- Anioł: 1
- Dobro: 1
- Grzech: 1
- Kwiaty: 1
- Łzy: 1
- Melancholia: 1
- Niebo: 1
- Noc: 1
- Piękno: 1
- Rozpacz: 1
- Sen: 1
- Smutek: 1
- Szatan: 1
- Sztuka: 1
- Śmiech: 1
- Tęsknota: 1
Uwspółcześnienia
uwspółcześniono pisownię przyswojonych wyrazów obcego pochodzenia z jotą, tj. lilij - lilii
Maria KonopnickaAch, ta przecudna, cicha łąka…
1
Gdzie myśl się moja we snach błąka,
Gdzie marzeń płynie zdrój…
— Anioły po niej chodzą rano
5Ścieżyną w perły usypaną,
Cały ich chodzi rój.
KwiatyDo stóp aniołom wieją szaty,
W tulipanowe zwite kwiaty,
W irysów długi pąk…
10Z barków im skrzydeł wieją tęcze,
Pióreczek pawich półobręcze,
A lilie kwitną z rąk.
Same są światłem, cudem, wonią,
15Same są hymnem łask…
Przedporankową, błogą ciszą,
Wszechukojeniem świata dyszą,
Jutrzenny roniąc blask.
SztukaPiersi im pasze stuła złota,
20Chodzą anioły jasne Giotta
[1]
Na tłach szmaragdów, róż…
Spokojne chodzą i bezpieczne,
Nim wsiąkną w jakieś drogi mleczne,
Nim buchnie hejnał zórz.
*
25
Gdzie myśl się moja we snach błąka,
Jak lekki tuman mgły…
Gdy się stokrocie gwiazd rozzłocą,
30I roni gorzkie łzy.
Z zwieszoną głową chodzi blady,
A gdzie anielskie ujrzy ślady,
Zgubionych lilii pęk,
Przypada usty gorącemi
[2]
35Do tej ścieżyny, do tej ziemi,
Wybucha w głośny jęk.
I w płacz uderza, w głośne łkanie,
I śniade czoło kłoni na nie,
Całuje ślady stóp…
40Bez dumy płacze i bez mocy,
Aż zajdzie w pomierzch
[3] czarnej nocy,
Jak w najczarniejszy grób.
*
A zaś anioły idą rano
Ścieżyną w perły usypaną,
45Rój cały chodzi rad…
Wtem nagle ujrzą łzy szatana,
I upadają na kolana,
By zetrzeć z ziemi ślad.
I myją go rannemi
[4] rosy
50I ocierają w złote włosy,
W lilie kwitnące z rąk…
I ocierają w jasne szaty,
W tulipanowe zwite kwiaty,
W irysów długi pąk.
55
I osuszają stułą złotą
I stopeczkami trawy gniotą,
By łez tych zatrzeć grzech…
*
Jęk z mroków słychać i westchnienie
60I gorzki, gorzki śmiech.