Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 453 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek, II. Liryka lokalna , Wstyd. Miasteczko górnicze czeka swego końca
Przez Słupiec płynie rzeka Dzik → ← Liryka lokalna

Spis treści

    1. Dzieciństwo: 1
    2. Dziecko: 1
    3. Przemoc: 1
    4. Wspomnienia: 1

    Karol MaliszewskiWstyd. Miasteczko górnicze czeka swego końca

    1
    Przemoc, Dziecko, Dzieciństwo, WspomnieniaW dniu, w którym otrzymałem zaproszenie
    do wzięcia udziału w dyskusji o przemocy, razy
    sypały się gęsto w wielu szkołach świata.
    Ojciec Łukasza C., zajrzawszy do
    5
    podsuwanego przeze mnie dziennika,
    dopisał się do długiego szeregu
    wkurwionych ojców. Chłopak smarkał krwią.
    Ja cię chyba zabiję. Dość mam tego wstydu.
    Dwa lata temu matka Łukasza C. musiała
    10
    wzywać pogotowie. Czuję ból w całym
    ciele, podskórne dzieciństwo.
    Rozbieraj się. Ale za co. Rozbieraj się,
    ty już wiesz za co.
    Nie wiem do dziś. A kiedy na wuefie
    15
    Rafał D. kryje się po kątach
    i nie chce wyjść z szatni, wiem, że dziś znowu
    przyniósł wytatuowaną na skórze mapę
    niedoszłego powiatu. Jego ojciec krzyczał
    na zebraniu, jesteśmy prowincją,
    20
    będziemy jeszcze większą. W prowincjach
    bólu mieszka strach. Ja cię chyba zabiję,
    dość mam tego wstydu. A kopalnię i tak
    zamknęli. „Przemoc jest tam, gdzie nie ma Sensu”.
    Paweł A. nie chce się przyznać. Wreszcie
    25
    wybucha płaczem. Tak, robi to codziennie.
    Matka musi klękać, a potem pełznie
    po podłodze. Ojciec każe mu patrzeć,
    jest ciągle pijany. Paweł moczy się w nocy,
    ma kłopoty z nauką. Szkolny pedagog triumfuje,
    30
    teoria konweniuje mu z przypadkiem. Śnieg,
    śnieg na te rany. W kwietniu? Cichy,
    zalękniony śnieg. Pójdziemy go deptać,
    chłopaki. A jutro w kosza z siódemką.
    Dopierdolimy im. Jak nie tak, to inaczej.
    35
    Jacek F. wie, że ma faulować.
    Marcin B. mówi coś o egzaltacji.
    On jest nowy. Będzie uczył wosu.

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca