Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
— Widzisz pan tu znowu skutki właściwości naszego zacnego stryja. Utrzymuje on, że żaden wynalazek tego...
— Widzisz pan tu znowu skutki właściwości naszego zacnego stryja. Utrzymuje on, że żaden wynalazek tego...
Zszedłem do wielkiej sali, gdzie siedziało trzydziestu czy czterdziestu mężczyzn, a wszyscy bezdomni. Jednego po...
Obiad był już gotów. Woń przypalonej kaszy wyraźnie spotęgowała się i wchłonęła wszystkie inne panujące...
Nieśmiały Aleksander Jakowlewicz, nie zwlekając już dłużej, zaprosił inspektora straży ogniowej na skromny posiłek. Czym...
Starogrodzki oddział mglistego „Miecza i Lemiesza” wraz z zuchami „Szybkopaku” utworzył długi ogonek przed składem...
Opychał sobie usta serem i jarzynami. Lubował się odbijaniem się wina, przedłużało to bowiem niejako...
Pewnej nocy, kiedy wałęsał się po pogmatwanych labiryntach przechodnich bram w poszukiwaniu cieplejszej wnęki na...
Owiał go przyjemny chłodek nakrochmalonych obrusów, powietrze obryzgane rozpylaczem fontanny, mdławy międzynarodowy zapach komfortu. Nad...
Menu pozbawione cech nadzwyczajności. Paprykarz cielęcy, gulasz wołowy, myśliwski bigos, ragout baranie, szczupak gotowany, sandacz...
że mi się trzeba było przebrać trochę, aby się godnie zaprezentować; a na koniec, że...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).