Spis treści
- Brud: 1
- Choroba: 1
- Chrystus: 1
- Ciało: 1
- Cierpienie: 1
- Czarownica: 1 2
- Czary: 1
- Czas: 1
- Dama: 1
- Dom: 1 2 3
- Drzewo: 1
- Dzieciństwo: 1
- Dziecko: 1
- Dziedzictwo: 1 2 3 4
- Egoizm: 1
- Filozof: 1
- Głód: 1
- Grzech: 1
- Handel: 1
- Historia: 1 2 3 4 5
- Kara: 1
- Kobieta: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
- Kobieta "upadła": 1 2
- Kochanek: 1
- Kochanek romantyczny: 1
- Konflikt wewnętrzny: 1
- Koniec świata: 1
- Krzywda: 1
- Książka: 1
- Małżeństwo: 1 2 3
- Maszyna: 1
- Matka: 1
- Mąż: 1
- Mędrzec: 1
- Mężczyzna: 1 2 3 4 5 6 7 8
- Miasto: 1
- Milczenie: 1
- Miłość: 1
- Mizoginia: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
- Narodziny: 1
- Nauczycielka: 1
- Nauka: 1 2 3 4
- Niewola: 1 2 3
- Obowiązek: 1 2
- Obraz świata: 1 2 3
- Obrzędy: 1
- Obyczaje: 1 2 3 4 5
- Pieniądz: 1
- Polowanie: 1
- Poświęcenie: 1
- Pozycja społeczna: 1 2 3 4
- Praca: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
- Prawo: 1 2 3
- Religia: 1 2 3 4 5
- Rewolucja: 1 2 3
- Robotnik: 1 2
- Rodzina: 1
- Rozum: 1
- Rycerz: 1
- Seks: 1
- Siła: 1
- Śmierć: 1
- Upadek: 1
- Walka: 1 2 3
- Wina: 1
- Władza: 1 2 3 4
- Własność: 1 2 3
- Wolność: 1 2
- Zabobony: 1 2 3
- Zbrodnia: 1
- Żona: 1 2 3
Poprawiono błędy źródła: małżeńswo > małżeństwo; Już w XVII-ym następuje > Już w XVII w. następuje; Sjednoczonych > Zjednoczonych; Waaren > Warren; Merincourt > Méricourt; Bischof > Bischoff; poponiekąd > poniekąd; szaleleństwo > szaleństwo; Ellen Hey > Ellen Key;
* pisownia wielką i małą literą, np.: amazonki (lud) > Amazonki; greczynki, Greczynki > Greczynki; kobieta Rzymska > kobieta rzymska;
* pisownia łączna i rozdzielna, np.: po za > poza; w obec > wobec ; napróżno > na próżno; nietylko > nie tylko;
* pisownia joty, np.: myt > mit; hypoteza > hipoteza; patryarchat > patriarchat; dyecezja > diecezja; opinja > opinia; miljon > milion; Anglja > Anglia;
* inne zmiany pisowni i drobne zmiany leksykalne, np.: Inocenty > Innocenty; Polimnja > Polihymnia; męzki > męski; ponsowe > pąsowe; pomięszać > pomieszać; rybołóstwo > rybołówstwo; szewctwo > szewstwo; krętanina > krzątanina; również dobrymi myśliwymi, jak > równie dobrymi myśliwymi, jak;
* pisownia skrótów, np.: t. zw. > tzw.; t. j. > tj.; i t. p. > itp.; ś-ty > św.;
* fleksja, np.: tem > tym; jednem > jednym; swemi > swymi; jakiemiś > jakimiś; dorównywa > dorównuje;
* składnia, np.: staje się nieczystym > staje się nieczysty; Długotrwałe stosunki: kark, zgięty od wieków, pręgierz wychowania, nawyk dziedziczny pokoleń znieczulił w niej > Długotrwałe stosunki (…) znieczuliły w niej; wprowadzenie pługa, przy którym stanęły woły, nietykalne długi czas jeszcze dla kobiet, zmusiły > wprowadzenie pługa (…) zmusiło; Nie wolno jej było (…) robić długi > Nie wolno jej było (…) robić długów.
Rozwinięto skróty: Pol. St. Równ. Kobiet. > Polskie Stowarzyszenie Równouprawnienia Kobiet; rb. > rubli.
Liczebniki określające niewielkie liczby w większości zapisano słownie. Zapis liczb w przypadkach zależnych uwspółcześniono lub zmieniono na słowny, np.: 30-tu dni> 30 dni; w V-ym w. > w V w.; 12-to letnia > 12-letnia;
Uwspółcześniono interpunkcję zgodnie z obowiązującymi zasadami. Wiele pauz w tekście zastąpiono przecinkami lub pominięto.
Z dziejów krzywdy kobiet
Przedmowa
1Pragnąc przyczynić się do zapoznania ogółu naszego ze sprawą kobiecą jako z jednym z palących zagadnień nowoczesnego życia, wydajemy szereg prac mających na celu omówienie z różnych punktów widzenia istoty i rozwoju ruchu kobiecego oraz jego stosunku do całokształtu zjawisk społecznych.
2W wydawnictwie naszym dajemy głos zwolennikom zupełnego uprawnienia kobiety, niezależnie od panujących wśród nich różnic w poglądach na poszczególne czynniki ruchu kobiecego, na jego drogi i cele najbliższe.
3
Niewola, Kobieta, Robotnik, Obraz świata„Pierwszą ludzką istotą, która popadła w niewolę, jest kobieta” — mówi Bebel[1], porównywując położenie jej z położeniem robotnika. Oboje ich łączy ucisk, dzieli jednak różnica w uświadomieniu go.
4Gdy na zegarze dziejowym wybiła wielka godzina wyzwolenia się ludu roboczego, gdy w pełnym poczuciu i zrozumieniu krzywd doznawanych stanął on do walki o prawa swoje, jednym głosem wołając za wszystkich, jednym zwartym legionem obejmując szeregowców świata całego — kobieta tylko w nielicznych, słabo zorganizowanych zastępach staje do obwołania nędzy upośledzeń swoich.
5Długotrwałe stosunki: kark zgięty od wieków, pręgierz wychowania, nawyk dziedziczny pokoleń znieczuliły w niej zmysł sprawiedliwości. Ogół kobiet uznaje podrzędne swe stanowisko w życiu społecznym, politycznym i obywatelskim za zupełnie naturalne i dziwi się, jak można żądać zmiany, jak można chcieć przewrotów, które by ją wyzwoliły z pęt ekonomicznej, duchowej, fizycznej i prawnej zależności.
6Tak, jak jest, musi być dobrze: babki, matki nasze nie narzekały. Czemu my mamy podnosić głos? Na co skarżyć się? Jakich nowych szukać dróg?
*
7Matka, Kobieta, Władza, Praca, Własność, Obraz świataByły okresy dziejowe — wykazać je można u bardzo wielu plemion pierwotnych — kiedy na świecie panowało tzw. prawo macierzyste (matriarchat). Dzieci należały wtedy tylko do matki i do jej szczepu. Naturalnym opiekunem męskim ich był wuj, brat matki. Dziedziczyły spadek po niej jedynie, gdy majątek ojca przechodził do jego rodu wyłącznie. Mężczyzna nie zabierał kobiety do swego domu, jak to się dzieje w małżeństwach obecnych, lecz sam wprowadzał się do niej. Przy tym istniał zwyczaj wielomęstwa. Kobieta mogła mieć mężów, ilu chciała, i wybierać ich sobie dowolnie.
8Dawna to epoka, która stworzyła mit o tzw. „żonowładztwie”, tj. o władzy kobiet publicznej.
9Nawet wówczas jednak, gdy mężczyzna był tzw. „nadomnikiem” żony, tj. wprowadzał się do niej i żył z jej pracy[2], gdy bez pozwolenia jej nic do ust wziąć nie mógł, nawet wówczas władza przysługiwała kobiecie tylko w domu, nigdy na zewnątrz, w bycie politycznym.
10Działo się tak, zdaniem L. Krzywickiego[3], w okresie rolnictwa kopieniackiego, kiedy motyka w ręku mężczyzny była hańbą. Zajmował się on wtedy pasterstwem, zabronionym kobiecie, ponieważ nie wolno jej było dotknąć ani wołu, ani żadnego innego domowego zwierzęcia.
11Na mocy badań nad warunkami bytu plemion pierwotnych powstała hipoteza, iż wprowadzenie pługa, przy którym stanęły woły, nietykalne długi czas jeszcze dla kobiet, zmusiło mężczyznę do porzucenia gnuśnych wywczasów[4] i zabrania się do uprawy roli.
12Kobieta objęła w posiadanie święty ogień domowy, który trzeba było zabezpieczyć od wichru i deszczów, żeby nie zgasł.
13Gdy mężczyzna ugania się po borach i puszczach za łupem zwierzyny, kobieta buduje szałas nad ołtarzykiem domowym, przy którym znajduje schronienie i kąt ciepły jej dziecko. Troska o nie pobudza ją do wynalazczej pomysłowości. Wynajduje sposób ugotowania mu strawy gorącej, sporządzenia odzieży. Szuka w pobliżu domostwa korzeni i owoców soczystych, zbiera nasiona, zasadza w ziemi, staje się więc pierwszym budowniczym, pierwszym krawcem, kucharzem i ogrodnikiem. Wynalazki jej nie wychodzą z granic naiwnej, pierwotnej pomysłowości, bo nie ma czasu rozwinąć ich, bo ciasny deptak domowy: myśl, zwrócona nieustannie w kierunku zaspokajania najpilniejszych codziennych potrzeb, nie pozwala jej rozwinąć lotów wyobraźni; trzyma ją przy ziemi, jak zabiegliwego kreta…
14Mąż wraca z łowów. Dech szerokiego świata, bujne, pełne przygód i wrażeń życie wchodzi z nim pod strop szałasu. Bije serce kobiece tęsknotą do dziwów, o których słyszy, do czynów, które by ją, kreta czarnego, poniosły w dal promienistą.
15Nie dla niej urok świata, nie dla niej wielkie czyny: pozostać musi w szałasie, karmić i obsługiwać zgłodniałego męża, ojca, brata, gdy wrócą z szumnych wędrówek, z łowieckich walk i zapasów; oprzątnąć musi dom, a przede wszystkim wyniańczyć dzieci, nie dać im zginąć marnie z braku opieki…
16Strzeżenie ogniska i instynkt macierzyński to pierwsze więzy kobiety. Nie słabość fizyczna, lecz dbałość o dobro dobytku i rodziny zatrzymały ją wewnątrz szałasów.
17Kobieta, Mężczyzna, Siła, Walka, PolowanieŻe siłą dorównywała mężczyźnie, dowodem podania (w których tkwi zawsze jądro prawdy) o Amazonkach[5], wojowniczkach z zamierzchłej przeszłości, a także naukowe dane z bytu różnych plemion pierwotnych.
