Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 453 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Cyprian Kamil Norwid, Promethidion
  1. Artysta: 1 2 3
  2. Car: 1
  3. Chłop: 1
  4. Chrystus: 1
  5. Ciało: 1 2 3
  6. Cierpienie: 1 2 3
  7. Czyn: 1 2 3
  8. Dobro: 1 2
  9. Dusza: 1 2
  10. Fałsz: 1
  11. Głupota: 1
  12. Grób: 1
  13. Handel: 1
  14. Historia: 1 2 3 4 5
  15. Kondycja ludzka: 1 2
  16. Krew: 1 2
  17. Książka: 1 2
  18. Lud: 1 2 3 4 5 6 7 8
  19. Małżeństwo: 1
  20. Mądrość: 1
  21. Milczenie: 1
  22. Miłość: 1 2 3 4 5 6 7 8
  23. Moda: 1
  24. Modlitwa: 1 2
  25. Motyl: 1
  26. Muzyka: 1
  27. Naród: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  28. Odwaga: 1
  29. Ojczyzna: 1 2 3 4 5
  30. Pieniądz: 1
  31. Piękno: 1 2 3 4 5 6
  32. Poeta: 1 2
  33. Poezja: 1 2
  34. Polak: 1 2 3
  35. Polityka: 1 2 3
  36. Polska: 1 2 3
  37. Pozory: 1
  38. Praca: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
  39. Prawda: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
  40. Prometeusz: 1
  41. Proroctwo: 1 2 3 4
  42. Prorok: 1 2
  43. Przebranie: 1
  44. Przemoc: 1
  45. Religia: 1
  46. Rozum: 1
  47. Słowo: 1 2 3 4 5 6
  48. Smutek: 1
  49. Sumienie: 1 2
  50. Szlachcic: 1
  51. Sztuka: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
  52. Śmiech: 1 2
  53. Światło: 1
  54. Twórczość: 1
  55. Wiara: 1
  56. Władza: 1
  57. Wolność: 1
  58. Wyobraźnia: 1
  59. Wzrok: 1 2
  60. Zbawienie: 1
  61. Zbrodnia: 1
  62. Zdrada: 1
  63. Zło: 1
  64. Zmartwychwstanie: 1 2 3
  65. Życie snem: 1
  66. Żyd: 1 2 3 4

Uwspółcześnienia.

Pisownia joty: materyalny -> materialny itp.

Fleksja: formy Msc. i N. lp i lm przymiotników i zaimków: zaplątanemi -> zaplątanymi, bolesnem -> bolesnym, z niemi -> z nimi, tem -> tym; idealnem -> idealnym; ustawnem -> ustawnym, złotemi -> złotymi; rozkwitłemi -> rozkwitłymi; białemi -> białymi; nieczłowieczem -> nieczłowieczym; Twojem -> Twoim; lekkiemi -> lekkimi; cichem -> cichym; niezłączonemi -> niezłączonymi; niczem -> niczym; wszystkiem -> wszystkim; ludowem -> ludowym.

Pisonia łączna/rozdzielna: który-to -> który to; niedość -> nie dość; gdzieby ->gdzie by; To też -> toteż (spójnik zdania wynikowego).

Ortografia: Oh -> Och.

Uwspółcześniono interpunkcję.

Zmieniono zapis dialogów, np.: «Jest to zapewne wiele» — rzekł Bogumił — / «Lecz ja bym główniej myśl artysty badał (…)» -> «Jest to zapewne wiele — rzekł Bogumił — / Lecz ja bym główniej myśl artysty badał (…)»

Tekst opatrzono przypisami.

Cyprian Kamil NorwidPromethidion[1]Rzecz w dwóch dialogach[2] z epilogiem[3]

(Plin:[5] O Gladiatorze konającym[6])

Tobie, Umarły, te poświęcam pieśni,
Bo cień, gdy schyla się nad pergaminem[7],
To prawdę czyta, o podstępach nie śni…
Tobie poświęcam, Włodziu[8]!… Słowem, czynem,
Modlitwą… bliskim znajdziesz mnie i wiernym
Na szlaku białych słońc, na tym niezmiernym,
Co się kaskadą stworzenia wytacza
Z ogromnych BOGA piersi, co się rozdziera
W strumienie… potem w krzyż się jasny zbiera,
I wraca — i już nigdy nie rozpacza!…. [9]
Tam czekaj, drogi mój! Każdy umiera

C. K. N.

Wstęp

1
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Więc pożegnałem was, którzyście chcieli,
5
Bym nie osmucał tych brzegów zielonych,
A przecież żywym!

*

… Witajcie, anieli
Pokornej pracy, w szatach rozświetlonych,
Z zaplątanymi włosami w promienie,
10
Jak moda świętych uczy: odniechcenie!…

*

SztukaO sztuko! Człowiek do ciebie powraca
Jak do cierpliwej matki dziecię smutne
Lub marnotrawny syn[11], gdy życie skraca,
A słyszy Parek[12] śpiew: «Utnę już — utnę!…»
15
O sztuko, wiecznej tęczo Jeruzalem,
Tyś jest przymierza łukiem po potopach[13]
Historii, tobie gdy ofiary palem[14],
Wraz się jagnięta pasą na okopach…

*

20
Ty wtedy skrzydła roztaczasz, złocone
W świątyni Pańskiej oknach szyb kolorem,
Jakby litanie, cicho skrysztalone,
Co na aniołów czekają wieczorem.

*

Tak jesteś czasu ciszy; czasu burzy
25
Ty się zamieniasz w ton, czekasz w trybunie,
Aż się sumienie kształtem wymarmurzy,
Podniesie czoło i fałsz w proch aż runie!

*

Tak jesteś czasu burzy; czasu gromu
Tyś bohaterstwa bezwiednym rumieńcem,
30
Z orłami hufce prowadzisz do domu
I nad grobowcem, biała, stajesz z wieńcem…

Do czytelnika

I

32

Pismo to przyozdobić miałem myśl imieniem[15], które by je od formalnej książkowej krytyki uchowało. Wszakże ufam do tyla[16] publiczności, że tego sobie wybiegu, lubo[17] arcyprzyjętego i pod pewnym względem wielce mi pochlebnego, nie pozwolę. Zamiast powagi imienia położę raczej powagę rzeczy samej. Forma greckiego dialogu[18] zdała mi się być najkorzystniejszą do zaszczepienia głównych pojęć o powadze sztuki, bez czego niepodobna do rozwinięcia dalszego, w prozie historycznej i w prozie technicznej, przystąpić.

33

W dialogach podobnych najważniejsze dla ludzkości pytania rozstrzygały się u tych ludów, a mianowicie u Greków, u tych, mówię, bez których, przynajmniej co do znajomości formy, nic jeszcze dotąd uczynić nie jesteśmy w stanie i nic się nie uczyniło stanowczego.

II

34

W dialogu pierwszym idzie o formę, to jest Piękno.

35

W drugim o treść, to jest o Dobro i o światłość obu: Prawdę[19].

III

36

W obydwóch dialogach o zyskanie uznania potrzeby powagi jak najżywotniejszej i jak najrozciąglejszej dla tego, co Sztuką się nazywa — a to zaś z powodów, których elementarne pojęcia czytelnik znajdzie naprzód[20] w tych dialogach, potem w uszanowaniu pracy ludzkiej, a potem w historii i technice.

37

Rozum, Mądrość, SmutekAutor, nie mając na celu rozumu, który zaczyna od negacji i kończy na negacji, to jest, kroku nie robi, a któremu drogi są utorowane i niespotykające zawad[21], owszem, rozprzestrzeniane nawet przez tych, którzy z konsekwencjami rozumu w czynie walczą: ale — mając na celu mądrość, która zaczyna od bojaźni bożej, «bo początkiem mądrości jest bojaźń boża»[22], a która, tak od bojaźni w Bogu zaczynając, kończy na wolności w Bogu — musi sobie krzyżem, to jest bolesnym bojowaniem, drogę pierwej otwierać — i dlatego czytelnik wiele niemiłych rzeczy tam napotka, których smutno było dożyć w sobie, smutniej dowiedzieć się, a jeszcze smutniej wywlekać na forum i pasować się[23] z nimi. Gorzką taką pracę dlaczegożeś przedsięwziął?…

Bogumił

Dialog, w którym jest rzecz o sztuce i stanowisku sztuki

Jako forma

Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem z krzyżem swoim, ta jest zasada wszech-harmonii społecznej w chrześcijaństwie — ten jest tego, co zowią materialnie specjalnościami, rytm i akord. Ta to jest nareszcie tajemnica ruchu sprawiedliwego.

