Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
— Czy to wieś Kowno?
— Miasto nasze, gubernialne.
— Och, jakież nędzne i brudne! Wyobrażam sobie zgrozę...
— Czy to wieś Kowno?
— Miasto nasze, gubernialne.
— Och, jakież nędzne i brudne! Wyobrażam sobie zgrozę...
W upały sierpniowe po całych dniach wysiadywała przy otwartym oknie, z głową opartą na obu...
— Nie ma pojęć — lepszy — gorszy — bo wszystko jest bezwzględnie złe, a nadto wszystko jest bez...