
Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie, tom pierwszy
Zaledwie rozległ się odgłos młotka pod ręką młodzieńca, zgiełk ustał natychmiast, było słychać zbliżające się...
Zaledwie rozległ się odgłos młotka pod ręką młodzieńca, zgiełk ustał natychmiast, było słychać zbliżające się...
— Ustąp mi pan z drogi!…
— Nie przejdziesz!
— Mój ty zuchu, chcesz, abym ci łeb roztrzaskał...