
Rafael Sabatini
Sokół morski
— Och — jęknął żałośnie — wolałbym w tej chwili nie wierzyć w Boga.
— Pańska niewiara tak samo...
— Och — jęknął żałośnie — wolałbym w tej chwili nie wierzyć w Boga.
— Pańska niewiara tak samo...
Uważał, i słusznie, że wierzenia Olivera są jego osobistą sprawą, a jeżeli są one błędne...