Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
Wieczorem na przyzbie przed chatą siedziały dwie siostry, Dziwa i Żywia, wsparłszy głowy na ramionach...
Wieczorem na przyzbie przed chatą siedziały dwie siostry, Dziwa i Żywia, wsparłszy głowy na ramionach...
— Tam modlą się? — zapytał książę.
— Nie!… — odparł kapłan, nie ukrywając niechęci. — To zbierają się wielbiciele...
— …wszystko mu wytłumaczyła — mówił Mateusz — bez płot pono się spieszyła i bez to — Dominikowa przytwierdziła...
Porzuciłem tę służbę i nie zabiegałem o nią więcej, bo choć to możny pan, ale...
Słyszałem na własne uszy, jak ktoś wykrzyknął przy nim: „Nie pożywi się Kmicic po naszym...
— To waćpanna nie wiesz, że pan starosta pozornie jeno na wyjazd waćpanny dozwolił, aby cię...
— Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
— Nie tylkom tamtej nie odzyskał, ale jeszcze i drugą Bogusław mi porwał.
— Czysty Turek! jak...
Na granicy elektorskiej gotowe wojska stoją, kapitanowie z zaciągami nadchodzą, ale w pomoc nie idziem...
A u nas jedni mówili, że to nie pierwszyzna się Radziwiłłom ze szlachciankami żenić, że...
Jest to termin ważny jako uzupełnienie serii motywów związanych z kulturową wizją kobiecości i Matką Boską, będącą wzorcem osobowym w chrześcijaństwie. Gdybyśmy jednak kiedyś mieli możliwość opracowywania na naszych stronach opowiadań z tomu Bakakaj Gombrowicza, motyw zostałby uzupełniony o ciekawy aspekt dziewictwa chłopięcego.