18U Indian Similkameen w Brytańskiej Kolumbii[6] np. kobiety były równie dobrymi myśliwymi, jak i mężczyźni. Jaghani z Ziemi Ognistej rybołówstwo oddali wyłącznie kobietom. Wśród Tasmańczyków tylko kobiety nurkowały przy połowie ryb, a przy tym celowały także w sztuce włażenia na gładkie drzewa gumowe dla chwytania oposów.
19Uczony Johnson twierdzi, że są pewne plemiona nad Kongo w Afryce, gdzie kobiety bywają często silniejsze i lepiej zbudowane od mężczyzn. To samo pisze inny uczony, Schellong, o Papuaskach z Nowej Gwinei.
20Że pod względem siły fizycznej kobieta wychowana w jednakowych warunkach z mężczyzną nie ustępuje mu i teraz, świadczy praca wyrobnic fabrycznych i wiejskich, skazanych tak samo na dźwiganie ciężarów, zgięty kark i mękę niewywczasów.
21Kobieta, Mężczyzna, Praca, Obowiązek, Pozycja społeczna, MizoginiaTak więc nie warunki fizyczne, lecz ustrój życia wywołał zadomowienie się kobiety i zrobił z niej służebnicę mężów, ojców, braci, synów swoich.
22Zajęta przyrządzaniem strawy, oprzątaniem domostwa, karmieniem i niańczeniem niemowląt, szyciem odzieży, wreszcie obsiewaniem pól i zbieraniem plonów, ani spostrzegła, jak wprzęgła się w jarzmo roboty, która, każąc jej czuwać w dzień, w nocy, by mogli wypoczywać inni, nie znalazła nigdy uwartościowania na giełdzie pracy.
23Zaspokajanie tysiąca potrzeb ciągłych, ale wciąż odmiennych — względnie do pory dnia, roku i przypadkowych okoliczności — nadało jej piętno dorywczej krzątaniny, którego aż do chwili dzisiejszej zrzucić z siebie nie może. Pędząc od nakarmionego dziecka do głodnych domowników, rzucając garnki dla sporządzenia odzieży lub uprzątnięcia izby, nic nigdy nie mogła wykończyć starannie, żadnej roboty podnieść na wyżyny technicznego udoskonalenia. Mężczyzna, Władza, Własność, Historia, Obraz świata, MizoginiaPomysłowość jej ginęła w drobiazgach powszedniego życia, pozostając jedynie bodźcem dla rozwoju prac mężczyzny. On to nad szałasem przygodnym wzniósł tęgie gmachy z belek i kamieni, gdzie pomieścił łupy i zdobycze awanturniczych wypraw swoich, gdzie gromadził oręż, naczynia, narzędzia, które zapragnął przekazać pokoleniom następnym, zrozumiawszy po raz pierwszy, co to jest własność.
24Dzieci stały się potrzebne dla pilnowania trzody na pastwiskach, dorośli synowie dla obrony mienia przed chciwością sąsiadów, żony dla zostawiania ich na straży nad całym dobytkiem w czasie wypraw łowieckich lub wojennych. Mieć więc własne dzieci, własne kobiety stało się koniecznością, warunkiem bytu mężczyzny. Prawo macierzyste ustąpiło prawu ojcostwa, tzw. patriarchatowi, który przetrwał aż do dnia dzisiejszego, zatracając kobietę stopniowo w groźnej męskiej wszechwładzy.
25Od patriarchatu rozpoczyna się właściwie historyczny okres dziejów ludzkości. Ucisk słabszych, panowanie brutalnej siły fizycznej, nieznane w prawie macierzystym, idzie za nim po przez wieki. Grzmi hasło uprzywilejowania, urągając najelementarniejszym zasadom sprawiedliwości.
26Tresura form, kanonów, obrządków spycha kobietę w jarzmo coraz cięższej niewoli. Dziewczyny najczęściej przed przyjściem na świat były zaręczane z człowiekiem, którego dopiero w dzień ślubu wolno im było widzieć po raz pierwszy. Za samowolną ucieczkę z wybranym przez głos serca oblubieńcem podlegały najsroższym torturom, praktykowanym i dziś jeszcze u niektórych ludów barbarzyńskich, jak przeszywanie nóg dzirytem, rozszarpywanie nozdrzy itp. Wydana z domu, wiedziała, że ma być służebnicą męża i na znak tego myła mu nogi. Mąż w zamian, dla oznaczenia symbolu władzy, miał prawo ją okaleczyć.
27U bardzo wielu plemion pierwotnych z chwilą dojścia kobiety do dojrzałości połączony był okres pastwienia się nad nią mężczyzny. Wszyscy krewni i powinowaci rodzaju męskiego mieli do niej przystęp. Prawo pierwszej nocy ślubnej przysługiwało przede wszystkim najstarszym w rodzie. Bywały wypadki, że zdręczona upustem chuci męskich 11-, 12-letnia dziewczyna konała w objęciach dziadów, ojców, braci.
28Z czasem wprowadzone zostały ograniczenia. Ustroje społeczne poczęły regulować stosunek kobiet do mężczyzn. W przekonaniu, że każde zbliżenie się kobiety z mężczyzną musi wywołać stosunek realny, rzucano coraz ostrzejsze zakazy. Bratu wzbroniono na znacznej nawet odległości rozmawiać z siostrami, teściom z synowymi itp. Doszło do tego, że żona z mężem, ojciec z córką, syn z matką nie mogli siadać przy jednym stole, jeść z jednych półmisków.
29Mizoginia, ZabobonyW pewnych okresach życia, w czasie menstruacji i ciąży mianowicie, uznano kobietę za istotę tak nieczystą, że dotknięcie jej sprowadzało klęski najsroższe, a nawet śmierć.
30U niektórych plemion barbarzyńskich do dnia dzisiejszego jeszcze nie wolno jej wtedy wejść na ścieżkę, po której stąpają mężczyźni, nie wolno przesunąć się pod pochyłym drzewem, bo runie, skoro podejdzie do niego osobnik płci męskiej; nie wolno krążyć po polach i łąkach ani być przy połowie ryb, bo zepsuje się plon; nie wolno podejść do studni, bo ulegnie woda zatruciu; nie wolno doić krów, bo przestaną dawać mleko; nie wolno gotować i sprzątać, nie wolno nawet myć się i kąpać.
31U Indian z okolic Quebecu zabrania się kobiecie ciężarnej wejść na próg izby, w której leży ktoś chory, sprowadzi bowiem natychmiastowy skon[7]. Oręż, którego dotknie, staje się nieczysty. Naczynia, sprzęty, których używała w czasie połogu, bywają palone.
32Przesądy te nicią czerwoną snują się po przez wieki. Pada klątwa za klątwą, ryjąc ślady przeżytków, pod wpływem których pozostajemy do dnia dzisiejszego.
33Kobieta, Mizoginia, Zabobony, DziedzictwoU nas, jak u dzikich ludów, kto przed polowaniem albo przed połowem ryb spojrzy na kobietę ciężarną, temu nie uda się wyprawa. Nie wezmą do ust potrawy z rąk jej włościanie[8] z pewnych okolic Bułgarii, Rosji, a nawet naszej Polski.
34Kobieta ma diabła w sobie. Żeby wypędzić go, poddawało się ją u niektórych plemion pierwotnych ścisłemu postowi przed zamążpójściem i nie pozwalano patrzeć w słońce. Zamknięta przez 40 dni dziewczyna podobna była raczej do trupa aniżeli do młodej oblubienicy w dzień ślubu.
35Wprowadzona przez patriarchat monogamia śmiercią karała cudzołóstwo żony, mąż jednak mógł kupować sobie ich tyle, na ile pozwalał mu majątek. Stopień po stopniu obniża się i upada godność kobiety, na Wschodzie zwłaszcza.
36Zamieniona w poddankę, żona nie może posiadać — na równi z niewolnikami — żadnej własności. Święte prawa indyjskie orzekły wyraźnie, że wszystko, cokolwiek kobieta lub niewolnik odziedziczy albo otrzyma w darze, należy nie do nich, lecz do pana ich. Od urodzenia aż do śmierci pozostawała kobieta w Indiach pod opieką mężczyzny: najpierw ojca, potem męża, którego imienia nie wolno jej było wymówić, bo to go poniżało. Jako wdowa szła za nieboszczykiem na stos.
37Zwyczaj palenia się żon trwał do niedawna jeszcze[9]. W 1810 r. po śmierci jednego z książąt hinduskich spłonęło w ogniu aż 47 żon jego razem. Każda z nich ubrała się jak na najświetniejszą uroczystość: w suknie pąsowe, w kwiaty i drogie kamienie. Zbliżywszy się do stosu, kolejno odmawiały modlitwy, całowały zwłoki męża i z płomiennym zapamiętaniem rzucały się w paszczę ognistą.
38Celem i przeznaczeniem kobiet wschodnich było wydawanie na świat dzieci. W razie bezdzietności po ośmiu latach pożycia z mężem żona mogła być wydalona. U Izraelitów obowiązkiem męża było przybierać na miejsce bezdzietnej małżonki służebnicę i uznawać dzieci jej za prawe. Córki jednak nie miały znaczenia i nieraz ojciec, zawiedziony w nadziejach na syna, toporem odcinał głowę niemowlęciu płci żeńskiej.
39Narodziny, Kobieta, Obrzędy, Zabobony, BrudU Hebrajczyków kobieta, która zrodzi chłopca, uważana ma być za nieczystą przez dni siedem i potrzebuje 30 dni dla oczyszczenia się. Zrodziwszy dziewczynkę, pozostaje 14 dni w stanie nieczystym i powinna oczyszczać się przez dni 60. Księga praw Manu[10] pozwala mężowi wydalić po upływie lat 10 żonę wydającą na świat tylko córki. W Atenach po narodzinach dziewczynki ojciec z niesmakiem kazał zawieszać nad drzwiami garść przędzy zamiast wieńców oliwkowych, którymi czczono przyjście na świat chłopca. W Sparcie na dziesięcioro dzieci porzucanych dla różnych powodów 7% stanowiły dziewczynki, których płeć uważana była za hańbiącą ułomność. W Indiach ojciec, kładąc na usta nowo narodzonego chłopca to, co ziemia ma najsłodszego i najcenniejszego: miód i złoto, głosem uroczystym nadawał mu najpodnioślejsze nazwy: dziecięcia obowiązku, Putry[11] wybawiciela piekieł itp. Głuche milczenie towarzyszyło narodzinom dziewczynki. Przez całe wieki średnie, zwłaszcza w państwach feudalnych, przyjście na świat córki uchodziło za ciężką klęskę, a z przesądów tych nie otrząsnęliśmy się jeszcze do dnia dzisiejszego.
