 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Listy z podróży do Ameryki
Z początku nie chciałem temu wierzyć, teraz jednak przekonałem się, że tak Indianie, jak Chińczycy...
 
      
    
    
  Z początku nie chciałem temu wierzyć, teraz jednak przekonałem się, że tak Indianie, jak Chińczycy...
 
      
    
    
  Pociąg odchodził za pół godziny; mieliśmy więc jeszcze czas zjeść śniadanie, na które dano nam...
 
      
    
    
  Wieczerza składała się z sardynek, jaj, szynki i japońskiej herbaty z wódką, którą piliśmy w...
 
      
    
    
  Po przybyciu do New Yorku Horain zobaczył raz przez okno Murzyna sprzedającego ogórki, a ponieważ...
 
      
    
    
  Zręczność, z jaką Chińczycy posługują się tymi pręcikami, jest prawdziwie zadziwiająca; podczas gdy mnie większe...
 
      
    
    
  Siadamy do stołu. Tu znowu rozpoczyna się dla mnie bieda z angielszczyzną. Nie rozumiem jadłospisu...
 
      
    
    
  Pod koniec obiadu, kiedy podają słodycze, oczy biednego kwakra przybierają wyraz nieopisanej pożądliwości, a na...
 
      
    
    
  Według zwyczajów amerykańskich przed każdym z gości stawiają tu mnóstwo porcelanowych miseczek ze wszelkiego rodzaju...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).