Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom drugi
— Niech się pan napije, wzmocni pana trochę. Mateusz! — zawołał przez okno i wybiegł za nim...
— Niech się pan napije, wzmocni pana trochę. Mateusz! — zawołał przez okno i wybiegł za nim...
siadł i czytał list od narzeczonej.
Mój drogi panie Karolu!
Dziękuję serdecznie za list ostatni...
— Kundel, dawaj!
Lokaj wszystkie papiery ze stolika zsypał mu na kolana.
Bucholc z szybkością nieporównaną...
W czasach ,,przed-emailowych" list stanowił ważny, materialny dowód np. czyjegoś uczucia, znak życia kogoś przebywającego daleko, czy też — jak w III części Dziadów, w scenie u Senatora — świadectwo czyjegoś poparcia, którego nie sposób zignorować. Właśnie materialność listu grała istotną rolę. Krój liter mógł zdradzać emocje piszącego, podobnie jak np. atrament rozmyty łzami itp. Bohaterowie literaccy piszą do siebie listy, czytają je sobie (warto tu przypomnieć sobie przezabawną scenę dyktowania listu przez Cześnika w Zemście Fredry); listy zawierają ważne informacje, a ujawnienie treści listu wyznacza często punkt zwrotny akcji. List ma w literaturze bogatą tradycję, sięgającą starożytności i stanowi ,,gatunek w gatunku", jeśli pojawia się w powieści; warto zaznaczyć, że w przypadku powieści epistolarnej należy postępować ostrożnie wskazując temat listu w tekście.