40Kobieta, Mizoginia, Dziedzictwo, Mędrzec, PrawoJak dalece lekceważono człowieczeństwo w kobiecie, dowodem tego jest prawo Mojżesza, orzekające, iż niewiasta, która przysięga, może nie dotrzymać słowa, jeżeli mąż lub ojciec tego żądają. Manu, prawodawca indyjski, każe kobietę na równi z szalonym trzymać na wodzy, karać biczem i wiązać powrozami, albowiem „nicość, wichry, śmierć, głębiny przepaści, ostrze brzytwy, trucizna, węże — nie są razem wzięte tak złe jak kobieta”. Koran uczy, że bramy raju dla kobiet na wieki są zamknięte. U Żydów nie wolno kobiecie do dnia dzisiejszego modlić się razem z mężczyznami. Salomon[12][13] mówi: „Niewiasta gorsza jest niźli śmierć. Kto się Bogu podoba, ujdzie jej, ale kto grzeszny, będzie od niej pojman… Męża jednego prawego z tysiąca znalazłem, lecz niewiasty ze wszech nie znalazłem[14]”.
41Chińczycy odmawiają jej duszy nieśmiertelnej, a przekonanie to długi czas kołatało się nawet i w Europie, bo jeszcze w V w. na soborze w Macon[15] wszczęto spór na temat: czy kobieta ma duszę.
42Zgromadzenie najwyższych dostojników kościoła jednym głosem tylko przeważyło szalę wątpliwości na korzyść kobiety.
43Przyznano jej duszę, ale ani myślano przywrócić praw człowieka.
44W Europie niewiele lepiej działo się kobiecie aniżeli w Azji. Kobieta, Mizoginia, Grzech, Cierpienie, Kara, DziedzictwoGrecja starożytna Pandorze[16], symbolowi ciekawości kobiecej, każe ściągnąć na ludzkość grzech, klęski, cierpienia i jako dla istoty ułomnej żąda dla kobiety szeregu ograniczeń.
45Pod wolnym niebem Hellady[17] istniało prawo, mocą którego ojciec mógł wydać córkę wbrew jej woli za mąż, a małżonek podarować żonę komu chciał, zamienić, bezdzietną usunąć zupełnie i zastąpić inną.
46W Lacedemonii[18] istniał zwyczaj, mocą którego obcinano młodej małżonce włosy po samą skórę z chwilą wejścia pod dach męża, ubierano ją po męsku na znak podporządkowania mężczyźnie i zamykano w ciemnym pokoju, aby wiedziała, iż odtąd świat ze wszystkimi swymi pokusami zniknął dla niej.
47Ze Wschodu szła pogarda dla kobiet i upatrywanie w nich ułomności.
48Demostenes[19], zwróciwszy się kiedyś do Greczynek publicznie, zawołał: „Otrzyjcie łzy, stłumcie boleść waszą i okażcie cokolwiek mocy duszy, i dodajcie choćby jedną cnotę do wszystkich wad, jakimi was obdarzyła natura”.
49Opowiadał on o bogatych Grekach, że żenią się, by „mieć dzieci prawowite, wierną strażniczkę domu i niewolnicę dla usługi, heterę[20], płatną kochankę, dla miłości”. Mężczyzna, człowiek wolny w starożytnej Helladzie, uważał sobie za hańbę zajęcia koło domu. Wszystkie obowiązki spełniać musiała żona wraz z niewolnikami, ginąć w tłumie ich.
50Cóż dziwnego zatem, że Platon[21], filozof, dziękując bogom za osiem dobrodziejstw, którymi go obdarzyli, za jedno z nich uważał to, że urodził się mężczyzną, a nie kobietą?[22] (Podobne dziękczynienie zawarte jest i w modlitwie żydów, którzy wołają: „Bądź pochwalony, Boże, Panie nasz i całego świata, któryś mnie nie uczynił kobietą!”.)
51Przyjaciółką, powiernicą, towarzyszką uczt, zabaw i życia umysłowego mężczyzny w Grecji była hetera, płatna kochanka, która mogła rozporządzać sobą dowolnie, nieskrępowana więzami opinii i reguł życia rodzinnego.
52Karierę swoją zaczynała najczęściej od służby w świątyniach bogiń miłości, zdobywając później najzupełniejszą swobodę.
53Kobieta, Pozycja społeczna, Żona, Kobieta "upadła"Gdy żony dostojnych obywateli greckich więdły w ciasnych gineceach[23], kochanki ich strojne, wspaniałe, obnoszone w lektykach po mieście, piły wszystkie rozkosze życia. Ujarzmiając mężczyzn czarem wdzięków i wykołysanego w bujnej niezależności umysłu, skupiając dokoła siebie zastępy najwybitniejszych poetów, filozofów i mędrców, wywoływały hetery — przez kontrast warunków bytu swojego — tym większe poniżenie kobiet zamężnych.
54Ślubne małżonki były złem, tolerowanym z konieczności, tak że Platon w imieniu mężczyzn mógł śmiało powiedzieć: „Nie jesteśmy z natury skłonni do małżeństwa; potrzebne są prawa, zniewalające nas do tego[24]”.
55Żona, Kobieta, Poświęcenie, MizoginiaKapłanka rodzinnego ogniska, zepchnięta na stanowisko najpodrzędniejszej służebnicy, przed którą zamurowano drzwi i przedsionki świątyń domowych, żeby nie zapragnęła wyjść poza nie, uwierzyła, że dolą jej… klątwa samowyrzeczeń.
56
Jest pewna legenda indyjska, która najwymowniej przedstawia zabiegi mężczyzny, starającego się od wieków usunąć kobietę od prac szerszych i spraw ogólnych.
„Tygater[25], dziewczyna hinduska, wybornie doiła krowy, więc ojciec obawiał się, by za przykładem braci nie przyszła jej ochota do myślistwa, rybołówstwa, żeglugi lub oglądania świata. Wówczas synowie doradzili mu, by zapowiedział córce, że wiedzieć, rozumieć i pragnąć jest dla dziewczyny grzechem. Zakaz ten poskutkował. Tygater w naiwności swej doiła krowy do końca życia i tak pozostało aż po dzień dzisiejszy”.
57
Trochę więcej swobody od Greczynek miała kobieta rzymska. Żona mogła przyjmować gości na równi z mężem. Nie bywała zamykana ze służebnicami; owszem, brała czynny udział we wszystkich uroczystościach publicznych, pokazywała się w teatrze i cyrkach, prawnie jednak przez całe życie pozostawała w zależności od mężczyzny: ojca, męża, brata. Nie wolno jej było zarządzać własnym majątkiem, robić długów, ani nawet ofiarowywać podarków bez pozwolenia opiekuna.
58Krok naprzód w kierunku zdobywania pewnych praw stanowiło jednak już to, że mogła w swoich i cudzych sprawach występować jako świadek lub nawet obrońca. Były kobiety, które dzielną swą wymową pokonywały przeciwników wobec niezliczonych tłumów, święcąc głośne zwycięstwa. Ale żadna z nich nie pomyślała, żeby przemówić w obronie warunków bytu kobiety i zażądać dla nich szerszych swobód polityczno-społecznych.
59Egoizm, Seks, Zbrodnia, Upadek, Koniec świataKażdy w Rzymie był sobą tylko zajęty. Wielkie bogactwa, które po wojnach szczęśliwych spadły na miasto, wywołały żądzę użycia i rozpustę. Zaraziły się nią i kobiety. Dawna matrona[26] rzymska, która nie cofała się przed żadną ofiarą dla ojczyzny, zaczęła szaleć w rozpętaniu zmysłowym. Nie pomagało prawo, które nakładało kary surowe na wiarołomstwo żon. Dla uniknięcia ich najznakomitsze damy zapisywały się na listę prostytutek. Cynizm i wyuzdanie doszły do tego, że zbrodnie mężobójstwa za pomocą trucizny z zatarciem jej śladów pojawiały się niemal epidemicznie.
60Ustały wszystkie nakazy moralne, zerwały się więzy prawa. Kobieta czy mężczyzna — żadne z nich przed trybunałem sądów obyczajowo-społecznej etyki nie było odpowiedzialne za czyny swoje. W apokaliptycznym szale dzikiego rozpętania dążył naród do upadku, śladami niebywałych orgii znacząc powolne swe konanie.
61
Przeciwieństwo leniwych, rozpustnych Rzymianek z epoki zaniku państwa rzymskiego stanowiła kobieta germańska, znana z wielkich cnót domowych: pracowitości, czystości i dobrych obyczajów. Życie jej to był kierat roboczy od świtu do późnej nocy. Mąż w czasie pokoju wylegiwał się swobodnie na skórze niedźwiedziej; ona musiała iść w pole, mleć zboże na żarnach, piec chleb, warzyć piwo, prząść wełnę, tkać sukno, hodować bydło, strzyc owce, uprawiać i przyrządzać len na odzież. W zamian za to, jak w Grecji, stanowiła bezduszną własność mężczyzny. Ojciec mógł wydać za mąż córkę za kogokolwiek wbrew jej woli. Mężowi wolno było żonę darować komu chciał, sprzedać w razie potrzeby, wdowę zapisać testamentem przyjacielowi jak każdą inną rzecz z dobytku swego. Wobec syna do lat 7 jedynie przysługiwało matce prawo opieki nad nim. W niektórych krajach, we Fryzji[27] np., chłopiec w razie śmierci ojca mógł się od 7 roku życia już ogłosić pełnoletnim i zostać opiekunem matki.
62Chrześcijaństwo powinno było wyzwolić kobietę, a jednak nie spełniło zadania.
63Po wiekach poniżenia, upośledzenia, krzywdy żon i matek pogańskich, skazywanych na śmierć za przekroczenia uchodzące bezkarnie małżonkom ich, Chrystus pierwszy uznał, że nie ma różnicy między winą mężczyzn a kobiet. „Kto z was bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci na nią kamieniem[28]” — woła wobec pokutującej prostytutki. Od obojga małżonków żąda jednakowej względem siebie wierności. Każe mężowi miłować żonę tak, jak ona jego. Dzieje Apostolskie głoszą najwyraźniej, że „Duch Święty zstąpił zarówno na synów, jak i na córki[29]”.
64Co stał się później z hasłami Chrystusowej sprawiedliwości?
65Już Piotr apostoł nakazuje żonie ulegać mężowi[30]. Religia, Mizoginia, Kobieta, Nauka, Milczenie, WładzaPaweł pisze do Efezjan[31], że mąż jest głową niewiasty, jak Chrystus jest głową Kościoła i występuje z całą gwałtownością przeciwko wykształceniu kobiet. „Nie pozwalam, by przez naukę niewiasta panowała nad mężczyzną, ale chcę, by była pokorna”[32] woła, w liście zaś do Koryntian dodaje: „Każcie swym niewiastom milczeć na zebraniach wiernych, albowiem nie ma być im dozwolone, by mówiły, lecz by były uległe, jak to też nakazuje prawo[33]”.
