Jan Grabowski
Puc, Bursztyn i goście
– Jezus, Maria! Psy! A bodaj was! — krzyknęła i niewiele myśląc, schwyciła za wiadro z mydlinami...
– Jezus, Maria! Psy! A bodaj was! — krzyknęła i niewiele myśląc, schwyciła za wiadro z mydlinami...
Ale co to? Jakieś kamienie lecą z góry. Jeden, drugi, trzeci. Oj, boli, boli!
— Ajajaj...
Po drodze przypomniała mu i to, że zrzucił palmę, i to, że nie szanował gościa...
— Widzisz, najważniejszą osobą w domu jest Katarzyna. Ona daje wszystkim jeść. Rozumiesz, że od takiej...
— Czy wiesz, kto ja jestem? — zagulgotał wreszcie.
Stalky i Beetle zadrżeli.
— Nie, mój panie, i...
Wy znacie mnie już pięć lat, a ja was — dwadzieścia pięć. I zdaje mi się...
— Wobec tego ja spróbuję teraz dokuczyć wam i to tak z motywów urzędowych, jak i...
Placek sięgnął i z trudem wydobył obiema rękami chleb. Stał się on tak ciężki, że...
W niektórych tekstach przedstawiony jest problem winy (grzechu, przestępstwa), której konsekwencją jest kara. Poza samymi opisami kary, znajdziemy rozmaite jej uzasadnienia: może być postrzegana jako konieczność, przejaw sprawiedliwości, droga do oczyszczenia, ekspiacji, odkupienia. Może też budzić bunt i poczucie fundamentalnej niesprawiedliwości świata (np. w Dies Irae Kasprowicza).