Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom pierwszy
Wielkość zajmowanej przezeń przestrzeni, niezmierne bogactwo napełniającej go roślinności, sama nawet starość niskiego domu i...
Wielkość zajmowanej przezeń przestrzeni, niezmierne bogactwo napełniającej go roślinności, sama nawet starość niskiego domu i...
Za oknem, za przezroczystą ścianą klonów, po błękitnym Niemnie płynęły tratwy, w mowie miejscowej płytami...
Za oknami na błękitnym Niemnie ciężkie rudle wciąż uderzały w wodę, wywołując pluski perlistych kaskad...
Na Niemnie ruch ustał zupełnie. Tratwy przepłynęły, rybackie czółna znikły, samotność zaległa płynące błękity wody...
Nagle Anzelm opuścił okolicę i z drogi, która w tym miejscu szybko w dół spadać...
Obejrzał się w stronę słońca; znikło już ono za borem, lecz Niemen teraz stał żółtawą...
Jako woda płynąca — rzeka wiąże się z motywem przemijania i zmienności rzeczywistości (co znajduje odbicie w klasycznych maksymach Heraklita z Efezu), a więc w jakiś sposób odsyła też do przemyśleń na temat kondycji ludzkiej czy obrazu świata. W literaturze polskiej (u Orzeszkowej, czy Żeromskiego) rzeka kojarzona jest historią (jest jej niemym świadkiem) i tradycją — a więc raczej z trwaniem niż przemijaniem.