
Wacław Berent
Próchno
Na Tyńcowej górze, za trzema murami, za dwoma zwodzonymi mosty kwitła księżniczka Bratumiła. Jednego rycerza...
Na Tyńcowej górze, za trzema murami, za dwoma zwodzonymi mosty kwitła księżniczka Bratumiła. Jednego rycerza...
— O, ludzie, ludzie niespokojni, znowu się wam bić zachciewa — zaskomlił, pociągając płaczliwie nosem. — Mało wam...
Drugi list jest od brata. Wiesz, jak serdeczne listy pisuje Julek do mnie. I teraz...
— Od dziesięciu już lat, to jest od śmierci mojej matki, ojciec trzyma mnie w surowym...
A kiedy ów rycerz czerwony Balina zobaczył (a Balan to był, nikt inny), wnet pomyślał...
Dzień czy dwa przed siebie tak jechał, wreszcie koło południa na rozstaju dróg dwóch rycerzy...
Widząc, że musi śmierć ponieść albo z bratem swoim walczyć, Pan Bors nie wiedział, co...
Ujrzawszy to, Lionel z siodła zeskoczył, ażeby głowę Panu Borsowi uciąć. Za hełm leżącego chwycił...
Albo ja się nie znam na niczym, albo ta para kocha się wzajemnie, niewiele sobie...
Zaznaczaliśmy w ten sposób nie tylko fragmenty mówiące o różnych postaciach braci w utworach (te wskazujemy wówczas tylko, kiedy mamy do czynienia z postacią w jakiś sposób symptomatyczną, jak np. w Antygonie), ale i dla zwrócenia uwagi na wypowiedzi, w których wyrażone zostały przeświadczenia na temat tego, kim brat powinien, a kim nie powinien być, jakich oczekuje się po nim zachowań wobec tych, którzy nazywają go tym mianem.