
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
— Kto go ranił?
Tu znowu zabrakło odpowiedzi; pokraśniał sługa, oczy spuścił, widocznie wstyd mu powiedzieć...
— Kto go ranił?
Tu znowu zabrakło odpowiedzi; pokraśniał sługa, oczy spuścił, widocznie wstyd mu powiedzieć...
— Pierwsza rzecz, chcecie boju, toć bez wojewody nie ruszycie… Obierzcie sobie wodza.
Niektórym się zdało...
Nie odpowiadając nawet na pytanie, Chwost krzyknął do Smerdy:
— Wiązać ich! Dyby i pęta! To...
Na okopach leżący lud wstał nagle, huknął okrzyk ze stron obu aż się ziemia zatrzęsła...
Pod hasłem tym pragnęliśmy zgromadzić opisy walk w czasie wojny (a więc przedstawienia bitew), jak również starć innego rodzaju, np. duchowych; (zob. też: pojedynek, bijatyka, walka klas itp.).