Taka rozmowa była o Chopinie[24],
Który naczelnym u nas jest artystą:
40
«Co do mnie, polski ja w nim zamach[25] cenię,
Nie melancholię romantyczno-mglistą,
Sztuka, PrawdaI, chociaż małe mam wyobrażenie
O sztuce, przecież wiem, co jest muzyka;
I może lepiej wiem od grającego,
45
Jeśli mi serce bierze i odmyka[26],
Jak ktoś, do domu wchodzący własnego».
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
«Jest to zapewne wiele — rzekł Bogumił —
Lecz ja bym główniej myśl artysty badał,
50
I czy dosłownie naród on spowiadał,
Czy się nie wstydził prawdy i nie stłumił,
Mogąc łatwiejszy oklask[27] zyskać sobie,
Mogąc być prędzej i szerzej uznanym,
GróbCzy, mówię, prawdę na swym stawiał grobie,
55
Czy się jej grobem podpierał ciosanym?»
«Cóż te morały do rzeczy należą? —
Konstanty na to ozwał się z młodzieżą —
Albo cóż prawda tam, gdzie jest udanie,
Tam, gdzie jest wszystko przez naśladowanie[28]?
60
Albo muzyka co by mi znaczyła,
Żebym ją musiał, jak hieroglif[29], badać,
Lub, wedle onych pojęć Bogumiła,
Żebym się musiał w mazurku[30] spowiadać!
Co pięknem, to się każdemu podoba,
65
I konfesjonał na to niepotrzebny.
»Ho! hop — koniku mój, rwij się od żłoba
Ho hop!!«… Cóż na to Bogumił wielebny?»
ŚmiechTu się rozśmiało wielu, co już znaczy,
Że najzupełniej prawda okazaną,
70
I, że mówiący pięknie się tłumaczy,
I już o sztuce tu nie rozmawiano.
MuzykaTylko grający, stojąc przy pulpicie,
O kompozycji mówili warunkach,
O tym wcieleniu życia w sztuki życie,
75
Gdzie kałkul[31] w duchu i duch sam w rachunkach.
Więc znów rozmowa własną prawdy wagą
W nieśmiertelniejszej powracała zbroi,
Bo są nieznane siły, które nagą
Myśl, gdy już o nią dumny człek nie stoi[32],
80
Na niespodzianym stawiają świeczniku[33].
Bo jest, powiadam, w słowa określniku
Architektura taka, jak te gmachy,
Gdzie, któryś z mędrców starożytnych mniema,
Że duch się jego mieści, to na dachy
85
Wstępując płaskie, to pomiędzy dwiema
Kolumny w sieniach stając, to w piwnicy.
Więc i z rozmowy duchem tak się stało.
Piękno, Dobro«Co piękne, nie jest to — mówił Maurycy —
Co się podoba dziś, lub podobało,
90
Lecz, co się winno podobać; jak, niemniej,
I to, co dobre, nie jest, z czym przyjemniej,
Lecz, co ulepsza».
«Ha!» — Konstanty na to —
«Więc piękne jest to coś dla kasty[34] jednej,
95
Więc piękne mądrym jest arystokratą?»
«Dla dwóch: dla kasty, bo tak zwiesz ją, wiednej[35]
I dla mającej czystą serca wolę».
Lud, Sztuka«Ho — hop!… bogdaj to piosnki nieuczone,
Ludowe. Ho — hop!»
100
«A przecież wiedz, że piosnki one,
O których mówim tak, przy pełnym stole,
Herbatę chińską pijąc, niezupełnie
Przez nieuczoność się określać dają,
I, że ich wiele jest o złotej wełnie
105
Baranka, który za nas wszystkich ma ją,
I, że ich wiele jest z głębszej krainy
Nad to, co o nich mówi się nawiasem».
Lud, Szlachcic«Arystokracja jest bo i u gminy,
Jak między szlachtą gmin też bywa czasem»,
110
Ambroży dodał.
«Co do mnie, jeżeli
Tu o harmonii mówim — hrabia rzeknie —
Ta jest z porządku. Gdzie porządniepięknie,
Gdzie bezrząd — chaos, z szatanem anieli!
115
Więc dyscyplina u mnie, a uczciwa,
Jest tą harmonią, łączącą ogniwa.
Niech zatem każdy rzeczy swej pilnuje[36],
Ten to generał-bas[37] harmonizuje!»
«Za pozwoleniem — przerwie znów Ambroży —
120
Przeciw ogniwom, łańcuchom, obroży,
Nikt tu zapewne nie ma nic. My, panie,
O idealnym mówiliśmy kole.
Bez względu, jakie ma zastosowanie,
Czy kto zeń pierścień ślubny lub niewolę,
125
Czy kto tryumfu ark[38], kościoła banię[39],
Lub do zegarka łańcuch zeń utworzy».
Lud, PolitykaTu zamachowy mąż: «Dzięki ci, panie,
Przecieżeś przy mnie stanął raz, Ambroży!
To też myślałem zawsze, żeś ludowiec[40]».
130
«Nie wprowadzajże mnie przez dobre chęci
W niewybłąkany frazesów manowiec».
Tu zamachowicz rzekł: «Ambroży kręci!»
Alić[41] Bogumił wezwie: «Rzecz o sztuce,
Elementarna rzecz, jakże daleko
135
Unosi? Dalej, niźli, mówiąc, rzucę
Słowami, chucią[42]… ducha może całą rzeką,
Jakoby arfą[43] dograć mającą w otchłani…»
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
«Przestańmy! cyt… Uciszcie się, moi kochani! —
140
Władysław wołał — Wkrótce Bogumił zaśpiewa».
«A cóż mam śpiewać? Nie chcę być od rzeczy.
Każdy o pięknem słowa się spodziewa,
Więc chyba zamknąć przyszłoby rozmowę
Rozmowy hymnem».
145
«Mów, nikt ci nie przeczy,
I owszem, choćby i to, co nienowe».
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
«Piękno, Miłość, PrometeuszSpytam się tedy wiecznego człowieka[44],
Spytam się dziejów o spowiedź piękności,
150
Wiecznego człeka, bo ten nie zazdrości,
Wiecznego człeka, bo bez żądzy czeka,
Spytam się tego bez namiejętności:
Cóż wiesz o pięknem?
. . . . . . . . . . . Kształtem jest miłości.
155
On mi przez Indy[45], Persy, Egipt, Greków,
Stoma języki i wiekami wieków,
I granitami rudymi, i złotem,
Marmurem, kością słoniów, człeka potem,
To mi powiada on, Prometej[46] z młotem.
160
Kondycja ludzkaKształtem miłości piękno jest, i tyle,
Ile ją człowiek oglądał na świecie,
W ogromnym Bogu, albo w sobie-pyle,
Na tego Boga wystrojonym dziecię,
Tyle o pięknem człowiek wie i głosi,
165
Sztuka, Zmartwychwstanie, Piękno, ArtystaChoć każdy w sobie cień pięknego nosi
I każdy, każdy z nas, tym piękna pyłem!
Gdyby go czysto uchował w sumieniu,
A granitowi rzekł: żyj, jako żyłem,
Toby się granit poczuł na wyjrzeniu
170
I może palcem przecierał powieki,
Jak przebudzony mąż z ziemi dalekiej.
Lecz to z granitu bryłą ten by zrobił,
A inny z tęczy kolorem na ścianie,
A inny drzewa by tak usposobił,
175
Żeby się dłońmi splotły w rusztowanie,
A jeszcze inny głosu by kolumnę,
Rzucając w psalmy akordów rozumne,
Porozpowijał jak rzecz zmartwychwstałą,
Co się zachwyca w niebo. Szłaby dusza
180
Tam, tam, a płótno na dół by spadało,
Jako jesienny liść, gdy dojrzy grusza.
Więc stąd to, stąd i słuchacz i widz jest artystą,
Lecz prymem[47] ten, a owy[48] niezbędnym chórzystą;
Więc stąd chórzysta w innej prymem jest operze,
185
A prym chórzystą-widzem w nieswej atmosferze;
I tak się śpiewa ona pieśń miłości dawna,
Nieznana raz, to znowu sławna i przesławna…
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
I dość: niech »słuchacz w duszy swej dośpiewa«
190
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
To w niebo tak, Sztuka, Pracaa w ziemię jak się pieśń przelewa,
Praktycznym wam i sobie, ilem jest praktykiem,
Opowiem. Jak kamienie krągłe, za strumykiem
Kształcone falą, tak jest za pieśnią i praca,
195
A praca — toć największa praktyczność na świecie.
Tu człeka znów wiecznego zapytam, bo wieczny,
Bo prawdę mówi, kłamać nie może, jak dziecię,
Od pychy sław pancerzem historii bezpieczny.

*

Więc, jak o pięknem, teraz powiedz mi o pracy?

*

200
Prometej Adam[49] wstał, na rękach z ziemi
Podnosząc się, i mówić zacznie tak: Próżniacy!
Próżniacy wy, ciekawość siły wam zatrwoży,
Gdy, jak o pięknem rzekłem, że jest profil boży,
Przez grzech stracony, nawet w nas, profilu cieniach,
205
I mało gdzie i w rzadkich odczuwam sumieniach,
Tak i o pracy powiem, że zguby szukaniem,
Dla której pieśń ustawnym[50] się nawoływaniem. —
Więc szukał Ind, nurtując granit z lampą w dłoni,
I znalazł to, z czym szukał; szukał Pers w pogoni,
210
I dognał to, czym gonił; szukał Egipt w Nilu
I złowił to, czym łowił; toż Grek, i Etruski[51],
I świata pan, Rzymianin, i Part[52] z koniem w łuski,
I różny inny mąż, których jest tylu!
A teraz wróćcie do waszej rozmowy
215
O sztukach pięknych i pieśni ludowej,
A teraz wróćcie do wyobrażenia,
Że jest rozrywką znudzonej materii
Odcedzać światło i czyścić półcienia,
Z bezkolorowej wskrzeszając Syberii
220
Pozatracane Boskości wspomnienia;
Że piękno to jest, co się wam podoba
Przez samolubstwo czasu lub koterii[53];
Aż zobaczycie, że druga osoba
Piękna, że dobro też zsamolubnieje
225
I na wygodno koniecznie zdrobnieje,
I wnet za ciasnym będzie glob dla ludzi,
Aż jaki piorun rozedrze zasłonę,
Aż jaki wicher na nowo rozbudzi,
Aż jakie fale zatętnią czerwone!
230

*

Światło, Piękno, Praca, ZmartwychwstanieBo nie jest światło, by pod korcem stało,
Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Lud, Czyn, Sztuka, HistoriaBo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy, praca, by się zmartwychwstało.

*

235
I stąd największym prosty lud poetą,
Co nuci z dłońmi ziemią brązowemi,
A wieszcz periodem[54] pieśni i profetą[55],
Odlatującym z pieśniami od ziemi.
I stąd największym prosty lud muzykiem,
240
Lecz muzyk jego płomiennym językiem.
I stąd najlepszym Cezar[56] historykiem,
Który dyktował z konia, nie przy biurze,
I Michał-Anioł[57], co kuł sam w marmurze.

*

Małżeństwo, Praca, SztukaPieśń a praktyczność — jedno, zaręczone,
245
Jak mąż i dziewka, w obliczu wieczności.
Zepsułeś sztukę, to zepsułeś żonę,
I narobiłeś intryg tej ludzkości,
I narobiłeś romansów. A Adam
Prometej: Z pracy, bez ciebie, upadam,
250
O przyjaciółko! woła, jako w pieśni,
Co nad pieśniami pieśń[58], próżno się wcześni!

*

Polska, PoezjaO Polsko, pieśnią Pan Bóg cię zapala,
Aż rozgorzejesz jak lampa na globie!
I chłop, co nieraz rąbie u Moskala[59],
255
Dla onej pieśni robi, co jest w tobie,
Dla onej, która to carstwa[60] rozwala!

*

Rzecz dziwna! Wszakże jeszcze są dziwniejsze —
Pieśń twa, o Polsko, przeszła już ciemniejsze
I na świeczniku staje ze skrzydłami
260
Złotymi… także dźwięk, co gra harfami
I polonezem[61] przechodzi Europę…
I — tylko kształtu nie masz dla wnętrzności:
Alabastrową jakoby kanopę[62]
Dłutując[63], bryły zawsze nam za drobne
265
I zawsze formy do obcych podobne…

*

Miłość, Piękno, Sztuka, OjczyznaKto kocha, widzieć chce choć cień postaci,
I tak się kocha matkę, ojca, braci,
Kochankę, Boga nawet, więc mi smutno,
Że mazowieckie ani jedno płótno[64]
270
Nie jest sztandarem sztuce, że ciosowy
W krakowskiem kamień[65] zapomniał rozmowy,
Że wszystkie chaty chłopskie krzywe, że kościoły
Nie na ogiwie[66] polskim stoją, że stodoły
Za długie, świętych figury patronów
275
Bez wyrazu; od szczytu wież aż do zagonów
Rozbiorem kraju forma pokrzywdzona woła
O łokieć[67] z trzciny w ręku Pańskiego anioła.
Niejeden szlachcic widział Apollina[68]
I Skopasową[69] Milejską Wenerę[70],
280
A wyprowadzić nie umie komina,
W ogrodzie krzywo zakreśla kwaterę,
Budując spichlerz, często zapomina,
Że użyteczne nigdy nie jest samo,
Że piękne wchodzi, nie pytając, bramą!

*

285
Miłość, WzrokKto kocha, widzieć chce choć cień obrazu,
Choć ślad, do lubej wiodący mieszkania,
Choć rozłożone ręce drogowskazu,
Choć krzyż, litanii choć nawoływania,
Choćby kamienną wieżę, w błyskawice
290
Idącą, Boga by oglądać lice!

*

Miłość, Odwaga, Cierpienie, KrewBo miłość strachu nie zna i jest śmiała,
Choć wie, że konać musi, jak konała;
Choć wie, że krzyżów za sobą pociąga
Pułk, jak wiązanych arkad[71] wodociąga,
295
I, że przypłynie krwią do kaskad wiecznych,
Czerwieniejących w otchłaniach słonecznych.

*

Miłość, CiałoI wszelka inna miłość bez wcielenia
Jest upiorowem myśleniem myślenia.
Bo u Polaków Charitas[72] z Amorem[73][74]
300
Są już miłości słowem niepodzielnem,
Którego logik nie przetnie toporem,
Jak bohaterska pierś, jest nieśmiertelnem.

*

Ojczyzna, Miłość, SztukaO Grecjo! Ciebie że kochano, widzę
Dziś jeszcze w każdej marmuru kruszynie,
305
W naśladownictwie, którego się wstydzę
Za wiek mój, w kolumn karbowanych trzcinie,
Opłakiwanej od wierzchu akantem[75],
W łamanych wierszach na łkania zapału,
I w sokratejskiej[76] sowie[77] z ócz brylantem,
310
I w całej Filos[78] twojej — aż do szału!

*

Miłość, Historia, OjczyznaO Rzymie! Ciebie że kiedyś kochano,
W kodeksie[79] jeszcze widzę barbarzyńskim[80],
Którego krzyżem dotąd nie złamano,
W akademickim języku latyńskim[81],
315
W pofałszowanych Cezarach i w słowie:
Roma. To odwróć, Amor[82] ci odpowie!

