Pjotr[1] JanickiNadal aksamit: lirykiOko odbite w szybieDo dnia
1
Nooo jesteś fantastyczny,
że próbujesz odrąbać ode mnie wszystko,
czego porządnie nie przeżyłem.
Pamiętam cię dopiero od tej chwili,
5kiedy schwycony jak meluzyna
[2]
ocknąłem się nad rzeką
z rozdziawioną gębą;
z tego co robiłem wcześniej i później bez zaangażowania
została tylko niewyraźna postać.
10Ale teraz przygnębia mnie myśl,
że może powinienem pozbierać te rysy
do kupy i skończyć z tobą