zapowiadający jakieś zdarzenie. [przypis edytorski]

[45]

możeszli wydać głos(daw.) — konstrukcja z partykułą -li; znaczenie: jeśli możesz wydać głos. [przypis edytorski]

[46]

jestli — (daw.) — konstrukcja z partykułą -li; znaczenie: jeśli jest. [przypis edytorski]

[47]

maszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li; znaczenie: jeśli masz. [przypis edytorski]

[48]

alboli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li; znaczenie: albo też. [przypis edytorski]

[49]

pogrzebłeś — dziś popr.: pogrzebałeś (tu forma skrócona dla zachowania rytmu wiersza). [przypis edytorski]

[50]

zabieżyć komuś drogę — zajść komuś drogę, nie pozwolić komuś przejść; od daw. czasownika bieżyć: iść, zmierzać, biec (dlatego w formie rozkazującej zabież występuje „ż”, a nie „rz”). [przypis edytorski]

[51]

mamże (daw.) — konstrukcja z partykułą -że w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy mam. [przypis edytorski]

[52]

halabarda — dwuręczna broń na długim drzewcu, zakończonym trzema rodzajami broni: siekierą, szpikulcem i hakiem. [przypis edytorski]

[53]

urągowisko — obraza. [przypis edytorski]

[54]

podobno (daw.) — tu: najwyraźniej, prawdopodobnie. [przypis edytorski]

[55]

kur (daw.) — kogut; koguty zazwyczaj pieją o świcie, zwiastując koniec nocy. [przypis edytorski]

[56]

zdybać — przyłapać; tu: spotkać. [przypis edytorski]

[57]

sala audiencjonalna — sala do przyjmowania umówionych gości w siedzibie dostojnika (tu: w zamku królewskim). [przypis edytorski]

[58]

zawrzeć się — zamknąć się; tu: owinąć się. [przypis edytorski]

[59]

kir — czarny materiał oznaczający żałobę. [przypis edytorski]

[60]

sankcja — tu: prawo, zezwolenie, aprobata. [przypis edytorski]

[61]

czyli — połączenie spójnika pytającego czy i partykuły -li; znaczenie: czy też. [przypis edytorski]

[62]

terazże (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że; znaczenie: teraz więc, a zatem teraz. [przypis edytorski]

[63]

zaciągi — grupy ludzi werbowanych do wojska (por.: zaciągnąć się do wojska). [przypis edytorski]

[64]

poruczać — nakazywać, zlecać, powierzać coś. [przypis edytorski]

[65]

będziem (daw. forma) — skrót od: będziemy. [przypis edytorski]

[66]

bywajcież (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do ; znaczenie: bywajcie zatem, bywajcie więc (pozdrowienie na pożegnanie). [przypis edytorski]

[67]

wprzód (…) niżeliś zapragnął (daw.) — konstrukcja z partykułą -li i przestawną końcówką czasownika; inaczej: wprzód niż zapragnąłeś. [przypis edytorski]

[68]

skorszy — bardziej skory; szybszy, chętniejszy. [przypis edytorski]

[69]

mię (daw.) — krótka forma zaimka mnie stosowana daw. w pozycjach nieakcentowanych w zdaniu (por. ciebie, cię). [przypis edytorski]

[70]

przystajeż (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do ; znaczenie: czy przystajesz. [przypis edytorski]

[71]

ażem (…) przyłożył — aż przyłożyłem. [przypis edytorski]

[72]

mimochętnie — wbrew chęci. [przypis edytorski]

[73]

synowiec — syn rodzonego brata. [przypis edytorski]

[74]

Żałość na widok stawiana — żałość (żałoba) na pokaz. [przypis edytorski]

[75]

larwa (daw.) — maska. [przypis edytorski]

[76]

liberię — ubiór, uniform. [przypis edytorski]

[77]

utyskiwanie — skarga, narzekanie. [przypis edytorski]

[78]

opłakujem (daw.) — skrót od: opłakujemy. [przypis edytorski]

[79]

płonny (daw.) — jałowy, pusty. [przypis edytorski]

[80]

pomnij (daw.)— pamiętaj. [przypis edytorski]

[81]

nazad (daw.) — z powrotem. [przypis edytorski]

[82]

szkoły wittenberskie — Uniwersytet w Wittenberdze w Saksonii, zał. w 1502 r., słynny w renesansie. [przypis edytorski]

[83]

będęć (daw. forma) — skrót od: będę ci. [przypis edytorski]

[84]

powolność (daw.) — posłuszeństwo, podporządkowanie się czyjejś woli. [przypis edytorski]

[85]

obrót świata — tu: sposób funkcjonowania świata. [przypis edytorski]

[86]

Hyperion (mit. gr.) — ojciec Heliosa (Słońca), Selene (Księżyca) i Eos (Jutrzenki); wcielenie męskiego piękna, światłości (przez to niekiedy utożsamiany z Apollinem). [przypis edytorski]

[87]

satyr (mit. gr.) — należąca do orszaku Dionizosa istota o ciele łączącym cechy człowieka i kozła (najczęściej z koźlimi nogami, uszami oraz prąciem). [przypis edytorski]

[88]

Niobe (mit. gr.) — żona króla Teb Amfiona, matka czternaściorga dzieci, która nierozważnie szczyciła się, że ma liczniejsze potomstwo niż bogini Latona, matka Apollina i Artemidy. Z zemsty za zuchwałe wywyższanie się Apollo i Artemida zabili z łuków wszystkie dzieci Niobe na jej oczach. Rozpaczającą Niobe na koniec Zeus zamienił w skałę; Niobe stała się symbolem skamienienia z bólu i rozpaczy wywołanej śmiercią bliskich osób. [przypis edytorski]

[89]

bardzom rad — skrót od: bardzo jestem rad; inaczej: bardzo się cieszę. [przypis edytorski]

[90]

tęgo — mocno, dużo. [przypis edytorski]

[91]

traktament — poczęstunek. [przypis edytorski]

[92]

Zda mi się, że go widzę. (…) Przed duszy mojej oczyma — ten fragment z dialogu Horacego z Hamletem stał się mottem do ballady Adama Mickiewicza Romantyczność. [przypis edytorski]

[93]

zdumiały (daw. forma) — zdumiony. [przypis edytorski]

[94]

samotrzeć (starop.) — sam z nimi dwoma, tj. razem we trzech. [przypis edytorski]

[95]

przywiedziony — tu: przytoczony, wymieniony. [przypis edytorski]

[96]

macież (daw.) — konstrukcja z partykułą w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy macie. [przypis edytorski]

[97]

groźnież (…) wyglądało (daw.) — konstrukcja z partykułą w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy groźnie wyglądało. [przypis edytorski]

[98]

żem tam nie był (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcowką czasownika; inaczej: że tam nie byłem. [przypis edytorski]

[99]

byłbyś był (…) osłupiał (daw.) — konstrukcja czasu zaprzeszłego, wyrażająca czynności i zdarzenia wcześniejsze od tych wyrażonych czasem przeszłym prostym; znaczenie: osłupiałbyś. [przypis edytorski]

[100]

długoż — czy długo. [przypis edytorski]

[101]

siwąż miało brodę — czy miało siwą brodę. [przypis edytorski]

[102]

trzymajcież — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że, skróconą do ; znaczenie: trzymajcie koniecznie. [przypis edytorski]