66Św. Tomasz z Akwinu[34] nazywa kobietę bujnym chwastem, człowiekiem niedoskonałym, którego ciało dlatego tylko wcześniej się rozwija, że mniej ma wartości i przyroda mniej się nim zajmuje. Kobiety według niego rodzą się po to, by zostawać zawsze pod jarzmem swego pana i władcy, którego natura, dzięki przewadze, jaką go obdarzyła, stworzyła do panowania.
67Religia, Mężczyzna, Mizoginia, ChrystusChrześcijaństwo późniejsze tak dalece odbiegło od nauki Chrystusa, że jak na Wschodzie, u Żydów, Turków, Tatarów, kobieta uznana zostaje za istotę nieczystą, Ewę kusicielkę, służebnicę szatana, naczynie plugawości. Nigdy nie zepchnięto jej w otchłań takiej pogardy, jak wówczas Tertulian[35], mędrzec, należący do tzw. Ojców Kościoła[36], mówi: „Niewiasto, powinnaś zawsze chodzić w żałobie i w łachmanach ze łzami skruchy, aby ci zapomniano, żeś zgubiła rodzaj ludzki! Niewiasto, ty jesteś wrotami piekła[37]!”
*
68Być jak najdalej od kobiety, nie dać uwikłać się w szaleńskie[38] jej sidła!
69Kobieta, Religia, Konflikt wewnętrznyWiek XI–XII — całe średniowiecze, w którym dziwnie plącze się pogarda Ewy i kult Marii — rozbrzmiewa tym hasłem. Najdzielniejsze jednostki męskie w celach klasztornych szukają ucieczki przed pokusą grzesznych ust. Celibat zostawia na bruku olbrzymią ilość kobiet niezaradnych, nieumiejących pracować inaczej jak w domu. Punktem oparcia, ratunkiem przed śmiercią głodową stają się dla nich klasztory. Tłumnie też dążą pod stropy ich. Tchnienie sztuki i wiedzy idzie za nimi wzdłuż cichych naw, znajdując oddźwięk w rozbudzonych duchem czasu sercach i umysłach. Spragnione nauki zakonnice otrzymywały w XI w. nieraz bardzo wysokie wykształcenie. Uczyły się łaciny, filozofii. Niejedna uczona przeorysza zdobywała ogromny wpływ na sprawy kościoła i państwa.
70Inne grupy mniszek uczyły dzieci w szkołach, pielęgnowały chorych, leczyły nędzarzy, przepisywały rękopisy lub wykonywały roboty artystyczne dla kościołów i na zamówienia bogaczy. Był to więc pierwszy etap umysłowej, społecznej i zarobkowej pracy kobiet, którą w XIII w. stłumiło rozprzężenie reguły klasztornej. Z przybytków nauki i pracy stały się zakony środowiskiem zabaw, plotek i — rozpusty.
71Grzmi przeciwko nim Luter[39], z niesłychaną zaciekłością uderzając w rozpasanie, sprzedajność, wyzysk i nadużycia duchowieństwa. Młot jego wstrząsa Europą. Przychodzi rewizja starych, zmurszałych porządków. Podnoszą głos wszystkie krzywdy. Stają do porachunku grzechy feudalizmu, który zaciążył na plebejuszach pięścią suzerena[40]. Pada wyłom po wyłomie.
72 73Małżeństwo, Prawo, Religia, RewolucjaNowa wiara znosi celibat księży, uznany przez Lutra za najgłówniejsze źródło zepsucia duchowieństwa. Wyklęta przez biczowników[41] zdrowa, normalna zmysłowość wraca do znaczenia niezbędnej, jak pokarm, woda, powietrze, potrzeby życiowej. Małżeństwo, według Lutra, winno podlegać prawom czysto świeckim. „Tak samo, jak z poganinem, Żydem, Turkiem, heretykiem mogę jeść, pić, spać, chodzić, tak samo mogę z nimi żenić się i żyć w małżeństwie. O prawa głupców, którzy tego zakazują, nie dbajcie…” — woła reformator niemiecki.
74Wyzwoliwszy małżeństwo z więzów kościelnych, rozszerzywszy prawa kobiety w zakresie stosunków płciowych, nie przestaje on w niej widzieć jednak tylko narzędzia rozkoszy mężczyzn, ich wiernej służebnicy, której po dawnemu nakazuje posłuszeństwo, uległość, skromność.
75Reformacja nie podnosi kobiety z upadku, zmniejsza raczej nimb świętości, którym opromienił ją katolicki kult Marii.
76Przez całe wieki średnie snuje się dokoła niej sieć potrójnej miary. Trubadurzy czczą w pałacowych księżniczkach dziewiczą Wenus-Uranię[42] lub bachiczną[43] Polihymnię[44]. U Danta[45], Petrarki[46] potrąca ideał kobiecy struny przeczystej muzyki sferycznej; Boccaccio[47], Ariosto[48] tańczą przed nim sarabandę[49] nieokiełznanej zmysłowości. A mnich ponury z zakratowanej, mrocznej swej celi nie przestaje wyklinać:
77„Precz z kusicielką! Z dala od wrót piekła!”
*
78Czarownica, Mizoginia, Historia, Religia, Wina, ChorobaPrzyszły czasy wielkich klęsk. Czarna dżuma w w. XIV porywa 25 milionów ofiar w ciągu lat sześciu. Burze, szarańcza, susza, nieurodzaj, głód, zaraza bydła chustą śmierci wieją nad światem.
79 80Mnisi z posępnych swych strażnic, zabitych deskami przed słońcem prawdy, głoszą: „Ta, przez którą mówi piekło; ta, do piersi której przyczaja się wąż złego, kobieta, naczynie plugawości, z tworów Stworzyciela najgorszy, ta, opętana przez diabła: czarownica, wiedźma…”
81Papież Innocenty VIII[50] pędzi ją na stos. Inkwizycja z szatańskim cynizmem wymyśla narzędzia najstraszniejszych tortur, za pomocą których wymusza zeznania stosunków z diabłem. W ślad za nią — ze spazmów trwogi — wlecze się niemoc zbiorowa, histeria w połączeniu z maligną[51], somnambulizm[52], halucynacje, obłęd erotyczny, wszystko to, co leczymy dzisiaj, a co przed wiekami, dla mnichów-biczowników, było widomym znakiem czarownictwa: stosunków z diabłem.
82Powietrze drży lękiem. Z kazalnicy klątwy: na sługi szatana, które chcą końca świata…
83Smagana biczem fanatyzmu i zaciekłości duchowieństwa ludzkość przyczaja się pod murem zabobonów. Krwi winnych łaknie i krew ta zalewa świat, łuną pożogi czerwieni ziemię i niebo.
84Czarownica, Czary, Śmierć, Kobieta, Mizoginia, HistoriaW diecezji bydgoskiej w ciągu lat pięciu spalono 600 czarownic, w würzburskiej 900, w prowincji Como w XVI w. przeszło 1000, w Saragossie 150, a 200 wysmagano. W kantonie Glarus jeszcze w 1782 r. skazano na stos Annę Goldi. U nas w Polsce ostatnie wypadki palenia czarownic miały miejsce pod Warszawą w 1766 r. i we wsi Dorechowie w pow. ostrzeszowskim, gdzie śmierci uległo aż 14 kobiet. Znęcanie się nad posądzonymi o czary głośnym echem obiegło Galicję w latach 1873 i 1874.
*
85Rycerz, Dama, Kochanek romantyczny, Mąż, Żona, Obyczaje, Miłość, MałżeństwoWysoko, na skałach niedostępnych jak orle gniazda, strzelały w niebo zamki warowne panów udzielnych. W każdym z nich boginka, na cześć której z przepaską jej u ramienia szedł w bój rycerz. Imię tej, którą niekiedy raz jeden tylko widziały oczy, było słupem ognistym przeznaczenia. O chwałę i honor lub dla zdobycia Beatrice-Laury nadstawiał pierś smętny kochanek.
86Zmieniał się obraz, gdy po powrocie z bojów rycerza pani jego serca jako ślubna małżonka wchodziła w progi podniebnych pałaców.
87Potrójnym przywilejem obdarzony był w stosunku do żony mąż feudalny: prawem karcenia jej, bodajby nawet chłostą, prawem bezwzględnego opanowania jej i czynów i nieograniczonym prawem do ciała jej.
88W Anglii, typowym kraju feudalizmu, mąż mógł sprzedać żonę, odsądzić ją od praw do osobistego majątku. Żona nie mogła w testamencie czynić zapisu mężowi, gdyż jej testament uważany był za akt jego woli, a przecież według prawa mąż sam siebie nie mógł obdarzać… Kult Beatrice z terrorem kodeksu godzono w ten sposób, że gdy ciało żony należało do męża, dusza jej przechodziła na wiekuistą własność platonicznego kochanka. Wdowa po upływie roku i dnia jednego od śmierci męża mogła wziąć ślub powtórny; kobieta, którą mąż opuścił, nie dając znaku życia przez lat sześć, była również wolna. Kochanka jednak musiała dochować wierność duchowemu oblubieńcowi swemu przez całe życie, chociażby wieści o nim zaginęły zupełnie. Kobietę rozwiedzioną wrzucano do klasztorów, ale mężatka, pani ponadskalnych pałaców, z wiedzą męża przyjmowała hołd rycerzy. Mąż, według istniejących wówczas dworskich sądów miłości, nie miał prawa kochać żony; żona za to winna była oddać serce komuś innemu. Kroniki przytaczają fakt, w którym pewna pani, znudzona prześladowaniami zakochanego w niej rycerza, chcąc go się pozbyć, obiecała mu względy z chwilą, w której straci miłość człowieka, związanego z nią ślubem duchowym[53]. Los zdarzył, że w dwa miesiące wyszła za mąż za platonicznego oblubieńca, a wtedy zgłosił się natychmiast tamten drugi, żądając dotrzymania słowa. Wyrok sądu dworskiego, któremu przewodniczyła królowa, orzekł, iż zaspokojenie życzeń rycerza „byłoby chwalebne”.
89
Kobiety z ludu najbardziej jęczały w jarzmie suzerenów. Pan udzielny miał prawo nakazać im małżeństwo albo zakazać go. W razie nieopłaconego przez lennika podatku lub niedokonanej roboty mógł odebrać żonę mężowi przemocą.
90Poddankę zasadzano przy kołowrotku, w myśl zasady, że „mężczyzna powinien walczyć, a kobieta prząść”.
91Przędła więc, szyła, haftowała po dworach szlacheckich, na zamkach wielkich panów, w czeladnych izbach klasztornych. Wynagrodzenia nie dostawała żadnego. Zapewniano jej tylko liche, niedostateczne pożywienie lub co najwyżej cztery grosze dziennie na kupno pokarmu.
