Stanisław Brzozowski
Płomienie
Z całą szczerością uważali oni za pewien rodzaj przeniewierstwa uznanie jakiejkolwiek słuszności, jakichkolwiek praw w...
Z całą szczerością uważali oni za pewien rodzaj przeniewierstwa uznanie jakiejkolwiek słuszności, jakichkolwiek praw w...
Zapytywałem siebie niekiedy, co to wszystko ma znaczyć. Wędrowali tu i tam ze swymi idiotycznymi...
jednemu świat pozwala ukraść konia, a drugiemu nie wolno nawet spojrzeć na postronek. Weźmie taki...
Wydało się Ninie, że między ludźmi dzikimi a cywilizowanymi nie ma zasadniczych różnic. Czy zajmują...
A jego ambicją było teraz nic, ale to nic nie robić i mieć na to...
Kassim wcale się nie przyglądał tańcowi i zabawom turkusów, topazów, rubinów i korali. Nie czarowało...
— Przepraszam cię, mój synu — odrzekł król — przepraszam cię za to, że mnie tak olśniły złote...
— Tuście się zataiły, połyskliwe, zazdrosne! — szepnął Tajemnik, zbliżając się do worów. — Nie zdążyło się jeszcze...
Dzięki takim operacjom zdrowych oczu doktor Wassory nie tylko powiększał swoją sławę niezrównanego lekarza, któremu...
Niegodziwość z czystym sumieniem. — Przy drobnych zakupach dać się wywieść w pole — w niektórych stronach...
Chciwość traktujemy tu jako pewnego rodzaju postawę życiową, przejawiającą się przez zachłanny stosunek do własności (w tym pieniędzy). Jednym słowem jest to postawa skąpca, którą można odczytywać jako alegorię. Jej istotę stanowi bowiem niewłaściwe rozpoznanie kondycji ludzkiej oraz formę niezgody na przemijanie.