[103]

uważaj je jako (daw.) — uważaj je za; traktuj je jako. [przypis edytorski]

[104]

luby (daw.) — miły, kochany. [przypis edytorski]

[105]

zważywszy jego stopień — biorąc pod uwagę jego pozycję w hierarchii społecznej. [przypis edytorski]

[106]

przeto (daw.) — zatem. [przypis edytorski]

[107]

Wielkiego ciała, którego jest głową — państwa (zastosowanie metafory obrazującej państwo jako ciało, a władcę jako jego głowę). [przypis edytorski]

[108]

poszepty — sugestie, podpowiedzi. [przypis edytorski]

[109]

Robak zbyt często toczy dzieci wiosny, / Nim jeszcze pączki zdążyły otworzyć — pogłos tych wersów słychać w powieści poetyckiej Maria (wyd. 1825) Antoniego Malczewskiego, jednego z najważniejszych poetów szkoły ukraińskiej polskiego romantyzmu; w pieśni zbrodniczych masek w tym utworze powtarza się refren: „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie”. [przypis edytorski]

[110]

wilżyć — zwilżać. [przypis edytorski]

[111]

miazma a. miazmat (z gr. miasma: splamienie, brud, zbrodnia) — wyziewy, niezdrowe powietrze; szkodliwe wpływy. [przypis edytorski]

[112]

nie bądź skorym — nie spiesz się coś robić. [przypis edytorski]

[113]

gminny — tu: prostacki. [przypis edytorski]

[114]

żelaznymi klamry (daw. forma) — dziś: żelaznymi klamrami. [przypis edytorski]

[115]

socjusz (z łac. socius) — towarzysz, wspólnik, kolega, kompan, sprzymierzeniec. [przypis edytorski]

[116]

zawżdy (daw.) — zawsze. [przypis edytorski]

[117]

mieszek (daw.) — woreczek; tu: sakiewka na pieniądze. [przypis edytorski]

[118]

rząd — tu: porządek, ład (związany z umiarkowaniem). [przypis edytorski]

[119]

wierzyszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy wierzysz. [przypis edytorski]

[120]

nie radzę ci się z nim świadczyć — zapewne: nie radzę ci wymieniać z nim oświadczyn. [przypis edytorski]

[121]

wynurzać — tu: wyznawać (por. wynurzenia). [przypis edytorski]

[122]

obyczajnie — zgodnie z powszechnie przyjętymi normami obyczajowymi. [przypis edytorski]

[123]

kuglarz — wędrowny aktor, sztukmistrz. [przypis edytorski]

[124]

orędownik — ktoś, kto wstawia się za kimś lub za czymś, popiera coś, namawia do czegoś; tu rzeczownik w formie żeńskiej: orędownica. [przypis edytorski]

[125]

łacniej (daw.) — łatwiej. [przypis edytorski]

[126]

będęć (daw. forma) — skrót od: będę ci. [przypis edytorski]

[127]

miary przezeń spełnionej — tj. wypitego kielicha. [przypis edytorski]

[128]

lubo (daw.) — choć, chociaż; lubom tu zrodzon: choć jestem tu urodzony. [przypis edytorski]

[129]

biba (pot., z łac.) — pijaństwo, popijawa. [przypis edytorski]

[130]

wnętrzny (daw.) — wewnętrzny. [przypis edytorski]

[131]

przywara — wada, zła cecha charakteru. [przypis edytorski]

[132]

czyli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li; znaczenie: czy też. [przypis edytorski]

[133]

drachma — starożytna moneta grecka. [przypis edytorski]

[134]

niweczyć — unicestwiać, likwidować. [przypis edytorski]

[135]

tchnieszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy tchniesz. [przypis edytorski]

[136]

maszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy masz. [przypis edytorski]

[137]

widzielim (daw. forma) — widzieliśmy. [przypis edytorski]

[138]

przedzierzgnąć się (daw.) — przemienić się. [przypis edytorski]

[139]

sążeń — daw. miara długości, licząca ok. 1,8–2 m. [przypis edytorski]

[140]

lew nemejski (mit. gr.) — potężny lew, którego, wykonując jedną ze swych prac, na polach Nemei w Grecji pokonał Herakles. [przypis edytorski]

[141]

imaginacja — wyobraźnia. [przypis edytorski]

[142]

widno (daw.) — tu: widać, widocznie. [przypis edytorski]

[143]

baczny — uważny. [przypis edytorski]

[144]

dlaboga (daw.) — wykrzyknienie wyrażające emocje; na boga, przebóg itp. [przypis edytorski]

[145]

Lete (mit. gr.) — rzeka zapomnienia płynąca w Hadesie, królestwie umarłych. [przypis edytorski]

[146]

zdradny (daw. forma) — zdradziecki. [przypis edytorski]

[147]

sromota (daw.) — hańba, wstyd. [przypis edytorski]

[148]

uprzykrzyć sobie — znudzić się, zmęczyć się czymś. [przypis edytorski]

[149]

blekot pospolity (łac. Aethusa cynapium) — także: szaleń, psia pietruszka; silnie trująca roślina z rodziny selerowatych, wywołująca po spożyciu silne podrażnienie przewodu pokarmowego, drgawki, zaburzenia równowagi, paraliż współczulnego układu nerwowego i śmierć. [przypis edytorski]

[150]

żywe srebro — daw. nazwa rtęci. [przypis edytorski]

[151]

maszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: jeśli masz. [przypis edytorski]

[152]

wszeteczeństwo (daw.) — rozwiązłość, nieprzyzwoitość, rozpusta. [przypis edytorski]

[153]

mamże — czy mam. [przypis edytorski]

[154]

krzepić się — nabierać sił, wzmacniać się. [przypis edytorski]

[155]

terazże — a teraz, teraz więc. [przypis edytorski]

[156]

jaż bym mógł — (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do ; znaczenie: czy ja mógłbym, czyż ja mógłbym. [przypis edytorski]

[157]

ladaco (daw.) — człowiek nieodpowiedzialny, lekkomyślny, mało wartościowy. [przypis edytorski]

[158]

jeno (daw.) — tylko. [przypis edytorski]

[159]

jużeśmy przysięgli (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: już przysięgliśmy. [przypis edytorski]

[160]

kiper — piwniczy; osoba zajmująca się winami na daw. dworach królewskich i magnackich; dziś: degustator win. [przypis edytorski]

[161]

coście widzieli (daw.) — konstrukcja z ruchoma końcówką czasownika; inaczej: co widzieliście. [przypis edytorski]

[162]

hic et ubique (łac.) — tutaj i wszędzie. [przypis edytorski]

[163]

minier a. miner (daw.) — górnik. [przypis edytorski]

[164]

chciałżebyś (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że-; znaczenie: czy chciałbyś, czy byś chciał. [przypis edytorski]

[165]

Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, / Niż się ich śniło waszym filozofom. — ten fragment wypowiedzi Hamleta po spotkaniu z duchem ojca posłużył za motto Dziadów cz. II Adama Mickiewicza. [przypis edytorski]

[166]

obejście — tu: sposób zachowania. [przypis edytorski]

[167]

mnież to trzeba (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że skróconą do ; znaczenie: mnie właśnie trzeba. [przypis edytorski]

[168]

nie omieszkać (daw.) — nie zaniedbać sposobności zrobienia czegoś, nie przepuścić okazji. [przypis edytorski]