*

Cierpienie, Krew, SztukaO Polsko! Wiem ja, że artystów czołem
Są męczennicy. Tych sztuka popiołem [83].
Ale czyż wszyscy wiedzą to w Ojczyźnie
320
I czy posiałaś sztuką krwawe żyźnie?[84]
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

*

Pieśń masz, lecz pieśni gdzież rozgałęzianie?
Toż i przywódca Konrad[85] uwięziony
Mówić, że czuje jej zaokrąglanie,
325
Że się lubuje wdziękiem onej strony[86]
I zda się dłońmi tykać już wcielanie…
Miłość, Wzrok, Ciało, CzynKto kocha, widzieć chce oczyma w oczy,
Czuć choćby powiew jedwabnych warkoczy,
Kto kocha, małe temu ogromnieje,
330
I lada promyk zolbrzymia nadzieje,
Upiorowego nie dość mu myślenia,
Chce w apostolstwo, czyn, dziecię wcielenia,
Bohater w dzieło wielkie lub w ojczyznę,
Bóg w kościół, człowiek w poważną siwiznę.

*

335
Polska, Sztuka, DuszaO, gdybym jedną kaplicę zobaczył,
Choćby jak pokój ten, wielkości takiej,
Gdzie by się polski duch raz wytłumaczył,
Usymbolicznił rozkwitłymi znaki,
Gdzie by kamieniarz, cieśla, mularz, snycerz,
340
Poeta, wreszcie męczennik i rycerz
Odpoczął[87] w pracy, czynie i w modlitwie…
Gdzie by czerwony marmur, cios, żelazo,
Miedź, brąz i modrzew polski się zjednały
Pod postaciami, co, niejedną skazą
345
Poryte, leżą w nas, jak w sercu skały;
O, tobym w liściach rzeźbionych paproci,
I w koniczyny treflach, i w stokroci,
I w kos zacięciu łukiem, i we freskach,
O bazylianek mówiących męczeństwie[88],
350
O, tobym w drobnych nawet arabeskach,
Z naturą rzeczy polskiej w pokrewieństwie
Nierozplątanym będących, doślepił,
Że to miłości balsam brąz ten zlepił!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
355
Wiara, Religia, Polak, ŻydIzrael wiarą bardzo się rozszerzył,
Toteż największą z godzin miał godzinę,
Lecz póty wierzył, aż się przeniewierzył,
Gdy Wcielonego[89] zobaczył w dziecinę!
To strach mnie nieraz przechodzi zimnicą
360
(Czy może słabość), gdy tej naszej wiary,
Co ma dośpiewać się zmartwychwstalnicą,
Nie widzę, aby miłości filary
Podejmowały ciężką piramidę;
I drżę, i, nucąc psalm, sierota, idę.

*

365
Dusza, Ciało, Życie snemGdzież idę? Idę sobie do duchowych,
Co materialnym zwą mię rzemieślnikiem,
Duch u nich próżnia, form brak postaciowych,
Nieowładnięcie formy treściownikiem[90],
Duch u nich miejscem na duch. Potem idę
370
Do świeckich, ci mnie widzą za-duchowym
I jak mistyczną goszczą piramidę.
I tak przechadzam się w śnie prometowym!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

*

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
375
Piękno, Sztuka, Praca, ModlitwaTo dość! O pięknem rzecz jest rozwiniona.
A teraz, lampę wewnątrz stawiam urny.
Statuę grecką weź, zrąb jej ramiona,
Nos, głowę, nogi opięte w koturny,
I ledwo torsu grubą zostaw bryłę:
380
Jeszcze za żywych stu uduchowniona,
Jeszcze to nie głaz ślepy! Jedną żyłę
Pozostaw, wskrzesi! I tę zrąb, zostanie
Materii tyle prawie, co gadanie!
Sztuka, Praca, ModlitwaTo w tym o pięknem przypowieść ma leży!
385
I tak ja widzę przyszłą w Polsce sztukę,
Jako chorągiew na prac ludzkich wieży,
Nie jak zabawkę, ani jak naukę,
Lecz jak najwyższe z rzemiosł apostoła
I jak najniższą modlitwę anioła.

*

390
Pomiędzy tymi praca się stopniuje[91],
Aż niepotrzebne prace zginąć muszą.
Ze zbudowania w duchu się buduje,
Smak się oczyszcza i żądze się głuszą,
Przyroda niema jest uszanowaną,
395
I rozebrzmiewa czyn długą hosanną!

*

PracaNie on[92] tatarski czyn[93], krwawa drabina
Na rusztowanie, czerwone łunami,
W cesarstwie tego tu świata Kaina[94],
Lecz konań wielki psalm z wykonaniami!
400
Lecz praca, coraz miłością ulżona,
Aż się i trudów trud wreszcie wykona».
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tu skończył. Jedni rzecz znaleźli śliczną[95],
A gadaniną drudzy ekscentryczną,
405
KsiążkaA inni dzieło pisać mu radzili,
Ile możności grube (!) z tablicami,
Którego nigdy by nie rozkupili,
Czytali głośno, chwalili stronami,
Które by w Lipsku[96] wyszło po trzech latach,
410
Gdy może, z chleba lepiąc w kazamatach,
Powstanie jaki polski Benvenuto[97]
I w orlim hełmie wyrzeźbi Rozkutą!

*

Dość jest, jeżeli z wierszy tych zostanie
Dwa w życiu, jeśli medalem przysłowia
415
W skarbonkę słowa wierszy stąd dwa wkanie[98]
Skończyłem.
Życzęć, czytelniku, zdrowia.

Wiesław[99]

Dialog, w którym jest rzecz o prawdzie, jej promieniach i duchu

Jako treść

31. Bo możecie wszyscy, jeden po
drugim, prorokować, aby się wszyscy
uczyli i wszyscy pocieszeni byli…

XIV. Św. Paweł

Sumienie«A ja wam mówię — Wiesław się odzywa —
Że, co opinii głosem się nazywa,
420
To jest… cóż?
To jest Proroctwa promieniem
Ostatnim, z którym świat nie całkiem zrywa;
To jest ludzkości wstrząśniętym sumieniem…
I nie narodu tego lub owego,
425
Wedle spuścizny i ojczyzny jego,
Co tylko służy ku zespołecznieniu
Różnowyraźnych akordów w sumieniu,
Ale ludzkości, ile jej dojrzewa
Co wiek, co wieku mąż, co cud, co dzieło,
430
Jeśli się w Boga obliczu poczęło!»
«To jest mistycyzm — Konstanty mu na to. —
Lub filozofia; to Schelling[100] i Plato…»
«To urojenie głów bezczynnych — doda
Generał jazdy.
435
«To jest może oda
Do czynu»… szepnie mąż tak zwany stanu.
«A ja zaprzeczyć śmiem jasnemu panu —
Prowadził dalej Wiesław — Kondycja ludzka, Motylmnie się widzi,
Że człowiek zawsze sił się wyższych wstydzi
440
I, do motyla podobny na wozie[101],
»Ot, jakże ciążę mu!« lubi powtarzać»…
«Nie przeczę… owszem… choć się kocham w prozie
Konstanty na to — lecz… może się zdarzać!»
«Jeśli mistycyzm jest to urojenie
445
Lub urojenie tylko mistycyzmem,
To nie wiem, za co słowo to: sumienie,
Miałby dotykać kto z was ostracyzmem[102].
I owszem… toć jest urzeczywistnienie
Najdoskonalsze i może jedyne,
450
I owszem, brylant to jest, który wagą
Przecieka, prując powierzchowną glinę,
I owszem, prawda to z swą piersią nagą!
Co większa[103], tu się spytam generała:
Czy siła, która zastęp by złamała
455
Karabinierów[104] konnych, jest marotą?
Nie, a więc mniejsza, czy z śpiżu, jak działa
I czy jest konna, czy chadza piechotą,
Jeśli przepędza zbrojnych, mniejsza o to[105]».
«I owszem — na to z uśmiechem generał —
460
Rad bym dowodził takowym żołnierzem».
«A ja bym — na to ktoś — rad go ubierał
I karmił wojsko takie…»
«Bardzo wierzem!»
Śmiech, Milczenie, Zbrodnia, ZdradaKrzyknięto, wielce dowcip chwaląc owy,
465
I o opinii nie było rozmowy. . . . . . . . . . .
Bo tak się w Polsce, tej najtragiczniejszej
Z narodów, każda dyskusja przecina,
Choćby o rzeczy z ważnych najważniejszej,
Choćby o siłę szło, co sprawę wszczyna.
470
Dowcipność lada, często bardzo krucha,
Skrępowanego prawdy Ugolina[106]
Druzgoce. Cichość nastąpiła głucha,
Jak po zaśpiewie na pogrzeb choralnym.
Jak po zabiciu kogoś choć moralnym,
475
Jeśli moralnym może być zabicie — ?!!
«Panowie! — Wiesław wszczął — czemu milczycie?
Czemu po śmiechu każdym taka próżnia?
Czy nie zabito w lesie tym podróżnia[107]?
Czemu ta cichość, jakby po przestępstwie?
480
Otóż znów powiem wam, ja, natręt nudny,
Że to po drwinach z prawdy, po odstępstwie!
I…»
Tu zaczęto zżymać się. «Obłudny…
Wykrętarz…» «Człowiek świata nieznający.»
485
Szeptano.
«Och, znam ten świat cudny
I przeto trzymam go tak za puls drżący,
A, w chore oczy patrząc, śledzę życie…!
Znam go, bom spytał was, czemu milczycie?
490
To dość…»
Tu kilku rzekło: «Gadaj dalej…»
«Widzicie! PrawdaPrawda jest, tylko się pali
Pod popiołami białymi, co leżą,
Jako westalek[108] chór z śnieżną odzieżą.
495
Owóż, opinii jeszcze onej cieniem
Jest i milczenie to wasze przed chwilą.
Bo ona, rzekłem już, że jest promieniem
Ostatnim proroctw. Sny jej się nie mylą.
Ona, jak chmury dotknie, to wystrzela,
500
Ona, jak słowo rzeknie, to się wciela,
Ona, jak czoło pomaże, to wstawa,
I promienieje, i promień rozdawa…
Bo ona głosem ludu, głosem Boga!
Tu muszę szerzej mówić, tu, jeżeli
505
Bym przerwał, krzywa by was mogła droga
Tam powieść, kędy źli chodzą anieli.
Tu już nie pytam was o pozwoleństwo,
Sam mówię.
Słowo, Prawda, Prorok, Proroctwo, SumienieSkądże głos ów ma pierwszeństwo?
510
Czemu na puszczy on ma być wołaniem?
A stąd proroctwem czemu? W Izraelu
Skąd są proroki? Z tym się zapytaniem
Przechadzam.
Owóż widzę ich tam wielu,
515
Jako z pospólstwem, z książęty, z kapłany[109]
Najuporczywiej walczą te łachmany.
Któż oni? Prawo jakie ich podpiera?
To, że dla prawdy każdy z nich umiera
Co dzień, co chwila, co słowo, co groza,
520
Co oklask. Prawa przed nimi litera
Drży, jak pod wiatrów skrzydłem żółta łoza,
I mają tylko dwa warunki z góry[110],
Pierwszy: że jeden ojców Bóg, a wtóry:
Żeby walczyli prawdą i dla prawdy,
525
Dziś, kiedy w ustach lud wszędzie i zawdy[111],
Głos ludu musiał wnijść[112], i masz go w jury[113].
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Opinio, ojczyzn ojczyzno, twe siły
Są z głosu ludu! Głos ten wszakże wtedy
530
Pozarastane otwiera mogiły
I jest ogromnym głosem Boga, kiedy
Już tylko głosem i bez swojej siły.
Kiedy orzeka prawdę, by ją orzec,
Jak w nieczłowieczym ujęciu toporzec.
535
Kiedy jest przeto na puszczy wołaniem,
Gdy musi żebrać, aby go słuchano,
Choć mógłby bawić tęcz umalowaniem,
Kiedy jest ducha ostatnią wygraną,
Kiedy, bez kształtu prawie i bez linii,
540
Głos czegoś… nie wiem… głos jakiejś opinii.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
To strach! — — Milczycie teraz, strach to wielki,
Ten głos, przez potów, krwi i łez kropelki
Ociekający w sumienia naczynie
545
Pod narodami, jak w mistyczną skrzynię,
Jak w wór bajeczny Greków z morskim wiatrem,
Jak w ściek pod męczeństw tu amfiteatrem…

