- Miłość: 1
- Ojczyzna: 1
- Poświęcenie: 1
Wacław Rolicz-LiederNa balu
1Ty mnie nie kochasz — mówiła z goryczą,
Chłodnym wachlarzem muskając pierś białą —
W ciągłej szermierce twe myśli się ćwiczą,
Chcesz kraj i siebie okryć piękną chwałą.
5
MiłośćNigdy na ustach twych wyraz nie siada
Kocham! Miłujesz, zaprawdę, ułomnie;
Ktoś mi cię z ramion powoli wykrada,
O wszystkim myślisz — wszystkim! — oprócz o mnie.
Nie kochasz! Gdybyś mię bowiem miłował,
10Mowa twa byłaby kochaniem dźwięczna,
Uśmiech ust moich wzrokiem byś całował,
Pachnąc wciąż dla mnie jak róża miesięczna.
— Pani! u stóp twych nabożną myśl kładę,
15W oczu twych dwójną
[2] patrzając plejadę
[3],
Myślę, że przecież mi kochać nie wolno!
OjczyznaDaj mi Ojczyznę, daj prawa Człowieka,
Rozumnej myśli w Polsce panowanie, —
A zniknie upiór, co miłość urzeka,
20Szczęśliwy, oddam ci się na kochanie.
Wtenczas na serca twojego ołtarzu
Złożę tę miłość, co cuda wytwarza… —
A ona rzekła, twarz kryjąc w wachlarzu:
— Jak mię ten człowiek strasznie upokarza!