[169]

bardzoś roztropnie myślał (daw.) — konstrukcja z ruchoma końcówką czasownika; inaczej: bardzo roztropnie myślałeś. [przypis edytorski]

[170]

materia — tu: temat rozmowy. [przypis edytorski]

[171]

jestli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy jest, czyż jest. [przypis edytorski]

[172]

szwank — szkoda, uszczerbek. [przypis edytorski]

[173]

krewkość — żywość, porywczość, gwałtowność. [przypis edytorski]

[174]

pochop — pochopność; skłonność do natychmiastowego podejmowania nieprzemyślanych działań. [przypis edytorski]

[175]

gachostwo — tu: wdawanie się w miłostki; od gach (daw.): kochanek. [przypis edytorski]

[176]

niepłonny — niepusty, niejałowy; niepłonna rękojmia: gwarancja zapewniająca sukces. [przypis edytorski]

[177]

chyby — uchybienia; zachowania nietrafione. [przypis edytorski]

[178]

w mowie będącego — o którym mowa. [przypis edytorski]

[179]

atencja — szacunek, względy okazywane komuś. [przypis edytorski]

[180]

na czymżem stanął (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że i ruchomą końcowką czasownika; inaczej: na czymże stanąłem. [przypis edytorski]

[181]

przywtórzyć komuś — wtórować komuś; potwierdzać to, co zostało powiedziane. [przypis edytorski]

[182]

tedy (daw.) — zatem. [przypis edytorski]

[183]

mieć w czubku a. mieć w czubie (daw.) — być pijanym. [przypis edytorski]

[184]

węda — wędka. [przypis edytorski]

[185]

rzemiennym dyszlem — nie wprost, ale meandrując raz w jedną, raz w inną stronę. [przypis edytorski]

[186]

powziąć języka — wypytać w celu wyciągnięcia informacji. [przypis edytorski]

[187]

takem (…) się przelękła (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcowką czasownika; inaczej: tak się przelękłam. [przypis edytorski]

[188]

czyliżby (…) oszalał (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że, skróconą do oraz partykułą pytającą -li-; znaczenie: czyżby naprawdę oszalał. [przypis edytorski]

[189]

bez pomocy oczu — tj. nie patrząc przed siebie. [przypis edytorski]

[190]

trapić kogoś — dręczyć kogoś, dokuczać komuś. [przypis edytorski]

[191]

możeś (…) powiedziała — może powiedziałaś. [przypis edytorski]

[192]

durzyć kogoś (daw.) — zwodzić, oszukiwać, bałamucić, zawracać głowę. [przypis edytorski]

[193]

Witaj, Rozenkranc, witaj, Gildensternie — król Klaudiusz wraz ze swoją małżonką królową Gertrudą zaprosili do zamku przyjaciół szkolnych Hamleta, Rozenkranca i Gildensterna. Para królewska wierzyła, że ich towarzystwo sprawi, że młody książę wyzbędzie się szaleńczego usposobienia. Mają oni także odkryć przyczynę zmiany w zachowaniu Hamleta. Te dwie postaci, choć tylko drugoplanowe, inspirowały również współczesnych twórców; przykładem może być film Toma Stopparda Rosencrantz & Guildenstern Are Dead (Rozenkranc i Gildenstern nie żyją, 1990), którego tytuł stanowi cytat z Hamleta. [przypis edytorski]

[194]

wety — deser. [przypis edytorski]

[195]

zróbże (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że-; znaczenie: zrób koniecznie, zrób nareszcie itp. [przypis edytorski]

[196]

które (…) znalazł zwróconymi — co do których przekonał się, że są zwrócone. [przypis edytorski]

[197]

intrata — dochód, zysk. [przypis edytorski]

[198]

ile że (daw.) — ponieważ. [przypis edytorski]

[199]

cny — zacny, szlachetny. [przypis edytorski]

[200]

sztuczne frazy — wyszukane zdania. [przypis edytorski]

[201]

powolny czemuś — posłuszny czemuś. [przypis edytorski]

[202]

konkludować — wyciągać wnioski. [przypis edytorski]

[203]

trywialny — mało wyszukany, pospolity, ordynarny, banalny. [przypis edytorski]

[204]

nie jestże — czy nie jest. [przypis edytorski]

[205]

nie biegłym w rymowaniu (daw.) — skrót od: nie jestem biegły. [przypis edytorski]

[206]

Jam sprawy nie zaspał — konstrukcja z ruchomą końcówka czasownika, inaczej: ja nie zaspałem; Jam sprawy nie zaspał: nie zlekceważyłem (a. nie przegapiłem) sprawy. [przypis edytorski]

[207]

takem uczynił — tak uczyniłem. [przypis edytorski]

[208]

stopniami (daw.) — stopniowo. [przypis edytorski]

[209]

zdejmcie — zdejmijcie. [przypis edytorski]

[210]

wieszli(daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy wiesz. [przypis edytorski]

[211]

jesteś rybak — w oryginale określenie: fishmonger (ang.): handlarz ryb, ale także: stręczyciel. [przypis edytorski]

[212]

zagabnąć — zagadnąć, zaczepić. [przypis edytorski]

[213]

Słowa, słowa, słowa — jedna z najsłynniejszych kwestii Hamleta, który czując się wezwany do czynu przez ducha swego ojca, jednocześnie nie znajduje w sobie sił i determinacji, aby przystąpić do działania; w związku z tym wszelkie rozważania i literackie dywagacje wydają mu się jałowe. Tradycja komentatorska wiąże tę kwestię w sztuce Shakespeare'a z wydawanym w l. 1580–1595 zbiorem esejów Michaela de Montaigne Próby, których pierwsze tłumaczenie na angielski (Johna Florio) ukazało się w 1603 r. [przypis edytorski]

[214]

potwarz — fałszywy zarzut, obelga. [przypis edytorski]

[215]

ambra — wydzielina żołądka wieloryba (kaszalota), która służy do zlepienia ze sobą resztek jedzenia lub innych niestrawionych materiałów; odnajdowana w morzu i na jego wybrzeżach, jest od starożytności wykorzystywana m.in. w wyrobach perfumeryjnych. [przypis edytorski]

[216]

kalafonia (gr. kolophonia) — miękka żywica pochodzenia naturalnego, pozostałość po oddestylowaniu terpentyny z żywicy drzew iglastych; nazwa pochodzi od staroż. kolonii jońskiej Kolofon. [przypis edytorski]

[217]

lubo (daw.) — choć, chociaż. [przypis edytorski]

[218]

Chociaż to wariacja, nie jest jednakże bez metody — bardziej znana wersja tłumaczenia tej frazy podejrzliwego Poloniusza badającego Hamleta brzmi: „W tym szaleństwie jest metoda”. [przypis edytorski]

[219]

wyjąwszy — z wyjątkiem, oprócz. [przypis edytorski]

[220]

guz — tu: guzik, ozdoba czepca. [przypis edytorski]

[221]

w czymeście (…) przeskrobali — w czym przeskrobaliście. [przypis edytorski]

[222]

turma (z niem. Thurm) — więzienie. [przypis edytorski]

[223]

bym się sądził panem (daw.) — uważałbym się za pana. [przypis edytorski]

[224]

nie poszlibyśmyż — czy nie poszlibyśmy; może poszlibyśmy. [przypis edytorski]

[225]

przybyliścież — czy przybyliście. [przypis edytorski]

