
Kornel Makuszyński
Bezgrzeszne lata
Tadek podaje mu spod kołdry termometr. Lekarz patrzy, pociera oczy, jeszcze raz patrzy, potem się...
Tadek podaje mu spod kołdry termometr. Lekarz patrzy, pociera oczy, jeszcze raz patrzy, potem się...
potykam na ulicy znajomego i chcę się z nim witać; zdziwiło mnie, że mi zaledwie...
Kobieta wszystko potrafi. Zapytana o wiek publicznie na sądzie ostatecznym, także coś sobie urwie z...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.