92Przędzenie należało do najlżejszych zajęć. Większość kobiet zapędzano do nierównie cięższej pracy. Kazano im ręcznie obracać koła młyńskie, znosić do kuchni olbrzymie sągi[54] drzewa, dźwigać pod górę wodę ze źródeł, czyścić stajnie, oprzątać bydło, a w chwilach wolnych niańczyć dzieci, obsługiwać gości.
93Pod koniec wieków średnich weszły w zwyczaj dziwne dowody gościnności. Każdy przybysz otrzymywał na cały czas pobytu do rozporządzenia swego dziewczynę dworską. Izby czeladne[55] wytworzyły tym sposobem ogniska prostytucji, która wraz z rozwojem miast podległa prawom reglamentacji i stała się jawnie uprawianym rzemiosłem.
94Kobieta, Praca, Miasto, MizoginiaWarunki życia proletariuszki miejskiej były opłakane. Gdy mężczyźni rękodzielnicy, łącząc się w związki cechowe, znajdowali w nich pomoc i oparcie, kobiety własnymi siłami dobijać się musiały zarobkowej pracy i walczyć o nią. Cechy wyłączyły je początkowo, a choć później zostały przyjęte, prawa ich nigdy nie dorównały prawom uczestników męskich. Do wyjątków należały tzw. „mistrzynie cechowe”. Po większej części najzdolniejszym rękodzielnikom nie wolno było przekroczyć stopnia czeladnika, a gdy wskutek wielkiej podaży kobiecych sił roboczych, nastąpiło znaczne obniżenie płacy męskiej, powstał bojkot zarobkowej pracy kobiet. Cechy jedne po drugich zaczęły je usuwać.
95W XVI w. wystąpili przeciw pracy kobiet przede wszystkim krawcy, doprowadziwszy do tego, iż kobietom zakazano szyć ubiory męskie, a zarazem ograniczono liczbę uczennic w tym zawodzie.
96Odtąd mężczyźni zaczęli uważać za hańbę współpracę z kobietami. Introligatorzy norymberscy ogłosili wyraźnie, iż uznany zostanie za nieuczciwego każdy, co nie wstydzi się siedzieć przy jednym warsztacie z kobietą.
97Pod koniec XVII w. wyparto ją ze wszystkich rękodzielniczych placówek. Próbowała bronić się, lecz na próżno. Nędza rosła. Głód zmuszał do roboty za byle co, aby tylko nie paść z wycieńczenia na bruku miejskim. Wówczas to powstały pierwsze próby pracy po domach, ciężkiej, mechanicznej, bez żadnych widoków na przyszłość, ale ratującej od śmierci głodowej. Wzbogaca się nią legion pośredników, zaprzęgających do przemysłu domowego niezliczone zastępy kobiet wiejskich i miejskich. Nabywając robotę ich za bezcen, sprzedają ją nieraz na wagę złota. I nie ma ratunku dla walczących z upiorem nędzy proletariuszki. Musi brać, co jest, i czekać godziny wyzwolenia, nie wiedząc, kiedy wybije.
98
Patrycjuszki miały dobę szerokich swobód. W epoce Odrodzenia, kiedy nad światem powiał dech poezji, wiedzy i sztuki, wielkie damy — we Włoszech i w południowej Francji zwłaszcza — mogły uczyć się na równi z mężczyznami. Otworzono przed nimi uniwersytety, ofiarowano im wstęp na katedry profesorskie. Katarzyna Cornaro, Cecylia Gonzaga, Isotta Malatesta, Emilia Pia, Weronika Gambarra, Wiktoria Colonna i inne, długi szereg nazwisk z tej epoki… Genialne kobiety brały udział w publicznych rozprawach i wymową swoją ściągały tysiące słuchaczy.
99Krótko trwał jednak złoty okres równouprawnienia w nauce. Kobieta, Nauka, Książka, Filozof, Mizoginia, NiewolaJuż w XVII w. następuje gwałtowny zwrot w opinii. Wyrazicielka jej, pani de Maintenon[56], uważana za jeden z wybitniejszych umysłów współczesnych, powstaje ostro przeciw wyższemu wykształceniu kobiet. „Czytanie — pisze — więcej przynosi szkody młodym dziewczętom aniżeli pożytku, bo książki wzbudzają niezadowoloną ciekawość”. Z historii, według niej, powinna poznać kobieta co najwyżej imiona panujących, żeby nie pomieszać króla angielskiego z hiszpańskim, perskim lub syjamskim[57].
100Wieki niewoli i ujarzmienia zrobiły swoje: straciwszy instynkt swobody i niezależności, stała się kobieta sama najzawziętszym wrogiem wyzwolenia swego. Dzielnie wtórują jej najtęższe umysły męskie. Czterej myśliciele XVIII w.: Montesquieu, Rousseau, Voltaire, Diderot[58], każdy na swój sposób wypowiada się przeciw kobiecie. Diderot widzi w niej tylko zmysłową kurtyzanę; Montesquieu zachwyca się czarem jej i wdziękiem, poza którym nie przyznaje jej nic. Voltaire twierdził, że „idee są jak zarost, którego nie posiadają młodzieńcy i kobiety”. Rousseau pisze: „Kobieta została stworzona, aby podobać się mężczyźnie; mniej bezwzględną koniecznością jest, aby on jej się podobał; wartością jego — władza i siła; to jedno starczy, aby przykuć do niego”.
101Kto nie zna aforyzmu Lessinga[59], również z XVIII w., że „kobieta, która myśli, jest również śmieszna, jak mężczyzna, który się czerwieni”?
102Rewolucja, Wolność, Historia, Kobieta, PrawoDwa wybitne umysły z czasów rewolucji francuskiej: Condorcet i Sieyès żądali równouprawnienia kobiety. Wielcy trybuni wyzwalającego się ludu podnieśli jednak głośny protest. Mirabeau nie tylko nie chciał dopuścić kobiet do działalności społecznej, ale żądał wykluczenia ich z wszelkich zgromadzeń publicznych. Danton, uczeń Diderota, widział w nich tylko narzędzia zmysłowych rozkoszy; Robespierre, odrzuciwszy wyzwoleńcze projekty Sieyèsa, milczał, ilekroć chodziło o sprawy kobiece.
103Cudów bohaterstwa dokonywały kobiety na schyłku XVIII w. Gdy w Ameryce powstała myśl zrzucenia jarzma Anglii, one pierwsze dały hasło do walki. Nim Washington zdecydował się na wojnę o niepodległość, pani Otis Warren[60] już zbierała u siebie przywódców powstania.
104W odpowiedzi na to dwa stany tylko: Wirginia i New Jersey uwzględniły żądanie praw politycznych, które w imieniu kobiet przedstawiła kongresowi z 1776 r. p. Abigail Smith, żona pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
105Kobieta, Rewolucja, WalkaRewolucja francuska powołała do czynu zastępy najdzielniejszych jednostek kobiecych, jakie wydał świat. „Jeżeli czternasty lipca jest dziełem mężczyzn, to kobiety stworzyły szósty października[61]” — woła Michelet[62].
106Trybunki ludu pierwsze podnoszą protest przeciw terrorowi demagogów, zalewających Paryż posoką krwi. „I twoim tronem będzie kiedyś szafot!” — rzuca w twarz Robespierrowi Olimpia de Gouges i idzie za to na szubienicę. Théroigne de Méricourt, piękna amazonka z Liège, odmawia mu szacunku publicznie za skazywanie ofiar bez dowodów. Żyrondyści dokonywują na niej aktu zemsty, gorszego od śmierci, bo wlokącego za sobą obłęd. Podnoszą spódnice i biczują ją publicznie wśród śmiechu i krzyku rozpasanej tłuszczy. Czternaście lat, wyjąc jak zwierz raniony, drąc na sobie ubranie, złorzecząc katom swoim, błądzi po ulicach Paryża oszalała z grozy i upokorzenia amazonka. Czternaście lat mroku, poniewierki, nędzy!
107Karolina Corday, Róża Lecombe, p. Roland, p. Legros… Każda z nich depcze na drodze wszystko osobiste: własne szczęście, własne mienie, żądając praw sprawiedliwych i ludzkich.
108Przebrała się miara cierpliwości szalejących dyktatorów. Spędzono z trybun mówczynie; zakazano im udziału w zgromadzeniach publicznych; zakazano pod karą więzienia zbierania się więcej ponad pięć w domach prywatnych; rozwiązano raz na zawsze wszystkie stowarzyszenia kobiece.
109Przycichła amazonka. W latach dziewięćdziesiątych odezwała się pobożna dewotka, narzędzie w ręku reakcji. Od kobiet wandejskich, za którymi stał kler, przyszły pierwsze przeciwrewolucyjne porywy.
110Odtąd — aż po dzień dzisiejszy — wlecze za sobą amazonka jak żółwi pancerz czarne zastępy dewotek, murem stojących w obronie zwietrzałych porządków i utartych reguł.
111Niewola, Czas, DziedzictwoDuch, tresurą wieków zahartowany w niewoli, przestał rozumieć i czuć potrzebę wyzwolenia.
112„Dziadom, ojcom było dobrze: co nam po nowinkach?”
113Przeszłość niezatartą bruzdą ryje się w teraźniejszości…
*
114Maszyna, Praca, Historia, Kobieta, Mężczyzna, Mizoginia, KrzywdaMaszyna wyważyła z posad nakazy tradycji. Kto tylko ręce ma do pracy, pędzi w czeluść fabryczną. Przemysł zaprzęga kobiety do wszystkich robót, które dla wyzysku przedstawiają pole największe. Gdziekolwiek na rynku roboczym pojawi się kobieta, wszędzie jak cień wlecze za sobą obniżenie płacy i utrudnienie jej warunków.
115W przemyśle tkackim, gdzie kobiety stanowią więcej niż połowę wszystkich sił roboczych, dzień pracy jest najdłuższy. W modniarstwie, kwiaciarstwie, szyciu bielizny itp., wbrew wysiłkom uregulowania godzin prący, biorą robotę do domów, albo za nędzny dodatek do pensji tygodniowej siedzą do północy w pracowni. W fabrykach, przeznaczona do czynności pomocniczych przy maszynie, staje się częścią ich składową, bezdusznym automatem, któremu nie wolno wejść na wyższe stopnie hierarchii roboczej, bo… mężczyźnie na tym samym miejscu płacić by musiano więcej.
116Cierpliwość, sumienność, zręczność niekiedy większa od męskiej, niebezpieczeństwa pracy te same, a… połowa wynagrodzenia zaledwie…
117W pralniach kapeluszy słomkowych, w fabrykach papieru i opłatków kolorowych, przy wyrabianiu kwiatów, przy blichowaniu[63] materiałów roślinnych, przy malowaniu żołnierzy ołowianych i zabawek organizm, zatruwany systematycznie, zanika powoli. Podkładanie rtęci pod zwierciadła zabija kobietę i płód dziecka, jeżeli ma go w sobie. W fabryce bieli ołowianej ślepota, próchnienie kości idzie w ślad za jarzmem roboczym, a niemowlęta, karmione piersią matki, umierają w konwulsjach przez zatruty pokarm. Większość kobiet ciężarnych w tych warunkach nie jest w stanie donosić płodu do czasu: roni lub wydaje na świat nieżywy. Pył bawełny w przędzalniach, tropikalna temperatura i cuchnące wyziewy w fabrykach jedwabiu przy rozmotywaniu kokonów wywołują suchoty[64], zgniłą gorączkę, wymioty krwią. Zdrowa, tęga dziewczyna, wchodząc w mury fabryczne, żegna młodość swoją: czeka ją śmierć lub starcze niedołęstwo.
118Gdyby przynajmniej praca starczyła na zaspokojenie najniezbędniejszych potrzeb!… Ale… dwa złote, w najlepszym razie pół rubla dziennie — to zaledwie dach nad głową i łyżka strawy. Gdzie ubranie, opał, światło?
119Kobieta "upadła", Pieniądz, Ciało, Handel, GłódPędzi na ulicę bezradna nędza. Parent Duchâtelet[65] notuje, że na 3000 badanych przez niego prostytutek 35 zaledwie zarabiało tyle, iż mogły się wyżywić; 1400 z głodu wpadło w otchłań nierządu. Jedna przed ostatecznym krokiem nie jadła od trzech dni.
120Kobieta, Praca, Robotnik, DomDwanaście, czternaście i więcej godzin roboczych, pół mili[66] nieraz do domu, a w domu proletariuszki zamężnej dzieci głodne przy zimnym ognisku….
121Trzeba je rozpalić; trzeba ciepłą strawę włożyć maleństwom w usta.
122Strudzony robotnik rzuca się na barłóg i w śnie kamiennym znajduje wypoczynek. Żona jego, współkarmicielka rodziny, gotuje, pierze, sprząta, nastawia garnki na dzień następny.
123W fabryce praca dla chleba; w domu praca dla ocalenia tych resztek rodzinnych ustrojów, które lecą w gruz i w dawnej swej formie już istnieć nie mogą.
124
Proletariuszkę pierwszą porwał pęd ekonomicznych przewrotów na rynki pozadomowej pracy.
125Wbrew instynktom zadomowienia swego podążyła za nią i uprzywilejowana do niedawna mieszczka. Dotąd nauczycielstwo tylko stało przed nią otworem. Dziś kantory biur, przedsiębiorstw, hoteli, telegraf, sklepy, telefony, poczta porwały ją w otchłań roboczą, która czasami nie zna niedzielnego ani nocnego wypoczynku.
126Niewolnice własnych najniezbędniejszych potrzeb życiowych, za pracę od 15 do 16 godzin dziennie zarabiają 200 do 400 rubli rocznie najwyżej i z braku snu, powietrza, ruchu, z wyczerpania i przepracowania wpadają w blednicę[67], suchoty, neurastenię[68] lub graniczącą z obłędem histerię.
127Kobieta, Praca, DomMieszczka zamężna, tak samo jak proletariuszka, poza zarobkowym jarzmem ma jeszcze deptak domowy: głodne usta wyczekujące pokarmu z jej rąk.
128Na barki jej wali się ciężar podwójny, ale jako istota „słaba, nierozwinięta fizycznie i umysłowo” nie może rościć praw do stanowiska i wynagrodzenia współrzędnego ze stanowiskiem i wynagrodzeniem mężczyzny.
129Nauka, Praca, Kobieta, Mężczyzna, Rodzina, Dzieciństwo, ObyczajeGdzie zawodowe jej przygotowanie?
130Istotnie, nie ma go najczęściej, bo społeczeństwo odmawia jej pomocy. Stypendia dla dziewcząt prawie nie istnieją, a rodzice, mając do wyboru popieranie nauki syna czy córki, stają zawsze po stronie „filara rodziny”.
131Angielka Mary Wollstoncraft przed stu laty już zażądała radykalnej zmiany w wychowaniu kobiet, powstając[69] na przesądy, które zamykały dotąd przed nimi przybytki nauki i nie pozwalały wyciągnąć ich z duchowego poniżenia.
132Pod wpływem namiętnych jej protestów, które obiegały świat cały, zaczęto otwierać szkoły niższe i wyższe dla kobiet. Dziś już mało jest krajów, które by nie dopuszczały obu płci do uniwersytetów.
133 134Kobieta, Mężczyzna, Mizoginia, Nauka, Praca, RozumSpory, które toczyły się w prasie XIX w., uwydatniają nastrój chwili. Najgłośniejszym echem odbiła się walka fizjologa i anatoma niemieckiego, Bischoffa[70], z dyrektorem telegrafów i poczt w Niemczech, Stefanem. Profesor Bischoff dowodził, że z powodu mniejszej wagi mózgu kobieta raczej do wszystkiego innego może być zdolna aniżeli do medycyny. „Niech idzie na pocztę, do telegrafu!” — proponował uprzejmie. Oburzyło to dygnitarza państwowego tak dalece, że wystąpił z protestem, orzekającym, iż białogłowa zdolna być może do wszystkiego: do medycyny, krawiectwa, szewstwa, filozofii, tylko nie… do stukania w aparat telegraficzny lub wydawania listów za okienkiem kantorów pocztowych.
135Pionierki wyższej wiedzy mogą powiedzieć wraz z Orzeszkową: „Co dla innych ziarnkiem piasku jest, górą staje się dla nas[71]”.
136Kobieta, Praca, Obyczaje, Walka, Pozycja społecznaGdy przed jakimiś laty trzydziestu rodaczka nasza, dr Zakrzewska, postanowiła otworzyć w Nowym Jorku pierwszą przez kobietę prowadzoną klinikę dla chorych, nie chciano jej wynająć mieszkania. Właściciele bali się śmieszności. Kobiet adwokatek, których jest dużo w Ameryce, długi czas nie dopuszczano przed kratki sądowe. Kaznodziejki zasypywano gradem kamieni, wygwizdywano je, gdy zaczynały mówić. Nawet w handlu ruch kobiecy wywołał na razie ogromny bojkot. Pierwsze sklepy, które przyjęły żeńskich subiektów[72], omijano z oburzeniem, dowodząc, że sieją niemoralność.
137Z wolna, pod wpływem potrzeb życiowych, wyprzedzających niekiedy ruch ideowy, powstawał wyłom po wyłomie. Dziś, zwłaszcza w Ameryce, Australii i niektórych państwach Europy, jak: w Szwecji, Norwegii, Finlandii, Holandii i poniekąd w Anglii zajęły kobiety wszystkie placówki robocze, przyjmowane zwykle na posady niższe albo za jednakową ilość godzin pracy, przy jednakowym uzdolnieniu i sprawności, otrzymujące połowę zaledwie wynagrodzenia męskiego.
138Minął czas rezydentek[73], żyjących z łaski rodziny. Do warsztatów nie idzie tylko wzbogacona plutokratka lub cieplarniany storczyk arystokratyczny. Zresztą armia zarobkujących kobiet coraz szybciej dorównuje zastępom męskim. W Anglii kobiety stanowią 25% całego ogółu robotników fabrycznych; w Niemczech na 6 700 000 robotników mężczyzn wypada 1 500 000 kobiet. U nas w Polsce zarobkujące proletariuszki wynoszą 36%. A gdzie armia pracownic kancelaryjnych i biurowych? (Anglia na pocztach i w telegrafach zatrudnia przeszło 25 000 kobiet). NauczycielkaGdzie wyrobnictwo nauczycielstwa, spoczywające przeważnie w rękach kobiecych? Dom, Praca, ObyczajeGdzie nieuwartościowana na rynkach roboczych praca gospodarstwa domowego, którą spółdzielczość podnosi do godności zawodu?
139Wyzyskując siły kobiety, stawiając ją na stanowisku współkarmicielki rodziny, co społeczeństwo daje jej w zamian? Czy otworzywszy przed nią wrota pracy, zaprzągłszy ją do pługów najcięższych, uznało w niej odpowiedzialną za czyny swoje istotę ludzką, pozwoliło jej upomnieć się o wiekowe krzywdy swoje, powołało ją do głosu w sprawach, o których nikt poza nią stanowić nie może?
140Kobieta, Pozycja społeczna, Wolność, Mężczyzna, Drzewo, Dziecko, Władza, WłasnośćWiek XIX, wiek wielkich rewolucyjnych przełomów, wiek haseł równości, braterstwa, wolności, przez usta Króla-Ducha swego rzucił klątwy najdokuczliwsze. „Miałażby kobieta marzyć o równości? To czyste szaleństwo — woła Napoleon. — Ona do nas należy, a my nie należymy do niej. Kobieta daje nam dzieci, jest więc naszą własnością z tego samego tytułu, z jakiego drzewo rodzące owoce jest własnością ogrodnika”.
141„Jedna kobieta nie wystarcza jednemu mężczyźnie…” — W myśl tej zasady otwiera koszary dla nierządnic, prywatnym przedsiębiorcom nakazując werbunek ich i — pierwszy — wszczepia jad tolerowanej przez państwa prostytucji.
142„Natura uczyniła kobietę niewolnicą mężczyzny, stworzoną dla zapewnienia mu potomstwa…”
143Wierny temu hasłu, obwarowuje mężatkę paragrafami kodeksu.
144Bez upoważnienia męża nie może ona rozporządzać majątkiem swym i dochodami, choćby mąż ten żył na jej łasce, choćby był marnotrawcą, pijakiem, szaleńcem. Bez pozwolenia jego nie może stawać przed sądem, nie może być świadkiem przy spisywaniu testamentów, umów i innych aktów notarialnych. Wspólność majątkowa polega na tym, że mąż ma prawo wyłączne i bezwzględne rozporządzania nie tylko majątkiem wniesionym przez żonę, lecz i wszelkimi jej dochodami: wolno mu dobra żony sprzedać, wydzierżawić, obciążyć hipotecznie bez jej wiedzy i zgody.
145Nad dziećmi ojciec jedynie ma władzę, bez jego zgody nie wolno im opuszczać domu rodzicielskiego: o matce milczą paragrafy. Zdanie jej nie bywa brane w rachubę.
146Mąż ma prawo zmusić żonę do towarzyszenia mu wszędzie, na stałe lub chwilowe miejsce zamieszkania. Żona obowiązana jest milczeć i słuchać. Małżeństwo, Kochanek, Obowiązek, ObyczajeNierozerwalność małżeństwa ciąży tylko kobiecie: mężczyzna, dzięki paragrafom o dochodzeniu ojcostwa, może mieć żon pobocznych, ile zechce; nie grozi mu odpowiedzialność ani przed prawem, ani przed opinią, mającą wyrazy potępienia tylko dla skrytej poligamii kobiety.