[226]

tegoć — konstrukcja z partykułą ci, skróconą do ; znaczenie: tego właśnie. [przypis edytorski]

[227]

posyłanoż (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że skróconą do ; znaczenie: czy posyłano, czyż posyłano. [przypis edytorski]

[228]

innowacje — zmiany; tu: wprowadzenie zakazu gry w teatrach londyńskich. [przypis edytorski]

[229]

sąż — czy są. [przypis edytorski]

[230]

zawszeż — czy zawsze. [przypis edytorski]

[231]

publicum (łac.) — publiczność. [przypis edytorski]

[232]

sąli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy są, czyż są. [przypis edytorski]

[233]

myśląż — czy myślą. [przypis edytorski]

[234]

dyszkant — głos chłopięcy; odmiana wysokiego głosu ludzkiego, jaki najczęściej posiadają chłopcy przed mutacją. [przypis edytorski]

[235]

powiedząż (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy powiedzą; czyż powiedzą. [przypis edytorski]

[236]

wodzić się za łby — bić się, szarpać się między sobą. [przypis edytorski]

[237]

boć (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą ; znaczenie: bo przecież. [przypis edytorski]

[238]

ciż sami (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do w funkcji wzmacniającej; znaczenie: ci sami właśnie. [przypis edytorski]

[239]

miłymiście gośćmi — skrót od: miłymi jesteście gośćmi. [przypis edytorski]

[240]

Roscjusz, właśc. Quintus Roscius (ok. 125–62 p.n.e.) — jeden z najwybitniejszych aktorów w starożytnym Rzymie. [przypis edytorski]

[241]

Seneka, właśc. Lucius Annaeus Seneca (ok. 4 p.n.e.–65 n.e.) — zwany Seneką Młodszym (łac. Minor), rzymski filozof i dramaturg, autor słynnych tragedii, które wywarły znaczny wpływ na angielski teatr epoki elżbietańskiej. [przypis edytorski]

[242]

Plaut, właśc. Titus Maccius Plautus (ok. 250–184 p.n.e.) — największy z komediopisarzy rzymskich, autor ponad stu sztuk, w większości przeróbek komedii greckich; autor m.in. komedii Żołnierz samochwał oraz Bracia (łac.ː Menaechmi), która stała się inspiracją dla Komedii omyłek Shakespeare'a. [przypis edytorski]

[243]

Jefte — postać biblijna: jeden z Sędziów we wczesnym okresie Izraela; za zwycięstwo w bitwie przeciwko Ammonitom złożył córkę w ofierze (Sdz 11, 30-–39), ponieważ przygotowując się do walki, ślubował w razie zwycięstwa poświęcić na ołtarzu Jahwe pierwszą istotę lub rzecz, którą spotka na ojczystej ziemi, a zrządzeniem losu stało się tak, że pierwszą spotkaną osobą była jego córka. [przypis edytorski]

[244]

Córkę gładką (…), Którą wielce miłował… — Hamlet cytuje tu urywki ze staroangielskiej ballady, znajdującej się w zbiorze oprac. przez biskupa Thomasa Percy'ego Reliques of ancient English poetry (1765). [przypis edytorski]

[245]

snadź (daw.) — zapewne, prawdopodobnie. [przypis edytorski]

[246]

korek — tu: obcas. [przypis edytorski]

[247]

moglibyśmyż — czy nie moglibyśmy. [przypis edytorski]

[248]

lubo (daw.) — chociaż. [przypis edytorski]

[249]

Eneasz — bohater mitów i epopei rzym. poety Wergiliusza (70–19 r. p.n.e.) Eneidy, syn Anchizesa, króla Dardanos (w pobliżu Troi) i bogini Wenus; uczestnik wojny trojańskiej, po zniszczeniu Troi przez Greków poprowadził ocalałych mieszkańców w długą wędrówkę, u końca której dotarł do Italii, a jego potomkowie założyli Rzym. Jednym z epizodów wędrówki Eneasza jest jego długi pobyt w gościnie u królowej Kartaginy, Dydony, stanowiący pretekst do snucia przez Eneasza opowieści o wcześniejszych przeżyciach, m.in. o zdobyciu Troi. Priam, król Troi, został zgładzony przez Neoptolemosa, zwanego też Pyrrosem (łac. Pirrus), syna Achillesa, który dostał się do miasta podstępnie wraz z drużyną Greków ukrytych w koniu trojańskim. [przypis edytorski]

[250]

zwierz hirkański — słynący z drapieżności tygrys z Hirkanii, krainy położonej u stóp Kaukazu, nad Morzem Kaspijskim. [przypis edytorski]

[251]

stęgły — stężały. [przypis edytorski]

[252]

posoka (daw.) — krew. [przypis edytorski]

[253]

karbunkuł — czerwony kamień szlachetny; rubin a. granat. [przypis edytorski]

[254]

spadek głosu — kadencja; obniżenie tonu głosu. [przypis edytorski]

[255]

kędy — gdzie. [przypis edytorski]

[256]

Ilium — Troja; por. tytuł epopei Homera o wojnie trojańskiej: Iliada. [przypis edytorski]

[257]

imać (daw.) — chwytać. [przypis edytorski]

[258]

ciężki młot cyklopów (…) na Marsa wiecznotrwałą zbroję — zbroję Marsa, boga wojny w mit. rzym., wykuli w kuźni Hefajstosa, boskiego kowala, jego pomocnicy, cyklopi. [przypis edytorski]

[259]

ówdzie — tam. [przypis edytorski]

[260]

odejmcie — odejmijcie, zabierzcie. [przypis edytorski]

[261]

balwierz — fryzjer, golibroda. [przypis edytorski]

[262]

Hekuba — żona Priama, królowa Troi. [przypis edytorski]

[263]

miasto (daw.) — zamiast. [przypis edytorski]

[264]

gwoli komu (starop.) — dla kogo. [przypis edytorski]

[265]

usty (daw. forma) — dziś N.lm: ustami. [przypis edytorski]

[266]

jestżem (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że-; znaczenie: czy jestem. [przypis edytorski]

[267]

mnież to przystoi (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy to mnie przystoi. [przypis edytorski]

[268]

folga — ulga, ujście, upust (np. emocji). [przypis edytorski]

[269]

rękojmia — poświadczenie, zapewnienie. [przypis edytorski]

[270]

nasunęliścież — czy nasunęliście (tj. czy podsunęliście). [przypis edytorski]

[271]

Być albo nie być to wielkie pytanie — wyrażenie to jest bodaj najbardziej znaną frazą z utworu Hamlet Williama Shakespeare'a. Rozpoczyna ważny monolog tytułowego bohatera, który musi wybrać pomiędzy postawą czynną, odkrywając prawdę o śmierci jego ojca i mszcząc się za przelaną krew rodzica, a postawą bierną wobec świata i kolei losu. Wyrażenie to znalazło trwałe miejsce w kulturze i potocznej świadomości, stając się inspiracją dla wielu autorów (np. Wisławy Szymborskiej). Bardziej znana wersja tłumaczenia brzmi: „Być albo nie być — oto jest pytanie”. [przypis edytorski]

[272]

jestli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy jest. [przypis edytorski]

[273]

Umrzeć — zasnąć… — słynne zdanie Hamleta opisujące śmierć jako sen, zasypianie; motyw ten odnajdujemy w całej literaturze europejskiej, również np. we fraszce Jana Kochanowskiego Do snu: „Śnie, który uczysz umierać człowieka…”. [przypis edytorski]

