Mark Twain
Przygody Hucka Finna
Przede wszystkim kto tak kocha dzieci, nie już jak ojciec, bo to zwyklejsze, ale jako...
Przede wszystkim kto tak kocha dzieci, nie już jak ojciec, bo to zwyklejsze, ale jako...
Mieszkaliśmy w tej starej budzie, którą tatko zamykał na klucz, chowając go zawsze pod poduszkę...
Weź ty człowieka, który ma tylko jedno albo dwoje dzieci, czy taki człowiek będzie szafował...
— A to dlatego, widzisz, taki żal ścisnął mi serce, żem usłyszał ot tam na brzegu...
Słuchaj no: rzucisz mi szkołę, rozumiesz? Ja im pokażę, co to jest wychowywać chłopca, żeby...
— A teraz powiedz mi, czemu tak postąpiłeś z tym biednym stworzeniem?
— Zrobiłem to z litości...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.