
Juliusz Słowacki
Do emigracji o potrzebie idei
Jestże to chwałą duchów naszych, że nie czujemy się zdolni podnieść ojców roboty i żyć...
Jestże to chwałą duchów naszych, że nie czujemy się zdolni podnieść ojców roboty i żyć...
Co do wiar więc, przyrównam ci świat teraźniejszy do owego kościoła, w którym stoi stary...
Z tworów natury poznać można charakter narodu: Zboże (Polska) — pożytek; oliwa (Włochy) — oświecenie; winnica (Francja...
Wczoraj jadłem nową potrawę — był to żółw morski, któregośmy ułowili śpiącego na wodzie; mięso jego...
W uroczyste święta dawano seminarzystom kiełbaski z kapustą. Sąsiedzi Juliana zauważyli, że jest nieczuły na...
Dla tych seminarzystów, jak dla bohaterów powiastek Woltera, szczęście polega na tym, aby się dobrze...
Jomard był to drab k[lecha], jak później Mingrat, którego zgilotynowano za to, że otruł...
Król Walorozo odznaczał się bardzo delikatnym żołądkiem i bardzo dobrym apetytem. Szczególnie odkąd godność kucharza...
Lulejka wrócił do swej izdebki. Pierwszym przedmiotem, na który padł jego wzrok, była torebka nieznajomej...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).