*

To mówiąc, słuchać każę, każę na to,
By nie ociekła i stąd kropla za to…»
550
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
«Ho, więc prorokiem jesteś? Nie wiedziałem!» —
Konstanty wrzaśnie, a inni z zapałem:
«Przestań!» A inni: «Mów…»
«Już powiedziałem!
555
Więc, co jest prorok, wiecie, a co wieszcze,
Przestańcie gwarzyć, pokrótce obwieszczę.
Prorok, Poeta, Poezja, Proroctwo, PrawdaJako więc prorok, wychodząc z sumienia,
Prawdą dla prawdy gore w kształt promienia,
Tak wieszcz z piękności wychodzi poczucia
560
(A piękność kształtem prawdy i miłości),
Więc od snowania wchadza[114] do wysnucia,
Określa profil… Stąd zalet całości
Szukamy w wieszczu, stąd wszyscy wieszczowie
Rozpoczynali piękności podziwem,
565
Stąd nieraz wiecznych się z nich rzeczy dowie
Ten tylko, kto wie, że ogniw z ogniwem
Złączenia właśnie są przez przeciwności,
Że za profilem prawdy i miłości
Tegoż profilu całość jest odjemna,
570
Przeciwna, jakbyś wystrzygł nożycami
Z papieru i część odleciała ciemna,
Część tła, co w profil się szczerbami plami.
Tę część na niebo kładąc, wieszcz powiada:
Oto błękitnej prawdy jest plejada!
575
Gdy prorok, owszem, część istotną bierze,
W nadziei razem, w miłości i wierze[115],
Bo prorok idzie, wieszcz po próżni lata,
Unosi, częściej zachwycać potrafia,
A wróżbiarz z fatów[116], z przypadkowań łata,
580
Nie idzie, ani ulata, lecz trafia.
Ojczyzna, Proroctwo, Przemoc, GłupotaI tak, w Italii, tej mojej macosze,
Tak pięknej, wieszczów laur na gruzach szumi…
I tak, u matki mojej jest po trosze
Proroctwa, choć je car i głupstwo tłumi,
585
Car, bo rozumny, głupstwo, bo tchórzliwe,
Zamiast oczyszczać, depce serca żywe!

*

PolitykaI tak wróżbiarze, z trafów się karmiący,
To są dzisiejsi świata politycy,
Kuglarze, fatum słudzy, czarownicy!
590
Tym wieszcz i prorok to miecz gorejący!»
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Naród, Ojczyzna, Poeta, WolnośćTu kredą koło zakreślił na stole,
A potem z środka promień wywiódł w kole
I mówił:
595
«Środek, który centrum znaczy[117],
Znaczy i sposób w tym polskim języku,
Który ma w sobie i w ludziach słuchaczy.
Owóż, to jeden sposób! O, mistyku
Największy, Piaście stary, tyś to wiedział
600
Od złotowłosych pielgrzymów zza świata[118]
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tu zamilkł. Potem rzekł: «Ta cała krata
Promieni, w formy strzelających przedział,
To są prorocze wnętrzności narodu,
605
A wieszczów wieniec to linia obwodu,
A wnętrzny koła astr[119], skąd są promienie,
To przenajczystsze narodu sumienie!
Car, Władza, Prawda, PozoryStąd to natchniony kmieć[120] na trafowników[121],
Na powierzchownej prawdy udawaczy,
610
Ma ono mądre słowo carowników.
Car[122] w ludzie jest to, co le prestige[123] znaczy.
Więc niechaj prawdą dla prawdy walczący
Wpierw rozczarują czar ów carujący,
Car ów, co władzy zewnętrznym kłamaniem
615
Więc nie od Boga władzy pochodzącej,
Niech go odgarną dziś, a dziś powstaniem!
Dziś jeszcze wstawszy stąd, od tego stoła,
Gdzie zasiedliśmy w podobieństwo koła.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
620
A czar ów w nas jest, kiedy się drapujem[124],
W niewiastach, kiedy anielskości kłamią,
W duchownych, w których ducha mało czujem,
W konspiratorach, co sztylety łamią
Na wykrzykników trupie, w mężach stanu,
625
Co w oknach lampy palą przez noc całą,
W poetach, ile zaślepieni chwałą.
Najjaśniejszemu (?) ci wciąż służą panu,
Bo on, to papież czaru.
Czar papieży,
630
Ile z zewnętrznej pochodzi przyczyny,
Z szat drogich, pawich piór i pajęczyny
Koronek, również do niego należy[125],
I przez to tylko łączność tam być może,
Nim wojnę prawdy Polska wygra w sobie,
635
Nim przed oblicze miecz przyniesiem boże[126],
A On odpowie: »Dość jest. Resztę zrobię.«
O Polsko! Granic twych nie widzę linii,
Nic nie masz oprócz głosu, tak uboga!
Istniejesz przecie, tyś córą opinii,
640
Tyś głosem, który jest to, co głos Boga!

*

Polska, Słowo, Proroctwo, PolitykaO Polsko! Twoim proroctwo wyznaniem,
Bo jednaś dzisiaj na puszczy wołaniem.

*

Tak wierzę, tak jest, ile człowiek może,
Że jest, powiedzieć, tak jest, wielki Boże!
645
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
A teraz wróćcie do waszej rozmowy,
Do rozłamania głosu na koterie,
Gdzie w drobnych kółkach coraz geniusz nowy,
Powstając, ludzkie za sobą mizerie[127],
650
Osobistości, będzie wlec dopóty,
Aż i proroctwa nie stanie… na buty!»

*

Tu przestał, słowo hamując ostatnie.
Jedni mówili: «Prawdę ma!» A drudzy,
Że się tłumaczy nie dość akuratnie,
655
Że demokratą ni arystokratą,
Że mógłby wody dolewać, jak słudzy
Na galilejskiej Kanie[128], Wiesław na to:
«O bracia! Wino jeśli silne dawam[129],
Nie małobaczny[130] piwnic jam niszczyciel,
660
Tylko, że w wierze o winie przestawam.
Jak zbraknie, wody dam — zmieni Zbawiciel!»

*

Tu przemilkł. Potem rzekł: Prawda, Fałsz, Moda, Przebranie, Dobro, Zło«Prawdy powietrze
Póki jest czyste, wszystko się rozwija,
Weselsze kwiaty, liście w sobie letsze[131],
665
Jaśniejszy lilii dzban, smuklejsza szyja,
Wolniejszy człeka ruch i myśli człeka…

*

To zbrudź, to zamąć — liść, kwiat, człowiek czeka!

*

A chcecież widzieć tego, który mąci?
Oto, patrzajcie tam, stoi ten krwawiec
670
I mówi: »Jam jest, który Pana strąci
Z wysoka, jako zepsuty latawiec,
Jam jest, któremu msze się także mruczą
W każdem pochlebstwie sobie, każdym swarze,
W teatrze pychy własnej, w pychy farze…
675
Jam jest, któremu nieraz dzieci uczą
Na księży, wdzięczyć nakazując twarze,
Stygmatyzować fałszem, bledzić, krasić,
Któremu palić świece nie nowina
I nie nowina zapalone gasić,
680
Któremu poszczą nieraz, ba, i biczem
Tną się, by o tem wszystkiem trąbić niczem!
Któremu stroją się w ornaty złote,
Krok udawając, co nie z tego świata,
Albo i w chłopską, dziurawą kapotę,
685
Albo i w mądry biret i w stygmata…
Jam jest on wszech-fałsz zewnętrznego świata

*

Ten, ów, widzicie, mąci, mąci tyle,
Że gdy do walki wyjdzie z nim gladiator,
To nieraz bracia, co wątpią o sile,
690
Wpierw mu jak Jowisz murem staną Stator[132],
Albo rozszarpią i uczczą w mogile!

*

Ileż to razy za piękne on stawił[133]
Potworne? Peruk piętrowaniem bawił,
Bo mu do rogów były podobniejsze,
695
Lub nadętością szat, bo tym próżniejsze!
Albo wspinaniem się na korki twarde,
Jak kopyt róg, lub musem na postawy harde
I rozrzucenia bohaterskie włosa,
Zmrużenia powiek w górę podrzucenia nosa,
700
Schylenia powiek na kształt dojrzałego kłosa!
To on, mąciciel, który mszy tych i kantyków[134]
Z daleka słucha póty, póty, tuman czyniąc,
mają uszy, a nie słyszą krzyków[135],
Aż Boga przedać idą gdzie za pieniądz
705
I przepijają szaty Jezusowe…[136]
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
złe i dobre miną, wezmą nowe

Epilog

I

708

Słowo, CzynSłowo jest czynu testamentem; czego się nie może czynem dopiąć, to się w słowie testuje, przekazuje; takie tylko słowa są potrzebne i takie tylko zmartwychwstają czynem, wszelkie inne są mniej lub więcej uczoną frazeologią albo mechaniczną koniecznością, jeżeli nie rzeczą samej sztuki.

II

709

Sztuka, Naród, ArtystaKażdy naród przychodzi inną drogą do uczestnictwa w sztuce; ile razy przychodzi tąż samą, co i drugie, to nie on do sztuki, ale sztuka doń przychodzi, i jest rośliną egzotyczną, i nie ma tam miejsca na artystów… Tak jest gdzieniegdzie do dziś.

III

710

Owóż, tak przychodzili:

711

Naród, Historia, Sztuka, TwórczośćIndianin[137] cierpliwy przez pojęcie grzechu i pokuty, pracę dla pracy.

712

Egipcjanin przez religijną Nilu inżynierię.

713

Fenicjanin[138] przez pojęcia życia, jako używania, handel, przemysł, konstrukcję okrętów. Stąd na kolonie starożytne.

714

Hebrajczyk[139] przez lirykę i chwałę Pana, oczekiwanie, zawieszenie. (Na krzyżu!).

715

Pers[140] przez pojęcie światła, skąd kolory tkanin perskich sławne.

716

Babilończyk[141] przez pojęcie mocy i panowania (pion i cegła).

717

Grek przez półboską tj. bohaterską heroiczność.

718

Rzymianin przez pojęcie ogromu i ogarnięcia (koloseum[142]).

719

Chrystianizm przez przecięcie linii ziemskiej horyzontalnej i linii nadziemskiej prostopadłej, z nieba padłej, czyli przez znalezienie środka +, to jest, przez tajemnicę krzyża (środek po polsku znaczy zarazem sposób).

720

Niderlandczyk[143] praktyczny przez chemię, to jest, przez wynalezienie olejnego malowania (Van Eyck[144]), stąd na Niemcy i narody północne.

721

Włoch przez natchnienia św. Franciszka z Asyżu[145] i przez plastyczną muzę Dantego[146], wokoło których cała się sztuka włoska koncentruje[147].

IV

722

Francuz przez pojęcie poloru[148] i zewnętrznej cywilizacji kształtowanie stopniowe, moda: po łacinie modus, tryb.

723

W Polsce od grobu Fryderyka Chopina rozwinie się sztuka, jako powoju[149] wieniec, przez pojęcia nieco sumienniejsze o formie życia, to jest, o kierunku pięknego i o treści życia, to jest, o kierunku dobra i prawdy. Wtedy artyzm się złoży w całość narodowej sztuki[150].

