
Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Bucholc umarł?
Ten Bucholc, który zawsze był, o którym od lat pięćdziesięciu mówiono, którego każdym...
Bucholc umarł?
Ten Bucholc, który zawsze był, o którym od lat pięćdziesięciu mówiono, którego każdym...
Co to za ludzie? Czego chcą ode mnie? Czy na mnie czekają? Po czym poznają...
Że mój piec znowu dymił i że musiałem wyjść z domu, to naprawdę nie jest...
— Ja wszystko wiem. Mogę ci na palcach policzyć biedy, które cię czekają.
— To mi nie...
Za bramą było podwórze otoczone ze wszech stron odrapanymi, nędznymi domami, z których w tej...
Czułem bardziej niż kiedykolwiek, na podstawie bolesnych doświadczeń, że wszelkie nierówne związki są zawsze niekorzystne...
Między pokojową szlachtą księcia wojewody był pan Tadeusz Scypion ze starożytnego domu, bo aż od...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).