[274]

jestżeś uczciwa — czy jesteś; czyż jesteś. [przypis edytorski]

[275]

możeż — czy może. [przypis edytorski]

[276]

rajfurka — stręczycielka; osoba znajdująca prostytutkom klientów. [przypis edytorski]

[277]

cnota nie daje się w stary nasz pień wszczepić tak, żebyśmy trącić nim przestali — aluzją tą Hamlet daje wyraz swoim refleksjom dotyczącym faktu, że Ofelia jest córką Poloniusza. [przypis edytorski]

[278]

Gdzież waćpanny ojciec? / W domu, mości książę — w tym miejscu Ofelia kłamie, doskonale wie przecież, że jej ojciec wraz z królem podsłuchują jej rozmowę z Hamletem za kotarą; Hamlet być może usłyszał jakiś odgłos w pobliżu i dlatego, znając obyczaje Poloniusza, pyta Ofelię o ojca; może to być jednak tylko ciąg dalszy refleksji o ojcostwie i dziedziczeniu szpetnych cech charakteru. [przypis edytorski]

[279]

ci, co się już pożenili, jednego wyjąwszy — tzn. z wyjątkiem stryja Klaudiusza, który ożenił się z matką Hamleta, Gertrudą. [przypis edytorski]

[280]

polor — grzeczność, dobre maniery. [przypis edytorski]

[281]

skazanam — skrót od: skazana jestem. [przypis edytorski]

[282]

symptomata — symptomy; objawy. [przypis edytorski]

[283]

wysłać go (…) do Anglii celem niby zażądania przynależnego mu haraczu — w XI wieku Dania pobierała od Anglii lenno. [przypis edytorski]

[284]

karby — więzy; tu raczej: tory, zwykły sposób postępowania. [przypis edytorski]

[285]

coć mówił (daw.) — skrót od: co ci mówił. [przypis edytorski]

[286]

nie wydobędzieli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy nie wydobędzie. [przypis edytorski]

[287]

Termagant — olbrzym, czczony jako bóstwo przez Saracenów wg średniowiecznych romansów. Herod i Termagant byli najczęściej głównymi czarnymi charakterami w średniowiecznych widowiskach teatralnych. [przypis edytorski]

[288]

spektatorów — widzów, obserwatorów. [przypis edytorski]

[289]

panowież to nie dopomożecie — konstrukcja z partykułą ; inaczej: czy panowie nie dopomogą. [przypis edytorski]

[290]

krom — oprócz. [przypis edytorski]

[291]

przenosić jednych nad drugich — oceniać jednych wyżej niż innych. [przypis edytorski]

[292]

pertraktować się — tu: odbywać się; mieć miejsce. [przypis edytorski]

[293]

kuźnia Wulkana — kuźnię boskiego kowala w mit. rzym., Wulkana (odpowiednik Hefajstosa w mit. gr.) umiejscawiano w kraterze Etny, wulkanu na Sycylii. [przypis edytorski]

[294]

kapłon — wykastrowany, specjalnie tuczony kogut; dania przyrządzone z kapłonów były niegdyś uważane za bardzo wykwintne. [przypis edytorski]

[295]

lec — legnąć, położyć się. [przypis edytorski]

[296]

sądziszli — czy sądzisz. [przypis edytorski]

[297]

pantomima — widowisko teatralne, w którym treść sztuki przekazywana jest tylko poprzez gest, mimikę, taniec. [przypis edytorski]

[298]

komitywa — bliskie, poufałe stosunki. [przypis edytorski]

[299]

ladaco — hultaj, łobuz; tu: żartobliwie. [przypis edytorski]

[300]

cny — zacny, szlachetny. [przypis edytorski]

[301]

kornie — pokornie, uniżenie. [przypis edytorski]

[302]

prologli to czy dewiza (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy to prolog czy dewiza. [przypis edytorski]

[303]

Feb a. Febus (mit. gr.) — zlatynizowana forma słowa Fojbos (gr.: promienny), przydomka Apolla, boga światła i słońca, opiekuna sztuk; tu: uosobienie boga słońca, który miał objeżdżać na swym ognistym rydwanie ziemię (tu pod imieniem rzym. bogini Tellus a. Tellury). Trzydzieści razy Feba rumaki obiegły Krąg Tellury i przestwór Neptuna: tzn. minęło trzydzieści lat. [przypis edytorski]

[304]

Hymen (mit. gr.) — bóg małżeńskich ślubów. [przypis edytorski]

[305]

niech nie przyczyniająć — skrót od: niech nie przyczyniają ci. [przypis edytorski]

[306]

przechodzić miarę — być nadmiernym, przesadzonym. [przypis edytorski]

[307]

nieźrzały (starop.) — niedojrzały. [przypis edytorski]

[308]

na dobie — na czas; we właściwym czasie. [przypis edytorski]

[309]

jednać — zjednywać, przyciągać. [przypis edytorski]

[310]

aliści (starop.) — jednakże. [przypis edytorski]

[311]

niech będzie mym udziałem — niech mnie dotyczy; niech mi się przydarzy. [przypis edytorski]

[312]

nie mieściż ona w sobie — czy nie mieści w sobie; czy nie zawiera. [przypis edytorski]

[313]

synowiec — syn brata. [przypis edytorski]

[314]

larwa (daw.) — maska. [przypis edytorski]

[315]

wyskok — napój wyskokowy; tu: trucizna. [przypis edytorski]

[316]

Hekate (mit. gr.) — bogini księżyca, czarów i śmierci. [przypis edytorski]

[317]

rozwicie — rozwinięcie; tu w rozwiciu: w działaniu. [przypis edytorski]

[318]

Myśl czarna, ręka pewna, płyn dzielny, czas sprzyja… — kwestia Lucjana stanowi zapewne dopisany przez Hamleta fragment, o którym wspominał wcześniej; wymowa tej kwestii ma służyć zdemaskowaniu króla Klaudiusza jako zabójcy swego poprzednika na tronie Danii i u boku matki Hamleta, Gertrudy. [przypis edytorski]

[319]

Damon — wg Cycerona, Damon i Pytiasz mieli być żyjącymi w V w. p.n.e. dwoma słynnymi z lojalności przyjaciółmi, filozofami i zwolennikami Pitagorasa. [przypis edytorski]

[320]

Tam dziś panuje — pustka — rym do powyższego wersu „Że z raju dziś tu step” brzmi w domyśle „kiep”, tj. głupiec. [przypis edytorski]

[321]

szranki — tu: granice. [przypis edytorski]

[322]

Na Bakcha i Merkurego! — Hamlet zaklina się, że nadal lubi Rozenkranca, powołując się na Bachusa, boga wina, oraz Merkurego, posłańca z Olimpu, boga kupców i złodziei. [przypis edytorski]

[323]

dostał koń owsa… — w oryg. początek ang. przysłowia: While the grass grows, the steed starves (tj. podczas gdy trawa rośnie, rumak głoduje), odpowiadającego polskiemu: „Nim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje”. [przypis edytorski]

[324]

gędźba (starop.) — muzyka, gra na instrumencie. [przypis edytorski]

[325]

bajbardzo (daw.) — tu: byle co, ladaco; ktoś, kogo można lekceważyć. [przypis edytorski]