V

724

Lud, Sztuka, NaródPodnoszenie ludowych natchnień do potęgi przenikającej i ogarniającej ludzkość całą, podnoszenie ludowego do ludzkości nie przez stosowania zewnętrzne i koncesje formalne, ale przez wewnętrzny rozwój dojrzałości, oto jest, co wysłuchać daje się z muzy Fryderyka jako zaśpiew[151] na sztukę narodową. Myśli, które jeszcze nie nadleciały na widnokrąg, szumią z dala skrzydłami niby arfy eolskie[152]… i w tym to wieszczba[153] jest muzyki. Kiedy już je okiem objąć można, malarz tęczą lecące zachwyca na płótno lub mur gmachu. A skoro już lekkimi skrzydły[154] swymi poczynają osiadać na frontonach[155] świątyń i zmarmurzać, jak postacie do snu się kładące, wtedy rzeźbiarz miejsce im otwiera w cichym łonie głazu ciosanego. Tam śpią na pokolenia i nieraz na nowo w pieśń wstępują przez ruinę, pejzaż lub legendę, przez natchnienie poety!

725

Tak to zapracowywa[156] się na sztukę w labiryncie tych sił postaciowania, które wyobraźni imię noszą. Naród, Artysta, Sztuka, WyobraźniaNarodowy artysta organizuje wyobraźnię, jak na przykład polityk narodowy organizuje siły stanu.

VI

726

Naród, Praca, Historia, LudKapitał albo posag narodowy nie tylko jest w geodetycznym[157] usposobieniu kraju (ziemi), nie tylko w klimakterycznych[158] jej warunkach, nie tylko w sile ramion i krwi rasy, ale i w potędze obrobienia i użycia onych materiałów. Natura wyobraźni, to jest, siły postaciowania, w obowiązującej jest harmonii względem otaczającego materiału. Zdawałoby się, iż człowiek, z ziemi żywotności zasób wyciągając, obowiązanym jest ją podnieść i uświęcić godnością idealizacji twórczej.

727

Narody, które przepomniały[159] onego to ziemi podnoszenia, nie postawiwszy sztuki swojej, a tym samym nie wywiązawszy z niej łańcucha rzemiosł i rękodzieł, albo byt realny utraciły, albo praca u nich, z pracą ducha żadnego nie mając połączenia, jest tylko konieczną fatalnością i pokutą pewnej warstwy ludu, który, drogą ręcznej pracy zdobywając nawet wewnętrzne ukształcenie[160], coraz myśli naturą musi się odsuwać od tej drugiej, duchowo tylko pracującej, wyższej warstwy narodu. Bo inna jest treść myśli, pracy ręcznej drogą otrzymana, inna samym myśleniem. Kończy się więc na tym, że odstrzelona[161] myśl od związku stopniowego z pracami, w chwilach trudnych powraca do onej to ludowej inteligencji i rozumu chłopskiego, albo motywów ludowych, albo przysłów, albo legend i pieśni i tradycji technicznych nawet szuka. Często już jest za późno! Wtedy kość pacierzowa[162] z mleczem [163]swoim, połączającym całość pracy w narodzie, się rozpada na wspomnienia przeszłości i utęsknienia do przyszłości!

728

Pomiędzy przeszłością a przyszłością otwiera się próżnia rozpaczliwa. W tej próżni zrodzone pokolenie, między przeszłością a przyszłością, niezłączonymi niczym, czymże w rzeczywistości ma pozostać? Aniołem, co przelata, upiorem, co przewiewa, zniewieściałem niczym, męczennikiem, Hamletem[164].

VII

729

ŻydWeźcie z Żydów naukę, o rodacy, z Żydów, którzy to w dumę wam podobną przez nadziewania się przyszłością i wyglądania zaszli. Jak to oni, co, wszelkim wcielaniem i postaciowaniem pogardziwszy, nie rozwinęli sztuki swojej, lubo w słodkim klimacie, jak to oni, mówię, w każdej próbie obiecywali sobie stawić Panu świątynię i drzwi gmachu przyoblekać w rzezania[165] i świeczniki lać[166] złote i miedziane. Praca, Lud, Chłop, Naród, Słowo, Zbawienie, Żyd, PolakBo powiadam wam, że kmiecie my wszyscy tu jesteśmy i od uczestnictwa w związku pracy nikomu wywinąć się nie wolno pod karami wielkimi, które stąd na społeczeństwo upadają.

730

A kara jest pierwsza i najgłówniejsza za to, że się słowo rozłamie narodowe na słowo ludowe i zewnętrzne ono słowo uczone. I jak Zbawicielski głos zawoła, to już go nie poznacie, to powiecie: «Miałżeby przyjść zowąd? A wszakże go zinąd wyglądamy…» Tak u Żydów się stało. (Cierpienie, Chrystus, Historia, Naród, PrawdaCała tajemnica postępu ludzkości zależy na[167] tym, aby coraz więcej stanowczo, przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd, broń największa, jedyna, ostateczna, to jest, męczeństwo uniepotrzebniało się na ziemi. Aby nie było, albo coraz mniej było tego, co Chrystus Pan w smutku człowieczeństwa swojego orzekł: «Nie jest prorok beze czci, tylko w ojczyźnie swojej i w domu rodziców swoich»[168]. Postęp prawdziwy dąży owszem do tego, aby prorok, to jest, sumienny mąż, głos prawdy, uczczony albo raczej zrealizowany był w ojczyźnie swojej i w domu rodziców swoich. Trzeba bardzo czystego powietrza prawdy, ażeby skutek ten nastąpił, i trzeba urobienia wytwornego powściągliwości, aby miejsce dla głoszącego prawdę się znalazło. Na każącego Skargę o tym stanie Polski, w jakim ją dziś widzimy, butna szlachta polska porywała się, nie wierzono, aby naród wielki rozproszony po świecie chleba żebrał. Powietrze prawdy może się do tyla zanieczyścić, iż nic się wznioślejszego nie rozwinie w narodzie aż przez sokratejskie zwycięstwo[169] nad narodem własnym. Takich zwycięstw stopniowe umorzenie, przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd, przyprowadzić winno do uniepotrzebnienia męczeństw, to jest POSTĘP).

731

Praca, SztukaKońcem końców praca z grzechu jest i tylko ją miłość odkupuje (co tu w myśli o sztuce jako uldze pracy wspomnieliśmy, a zaś uldze dlatego, że, nawet materialniej rzeczy biorąc, toć wynalazki, które człowieka wyręczają, także satelitami sztuk są, a przynajmniej źródła wynalazków bez wszelkiej wątpliwości). Żyd, Handel, SztukaŻydzi przeto, do których znów powrócę, postawili jeden tylko pomnik, a i tego wartości nie pojęli, postawili fatalnie, bo to jest on Krzyż Pański. I dziś oto cóż czynią? Przemysł, to dziecię sztuki, całym ich widzicie zatrudnieniem! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

VIII

732

Naród, Praca, Słowo, LudŻadne się społeczeństwo nie ostoi i żaden naród nie utrzyma jak przez pracy harmonię tradycyjną powiązane z sobą słowo ludu i słowo społeczeństwa w dwie się strony rozprzęgną. Od lat kilku słyszano[170] że świadczyłem tej prawdzie; wielu, to czytając, wspomni sobie albo słowa moje, albo listy, albo rękopisma, albo i rozrzucone nawet druki. Piszę to dziś dorywczo, aby ślad pozostawić, alebym wam rozwinął przez całą ogromność historyczną, ile to się wagi przywiązuje do rzeczy, którą dziś nawiasem w szkicu tutaj określam, bo nie mogę zbyt na zdrowie moje liczyć, piszę więc, jakbym mówił.

IX

733

SłowoRóżnica pomiędzy słowem ludu a słowem pisanym i uczonym jest ta, że lud myśli postaciami.

734

A umiejętnik[171] postacie do myśli swych dorabia.

735

Naród, Sztuka, Prawda, ZmartwychwstanieŻe więc tylko przez harmonię tradycyjną pracy narodu ten dialog, ta rozmowa myśli ludowej z myślą społeczeństwa odbywa się. Rozmowy tej ujęcie w harmonię sztuki, rękodzieł, rzemiosł i rolnictwa stanowi zdrowie narodowe, stanowi przytomność i obecność, byt.

X

736

Naród, tracąc przytomność, traci obecność, nie jest, nie istnieje.

737

Głos prawdy, ludzie prawdą żyjący i dla prawdy mogą znowu powołać go do życia.

XI

738

Lud ręczną pracą zdobywa wiedzę i dlatego nie potrzebuję już tłumaczyć, czemu on myśli postaciami. Jużcić on tylko ciągle postaciuje, pracą plastyczną myśląc. Wykazałem więc, jaka jest różnica myślenia ludowego i przyczyna różnicy.

XII

739

Kto ma teraz trochę zastanowienia, ten zrozumie, jaką pełnią powinność piętrzące się arkady tego sztuk wodociągu, połączającego łańcuch pracy, bo ducha pracy (to jest, ono myślenie ludowe i naturę mu przyrodzoną) z myśleniem ludzkości w społeczeństwie, które czyni powinność połączania narodów z narodami, ale połączania, nie naśladowania i małpowania, bo wtedy ludowa myśl odstąpi, jako nieczyniących powinności, kiedy ona swą pełni.

XIII

740

NaródNaród bowiem składa się z tej sfery dolnej, która go różni od drugich.

741

I z tej górnej, co łączy go z drugimi.

742

Ale łączy go, a nie siebie.

743

Te zaś dwie całości w dialogu onej myśli ludowej ze społeczną nieustannym przestają, jako wyżej się rzekło. Taka to jest architektura onej kopuły niewidzialnej, w której siedzi skrzydlaty duch narodu i psalmów wstęgi prześpiewuje.

XIV

744

Nie liczenia na trafy, na wypadki, ale na postępki, w trzeźwości prawdziwych proroków, to jest prawdą dla prawdy i z wyznawaniem jednego ojców Boga walczących. Kto powiada, że jest materializmem podnosić materię narodową, ten od onej nieuniknionej pokuty syna Adamowego odciąga. Odkupywać ciężar pracy miłością twórczą, to jest raczej do czynienia stojącemu w prawdzie obowiązku, mnożyć chleby cudem patriotyzmu dodatniego, twórczego, cudem, mówię, miłości tego obowiązku, który to ojczyzną albo narodem nazywamy. A zaś przede wszystkim z myśleniem ludowym w pracowitej harmonii się kojarzyć, czego główne pojęcia są powyżej. Oczyszczać głos opinii tak, iżby przeczysto się dał słyszeć, trąbę jakby sprawując ku wysłuchiwaniu wołań Pana. Uwagi te jako nierozdzielne z powodzeniem sztuki w Polsce kreślę.

XV

745

Sztuka, Polak, PracaTylko sztuce, pojętej w całej swojej prawdzie i powadze, Polak dzisiaj poświęcić może życie. Wieleż to talentów już zmarniało przez nierozświecenie tego poważnego stanowiska, jakie sztuka ma zająć? Zwłaszcza, iż sztuka poświęcenia zupełnego wymaga i jest jednym z zakonów[172] pracy ludów i pracy ludzkości.

XVI

746

Kto odwodzi od rozwinięcia sztuk, rzemiosł i rękodzieł w narodowym kierunku, ten odwodzi naród od nieuniknionej tu pokuty, w dumę go wprowadza, w próżność. Niepełniący pokuty sumienia czystego mieć nie mogą; objaśniam to, co w pieśni społecznej zawołałem: «Nie ma mienia bez sumienia!» Objaśniam to i w porozrzucanych fragmentach pism moich; od ich początku aż do dziś czytelnik objaśnienia najróżnostronniejsze znaleźć może.