147Sto lat jęczy pod jarzmem dyktatorskiego kodeksu kobieta Francji, Belgii, Hiszpanii, Portugalii i… nasza polska, ta z Królestwa…
148 149Wyzwalająca się Ewa staje u podnóży trybun publicznych, chce zabrać głos, chce powiedzieć, co ją boli, wskazać na rany swoje odwieczne. Spycha ją upór, zaciekłość, przemoc władztwa, które nie chce podziału.
150W dziejach świata nie było ołtarzy, których by krwią swoją męczeńską nie zlała kobieta. Fabiola[74] czy Hypatia[75], Karolina Corday czy Platerówna — każda z nich za ideę z czołem podniesionym szła na śmierć.
151„Jeżeli kobiecie przysługuje prawo do szafotu, to tym samym winna zdobyć prawo i do trybuny…” — wołała Olimpia de Gouges, pierwsza we Francji rzeczniczka sprawy kobiecej.
152Słabe echo odpowiedziało jej. W paru stanach Ameryki zaledwie, w Nowej Zelandii i Australii otrzymała kobieta pełne prawa polityczno-społeczne. Europa, z wyjątkiem Finlandii i do pewnego stopnia Norwegii, obstaje przy dawnych ustrojach.
153Życie wali w wyłomy, ale im młot silniejszy, z tym większym uporem zastawia je tradycja szańcami przeżytków.
Literatura
154 155 156 157 158J. Buttler, Mój pochód krzyżowy.
159Pember Reeves, Prawa wyborcze kobiet.
160Michelet, Les femmes de la révolution.
161 162 163Legouvé, Histoire morale des femmes.
164Prądzyński, O prawach kobiety.
165J. Oksza, Historia rozwoju ruchu kobiecego według Lili Braun.
166Głos kobiet w sprawie kobiet, odczyty pp.: Kuczalskiej-Reinschmit, Turzymy, Witkowskiej, Balzigerowej.
167Kobieta współczesna, wydawnictwo „Bluszczu”.
168Chwalewik, Ekonomiczne czynniki ruchu kobiecego.
169Krzywicki, Kartka z dziejów ludzkości, „Prawda”, 1887.
170Krzywicki, Kobieta przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, cykl odczytów wygłoszonych w Polskim Stowarzyszeniu Równouprawnienia Kobiet.
Przypisy
Bebel, August Ferdinand (1840–1913) — jeden z założycieli, a następnie wieloletni przywódca niemieckiej socjaldemokracji; autor wielu prac społeczno-politycznych. [przypis edytorski]
mężczyzna był tzw. „nadomnikiem” żony, tj. wprowadzał się do niej i żył z jej pracy — W Karpatach, według L. Krzywickiego, istnieje miejscowość, gdzie dotychczas jeszcze zwyczaj powszechny każe mówić: „mąż przyżenia się”, tj. staje się czymś przy żonie i zostaje nazwany od jej imienia (Magdziarz, przypuśćmy, od Magdy). Imię jej przechodzi również na dzieci, które w tym razie będą Magdziętami. [przypis autorski]
Krzywicki, Ludwik (1859–1941) — polski myśliciel marksistowski, socjolog i ekonomista, pedagog, działacz społeczny, polityk; prekursor i jeden z twórców polskiej socjologii. [przypis edytorski]
Amazonki (mit. gr.) — plemię kobiet-wojowniczek; wg różnych opowieści miały zamieszkiwać wybrzeża M. Czarnego, Trację lub podnóża Kaukazu. [przypis edytorski]
Brytańska Kolumbia — dziś popr.: Kolumbia Brytyjska, prowincja Kanady obejmująca tereny nad Pacyfikiem, w płd.-zach. części kraju. [przypis edytorski]
Zwyczaj palenia się żon [w Indiach] trwał do niedawna jeszcze — zwyczaj ten, zwany sati, był zakazywany przez kolejnych władców i władze Indii, od XVI w. począwszy. Współcześnie, pomimo dużej liczby surowych zakazów i ustaw, ceremonia sati nadal jest w Indiach sporadycznie praktykowana przez pojedyncze osoby, bez wyraźnego nacisku społecznego; jeden z ostatnich przypadków miał miejsce w roku 2008. [przypis edytorski]
Salomon — biblijny król Izraela, syn Dawida, słynny z mądrości. Na jego panowanie przypada największa świetność monarchii izraelskiej. Przypisuje mu się autorstwo Księgi Koheleta, Księgi Przysłów oraz Pieśni nad Pieśniami. [przypis edytorski]
sobór w Macon — właśc. synod w Mâcon we Francji, w roku 585, drugi z synodów biskupów francuskich, słynny z wydarzenia przytoczonego w dziele Historie Franków. Na synodzie jeden z biskupów stwierdził, że kobiety nie można nazywać człowiekiem (homo), ale inni podawali mu rozmaite cytaty biblijne przeciwko jego opinii i w końcu go przekonali. W klasycznej łacinie oprócz słowa homo, oznaczającego człowieka bez rozróżniania płci, istniały słowa vir (mężczyzna, mąż) i femina (kobieta). Natomiast w średniowiecznej łacinie państwa Franków homo funkcjonowało tak samo, jak we współczesnym jęz. francuskim, w którym homme, oznaczające: człowiek, znaczy także i zazwyczaj: mężczyzna, a tylko na określenie kobiety istnieje osobne słowo: femme. W czasach reformacji streszczono i uproszczono tę historię, która zaczęła następnie krążyć w wersji, jakoby sobór zajmował się rozważaniem, czy kobiety mają duszę. [przypis edytorski]
Pandora (mit. gr.) — pierwsza kobieta na ziemi, żona Epimeteusza, otworzyła otrzymaną od bogów w posagu zamkniętą szczelnie glinianą beczkę (zwaną puszką Pandory), wypuszczając na świat zamknięte w niej nieszczęścia. [przypis edytorski]
Demostenes (384–322 p.n.e.) — słynny mówca grecki, głośny zwłaszcza dzięki swym mowom przeciw królowi macedońskiemu Filipowi (tzw. filipiki). [przypis edytorski]
hetera (gr. ἑταίρα: towarzyszka) — kurtyzana w staroż. Grecji; heterami były niezależne społecznie, wykształcone kobiety o wysokiej kulturze. [przypis edytorski]
Platon (427–347 p.n.e.) — filozof grecki, kluczowa postać w rozwoju filozofii; uczeń Sokratesa, nauczyciel Arystotelesa; twórca idealizmu filozoficznego, założyciel szkoły zwanej Akademią Platońską; swoje poglądy wyrażał w formie dialogów. [przypis edytorski]
Platon, filozof, dziękując bogom za osiem dobrodziejstw, którymi go obdarzyli, za jedno z nich uważał to, że urodził się mężczyzną, a nie kobietą — w źródłach starożytnych nie ma wzmianki, jakoby Platon dziękował bogom za osiem dobrodziejstw. Plutarch z Cheronei (ok. 50–ok. 125 n.e.) stwierdza (Żywot Mariusza 46, 1), że Platon przed śmiercią dziękował duchowi opiekuńczemu i Tyche, że „urodził się człowiekiem, a nie zwierzęciem, Grekiem, a nie barbarzyńcą i że żył w czasach Sokratesa”. Natomiast Laktancjusz (ok. 250–330 n.e.), pisarz, teolog i apologeta chrześcijański, doradca Konstantyna Wielkiego, dodał do tego wyliczenia kobiety (Divinae Institutiones, III, 19, 17), twierdząc, że Platon „dziękował naturze, że po pierwsze urodził się jako człowiek, a nie nieme zwierzę, po drugie jako mężczyzna, a nie kobieta…”. [przypis edytorski]
gineceum (z gr.) — pomieszczenie w starożytnym domu greckim, przeznaczone dla kobiet i oddzielone od reszty pomieszczeń. [przypis edytorski]
Platon w imieniu mężczyzn mógł śmiało powiedzieć: „Nie jesteśmy z natury skłonni do małżeństwa; potrzebne są prawa, zniewalające nas do tego” — są to zmienione i wyrwane z kontekstu słowa Arystofanesa z dialogu Platona Uczta, poświęconego miłości. Bynajmniej nie są wypowiadane „w imieniu mężczyzn”, gdyż mówiący opowiada wymyślony przez siebie mit o pochodzeniu dwu płci i o trzech grupach osób, jakie powstały z podziału pierwotnie bezpłciowego człowieka: o osobach heteroseksualnych, lesbijkach oraz homoseksualistach. O tych ostatnich, o tej konkretnej grupie mężczyzn mówi właśnie, że „tacy młodzi panowie, jak tylko który podrośnie, zaraz się poświęca karierze politycznej, a kiedy który jest już dojrzałym mężczyzną, poświęca się wówczas pederastii, nie dba o żonę i o robienie dzieci, ale przymusza go do tego prawo, chociaż dla niego wystarczyłoby żyć dalej bez małżeństwa”. Ponieważ w Atenach podobnego przymusu zawierania małżeństwa w określonym wieku nie było, zapewne stanowi to aluzję do prawa obowiązującego w Sparcie. Uogólnieniu sensu wypowiedzi na ogół mężczyzn przeczy również końcowa część mowy Arystofanesa, w której stwierdza on: „Ja tylko tak ogólnie mówię i o mężczyznach, i o kobietach także, mówię, że w tym by było zawarte szczęście człowieka, w doskonałej miłości, gdyby tylko każde z nas swego właściwego ulubieńca potrafiło znaleźć i powróciło do dawnego stanu” (tłum. W. Witwicki). [przypis edytorski]
Tygater — nie wiadomo, co to za legenda i czemu miałaby być indyjska; po grecku tygater (θύγατερ) znaczy: córka. [przypis edytorski]
matrona (łac.) — żona, gospodyni domu; dziś: starsza, przeważnie zamężna kobieta, ciesząca się poważaniem. [przypis edytorski]
Fryzja — kraina nad M. Północnym, obecnie stanowiąca pogranicze Niemiec, Danii i Holandii. [przypis edytorski]
Paweł pisze do Efezjan, że mąż jest głową niewiasty — Ef 5, 23 (por. też 1 Kor 11, 3). [przypis edytorski]
występuje z całą gwałtownością przeciwko wykształceniu kobiet. „Nie pozwałam, by przez naukę niewiasta panowała nad mężczyzną, ale chcę, by była pokorna” — 1 Tm 2 11–12; jednak sens cytatu w kontekście jest nieco inny: „Niewiasta niech się uczy w milczeniu ze wszelkim poddaństwem. Bo niewieście nie pozwalam uczyć, ani władzy mieć nad mężem, ale aby była w milczeniu” (tłum. Biblia Gdańska), przy czym „nauka” oznacza tu nauczanie religijne, nie zaś ogólnie wykształcenie (por. następny przytoczony cytat). [przypis edytorski]
Każcie swym niewiastom milczeć na zebraniach wiernych, albowiem nie ma być im dozwolone, by mówiły, lecz by były uległe, jak to też nakazuje prawo — 1 Kor 14, 34. [przypis edytorski]
