Maria Rodziewiczówna
Joan. VIII 1-12
— Dziś rano na grobie Morzyńskiego na Powązkach znaleziono trupa kobiety. Jakiś drab znalazł i zawiadomił...
— Dziś rano na grobie Morzyńskiego na Powązkach znaleziono trupa kobiety. Jakiś drab znalazł i zawiadomił...
— Panie ojcze, pani matko! Pięknie proszę o rękę tej panienki.
— Z miłą chęcią. Bierzcie i...
— Jej nie książka w głowie! — wmieszała się „pani Dulska”. — Głodna, a tak ją rozpieścił, że...
— Et, kaprysy! — wmieszała się stara ciotka. — Pan ją rozpieścił bezmiernie, nauczył grymasów! Czy kto słyszał...
Przy lampie siedzieli we troje, zatopieni w nauce. Dziecko zbladło, spoważniało, pożerało wiedzę zajadle, podnosząc...
Najstarszą ze wszystkich społeczności i jedyną przyrodzoną jest rodzina: a jeszcze dzieci pozostają w związku...
Nazywała się Amelia. Była to urocza osoba. Wejrzenie jej, słodycz, lękliwość były iście dziewicze. Nic...
Jak bądź się rzeczy miały, mniej uczułem się zmartwiony tym niepowodzeniem, niż byłoby to zapewne...
Siedziałem jednego dnia sam nad lekcją w pokoju przy kuchni. Służąca rozłożyła na blasze grzebienie...
To mu się tak podobało, że posłał po mojego wuja i powiedział mu, że chce...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.