
Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
„To darmo — szeptał mu głos ukryty na samym dnie duszy — to darmo!… Stach wklepał się...
„To darmo — szeptał mu głos ukryty na samym dnie duszy — to darmo!… Stach wklepał się...
„Do diabła! — mruknął pan Ignacy — czyżby te wszystkie plotki miały być prawdą?… Więc on dla...
— Dziś na tobie. Myślałem, że człowiek, który naraża się na śmierć i… na plotki dla...
— Więc tacy są moi konkurenci?… — szepnęła panna Izabela.
— To nic nie znaczy, Belu!… Mają pieniądze...
— Gospodyni!
— Czego?
— Wiecie, a to dziedzic w ogiery przyjechał. Cuganty kiej hamany, kare całkiem, w...
Zaczęła marzyć, że niechby się jeno dorwała z powrotem gospodarstwa, niechby znowu poczuła ziemię pod...
Już sam dom najlepszy we wsi, duży, widny, wysoki, stancje kieby w jakim dworze, wybielone...
W domu młynarza, stojącym zaraz przy drodze, już się świeciło i przez szyby przysłonięte firankami...
Karol samotnie przechodził salony zalane światłem, zapchane bogactwem. Kilkadziesiąt zebranych osób ginęło zupełnie w ogromie...
Motyw przewidziany do wskazywania nie tylko rozmaitych opisów bogactwa, ale także wypowiedzi traktujących o tym, w jaki sposób różne postacie wyobrażają sobie bycie bogatym, co myślą o tym stanie (zwykle określanym jako błogi lub przeklęty) oraz o konsekwencjach zażywania bogactwa (które może np. łatwo prowadzić do pychy).