
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Z zajadłością wielką walczył on dnia tego i nabił wrogów kupy, ale jeden z nich...
Z zajadłością wielką walczył on dnia tego i nabił wrogów kupy, ale jeden z nich...
Wizun nie słuchał prawie, schylił się do rannego, patrząc, gdzie go wróg skaleczył. Dobek wskazał...
Ruszyli wszyscy do ratunku, stara Nania pobiegła też ziela zgotować, które by życie przywrócić mogło...
Wszystkie te wady, wynikające jedynie prawie z nadmiaru niezużytkowanej energii nerwowej, znikłyby zaraz, gdyby te...
Co więcej, wszystkie prawie kobiety klas wyższych (co się rzadziej spotyka w Anglii niż w...
Spojrzał na zegarek.
— Już przeszło sześć godzin, jak z domu wyjechałem.
— Boże mój! — westchnęła Kirłowa...
Wzięła rękę krewnego i patrząc mu w twarz zapytała:
— Cóż? Jakże? Czy nie chorowałeś bardzo...
Ale zaledwie długim czuwaniem zmęczona połknęła parę codziennych pigułek i ułożyła się do snu, zaledwie...
— Otóż i postawimy na swoim! Otóż ciocia będzie musiała z doktorem porozmawiać! Już go Widzio...
— Moja ciociu, czyż ciocia dla nas tego nie zrobi? Kiedy my tak prosimy, tak lękamy...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.