Maria Dąbrowska
Boże Narodzenie
Ale też nie mniej zabierał organista do swego kosza — jajek, słoniny, sera, kiełbasy, chleba. Uginał...
Ale też nie mniej zabierał organista do swego kosza — jajek, słoniny, sera, kiełbasy, chleba. Uginał...
A jednak najbardziej przerażająca postać nie tyle mnie trwożyła, co ten przeklęty Koppelius. Wystaw sobie...
Gdy kilku pasterzy rebbianistów ośmieliło się wydać krzyk tryumfu, przeciwnicy nie mogli powściągnąć oburzenia. „Zemsty...
Pewien mieszkaniec Jerozolimy przybył do Aten i chciał zatrzymać się na noc w zajezdnym domu...
Nawet w duszy najbezpowrotniejszych zatraceńców — tych, dla których śmierć i życie jest zarówno igraszką, tkwi...
Coraz częściej otwierały się teraz drzwi sieni i wpuszczały okutanego w opończe i szale gościa...
Hasłem tym wskazujemy elementy obyczajowości określające zachowania i zobowiązania łączące się ze statusem gościa, jak również zwyczaje związane z goszczeniem kogoś we własnym domu (byciem czyimś gospodarzem lub gospodynią).