Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Urke Nachalnik, Gdyby nie kobiety
Posłuchaj w ElevenReader

Pobieranie e-booka

Wybierz wersję dla siebie:

.pdf

Jeśli planujesz wydruk albo lekturę na urządzeniu mobilnym bez dodatkowych aplikacji.

.epub

Uniwersalny format e-booków, obsługiwany przez większość czytników sprzętowych i aplikacji na urządzenia mobilne.

.mobi

Natywny format dla czytnika Amazon Kindle.

Gdyby nie kobiety…

Ada, urocza konfidentka nasłana przez komisarza Szczupaka, nieskutecznie próbuje doprowadzić do ujęcia Klawego Janka i jego bandy. Jednak niepowodzenie to nie zniechęca śledczego, wręcz przeciwnie — Szczupak rozpoczyna bezwzględną walkę ze światem przestępczym. Każda noc przynosi obławy, a policyjne areszty pękają w szwach. Setki pewnych siebie, zuchwałych bandytów — wcześniej przekonanych o tym, że nigdy nie wpadną w ręce wymiaru sprawiedliwości — trafiają za kraty. Wśród ludzi nocy zapanowuje przestrach.

W jednym z nadmorskich uzdrowisk, z dala od codziennych trosk, wśród beztroskiego tłumu odpoczywa Janek. Zamyślony wpatruje się w młodą kobietę pochłoniętą lekturą książki. Piękna twarz wydaje mu się znajoma…

Hrabina Mołdakowa rozpamiętuje spotkanie z panną, która zgłosiła się do niej jako kandydatka na guwernantkę. Dziewczyna po krótkiej rozmowie otrzymała posadę, obiecując, że wkrótce wróci z potrzebnymi dokumentami. Jednak od tamtej pory przepadła bez śladu.

Jak potoczą się losy Klawego Janka i Anieli? Czy Stasiek Lipa w końcu pogodzi się z tym, że jego córka kocha bandytę? Co się stanie z „Zimną kokotą”, Bajgełe i resztą bandy? A co najważniejsze — kto ostatecznie zwycięży: ludzie nocy czy przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości?

Wydana w 1938 roku powieść Urke Nachalnika Gdyby nie kobiety to ostatnia, trzecia już część „trylogii złodziejskiej” Ludzie nocy (w jej skład wchodzą jeszcze powieści W matni i Rozpruwacze).

Urke Nachalnik (właśc. Icek Boruch Farbarowicz) był przedwojennym pisarzem żydowskiego pochodzenia. Przezwisko „Nachalnik” to jego złodziejski pseudonim. W związku z działalnością przestępczą wiele lat spędził w więzieniu, gdzie nauczył się czytać i pisać po polsku. Tam też poświęcił się twórczości literackiej, którą kontynuował także po opuszczeniu zakładu karnego.

Powieść sensacyjna Gdyby nie kobiety autorstwa Urke Nachalnika dostępna jest jako e-book (EPUB i Mobi) oraz plik PDF.

Ta książka jest dostępna dla tysięcy dzieciaków dzięki darowiznom od osób takich jak Ty!

Dorzuć się!

O autorze

Urke Nachalnik
fot. autor nieznany, CC BY-SA commons.wikimedia.org

Urke Nachalnik

Ur.
w czerwcu 1897 w Wiźnie w powiecie łomżyńskim
Zm.
11 listopada 1939 w Otwocku jako jedna z pierwszych ofiar Zagłady w Polsce
Najważniejsze dzieła:
Miłość przestępcy (1933), Życiorys własny przestępcy (1933), Żywe grobowce (1934), Gdyby nie kobiety (1938), Rozpruwacze (1938), W matni (1938). W jidisz opublikował m.in.: Majn lebnsweg: fun der jesziwe un tfise biz cu der literatur (polski tytuł: Moja droga życiowa. Od jeszywetu i więzienia do literatury; 1938), Menczn on a morgn (polski tytuł: Ludzie bez jutra; 1938).

Icek Farbarowicz odebrał religijne wykształcenie żydowskie, a czytać i pisać po polsku nauczył się dopiero w więzieniu, aby korzystać z więziennej biblioteki. Tam też, w celi zakładu karnego w Rawiczu, około roku 1929 zaczął spisywać swoje wspomnienia, opublikowane później jako Życiorys własny przestępcy pod pseudonimem Urke-Nachalnik. Kiedy wyszedł na wolność w roku 1932, zaprzestał złodziejskiego rzemiosła i poświęcił się literaturze. W swych licznych, ogłaszanych w krótkich odstępach czasu między 1933 a 1938 rokiem, powieściach i opowiadaniach opisywał kulisy polsko-żydowskiego świata przestępczego oraz realia więzień rosyjskich, niemieckich i polskich, w których spędził w sumie 15 lat swego krótkiego (42 lata) życia. Książki jego doczekały się przychylnego przyjęcia przez prestiżowe pisma, ,,Wiadomości Literackie" czy ,,Pion". Niemniej, jego twórczość, choć wielokrotnie wznawiana, jest prawie zupełnie pomijana przez opracowania historii literatury polskiej.
Autor bywał też przedmiotem ostrej krytyki. Osobę ukrywającą się za pseudonimem Urki Nachalnika udało się rozszyfrować ,,Ilustrowanemu Kurierowi Codziennemu". Na łamach pisma ukazały się nieprzychylne Nachalnikowi artykuły oraz listy do redakcji atakujące jego książki za niemoralność oraz za czerpanie zysków z przestępczej przeszłości. Pisarz celnie ripostował, zwracając uwagę, że koncern prasowy ,,Ikaca" sam wydaje i czerpie wielkie korzyści z żerującego na zbrodni czasopisma ,,Tajny detektyw", tak więc prawienie morałów przez krakowskie pismo jest zupełnie nie na miejscu.