Tomasz z Akwinu (ok. 1225–1274) — filozof i teolog, dominikanin, jeden z najważniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa; twórca tomizmu, nurtu filozoficznego powstałego na bazie filozofii Arystotelesa i wyłożonego w Summie teologii, jednym z głównych dzieł filozoficznych i teologicznych średniowiecza, który stanowi do dziś nieoficjalną filozofię Kościoła katolickiego. [przypis edytorski]
Tertulian, właśc. Quintus Septimius Florens Tertullianus (ok. 155–ok. 240) — teolog chrześcijański z Afryki Płn., pierwszy z piszących po łacinie; przeszedł na chrześcijaństwo ok. 197; płodny apologeta; ok. 207 roku zerwał z Kościołem Rzymu i przeszedł do bardziej rygorystycznych moralnie i religijnie montanistów. [przypis edytorski]
Tertulian, mędrzec, należący do tzw. Ojców Kościoła — Ojcami Kościoła nazywa się pisarzy wczesnochrześcijańskich ważnych dla ukształtowania się doktryny. Niektórzy z autorów chrześcijańskich z tej epoki nie są w dzisiejszych Kościołach zaliczani do tej grupy z uwagi odstąpienie od wyznania głównego nurtu, jak np. Tertulian, mimo że apologeci chrześcijańscy powoływali się i nadal powołują na niektóre z ich wypowiedzi. [przypis edytorski]
Niewiasto, powinnaś zawsze chodzić w żałobie i w łachmanach ze łzami skruchy… — Tertulian, O strojeniu się kobiet. [przypis edytorski]
Luter, Marcin, właśc. Martin Luther (1483–1546) — niemiecki reformator religijny, teolog, współtwórca luteranizmu; jako jeden z momentów wyznaczających początek reformacji wskazywany jest jego sławny akt przybicia na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze 95 tez potępiających sprzedaż odpustów przez Kościół katolicki (31 października 1517). [przypis edytorski]
suzeren — w ustroju feudalnym: zwierzchnik wasala, ofiarowujący mu ochronę i ziemię (lenno) w zamian za przysięgę wierności. [przypis edytorski]
biczownicy — członkowie bractw religijnych, istniejących w XIII–XV w., praktykujących publiczne biczowanie się jako formę pokuty. [przypis edytorski]
Wenus (mit. rzym.) — bogini miłości i piękna, odpowiednik greckiej Afrodyty; Urania (gr.): Niebiańska, jeden z przydomków Afrodyty. Rozróżnienie na miłość zmysłową, pożądanie ciała, oraz „niebiańską”, skierowaną ku pięknej duszy, wprowadził Platon w dialogu Uczta. [przypis edytorski]
bachiczny — upojny, hulaszczy; związany z kultem Bachusa, rzymskiego boga wina i płodności (odpowiednika greckiego Bakchosa, Dionizosa). [przypis edytorski]
Danta (daw.) — dziś popr. forma B.: Dantego; Dante Alighieri (1265–1321): filozof i polityk, jeden z najwybitniejszych poetów włoskich, autor poematu Boska Komedia, uważanego za szczytowe osiągnięcie średniowiecznej literatury włoskiej, przedstawiającego wizję wędrówki poety przez trzy światy pozagrobowe, Piekło, Czyściec i Raj. Przewodniczką po Raju jest ukochana poety, Beatrycze. [przypis edytorski]
Petrarca, Francesco (1304–1374) — włoski poeta; zasłynął cyklem wierszy miłosnych, głównie sonetów, poświęconych Laurze, której tożsamość pozostaje nieznana. [przypis edytorski]
Boccaccio, Giovanni (1313–1375) — włoski pisarz, autor m.in. zbioru nowel obyczajowych Dekameron, którego głównym tematem jest miłość w jej rozmaitych odmianach. [przypis edytorski]
Ariosto, Ludovico Giovanni (1474–1533) — włoski poeta renesansowy, autor poematu rycerskiego Orland szalony, dzieła, które przez wieleset lat wywierało szeroki wpływ na literaturę europejską. [przypis edytorski]
sarabanda — szybki taniec hiszpański, zakazany pod koniec XVI w. w Hiszpanii jako wyuzdany. [przypis edytorski]
Innocenty VIII (łac.: innocentius: niewinny, prawy, nieposzlakowany) — właśc. Giovanni Battista Cibo (1432–1492), papież od 1484; wydał bullę Summis desiderantes affectibus, która potępiała plagę czarów, szerzącą się rzekomo w dolinie Renu, oraz zawierała pełnomocnictwa dla inkwizytorów Jakoba Sprengera i Heinricha Kramera do podejmowania działań inkwizycyjnych w celu wykorzenienia czarownic w Niemczech. Heinrich Kramer napisał później traktat Młot na czarownice, znany jako podręcznik łowców czarownic. [przypis edytorski]
somnambulizm — pot. lunatyzm, zaburzenie polegające na nieświadomym wykonywaniu różnych czynności w fazie głębokiego snu. [przypis edytorski]
związanego z nią ślubem duchowym — Badania najnowsze wykazują jednak, że duchowe te więzy potrącały nieraz mocno o stosunki wytwarzające to, co nazywamy dziś „półdziewictwem” [półdziewica: kobieta mająca kontakty seksualne z mężczyznami, ale zachowująca dziewictwo; określenie zaczerpnięte z powieści fr. pisarza Marcela Prévosta pt. Les Demi-vierges („Półdziewice”, 1894); red. WL]. [przypis autorski]
Madame de Maintenon, właśc. Françoise d'Aubignéde, markiza Maintenon (1635–1719) — ostatnia kochanka, a później druga żona króla Francji Ludwika XIV, poślubiona w sekrecie. [przypis edytorski]
Montesquieu, Rousseau, Voltaire, Diderot — myśliciele francuscy epoki oświecenia. [przypis edytorski]
Lessing, Gotthold Ephraim (1729–1781) — jeden z głównych niemieckich myślicieli oświeceniowych. [przypis edytorski]
Otis Warren, Mercy (1728–1814) — amerykańska poetka, autorka sztuk teatralnych, napisanych kilka lat przed amerykańską wojną o niepodległość, atakujących władze brytyjskie i wzywających kolonistów do oporu przeciwko naruszaniu ich praw i wolności; jej mąż był zaangażowany w politykę, w ich domu często odbywały się spotkania lokalnych polityków i rewolucjonistów; p. Warren znała osobiście większość przywódców wojny o niepodległość. [przypis edytorski]
Jeżeli czternasty lipca jest dziełem mężczyzn, to kobiety stworzyły szósty października — Jules Michelet, Les Femmes de la Révolution, IV. Zdobycie Bastylii, królewskiego więzienia, przez mieszczan paryskich, które miało miejsce 14 lipca 1789 roku, uznaje się za symboliczny początek rewolucji francuskiej. 5 października tego samego roku uzbrojony tłum kilku tysięcy zdesperowanych z powodu głodu kobiet, do których dołączyło kilkuset mężczyzn, ruszył na Wersal, podmiejską siedzibę króla. Na wieść o ich zbliżaniu się król pospiesznie podpisał dekrety znoszące feudalizm oraz Deklarację praw człowieka i obywatela, uchwalone w sierpniu przez Zgromadzenie Narodowe. 6 października król i jego rodzina zostali zmuszeni do opuszczenia pałacu i sprowadzeni do Paryża. [przypis edytorski]
Michelet, Jules (1798–1874) — historyk i pisarz francuski okresu romantyzmu, radykalny demokrata; autor 17-tomowej Historii Francji (1833–1867), 7-tomowej Historii rewolucji francuskiej (1847–1853) oraz m.in. pracy Les Femmes de la Révolution („Kobiety rewolucji”, 1854). [przypis edytorski]
suchoty (daw.) — gruźlica, niebezpieczna choroba płuc, dawniej często śmiertelna. [przypis edytorski]
Parent Duchâtelet, Alexandre (1790–1836) — francuski higienista; autor m.in. 2-tomowego opracowania socjologicznego De la prostitution dans la ville de Paris, considérée sous le rapport de l'hygiène publique, de la morale et de l'administration („Prostytucja w Paryżu z punktu widzenia higieny publicznej, moralności i administracji”, 1836), powstałego w ciągu 8 lat na podstawie dokumentów policyjnych i wywiadów terenowych. [przypis edytorski]
mila — dawna miara odległości o różnej wartości; mila rosyjska wynosiła ok. 7,5 km. [przypis edytorski]
blednica (daw. med.) — anemia, niedokrwistość związana z niedoborem żelaza, występująca głównie u młodych dziewcząt i kobiet. [przypis edytorski]
Bischoff, Theodor Ludwig Wilhelm von (1807–1882) — lekarz i biolog niem., wykładowca anatomii patologicznej na uniwersytecie w Heidelbergu (1835–1843), profesor anatomii i fizjologii na uniwersytetach w Giessen (1843–1855) oraz w Monachium, gdzie w 1854 r. objął katedrę w tej dziedzinie; od 1843 r. członek Niemieckiej Akademii Nauk; prowadził badania rozwoju embrionalnego ssaków, a także pomiary czaszki i mózgu; jego najpowszechniej znaną pracą było Das Studium und die Ausübung der Medicin durch Frauen (1872), w którym dowodził na podstawie ważenia mózgów mężczyzn i kobiet, że te ostatnie nie są anatomicznie zdolne do podjęcia studiów wyższych. [przypis edytorski]
Co dla innych ziarnkiem piasku jest, górą staje się dla nas — parafraza zdania z listu Elizy Orzeszkowej do Franciszka Rawity Gawrońskiego z 25 lipca 1881. [przypis edytorski]
Fabiola — tu zapewne: postać literacka, bohaterka powieści Fabiola, or the Church of the Catacombs („Fabiola, czyli Kościół katakumb”, 1854), autorstwa angielskiego kardynała katolickiego Nicholasa Wisemana, opowiadającej o młodej patrycjuszce, która przeszła na chrześcijaństwo w czasach prześladowań Domicjana, i będącej po części odpowiedzią na popularną powieść Hypatia, or New Foes with an Old Face („Hypatia, czyli starzy wrogowie z nową twarzą”, 1853), napisaną przez Charlesa Kingsleya, duchownego kościoła anglikańskiego. [przypis edytorski]
Hypatia z Aleksandrii (ok. 370–415) — aleksandryjska matematyczka, astronomka, filozofka neoplatońska; brutalnie zamordowana przez tłum chrześcijan, zwolenników biskupa Cyryla. [przypis edytorski]