 
      
    
    
  Bolesław Leśmian
Ali-baba i czterdziestu zbójców
— Dziwi mnie to bardzo! — zawołała Morgana. — Soli nie jada się tylko w domu swego wroga...
 
      
    
    
  — Dziwi mnie to bardzo! — zawołała Morgana. — Soli nie jada się tylko w domu swego wroga...
 
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
  Na oślep i krzątliwie wynurzył z niej spory gleń chleba i przyłapanym palcami rękawem potarł...
 
      
    
    
  — Ciszkiem do niej, ciszkiem, żeby nie uciekła! — ostrzegł półgłosem kulawiec, badawczo obzierając dziuplę.
— Nie ucieknie...
 
      
    
    
  Wyskoczyłem radośnie na ląd i rozejrzałem się dokoła, chcąc zrozumieć, gdzie jestem i czy znajdę...
 
      
    
    
  I to mnie nudzi, że wychował mnie ptak Rok, karmiąc codziennie najsłodszymi diamentami, które mój...
 
      
    
    
  Czyż mam szczegół po szczególe opisywać nasz pobyt na okręcie? Straszny to był pobyt! Powietrze...
 
      
    
    
  — Jakże się to stało, że zatraciłeś zdolności czarodziejskie? — spytałem zaciekawiony.
— Dzięki niepomiernemu obżarstwu zachorowałem na...
 
      
    
    
  Karzełki otoczyły nas i przyglądały się nam ciekawie z jakimś dziwnym, rzekłbym, smakowitym wyrazem twarzy...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).