Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
MĄŻ
Nie — chcę tego snu dokończyć. —
PRZECHRZTA
Po trzykroć pluję na ciebie. —
Leonard...
Nie — chcę tego snu dokończyć. —
Po trzykroć pluję na ciebie. —
Leonard...
Zabij dla mnie księcia Jana. —
Dla mnie hrabiego Henryka. —
Prosimy cię...
Będę wierną żoną tobie, jako matka mówiła, jako serce mówi. — Ale tyle ludzi jest tutaj...
O mój luby, przynoszę ci błogosławieństwo i rozkosz — chodź za mną. —
O mój luby...
Jerzy, od dzieciństwa chowany w surowej regule zakonnej, o kobietach mało co słyszał, a mniej...
W opowiadaniach Rymosa, które później przyszły, kobieta ze wspomnień poganina wcale inaczej się przedstawiała. Była...
Uspokój się! Takie przeznaczenie nasze. Pamiętasz pieśni dziewczęce? One to prorokowały: na obce pójść ręce...
na ostatek Sonka, sama się rządząc za niego, zawołać kazała burgrabiego zamkowego i przy księciu...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).