Maria Pawlikowska-JasnorzewskaZapomniane pocałunki
1
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza…
5Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż…
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
10który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem
[1].
Kto nasze pocałunki liczy?
15Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy…