Eliza Orzeszkowa
W zimowy wieczór
— Nie gniewajcie się, panie gospodarzu… ale zmarzłem jak kość… Żeby tak można dostać kieliszeczek wódeczki...
— Nie gniewajcie się, panie gospodarzu… ale zmarzłem jak kość… Żeby tak można dostać kieliszeczek wódeczki...
Bednarz więc wypił i butelkę ku bratu wyciągnął.
— Aleksy, piej!
— Nie choczu, nie budu pici...
Szanowny mówca, zapewne dla nadania dźwięczności swemu głosowi, coraz częściej podnosił szklankę do ust, choć...
— To tak panu bez te piersi i bez te goroncke… Jobym jedno tyło lekarstwo broł...
— Napijesz się, co?
— Bóg zapłać, kiej me już rozebrało zdziebko.
— Głupiś! I Pan Jezus pił...
— Podziękuj Panu Jezusowi, chłopaka masz, Walek.
A Walek był nieprzytomny z radości; wziął dziecko na...
Wszyscy byli w nie najgorszych humorach. Poczciwy Guńkiewicz z resztą „pożyczki” na skroniach i brodziną...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.