![Przygody Sindbada żeglarza](/media/book/cover_clean/przygody-sindbada-zeglarza_1UNI3LJ.jpg)
Bolesław Leśmian
Przygody Sindbada żeglarza
Czyż mam szczegół po szczególe opisywać nasz pobyt na okręcie? Straszny to był pobyt! Powietrze...
Czyż mam szczegół po szczególe opisywać nasz pobyt na okręcie? Straszny to był pobyt! Powietrze...
— Jakże się to stało, że zatraciłeś zdolności czarodziejskie? — spytałem zaciekawiony.
— Dzięki niepomiernemu obżarstwu zachorowałem na...
Karzełki otoczyły nas i przyglądały się nam ciekawie z jakimś dziwnym, rzekłbym, smakowitym wyrazem twarzy...
— Jesteś zbyt podejrzliwy, — odrzekł kapitan — są to raczej dobroduszne potwory, które chcą się z nami...
Był to ani zbyt młody, ani zbyt stary tłuścioch, ubrany w szaty jaskrawożółte i tak...
Sułtan siedział tymczasem na balkonie, doktor zaś poił go co chwila wywarem ziółek gorzkich, które...
Tak czy owak — wójt gapił się i trawił wieczerzę, rozprowadzając językiem po podniebieniu pozostały kędyś...
Jakże kura, która sztucznie z jaja została wylęgnięta, mogłaby natychmiast szukać właściwego pożywienia, gdyby nie...
Czwartą osobą przy stole był pan Ksawery, emeryt, stary i łysy, wielki smakosz. Ten, widząc...
Wypił dwa kieliszki starki. Po zupie lokaj ciągle dolewał maderę, zdziwiony, że młody pan ma...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).