[326]

neronowa dusza — aluzja do matkobójstwa, jakiego dopuścił się cesarz rzymski Neron (I w.); kazał zamordować swą matkę Agrypinę, która uprzednio zleciła otrucie swego męża, Klaudiusza. [przypis edytorski]

[327]

hazard (daw.) — przypadek, niebezpieczeństwo. [przypis edytorski]

[328]

atoli — jednakże. [przypis edytorski]

[329]

krom — oprócz. [przypis edytorski]

[330]

stronny (daw.) — stronniczy. [przypis edytorski]

[331]

dziękujęć — skrót od: dziękuję ci. [przypis edytorski]

[332]

Najstarsza klątwa (…) stygmat bratniego mordu — piętno Kaina, w Biblii pierwszego mordercy, zabójcy swego brata, Abla. [przypis edytorski]

[333]

możeż — czy może. [przypis edytorski]

[334]

atoli (daw.) — jednakże. [przypis edytorski]

[335]

jaż bym się zemścił — czyż ja bym się zemścił. [przypis edytorski]

[336]

kordiał — lek. [przypis edytorski]

[337]

konterfekt (daw.) — portret. [przypis edytorski]

[338]

Merkury (mit. rz.) — posłaniec bogów, odpowiednik Hermesa w mit. gr.; w przedstawieniach najczęściej smukły, młodzieńczy, z nieodłącznymi skrzydlatymi sandałami, skrzydlatej czapce (zw. petasos) oraz laską (zw. kaduceuszem). [przypis edytorski]

[339]

ówdzie — tam. [przypis edytorski]

[340]

maszli — czy masz. [przypis edytorski]

[341]

war — wrzątek. [przypis edytorski]

[342]

rokosz — bunt. [przypis edytorski]

[343]

srom — tu: wstyd. [przypis edytorski]

[344]

faktor — pośrednik, stręczyciel. [przypis edytorski]

[345]

skrzydły (daw. forma) — dziś N.lm: skrzydłami. [przypis edytorski]

[346]

przychodziszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy przychodzisz. [przypis edytorski]

[347]

puszczać w odwłokę — zwlekać. [przypis edytorski]

[348]

zwątlony — osłabiony. [przypis edytorski]

[349]

wnętrzny (daw.) — wewnętrzny. [przypis edytorski]

[350]

mierzwa — zgnieciona słoma używana na ściółkę dla bydła. [przypis edytorski]

[351]

dychawiczny — oddychający z trudem; chorobliwy. [przypis edytorski]

[352]

nieledwie — niemal, prawie. [przypis edytorski]

[353]

pośledni — ostatni; najgorszy. [przypis edytorski]

[354]

imający — chwytający. [przypis edytorski]

[355]

A umartwienie to uczynić łatwym jutrzejsze — a umartwienie to uczyni ci łatwym jutrzejsze ( w tym wypadku jest skróconym ci). [przypis edytorski]

[356]

przywyknienie — nawyk. [przypis edytorski]

[357]

widno — widocznie. [przypis edytorski]

[358]

zobopólny — wspólny, obustronny. [przypis edytorski]

[359]

coć powiem — co ci powiem. [przypis edytorski]

[360]

wynikłość — wynik. [przypis edytorski]

[361]

pokazać komuś gdzie raki zimują — uświadomienie komuś, gdzie jest jego miejsce; odegranie się, zemsta na kimś. [przypis edytorski]

[362]

krotofila a. krotochwila (daw.) — dowcip. [przypis edytorski]

[363]

cóżem widziała — cóż widziałam. [przypis edytorski]

[364]

wziąć w kluby — zdyscyplinować. [przypis edytorski]

[365]

poszept — szept; cichy, ukradkowy głos. [przypis edytorski]

[366]

szparko — dziarsko, szybko. [przypis edytorski]

[367]

maszli (daw.) — czy masz. [przypis edytorski]

[368]

samemuż — samemu tylko, samemu właśnie. [przypis edytorski]

[369]

na dobie — na czasie; to wtedy (w domyśle: przydaje się). [przypis edytorski]

[370]

mieć zachowanie u ludu — cieszyć się szacunkiem ludu. [przypis edytorski]

[371]

polityczny (daw.) — grzeczny, dworny, umiejący się znaleźć w danej sytuacji. [przypis edytorski]

[372]

charłak — człowiek schorowany, mizerny, mizerak; tu: biedak. [przypis edytorski]

[373]

wskazujeć — skrót od: wskazuje ci. [przypis edytorski]

[374]

ważyć lekce — lekceważyć. [przypis edytorski]

[375]

suchoty — śmiertelna choroba płuc; najcięższa postać gruźlicy. [przypis edytorski]

[376]

glejt — dokument wystawiony przez jakąś władzę zezwalający osobie, która go posiada, na przejazd przez dane terytorium i zapewniający jej bezpieczeństwo. [przypis edytorski]

[377]

krom — oprócz. [przypis edytorski]

[378]

mendel (z niem. mandel) — zwyczajowa miara liczbowa: 15 sztuk, czyli ¼ kopy. [przypis edytorski]

[379]

wartoż — czy warto. [przypis edytorski]

[380]

dziękujęć — skrót od: dziękuję ci. [przypis edytorski]

[381]

pójdziemyż — czy pójdziemy. [przypis edytorski]

[382]

jestli to (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy jest to. [przypis edytorski]

[383]

hazardy — niebezpieczeństwa. [przypis edytorski]

[384]

piędź — daw. miara długości, określana jako odległość między końcami kciuka i palca środkowego (lub małego) rozwartej dłoni, licząca ok. 20 cm. [przypis edytorski]

[385]

wnijść (starop.) — wejść. [przypis edytorski]

[386]

twójże to jest — czy to jest twój. [przypis edytorski]

[387]

sowa była córką piekarza — nawiązanie do średniowiecznej apokryficznej opowieści o Jezusie Chrystusie, krążącej w hrabstwie Gloster; według niej któregoś dnia Zbawiciel wstąpił do domu pewnego piekarza, by poprosić o chleb; żona piekarza zagniotła zaraz ciasto i wstawiła do pieca, ale jej córce wydało się, że matka zbyt wiele ciasta przeznaczyła na dar, więc sporą część ujęła; ciasto jednak wyrosło nadspodziewanie; córka piekarza ze zdumienia na ten widok wydała dźwięk „hou, hou, hou”, podobny do odgłosu, jaki wydaje sowa, i zaraz za swe skąpstwo została w tego ptaka zamieniona. [przypis edytorski]

[388]

cny — zacny, szlachetny. [przypis edytorski]

[389]

nimeś otrzymał (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcówka czasownika; inaczej: nim otrzymałeś. [przypis edytorski]

[390]

zawżdy (starop.) — zawsze. [przypis edytorski]

[391]

szwajcar — tu: członek gwardii królewskiej strzegącej u drzwi wejścia do komnat władcy. [przypis edytorski]

[392]

ówdzie — tam. [przypis edytorski]

[393]

bylem (…) tylko pomścił — skrót od: byle bym tylko pomścił. [przypis edytorski]

[394]

jeno — tylko. [przypis edytorski]

[395]

chceszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy chcesz. [przypis edytorski]

[396]

jestże — czy jest. [przypis edytorski]

[397]

chceszże — czy chcesz. [przypis edytorski]

