
Kornel Makuszyński
Perły i wieprze
Drzwi, nigdy niezamknięte na klucz, otworzyły się cichutko i we drzwiach, z których buchnęła zimna...
Drzwi, nigdy niezamknięte na klucz, otworzyły się cichutko i we drzwiach, z których buchnęła zimna...
Chrząszcz ukląkł przed panną Domicelą, ja stałem blady jak trup, który nie wiadomo po jakiego...