Rudolf G. BindingLśnienie jesiennetłum. Stefan Napierski
1
JesieńPiękniej kłamstwo olśniewa.
Poblask śmierci pokrewny.
Znużonym lotem nad drzewa
Dygoce motyl niepewny.
5Sztylety światła błądzące.
Srebrne więzy na wietrze.
Perły zamierające.
Obłudnie wonne powietrze.
Blakną i szumią purpury.
10Blednie dywan złocisty.
Zwierzęta wklęte
[1] w lazury.
Krajobraz uśpiony i czysty.
Gdzie blaskiem kryte, się mieni
Życie w mroczny swój kraniec,
15Stąpamy, jasno olśnieni,
Skąd dziwny wabi nas taniec.
Śmiertelną fletnią wzywani,
Za szumem, co sny nam nawiewa,
Ku chleba słodyczy rozśmiani
[2],
20Owoce strącając z drzewa.