Władysław Stanisław Reymont
Sprawiedliwie
— Napijesz się, co?
— Bóg zapłać, kiej me już rozebrało zdziebko.
— Głupiś! I Pan Jezus pił...
— Napijesz się, co?
— Bóg zapłać, kiej me już rozebrało zdziebko.
— Głupiś! I Pan Jezus pił...
— Podziękuj Panu Jezusowi, chłopaka masz, Walek.
A Walek był nieprzytomny z radości; wziął dziecko na...
Wziął mnie pod rękę i poszliśmy do bufetu.
— Przegryziemy co?
— I owszem.
Wódeczka, śledzik, bułeczka...
Obie też księżne, a z nimi niewiasty, wstały wcześniej od stołów, od króla, książąt i...
Jakoż po chwili zadzwoniły kopiaste dzbańce, a ciemna sala wypełniła się zapachem spadającej spod pokryw...
Arnold von Baden był człowiekiem dość prostym, którego największą zaletę stanowiła olbrzymia siła ramienia, dość...
Słyszałem niejednokrotnie zdanie, że ucywilizowany Murzyn traci swe dawne, pierwotne przymioty i staje się istotą...
Oto w wiosce odbywa się uroczystość „pombe”. Jest to piwo wyrabiane z ziarn rośliny sorgo...
— Bądź ty spokojna — rzekł. — Póki ja trzeźwy, póki mnie gorzałka-matka głowy nie zapali, póty ty...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.