Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
Było to tak. Dziś, dużo jeszcze przed zachodem słońca, gdy Justyna po parogodzinnym wtórowaniu na...
Było to tak. Dziś, dużo jeszcze przed zachodem słońca, gdy Justyna po parogodzinnym wtórowaniu na...
„Tamten poszczuł na mnie, głupi. Myślał, co me wezmą kiej psy zająca. To za mój...
— Gospodyni!
— Czego?
— Wiecie, a to dziedzic w ogiery przyjechał. Cuganty kiej hamany, kare całkiem, w...
— I dworów coraz mniej. Dawniej, kiedy się jeździło po snopkach czy z opłatkami, czy po...
— Juści… matula moja tam leżą… baczę… — szeptał Kuba cicho, więcej do siebie niźli do Witka...
Dwór składał się z ogromnej sieni, dwóch obszernych izb z komorami i z kuchni. W...
— Dwór jakowyś wali!
W chwilę zaś później we drzwiach zjawił się pachołek w błękitnym kubraku...
A wtem przez drzwi weszła księżna — pani średnich lat, ze śmiejącą się twarzą, przybrana w...
Za to w Mińsku nie popasał. Wjechawszy na rynek ujrzał dwór tak znaczny i piękny...
Sułtan, przybywszy do obozu pod koniec kwietnia, nie od razu w pochód wyruszył. Czekał przeszło...
Chodzi tu przede wszystkim o dwór królewski i magnacki, który był miejscem edukacji młodzieży szlacheckiej, ale z czasem stał się też synonimem życia zepsutego i fałszywego (por. Życie dworskie Krasickiego). Dwór to również społeczność, skora do intryg, bo wyjątkowo narażona na pokusę władzy i zysku, rozdarta walką o pozycję w hierarchii i o łaskę władcy (tak przedstawiony motyw ten znajdziemy zarówno w satyrze Krasickiego, jak — choć o inny dwór tu już chodzi — w Dziadach Mickiewicza).