XVII

747

Naród, Praca, PieniądzKto powiada: Anglik na to, by brzytwy robił, a Włoch, aby malował, itd., a my za pieniądze kupim wszystko, w błędzie jest, nie zna rzeczy, bo pieniędzy nie będzie, jak się pracy u siebie do godności czynnego myślenia uświęconej modlitwą sztuki nie podniesie. Bo to nie jest tak, jak ci panowie myślą: u Anglika ono robienie brzytwy, a u Włocha ono malowanie, a u Polaka sianie zboża, to tylko punkta[173] wyjścia pracy, nie zaś cała ich praca. Każdy musi odrabiać ową pańszczyznę Adamową.

XVIII

748

SztukaRozdzielenie ekspozycji publicznych na ekspozycje czyli wystawy sztuk pięknych i rzemiosł albo przemysłu jest najdoskonalszym dowodem, o ile sztuka dziś swej powinności nie wypełnia. Wystawa powinna być, przeciwnie, tak urządzona, ażeby od statuy pięknej do urny grobowej, do talerza, do szklanki pięknej, do kosza, uplecionego pięknie, cała cyrkulacja[174] idei piękna w czasie danym uwidomioną była. Żeby od gobelinu, przedstawiającego rafaelowski[175] pędzel jedwabną tkaniną, do najprostszego płócienka cała gama idei pięknego rozlewająca się w pracy uwidomioną[176] była; wtedy wystawy będą użytecznie i sprawiedliwie na uszanowanie i ocenienie pracy wpływać. Dziś jest to rozdział duszy z ciałem, czyli śmierć!

XIX

749

Czytelniku, obywatelu dziewiętnastego wieku, mamże ci tłumaczyć skąpstwo słowa i niekwiecistość stylu? Czytelniku, Polaku, mamże ci tłumaczyć, czemu tu o rzeczach narodowych w tej estetycznej pracy mówię? Czytelniku, artysto, wiedz, żem znał i grzebał, i opłakiwał wielu z naszych utalentowanych wielce i porozbłąkiwanych po wszech drogach artystów… [177] Czym mogę, służę: słowem i urabianiem publiczności a podnoszeniem twórczego ducha postaciującej siły naszej.

750

Onego czasu Górnicki[178] pisał w Dworzaninie:

751

„Wspomnę też tu i to, żem Dworzaninowi (szlachcicowi) malowania nie znaczył, bo mi się to widzi niepotrzebne, a też naszym Polakom, którzy delicatum palatum[179] niedawno mieć poczęli, nie szłoby to w smak…” etc.

752

Czy mamy się w wieku XIX na tej estetyce Górnickiego, jak na całej zdobyczy w polskiem sztuki pojęciu, oprzeć?

XX

753

Książka, PrawdaNie książek, ale prawd — to mi przewodniczyć zwykło w piśmie. Sądzę, że nie nadużyłem materii w tej książeczce i, żeć się zdać może, czytelniku, ile uduchowniona myślą jest. Nie jest to, co winienem z podróży moich po cmentarzach sztuk przynieść, wszakże z czasem opóźniać się nie godzi, niechaj i to służy na początek:

754

Nie z krzyżem Zbawiciela za sobą, ale z krzyżem swoim za Zbawicielem idąc, uważałem za powinność dać głos myślom w piśmie tym objętym i dlatego zmiłuj się, czytelniku, za to, co się broszurą dziś nazywa, testamentu sumiennej myśli nie bierz. Owszem, dobre odczytuj i kończ w sobie, a błogosławiony, kto się nie zgorszy ze mnie!

Przypisy

[1]

Promethidion (z gr.) — syn, potomek Prometeusza. [przypis edytorski]

[2]

dialog (z gr. diálogos: rozmowa) — gatunek literacki, mający formę rozmowy między dwoma lub więcej osobami, wywodzący się ze starożytnej Grecji. Celem dialogu bywało często dotarcie do prawdy i jej przekazanie. [przypis edytorski]

[3]

epilog (z gr. epílogos) — końcowa część utworu literackiego, opisująca dalsze losy bohaterów lub wyjaśniająca intencje autora albo znaczenie utworu. [przypis edytorski]

[4]

in quo possit intelligi, quantum restet animae (łac.) — z którego wyglądu można poznać, ile jeszcze zostaje ducha. [przypis edytorski]

[5]

Pliniusz Starszy (23–79) — historyk i pisarz rzymski. Jego jedynym zachowanym dziełem jest Naturalis historia (Historia naturalna), rodzaj encyklopedii. [przypis edytorski]

[6]

Gladiator konający — oryginalna rzeźba powstała prawdopodobnie w latach 230–220 p.n.e. Rzymska kopia znana jest jako „Umierający Gal” lub „Umierający gladiator”. Obecnie znajduje się w Muzeum Kapitolińskim w Rzymie. [przypis edytorski]

[7]

pergamin — materiał pisarski wyrabiany z wyprawionej skóry zwierzęcej, wykorzystywany zwłaszcza w średniowieczu. [przypis edytorski]

[8]

Włodzimierz Łubieński (1824–1849) — przyjaciel Norwida, z którym poznał się w 1845. [przypis edytorski]

[9]

(…) i już nigdy nie rozpaczaRozpacza, w sferze ciał znaczy także: rozstępuje, rozdziela, rozciela. [przypis autorski]

[10]

morituri te salutant, Veritas (łac.) — idący na śmierć pozdrawiają cię, Prawdo; strawestowaną tu formułę Ave, Cesar, morituri te salutant (dosł. Cezarze, mający umrzeć pozdrawiają cię) wypowiadali gladiatorzy prezentując się cezarowi przed wejściem na arenę podczas igrzysk w staroż. Rzymie. [przypis edytorski]

[11]

syn marnotrawny — w przypowieści Chrystusa (Ewangelia wg św. Łukasza, 15,11-32) syn, który roztrwonił majątek, jednak po powrocie do domu uzyskał przebaczenie ojca. Potocznie oznacza człowieka, która powraca do bliskich i przyznaje się do popełnionych błędów. [przypis edytorski]

[12]

Parki — w mit. rzym. boginie władające losem i przeznaczeniem ludzi. Wyobrażane jako prządki: pierwsza z nich rozpoczynała snuć nić życia, druga ją odmierzała, a trzecia przecinała. Utożsamiane z gr. Mojrami. [przypis edytorski]

[13]

Tyś jest przymierza łukiem po potopach — wg Księgi Rodzaju (Rdz 9) po potopie Bóg zawarł z Noem, jego potomkami i wszystkimi żywymi stworzeniami przymierze, obiecując, że nie ześle już więcej potopu. Na znak przymierza Bóg rozciągnął między obłokami łuk, czyli tęczę. [przypis edytorski]

[14]

palem — tu: palim, palimy. [przypis edytorski]

[15]

Pismo to przyozdobić miałem myśl imieniem — początkowo utwór miał być zadedykowany Adamowi Potockiemu. [przypis edytorski]

[16]

do tyla — dziś: na tyle. [przypis edytorski]

[17]

lubo (daw.) — chociaż, choć. [przypis edytorski]

[18]

Forma greckiego dialogu — Co do wiersza, który potocznością swoją powinien by niewiele nawet uwagi zwracać, to już jest osobistość autora. – Mniema on, że, w drażliwie mogących dotykać (gdzieniegdzie) przeprowadzeniach myśli w życie, rytm miarą swoją i muzyką uspokaja, miarkuje i złagadza. Niepochopny do uczynienia koncesji [koncesja (z łac.): zgoda, pozwolenie; tu: ustępstwo; Red. WL.] w toku prawdy, czuł się zobowiązanym (w tym pierwszym poszycie [poszyt (daw.): zszyta grupa kart w oprawie; dziś: zeszyt; Red. WL.]) koncesji tej w formie znaleźć miejsce. Literatura nasza pod tym względem, mianowicie w liryce, wiele liczy przykładów. [przypis autorski]

[19]

piękno, dobro, prawda — naczelne idee (wieczne i doskonałe byty, których rzeczywistość materialna jest tylko odbiciem) u staroż. gr. filozofa, Platona (427–347 p.n.e.). [przypis edytorski]

[20]

naprzód — wcześniej, po pierwsze, przede wszystkim. [przypis edytorski]

[21]

zawada — przeszkoda. [przypis edytorski]

[22]

początkiem mądrości jest bojaźń boża — cytat ze starotestamentowej Księgi Syracha (Syr 1,14). [przypis edytorski]

[23]

pasować się — walczyć, zmierzyć się z kimś a. czymś. [przypis edytorski]

[24]

Chopin, Fryderyk (1810–1849) — czołowy polski kompozytor i pianista epoki romantyzmu. Na emigracji w Paryżu Norwid utrzymywał z Chopinem bliskie kontakty i towarzyszył mu w ostatnich tygodniach życia. [przypis edytorski]

[25]

zamach — rozmach, zamierzenie. [przypis edytorski]

[26]

odmykać — otwierać. [przypis edytorski]

[27]

oklask — poklask, brawa, uznanie. [przypis edytorski]

[28]

naśladowanie (gr. mimesis) — tu: jako termin wywodzący się z estetyki (dziedziny filozofii zajmującej się pięknem) gr. filozofa Arystotelesa (384–322 p.n.e.). Mimesis to naśladowanie natury w dziele sztuki. Nie polega na wiernym oddawaniu rzeczywistości, ale jej artystycznym przetworzeniu. [przypis edytorski]

[29]

hieroglify (z gr. hieroglyphika: święte znaki) — najstarszy rodzaj pisma starożytnego Egiptu. Nazwa stosowana również do innych rodzajów pisma obrazkowego. [przypis edytorski]

[30]

mazurek (muz.) — stylizowana forma muzyczna oparta na tańcu ludowym: mazurze, oberku lub kujawiaku. Do najsłynniejszych należą mazurki skomponowane przez Chopina. [przypis edytorski]

[31]

kałkul (z ros.) — kalkulacja. [przypis edytorski]

[32]

nie stać o coś — nie dbać o coś. [przypis edytorski]

[33]

stawiać na świeczniku — czynić coś widocznym, znanym. [przypis edytorski]

[34]

kasta — zamknięta grupa społeczna. [przypis edytorski]

[35]

wiedny — posiadający wiedzę w jakiejś dziedzinie, uczony. [przypis edytorski]

[36]

Niech zatem każdy rzeczy swej pilnuje — Nie rzeczy swej, ale krzyża swego, to jest, rzeczy pospolitej – tak, z chrystianizmem obrońcy chrystianizmu, nauczali by hrabię (który tu jest mistycznym hrabią (!) w dialogu) ojcowie spod Wiednia. [przypis autorski]

[37]

generał-bas (wł. basso continuo) — w utworach muzycznych, zwłaszcza barokowych, akompaniament realizowany w basowej, najniższej linii utworu. Zapisywany często przy pomocy cyfr, stanowiących dla wykonawcy jedynie podstawę improwizacji. [przypis edytorski]

[38]

tryumfu ark — łuk triumfalny (forma architektoniczna). [przypis edytorski]

[39]

bania — kopuła. [przypis edytorski]

[40]

ludowiec — idealizujący chłopów, chłopoman. [przypis edytorski]

[41]

alić (daw.) — jednak, wszakże. [przypis edytorski]

[42]

chuć (daw.) — chęć, skłonność, namiętność, pożądanie. [przypis edytorski]

[43]

arfa — harfa, instrument strunowy szarpany w kształcie stylizowanego trójkąta. [przypis edytorski]

[44]

wieczny człowiek — człowiek ponadczasowy, uniwersalny (uosobiony tu jako Prometeusz). [przypis edytorski]

[45]

Indy — Indie. [przypis edytorski]

[46]

Prometej — Prometeusz. [przypis edytorski]

[47]

prym (daw.) — pierwszeństwo w czymś. [przypis edytorski]

[48]

owy — tamten, ten drugi. [przypis edytorski]

[49]

Adam — nawiązanie do biblijnej postaci Adama, pierwszego człowieka stworzonego przez Boga. [przypis edytorski]

[50]

ustawny — dziś: ustawiczny; nieustanny, stały. [przypis edytorski]

