
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
Stare nawet baby, drżąc, wyglądały zza płota, a że się obcego lękały, rwały trawę i...
Stare nawet baby, drżąc, wyglądały zza płota, a że się obcego lękały, rwały trawę i...
Na horodyszcze tylko od strony lasu dostać się było można, a kto na nie chciał...
Ćwierć dnia tak już upłynęło, gdy na pagórku ujrzeli kamień wielki, a dokoła niego pomniejsze...
Pod tym hasłem zbieramy rodzaj wierzeń, dla których trudno żywić jakikolwiek szacunek.