Przemoc w zakresie praw reprodukcyjnych w autorytarnie rządzonym przez kobietę państwie, którego nazwa: Prawia stoi w sprzeczności z polityczną rzeczywistością, negującą prawa i depczącą prawość.
Sięgając po Babę-dziwo warto znać kontekst jej powstania. Sztuka Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej miała prapremierę w grudniu 1938 r. na deskach krakowskiego teatru im. Juliusza Słowackiego i do września 1939 — wybuchu II wojny światowej — wystawiana była na scenach w Krakowie i Warszawie. Dramat powstawał zatem w tle rozkwitającego ustroju totalitarnego tuż za granicą Rzeczypospolitej. Ma to nie tylko bezpośredni związek z akcją Baby-dziwo, ulokowanej w fikcyjnym państwie Prawia, ale i jej bieżącą recepcją wśród widzów. Utwór pełen jest bowiem aluzji, które dla odbiorcy końca lat 30. były jasne.
Przejdźmy zatem od krótkiego omówienia fabuły. Sztuka rozgrywa się w totalitarnym państwie Prawia, na którego czele stoi bezduszna i zatwardziała w swych poglądach Valida Vrana. Już samo imię i nazwisko tytułowej bohaterki przywodzi na myśl skojarzenia z hitlerowskimi Niemcami. Validus to w języku łacińskim przymiotnik oznaczający silny, mocny, krzepki, natomiast vrana w wielu językach słowiańskich to wrona. A właśnie wroną pogardliwie określano orła z godła III Rzeszy.
Prawia to państwo z rozbudowanym aparatem inwigilacyjnym, silnie ingerujące w każdy aspekt życia jego obywateli. Nadrzędnym celem polityki Vrany jest kontrola reprodukcyjna, zmierzająca do wzrostu liczby urodzeń w kraju. Małżeństwa nagradzane są bądź karane ze względu na swoje decyzje w sprawie potomstwa, a kobiety z dnia na dzień tracą większość przysługujących im praw, w tym to do samostanowienia.
Myśląc o Babie-dziwo nie można pominąć feministycznej wymowy sztuki. Zdolną oprzeć się absurdom władzy jest jedynie Petronika Selen-Gondor, uznana chemiczka. Mężczyźni sprowadzeni są w utworze do roli przestraszonych i posłusznych wykonawców woli Validy, pozbawionych zdolności samodzielnego myślenia.
W tym kontekście jeszcze bardziej wybrzmiewa gorzkie zakończenie dramatu, któremu — mimo iż korzysta z komediowych rozwiązań — daleko do dowcipnej pointy. Lektura Baby-dziwo prawie 100 lat po jej premierze wcale bowiem nie dystansuje odbiorcy od przedstawionych wydarzeń, a jedynie napełnia smutną refleksją, że niewiele się zmieniło.
Dramat Baba-dziwo Marii Palikowskiej-Jasnorzewskiej dostępny jest jako e-book (EPUB i Mobi Kindle) oraz plik PDF.