
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
— Jak popatrzę na niego, jak popatrzę, to mnie musi wziąć! Hej, dziewanno! Krasopani… A! Gdybym...
— Jak popatrzę na niego, jak popatrzę, to mnie musi wziąć! Hej, dziewanno! Krasopani… A! Gdybym...
Stare nawet baby, drżąc, wyglądały zza płota, a że się obcego lękały, rwały trawę i...
— Po co tu obcego, Niemca wiedziecie? — szepnęła wylękła. — Możnaż to wiedzieć, co on z sobą...
Hengo parę razy spojrzał ku niej; dziewczę zarumienione cofnęło się nieco; lecz wnet, odzyskawszy śmiałość...
Dalej sypana mogiła wysoka stała u brzegu, cała darnią porosła, u dołu zarzucona zielonymi gałęźmi...
Jednego dnia Jaruha znalazła się w progu zagrody, dobrawszy znać taką porę, gdy stary zdun...
Czy ona wam teraz zbrzydła? No, powiedzcie… Przyznaj się! Gdybyście jeszcze do niej lgnęli… Hm...
Była bowiem wiedźmą wielką, a mogła siebie i drugich przemieniać, jak się jej zachciało; ale...
Ktoś ją wyminął, a potem zawrócił i ruszył za nią.
Nie słyszała kroków, ale ten...
Zamek, do którego przybyła dziewczyna, był zaczarowany. Od tej myśli nie dało się uciec. Już...
W tekstach literackich odnajdujemy zarówno bezpośrednie opisy czarów (jak w Balladynie Słowackiego, czy w Fauście Goethego), jak również wypowiedzi ujawniające, jakie zjawiska były postrzegane jako czary, czyli jako dziejące się z udziałem sił nieczystych.