[51]

Etruski — dziś popr. forma M. lm: Etruskowie. Lud zamieszkujący w starożytności Italię, w IV–III wieku p.n.e. podbici przez Rzymian. [przypis edytorski]

[52]

Partowie — mieszkańcy staroż. państwa Partów, położonego w większości na terenie dzisiejszego Iranu. Największy rozkwit państwa przypadł na III p.n.e–II w. n.e. [przypis edytorski]

[53]

koteria — grupa osób popierających się wzajemnie w celu osiągnięcia korzyści. [przypis edytorski]

[54]

period — okras; tu w znaczeniu miary rytmu w poezji. [przypis edytorski]

[55]

profeta — człowiek obdarzony zdolnością przewidywania przyszłości, prorok. [przypis edytorski]

[56]

Gajusz Juliusz Cezar (100–44 p.n.e) — rzymski polityk i wódz (podbił m.in. Galię). Dążył do przejęcia w Rzymie władzy absolutnej, zostając jego dyktatorem. Był także autorem dzieł historycznych: O wojnie galijskiej i O wojnie domowej, opisujących kampanie wojenne, w których dowodził. [przypis edytorski]

[57]

Michał Anioł (1475–1564) — jeden z najwybitniejszych włoskich malarzy, rzeźbiarzy i architektów epoki Odrodzenia. [przypis edytorski]

[58]

Pieśń nad pieśniami — jedna z ksiąg mądrościowych Starego Testamentu. Składa się z sześciu pieśni opiewających miłość Oblubieńca i Oblubienicy. Interpretowana jest też jako przedstawienie miłości Izraela do Boga, a w chrześcijaństwie jako zjednoczenie Chrystusa z Kościołem lub duszy z Bogiem. [przypis edytorski]

[59]

Moskal (daw.) — Rosjanin. [przypis edytorski]

[60]

carstwo — państwo rządzone przez cara, tu w znaczeniu: cesarstwo, imperium. [przypis edytorski]

[61]

polonez — polski taniec narodowy oraz forma muzyczna oparta na tym tańcu. W XVIII w. stał się znany w innych krajach europejskich, zaś w XIX w. do najsłynniejszych należały polonezy komponowane przez Fryderyka Chopina. [przypis edytorski]

[62]

kanopa — w staroż. alabastrowa lub gliniana urna służąca do przechowywania zakonserwowanych wnętrzności wyjętych z ciała zmarłego przed mumifikacją. [przypis edytorski]

[63]

dłutować — tu: rzeźbić. [przypis edytorski]

[64]

Że mazowieckie ani jedno płótno — Autor Machabeuszów na popiołach swych domów i Matki Boskiej Śnieżnej pierwszy poczuł powagę sztuki narodowej i kierunek jej odgaduje. Orłowski był krajowym, ale nie narodowym, przedstawiał rzeczy naturalne, nie naturę rzeczy, przedstawiał, co widział, a nie, co przewidział!. [przypis autorski]

[65]

ciosowy (…) kamień — ociosany blok kamienny służący do wznoszenia budowli; też: cios. [przypis edytorski]

[66]

ogiw (fr., ang. ogive) — żebro podtrzymujące sklepienie w architekturze gotyckiej; ostrołuk. [przypis edytorski]

[67]

łokieć — jednostka miary długości. [przypis edytorski]

[68]

Apollin (gr. Apóllon) — w mit. gr. bóg sztuki, wróżbiarstwa, przepowiedni. Współcześnie używana jest forma Apollo. Tu przywołany jest rzym. posąg, tzw. Apollo Belwederski, z II w n.e., odnaleziony w 1489. [przypis edytorski]

[69]

Skopas (370–330 p.n.e.) — rzeźbiarz i architekt grecki. [przypis edytorski]

[70]

Milejska Wenera — in. Wenus z Milo. Najsłynniejszy posąg gr. bogini miłości Afrodyty (w mit. rzym. utożsamianej z boginią Wenus, nazywaną też Wenerą). Rzeźba odnaleziona została w XIX w. na gr. wyspie Milos. Twórca rzeźby nie jest znany (błędnie przypisywano ją Skopasowi). [przypis edytorski]

[71]

arkada — element arch. składający się z 2 podpór (filarów, kolumn) połaczonych od góry łukiem. [przypis edytorski]

[72]

Charitas (gr. cháris, łac. caritas: miłość) — w chrześcijaństwie jedna z trzech cnót: miłość bliźniego i Boga, miłosierdzie. Współcześnie używana jest forma caritas. [przypis edytorski]

[73]

Amor (z łac.) — w mit. rzym. bóg miłości. Utożsamiany z greckim Erosem. Symbol miłości zmysłowej, cielesnej. [przypis edytorski]

[74]

Bo u Polaków Charitas z Amorem — Nie rad bym przechodzić granic, laikowi naznaczonych, wszakże, jeżeli to herezją, to zapytuję, co jest Akt pragnienia, stygmaty, etc. [etc. (łac. et caetera): itd. (skrót od: i tak dalej); Red. WL.]. [przypis autorski]

[75]

akant — motyw zdobniczy w formie stylizowanego liścia rośliny akant, częsty w sztuce greckiej. [przypis edytorski]

[76]

Sokrates (469–399 p.n.e.) — jeden z najważniejszych filozofów gr., nauczyciel Platona. Stosował metodę żywego dialogu, dysputy jako sposób dochodzenia do prawdy, podkreślając przy tym własną niewiedzę (postawa ta streszcza się w znanym aforyzmie: „Wiem, że nic nie wiem”). Nie pozostawił żadnych pism, zaś jego poglądy są znane z dzieł Platona. [przypis edytorski]

[77]

sowa — symbol mądrości. [przypis edytorski]

[78]

Filos (z gr. phileo: kochać) — namiętność, miłość. [przypis edytorski]

[79]

kodeks — zbiór praw a. stara księga rękopiśmienna. [przypis edytorski]

[80]

barbarzyński — w starożytności barbarzyńcami określano ludy spoza kręgu cywilizacji grecko-rzymskiej. [przypis edytorski]

[81]

język latyński — język łaciński. [przypis edytorski]

[82]

Amor — anagram słowa „Roma” autorstwa Julesa Micheleta. [przypis edytorski]

[83]

Tych sztuka popiołemBohaterstwo jest na szczycie sztuki; jest półogniwem księżycowem na chorągwi prac ludzkich, to jest, sztuce, ale jest jeszcze półogniwem, do ziemi obróconem, półogniwem drugiem, w niebo zawróconem, jest męczeństwo. [przypis autorski]

[84]

krwawe żyźnie — żyzne ziemie przesiąknięte krwią ofiar. [przypis edytorski]

[85]

Konrad — bohater III części Dziadów Mickiewicza, uwięziony za działalność spiskową. [przypis edytorski]

[86]

że czuje jej zaokrąglanie, Że się lubuje wdziękiem onej strony — nawiązanie do słów Konrada z Dziadów cz. III: „Ich wdziękami się lubuję, Ich okrągłość dłonią czuję”. [przypis edytorski]

[87]

«Odpoczął» — Od-począł, znaczy, począł na nowo, począł w drugiej potędze… [przypis autorski]

[88]

O bazylianek mówiących męczeństwie — chodzi o rzekome prześladowania sióstr bazylianek w Mińsku w latach 1838–1846, opisane przez Makrynę Mieczysławską, podającą się za przełożoną klasztoru. W czasie tworzenia Promethidiona środowisko polskiej emigracji uznawało te relacje za prawdziwe. [przypis edytorski]

[89]

wcielenie — w chrześcijaństwie termin teologiczny, określający przyjęcie przez Jezusa Chrystusa ludzkiej natury. [przypis edytorski]

[90]

nieowładnięcie formy treściownikiem — nieumiejętność połączenia formy i treści. [przypis edytorski]

[91]

Pomiędzy tymi praca się stopniuje — Wszystkie organizacje pracy oficjalne są dzieciństwem logicznym, nic z nich nie może być, nie mają siły ograniczania skłonności rzemieślniczych. Jak można oznaczyć prawem liczbę ślusarzy, kamieniarzy, rzeźbiarzy itd.? Egipska i babilońska to stara historia, z której już nic wycisnąć dla społeczeństwa chrześcijańskiego nie można. Po wystawie dla wszech-przemysłu, w Londynie wymyślonej, która jest tym samym w panowaniu komersu, czym był Panteon za czasów Agrypy dla wszech bogów świata, bałwochwalstwo przemysłowe dojdzie do zenitu swego, tak jak tamto, za czasów, kiedy Panteon wszech bogów świata objął. A potem, potem przez postawienie sztuki tak, aby była najniższą modlitwą i najwyższym rzemiosłem (o czym tu śpiewamy), i przez postawienie estetyzmu tak, ażeby żywotnym i dodatnim ascetyzmem stał się, miara ta (materialnie i po babilońsku dzisiaj szukana) się otrzyma. Tę myśl polską w zarysie dostępnym naprzód rzucam, a później, da Bóg i dobra wola rodaków, że rozwinę. [przypis autorski]

[92]

on — tu: ów, ten. [przypis edytorski]

[93]

czyn (ros. czin) — ranga, stopień. [przypis edytorski]

[94]

Kain — postać biblijna, zabił swego brata, Abla, jako pierwszy w dziejach dopuszczając się takiego czynu; przen. morderca. [przypis edytorski]

[95]

znaleźć coś jakimś (daw.) — uznać coś za jakieś; ocenić jako. [przypis edytorski]

[96]

Lipsk — miasto w Niemczech. W Lipsku wydane zostały niektóre z dzieł Norwida, a także utwory innych polskich autorów, które ze względu na cenzurę nie mogły ukazać się w kraju. [przypis edytorski]

[97]

Benvenuto Cellini (1500–1571) — włoski rzeźbiarz, złotnik i pisarz. [przypis edytorski]

[98]

wkanić — najwyraźniej: włożyć, wetknąć. [przypis edytorski]

[99]

Wiesław — imię jest nawiązaniem do poematu Kazimierza Brodzińskiego Wiesław (1820). [przypis edytorski]

[100]

Fryderyk Schelling (1775–1854) — filozof niem., jeden z głównych przedstawicieli klasycznego idealizmu niemieckiego, inicjator romantyzmu. [przypis edytorski]

[101]

do motyla podobny na wozie — nawiązanie do bajki Ignacego Krasickiego Furman i motyl, w której motyl poczuwa się do odpowiedzialności za ugrzęźnięcie wozu, więc kierując się litością rezygnuje z przejażdżki. [przypis edytorski]

[102]

ostracyzm (z gr. ostrakon: skorupa) — w staroż. Grecji tajne głosowanie, podczas którego wolni obywatele wyskrobywali na glinianych szczątkach naczyń (stąd nazwa) imiona osób zagrażających ich zdaniem demokracji; osoby te skazywano na wygnanie z polis. [przypis edytorski]

[103]

co większa — dziś: co więcej. [przypis edytorski]

[104]

karabinierzy — w XVIII i XIX nazwa niektórych jednostek lekkiej kawalerii lub piechoty wyposażonych w karabiny, również nazwa żandarmerii we Włoszech. [przypis edytorski]

[105]

Jeśli przepędza zbrojnych, mniejsza o to — Są ludzie, którzy wszystko, co jest nad rozum, za przeciw-rozumne biorą. Tym sposobem, nazwawszy mistycyzmem wszystko, czego się zgłębić nie chce (bo to praca), ani przyjąć (bo to pokora), są już na szczycie doskonałości. Przepraszam generałów, że ich stopień taki mi tu piękny rym nastręczył, bo rymów nie szukam, bo rymy to ruchawka, jak przychodzą, tak się je bierze. Że to jest bez złej myśli, da mi może Pan Bóg przekonać generała, pod którym służyć będę na polu bitwy, bo na polu sztuki już tak sobie zostanę! [przypis autorski]

[106]

