Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom drugi
Dziwny to był chłopak. Od dzieciństwa durniem go nazywali, ojciec nawet często go bił za...
Dziwny to był chłopak. Od dzieciństwa durniem go nazywali, ojciec nawet często go bił za...
Każdy zresztą dzień w Paryżu przynosił mu nowe idee albo rozjaśniał tajemnice jego własnej duszy...
— Pan Wokulski, no… to jest wielki interes — odpowiada brunet. — Ale ona jest głupia i Łęcki...
Jasiek koniecznie chciał się dowiedzieć tego sposobu, ale Witek burknął:
— Głupi! kury se macaj, myśli...
— Któryż to udawał niedźwiedzia? — zapytała Sochowa, gdy się nieco uspokoiło.
— A Jasiek Przewrotny, nie poznaliście...
Na lisa przebrali w kożuch do góry wełną Jaśka, z przezwiska Przewrotny — gap to był...
— Jasiek, coć dadzą w pysk, bierz, bo twoje, ale mnie nie ruchaj, nie uredzisz.
— A...
— Co ta Cztan! Niby to kamienie młyńskie na plecy bierze, a ile to razy mój...
— To Roch Kowalski z Korabiów Kowalskich — odrzekł Oskierko. — Ja go znam. Tak samo mógłbyś waszmość...
To nosiciel głupoty, jej personalizacja, a jednocześnie przeciwieństwo mędrca. Niekiedy pozorny mędrzec okazuje się głupcem, niekiedy zaś bywa odwrotnie. W Pochwale głupstwa Krasicki pisał:
,,Dopieroż tym tryumfem głupiec uwielbiony
Łże, bredzi, decyduje, a w zgrai nacisku
Odbiera plauz mądrości i ma sławę w zysku."