Stefan Żeromski
Aryman mści się
A kiedy stał pochylony i patrzał w maleńkie ciało dziecięcia, płomienie radości z jego serca...
A kiedy stał pochylony i patrzał w maleńkie ciało dziecięcia, płomienie radości z jego serca...
Szybkimi kroki udał się do swej siedziby i wrócił prędko, dźwigając wór pieniędzy. Obsypał złotem...
Stowarzyszył się z nią śmiech, nieodstępny obserwator, i okazywał to tam, to sam z błyskawicowym...
Powiedz mi! Wszak miałam prawo zrobić tak, jak zrobiłam. Dzięki mnie przyszło na świat, lecz...
— Dziecko… — mruknął ponuro. — Nienawidzę bachorów! Po co ja mam cackać bachora? Nie mam czasu. A...
We wrześniu izby szpitalne pełne były dzieci większych i mniejszych. Ociężałe, mrukowate, senne istoty siedziały...
— Panna Podborska?
— Tak, tak… Chciała oddać swój pokój w skrzydle na pomieszczenie malaryków, żeby od...
Judymowa rzekła do dzieci wśród łkania:
— Widzicie, to ojciec tam idzie… To ojciec… tam…
Franka...
Franek szedł przodem i wnet wziął się do zabawy. Zbierał kamienie i frygał do ogrodów...
— Czegóż ten od nas chce, Wiktor? — spytała Judymowa.
— A to nasze dzieci obdarły mu wino...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.