Ugolino della Gherardesca (ok. 1220–1289) — wł. szlachcic i polityk, wtrącony do więzienia, w którym zmarł w głodu, jeden z bohaterów Boskiej komedii Dantego. [przypis edytorski]

[107]

podróżeń — dziś: podróżny. [przypis edytorski]

[108]

westalki — kapłanki strzegące świętego ognia w świątyni bogini Westy (patronki ogniska domowego) w staroż. Rzymie; westalki składały śluby czystości, nosiły biały strój i cieszyły się wielkim szacunkiem społecznym. [przypis edytorski]

[109]

z książęty, z kapłany — dziś forma N. lm: z książętami, z kapłanami. [przypis edytorski]

[110]

I mają tylko dwa warunki z góry — Pojęcie proroków, z prawa obowiązującego w Izraelu wzięte, sądzę, że z właściwego źródła. Prorocy, fałszem dla prawdy walczący, powoływani byli przed sąd. I duchowie proroków są poddani prorokom. Patrz u św. Pawła w Listach. [przypis autorski]

[111]

zawdy a. zawżdy (starop.) — zawsze. [przypis edytorski]

[112]

wnijść (daw.) — wejść. [przypis edytorski]

[113]

Jury — po polsku Sąd przysięgłych. [przypis autorski]

[114]

wchadza — dziś: wchodzi. [przypis edytorski]

[115]

W nadziei razem, w miłości i wierze — wiara, nadzieja i miłość to w chrześcijaństwie trzy cnoty teologiczne (na pamiątkę męczeństwa za wiarę poniesionego przez trzy siostry o takichże imionach: Wiera, Nadjeżda, Lubow). [przypis edytorski]

[116]

fata (łac. fatum: przeznaczenie) — znaki odczytywana jako wróżebne. [przypis edytorski]

[117]

Środek, który centrum znaczy — To pojęcie środka autor wykładał już rodakom na posiedzeniu dnia 29 listopada w roku w ratuszu brukselskim. [przypis autorski]

[118]

Od złotowłosych pielgrzymów zza świata — wg legendy zapisanej w kronice Galla Anonima Piast ugościł tajemniczych przybyszów, wypędzonych z dworu Popiela. [przypis edytorski]

[119]

astr — gwiazda tworząca się w kole przez promienie szprych. [przypis edytorski]

[120]

kmieć — chłop, mieszkaniec wsi, gospodarz. [przypis edytorski]

[121]

trafownik — tu: ktoś wyciągający wnioski na podstawie zbiegu okoliczności, ślepego trafu. [przypis edytorski]

[122]

car — gwarowa forma słowa czar, w tym miejscu i w kolejnych akapitach występuje gra słów: car to również władca, zwłaszcza Rosji. [przypis edytorski]

[123]

le prestige (fr.) — urok, czary. [przypis edytorski]

[124]

drapować się — stroić, przebierać, zakładać maskę. [przypis edytorski]

[125]

Koronek, również do niego należy — Nie idzie tu i w całem zewnętrzności pojęciu o zdarcie długości, świetności, błyskotności, ale o proporcję ich z powagą wewnętrzną, rzeczywistą, ale o strawienie ich na sobie powagą życia, bo i tak duch ma dosyć ciężaru w szacie ciała! Na cóż go jeszcze obciążać ciałem szaty? [przypis autorski]

[126]

Nim przed oblicze miecz przyniesiem boże — Patrz, gdy Chrystusa pojmać przyszli w Ogrojcu. [przypis autorski]

[127]

mizeria — niski poziom lub zły stan czegoś. [przypis edytorski]

[128]

Że mógłby wody dolewać, jak słudzy na galilejskiej Kanie — nawiązanie do cudu opisanego w Ewangelii świętego Jana (J 2, 1-12); gdy podczas wesela w Kanie Galilejskiej zabrakło wina, Jezus polecił sługom napełnić naczynia wodą, a następnie przemienił ją w wino. [przypis edytorski]

[129]

dawam — dziś: daję. [przypis edytorski]

[130]

małobaczny — nieuważny. [przypis edytorski]

[131]

letszy — dziś: lżejszy. [przypis edytorski]

[132]

Stator — jeden z przydomków rzymskiego boga Jowisza, znaczenie: stojący nieruchomo, zatrzymujący chwiejące się szeregi rzymskie. [przypis edytorski]

[133]

stawić — tu: podstawić, zamienić. [przypis edytorski]

[134]

kantyk — w kościele katolickim pieśń o podniosłym tekście, podobna do psalmu. [przypis edytorski]

[135]

Aż mają uszy, a nie słyszą krzyków — nawiązanie do przypowieści o siewcy z ewangelii św. Mateusza: „Kto ma uszy, niechaj słucha” (Mt 13, 9). [przypis edytorski]

[136]

I przepijają szaty Jezusowe — wg ewangelii św. Łukasza i św. Jana po ukrzyżowaniu Jezusa żołnierze podzielili między siebie jego szaty, rzucając losy. [przypis edytorski]

[137]

Indianin — tu: mieszkaniec Indii, Hindus. [przypis edytorski]

[138]

Fenicjanie — lud zamieszkujący w starożytności tereny dzisiejszego Libanu oraz zachodniej Syrii i północnego Izraela. Fenicjanie założyli w basenie Morza Śródziemnego liczne kolonie, rozwijali też handel. [przypis edytorski]

[139]

Hebrajczycy — starożytne plemię semickie, przodkowie współczesnych Żydów. [przypis edytorski]

[140]

Persowie — lud pochodzenia indoeuropejskiego, który stworzył w I tysiącleciu p.n.e. imperium na Bliskim Wschodzie. Przodkowie dzisiejszych mieszkańców Iranu. [przypis edytorski]

[141]

Babilończycy — mieszkańcy starożytnego państwa Babilon na Bliskim Wschodzie. Do współczesnych czasów dochowały monumentalnych babilońskich budowli. [przypis edytorski]

[142]

Koloseum — amfiteatr w Rzymie, wzniesiony w latach 70–80 n.e. [przypis edytorski]

[143]

Niderlandczyk (daw.) — mieszkaniec Niderlandów, Holender. [przypis edytorski]

[144]

Van Eyck, Jan (ok. 1390–1441) — malarz niderlandzki. Jako jeden z pierwszych zaczął stosować technikę olejną. Malarzem był również jego brat Hubert van Eyck. [przypis edytorski]

[145]

św. Franciszek z Asyżu (1181 a. 1182–1226) — włoski święty, założyciel zakonu franciszkańskiego. Kojarzony z łagodnością, radością, ubóstwem. [przypis edytorski]

[146]

Dante Alighieri (1265–1321) — jeden z najwybitniejszych poetów włoskich, autor Boskiej komedii. [przypis edytorski]

[147]

(…) wokoło których cała się sztuka włoska koncentruje — Wyśmiewane, ludowe kantyczki częstochowskie ważną rolę w sztuce narodowej odegrają — zwracam na nie uwagę… [przypis autorski]

[148]

polor — kultura towarzyska, dobre maniery, wytworność. [przypis edytorski]

[149]

powój — rodzaj roślin o wijącej się lub płożącej łodydze, wydłużonych liściach i lejkowatych kwiatach (białych lub różowych). [przypis edytorski]

[150]

Wtedy artyzm się złoży w całość narodowej sztuki — Długo, długo myślałem i szukałem, gdzie jest przystań dla sztuki polskiej, tego dziecka natchnień, a matki prac, tego momentu wytchnień. Przekonałem się, że uczucie harmonii między treścią a formą życia będzie u nas posadą sztuki. Przekonałem się, że sztuka, wyłącznie harmonią treści i formy zatrudniona, inaczej rozwijać się nie może, i, że gdzie tego nie ma, tam z badań nad klasycyzmem (to jest, formą) i nad romantyzmem (to jest, treścią), przychodzi do oczyszczenia wpierw bagnetem formy całospołecznej, bo najwyższa sztuka jest heroizm!. [przypis autorski]

[151]

zaśpiew — początek melodii lub śpiewu. [przypis edytorski]

[152]

arfa eolska — dziś: harfa eolska, rodzaj harfy. [przypis edytorski]

[153]

wieszczba (daw.) — proroctwo, wróżba. [przypis edytorski]

[154]

skrzydły — dziś popr. forma N. lm: skrzydłami. [przypis edytorski]

[155]

fronton — w architekturze niski, trójkątny element zwieńczający budowlę, umieszczany również nad drzwiami i oknami. [przypis edytorski]

[156]

zapracowywa — dziś: zapracowuje. [przypis edytorski]

[157]

geodetyczny — tu: geologiczny. [przypis edytorski]

[158]

klimakteryczny — tu: klimatyczny. [przypis edytorski]

[159]

przepomnieć — zapomnieć. [przypis edytorski]

[160]

ukształcenie — ukształtowanie. [przypis edytorski]

[161]

odstrzelona — odłączona, odseparowana. [przypis edytorski]

[162]

kość pacierzowa (daw.) — kręgosłup. [przypis edytorski]

[163]

mlecz (daw.) — rdzeń kręgowy. [przypis edytorski]

[164]

Hamlet — dramat Williama Szekspira (1564–1616) oraz imię jego głównego bohatera. Hamlet jest tu uosobieniem rozterek wewnętrznych i zaniechań. [przypis edytorski]

[165]

rzezania — rzeźby, płaskorzeźby. [przypis edytorski]

[166]

lać — odlewać. [przypis edytorski]

[167]

zależy na — dziś: polega na, zależy od. [przypis edytorski]

[168]

«Nie jest prorok beze czci, tylko w ojczyźnie swojej i w domu rodziców swoich» — słowa Jezusa przytoczone w różnym brzmieniu w ewangeliach: Mt 13,57; Mk 6,4; J 4,44. [przypis edytorski]

[169]

sokratejskie zwycięstwo — zwycięstwo osiągnięte własnym męczeństwem. Starożytny grecki filozof Sokrates z powodu głoszonych poglądów został skazany na karę śmierci, zrealizowaną poprzez wypicie trucizny. [przypis edytorski]

[170]

Od lat kilku słyszano (…) — Od 1843, o ile sobie przypominam. [przypis autorski]

[171]

umiejętnik — inteligent, człowiek wykształcony. [przypis edytorski]

[172]

zakon — prawo. [przypis edytorski]

[173]

punkta — dziś forma M. lm: punkty. [przypis edytorski]

[174]

cyrkulacja — obieg. [przypis edytorski]

[175]

Rafael (1483–1520) — włoski malarz, rysownik, architekt, jeden z najważniejszych twórców późnego renesansu. [przypis edytorski]

[176]

uwidomiony — dziś: uwidoczniony. [przypis edytorski]

[177]

(…) porozbłąkiwanych po wszech drogach artystów — Że tu wspomnę Tadeusza Brodowskiego, jaka olbrzymia szkoda! [Brodowski, Tadeusz (1821–1849) malarz pol., twórca scen rodzajowych i batalistycznych, zmarł w Paryżu; Red. WL]. [przypis autorski]

[178]

Górnicki, Łukasz (1527–1603) — polski humanista renesansowy, poeta, pisarz polityczny. Autor Dworzanina polskiego (1566), rozprawy opartej na włoskim oryginale, opisującej ideał dworzanina. [przypis edytorski]

[179]

delicatum palatum (łac.) — delikatne podniebienie. [przypis edytorski]

15 zł

tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

35 zł

tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

55 zł

tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

200 zł

tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

500 zł

Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

20 zł /mies.

Dziękujemy, że jesteś z nami!

35 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

55 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

100 zł /mies.

W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

Dane do przelewu tradycyjnego:

nazwa odbiorcy

Fundacja Wolne Lektury

adres odbiorcy

ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

numer konta

75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

tytuł przelewu

Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

wpłaty w EUR

PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

Wpłaty w USD

PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

SWIFT

WBKPPLPP

x
Skopiuj link Skopiuj cytat
Zakładka Istniejąca zakładka Notka
Słuchaj od tego miejsca