[398]

pelikan dzielący się życiem — wg średniowiecznych wierzeń, samica pelikana, gdy brakuje innego pokarmu, karmi swoje pisklęta, wydziobując mięso z własnej piersi. [przypis edytorski]

[399]

siła (starop.) — wiele, moc. [przypis edytorski]

[400]

Oto rozmaryn (…) a to bratki… — według przypisywanych dawniej znaczeń różnym gatunkom kwiatów i ziół, rozdawane przez Ofelię różne rośliny stanowią alegorie jej uczuć: rozmaryn to pamięć (używany przy weselach i pogrzebach); bratki to opieka, troska o kogoś; niezapominajki to pamięć o kimś; koper to pochlebstwo; orlik to godło niewiary, niewdzięczności i zmysłowości (dostaje je król); ruta oznacza smutek, żal i pokutę (te rozdziela między siebie i królową); stokrotki to kwiat zawiedzionych dziewic; fiołki to stałość i wierność. [przypis edytorski]

[401]

poruczyć — powierzyć, oddać. [przypis edytorski]

[402]

spełna — w pełni. [przypis edytorski]

[403]

snadnie (daw.) — łatwo. [przypis edytorski]

[404]

zaledwieśmy przebyli — zaledwie przebyliśmy. [przypis edytorski]

[405]

peregrynować — podróżować lub wędrować przez dłuższy czas. [przypis edytorski]

[406]

chwalba — chwalenie; pochwała. [przypis edytorski]

[407]

wróciliż — czy wrócili. [przypis edytorski]

[408]

czyli też(daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy też może, czy aby też itp. [przypis edytorski]

[409]

poznajeszli — czy nie poznajesz. [przypis edytorski]

[410]

raźnieje — nabiera raźności, tj. wigoru, siły, energii. [przypis edytorski]

[411]

chceszże — czy chcesz. [przypis edytorski]

[412]

chętnieć posłusznym będę — skrót od: chętnie ci posłusznym będę. [przypis edytorski]

[413]

toć (daw.) — konstrukcja z partykułą -ci, skróconej do w funkcji wzmacniającej. [przypis edytorski]

[414]

kochałżeś — czy kochałeś. [przypis edytorski]

[415]

jestżeś — czy jesteś. [przypis edytorski]

[416]

nie przeto — nie dlatego. [przypis edytorski]

[417]

pleura — tu: zapalenie. [przypis edytorski]

[418]

chceszli (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -li; znaczenie: jeśli chcesz. [przypis edytorski]

[419]

sukurs — pomoc. [przypis edytorski]

[420]

wierzba — w daw. przypisywanych roślinom symbolice oznaczała niespełnioną miłość. [przypis edytorski]

[421]

podłużnych, karmazynowych kwiatów (…) — storczyk samczy (Orchis masculus), którego „sprośność” kryła się nie w amarantowo-fioletowych kwiatach, lecz bulwach korzeniowych o kształcie jąder; sporządzano z nich substancje mające wzmagać popęd płciowy u mężczyzn, obok lubczyku dodawano też do naparów mających wzbudzić miłość ukochanego. [przypis edytorski]

[422]

zażec — rozżarzyć, rozpalić. [przypis edytorski]

[423]

godziż się — czy godzi się; czy wypada. [przypis edytorski]

[424]

także — czy tak. [przypis edytorski]

[425]

krzyż — tu: dolna część kręgosłupa. [przypis edytorski]

[426]

półkwaterek — naczynie (np. kufel) o pojemności pół kwarty; kwarta ang. wynosi 1,136 litra, a więc półkwaterek mieści ok. 0,57. [przypis edytorski]

[427]

gorzałka — wódka. [przypis edytorski]

[428]

kuraż (z fr. courage) — odwaga. [przypis edytorski]

[429]

rezon (z fr. raison) — pewność siebie, śmiałość, rezolutność. [przypis edytorski]

[430]

junacki — dziarski, młodzieńczy; por. junak (daw.): odważny, młody mężczyzna. [przypis edytorski]

[431]

zausznik — doradca. [przypis edytorski]

[432]

czyliż — (daw.) — konstrukcja z partykułą pytającą -li oraz skróconą partykułą w funkcji wzmacniającej; znaczenie: czy rzeczywiście, czy naprawdę. [przypis edytorski]

[433]

kazualność — tu: oparcie się na przypadku; precedens. [przypis edytorski]

[434]

posesjonat — właściciel dużej posiadłości miejskiej lub wiejskiej. [przypis edytorski]

[435]

subhastacja (z łac.) — postępowanie egzekucyjne na mocy wyroku sądu mające na celu sprzedaż dóbr dłużnika na licytacji; wywłaszczenie na mocy wyroku sądowego. [przypis edytorski]

[436]

komplanacja (z łac.) — ugoda między stronami sporu. [przypis edytorski]

[437]

cesja (z łac.) — dosł. ustąpienie; poświadczone urzędowo zrzeczenie się przez osobę prawną lub fizyczną praw do czegoś na rzecz innej osoby. [przypis edytorski]

[438]

nie zdołaliż — czy nie zdołali. [przypis edytorski]

[439]

ewicja (z łac.) — wyzucie z dóbr, pozbawienie posiadanego mienia. [przypis edytorski]

[440]

ewinkować — tu: przywłaszczyć. [przypis edytorski]

[441]

fascykuł (z łac.) — zwój papierów, dokumentów. [przypis edytorski]

[442]

samże — czy sam. [przypis edytorski]

[443]

nie jestże — czy nie jest. [przypis edytorski]

[444]

W oryg. w dialogu Hamleta i Grabarza wykorzystano grę podwójnego znaczenia słowa lie: leżeć oraz kłamać:

Hamlet (R. of grave.): 'I think it be thine, indeed; for thou liest in't.' 1st Clown: 'You lie out on't, sir, and therefore it is not yours: for my part, I do not lie in't, yet it is mine.' Hamlet: 'Thou dost lie in't, to be in't, and say it is thine: 'tis for the dead, not for the quick; therefore thou liest.' 1st. Clown: 'Tis a quick lie, sir; 'twill away again, from me to you.' Hamlet: 'What man dost thou dig it for? (…)'”

W tym przekładzie gra słów nie została uwzględniona; w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka brzmi ona:

Hamlet: (…) A czyj to grób, przyjacielu? Pierwszy grabarz: Ano mój. (…) Hamlet: Twój? Chcesz powiedzieć, że się w nim znajdujesz. Pierwszy grabarz: To raczej ty mnie w nim znajdujesz, panie. Ja w nim niczego nie szukam, to i niczego nie znajduję. Hamlet: Szukasz chyba guza i zaraz go znajdziesz. Jesteś tylko architektem grobu — nie lokatorem. Powiedzieć 'to mój grób' może tylko umarły, a nie żywy. Pierwszy grabarz: O ile uda mu się coś powiedzieć przy tym stanie zdrowia. Hamlet: Dla kogo wykopałeś grób? Kim jest ten zmarły? (…) itd.”.

[przypis edytorski]

[445]

Danii, której ziemię kopię od lat trzydziestu — z tych słów grabarza, który kopie ziemię od lat 30, to jest od dnia urodzin księcia Hamleta i zarazem dnia zwycięstwa starego króla Danii Hamleta nad Fortynbrasem, wynika, że Hamlet ma 30 lat; w tradycji teatralnej przyjęło się raczej, że jest to młody człowiek liczący sobie około 25 lat. [przypis edytorski]

[446]

wartogłów (daw.) — ktoś lekkomyślny i niezrównoważony; postrzeleniec, lekkoduch. [przypis edytorski]

[447]

reńskie — gatunek wina. [przypis edytorski]

[448]

mało tysiąc razy — więcej niż tysiąc razy. [przypis edytorski]

[449]

nicże (…) z nich nie pozostało — czy nic nie pozostało. [przypis edytorski]

[450]

idźże (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -że; znaczenie: idź koniecznie. [przypis edytorski]

[451]

cal — ok. 2,5 cm. [przypis edytorski]

[452]

nie mogłażby — czy nie mogłaby. [przypis edytorski]

[453]

toż — to właśnie. [przypis edytorski]

[454]

potentata — dziś: potentat; człowiek potężny. [przypis edytorski]

[455]

gdyby był (…) nie przemógł — forma cz. zaprzeszłego: gdyby wcześniej nie przemógł. [przypis edytorski]

[456]

miasto modłów (daw.) — zamiast modłów. [przypis edytorski]

[457]

requiem (łac.: odpoczynek) — tu: śpiewana msza żałobna za umarłych (Missa requiem). [przypis edytorski]

[458]

Pelion — masyw górski w greckiej Tesalii zajmujący niewielki, hakowato zakrzywiony półwysep na Morzu Egejskim; wysokość masywu dochodzi do 1642 m n.p.m., a z najwyższego wierzchołka można dojrzeć górę Olimp. [przypis edytorski]

[459]

Olimp — najwyższy masyw górski w Grecji, usytuowany na granicy między Tesalią a Macedonią, którego najwyższy szczyt Mitikas ma wysokość 2918 m n.p.m.; swą nazwę, oznaczającą tyle co „lśniący”, zawdzięcza Olimp długo utrzymującej się pokrywie śnieżnej; w staroż. mitologii uważany był za siedzibę bogów. [przypis edytorski]

[460]

odejm — skrót od: odejmij; zdejmij, zabierz. [przypis edytorski]

[461]

jesteśli gotów (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy jesteś gotów. [przypis edytorski]

[462]

Ossa, właśc. Osa (gr. Όσσα) — masyw górski w Tesalii w płn. Grecji, nad Zatoką Termajską, osiągający wys. 1978 m n.p.m., oddzielony od Olimpu głęboką doliną rzeki Pinios; inna nazwa: Kisawos (gr. Κίσσαβος). [przypis edytorski]

[463]

po macku — po omacku; na oślep. [przypis edytorski]

[464]

przejrz — dziś popr.: przejrzyj. [przypis edytorski]

[465]

chceszli wiedzieć (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy chcesz wiedzieć. [przypis edytorski]

[466]

com (…) zrobił — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: co zrobiłem. [przypis edytorski]

[467]

chceszli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy chcesz. [przypis edytorski]

[468]

koma — przecinek; chodzi dalej o okresy zdania, jego logiczne części. [przypis edytorski]

[469]

samić (daw.) — konstrukcja z partykułą ci skróconą do w funkcji wzmacniającej; znaczenie: sami wszakże, sami przecież. [przypis edytorski]

[470]

mamże — czy mam. [przypis edytorski]

[471]

nie będzież — czy nie będzie. [przypis edytorski]

[472]

nie byłożby — czy nie byłoby. [przypis edytorski]

[473]

krzyczącą — tu: rażącą. [przypis edytorski]

[474]

przeto (daw.) — więc. [przypis edytorski]

[475]

in crudo — (łac.) z grubsza. [przypis edytorski]

[476]

zlewek — dziś: zlepek; zbiór, połączenie. [przypis edytorski]

[477]

wyjechać na harc — stoczyć wstępny pojedynek przed walną bitwą; por. harc: utarczka zbrojna, początek bitwy, starcie pojedynczych, lekko uzbrojonych wojowników na oczach dwu wojsk nieprzyjacielskich przed ich bitwą ogólną. [przypis edytorski]

[478]

wyszyplił — wysupłał. [przypis edytorski]

[479]

lubo (daw.) — choć, chociaż. [przypis edytorski]

[480]

konie berberyjskie — konie Berberów, tj. rdzennej ludności zamieszkującej płn. Afrykę (tereny dzisiejszego Maroka i Algierii) i Saharę. [przypis edytorski]

[481]

pendenty (z fr.) — dosł.: to, co wiszące; pasy, na których zawiesza szable. [przypis edytorski]

[482]

rynsztunek — ogół uzbrojenia i oporządzenia rycerza a. żołnierza; ekwipunek wojownika. [przypis edytorski]

[483]

konfuzja — zmieszanie, zawstydzenie. [przypis edytorski]

[484]

mamże — czy mam. [przypis edytorski]

[485]

konwencyjny — tu: zgodny z obyczajami; ogólnie przyjęty. [przypis edytorski]

[486]

czyli (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniejącą -li; znaczenie: czy też, czy może. [przypis edytorski]

[487]

krzywdęm ci wyrządził (daw.) — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: krzywdę ci wyrządziłem. [przypis edytorski]

[488]

atoli — jednak. [przypis edytorski]

[489]

fuszerstwo — niefachowe a. niedbałe wykonywanie czegoś. [przypis edytorski]

[490]

for — rzeczownik występujący w języku polskim raczej w lm: fory, tj. uprzywilejowane warunki stworzone dla słabszego przeciwnika w celu wyrównania jego szansy na zwycięstwo. [przypis edytorski]

[491]

sąli (daw.) — konstrukcja z partykułą -li w funkcji wzmacniającej i pytającej; znaczenie: czy są. [przypis edytorski]

[492]

fryca — ktoś początkujący, nowicjusz, debiutant, żółtodziób. [przypis edytorski]

[493]

jestżeś — czy jesteś. [przypis edytorski]

[494]

nie uratująć — skrót od: nie uratują cię. [przypis edytorski]

[495]

którym wykopał — który wykopałem. [przypis edytorski]

[496]

draśniętym — skrót od: draśnięty jestem. [przypis edytorski]

[497]

cny — zacny, szlachetny. [przypis edytorski]

[498]

Więcej mam w sobie krwi rzymskiej — aluzja do praktykowanego w staroż. Rzymie obyczaju honorowego odbierania sobie życia w szczególnie dramatycznych okolicznościach. [przypis edytorski]

[499]

chcecieli ujrzeć (daw.) — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -li; znaczenie: jeśli chcecie ujrzeć. [przypis edytorski]

[500]

każcież (daw.) — konstrukcja z partykułą -że skróconą do ; znaczenie: każcie zatem, każcie koniecznie. [przypis edytorski]

[501]

mężobójczy (daw.) — morderczy, zabójczy; por. daw. mąż w znaczeniu: obywatel, człowiek (na wzór łac. vir). [przypis edytorski]

15 zł

tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

35 zł

tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

55 zł

tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

200 zł

tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

500 zł

Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

20 zł /mies.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

35 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

55 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

100 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

Dane do przelewu tradycyjnego:

nazwa odbiorcy

Fundacja Wolne Lektury

adres odbiorcy

ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

numer konta

75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

tytuł przelewu

Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

wpłaty w EUR

PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

Wpłaty w USD

PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

SWIFT

WBKPPLPP

x
Skopiuj link Skopiuj cytat
Zakładka Istniejąca zakładka Notka
Słuchaj od tego miejsca