Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
Jenerał przyjął ich w otoczeniu sztabu i wszystkich znamienitych pułkowników, i odpowiedziawszy uprzejmie na pokorny...
Jenerał przyjął ich w otoczeniu sztabu i wszystkich znamienitych pułkowników, i odpowiedziawszy uprzejmie na pokorny...
Tu Miller uderzył pięścią w stół, bo go gniew niepohamowany pochwycił, tym okrutniejszy, że bezsilny...
Nagle Millera opanowało nadzwyczajne jakieś rozdrażnienie graniczące prawie z obłędem. Twarz mu zsiniała, źrenice rozszerzyły...
— Ejże, nie rozdrażniaj mnie! — odrzekł Kmicic.
Lecz oczy Akbaha-Ułana krwią zaszły. Przez czas jakiś słowa...
Kmicic zasadził buzdygan za pas i jechał dalej w pobliżu lektyki. Jednakże nie mógł odzyskać...
— To prosisz, a grozisz?… — rzekł Bogusław — kark zginasz, a diabeł ci zza kołnierza zęby do...