Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
W szanownym panu nie ma śladu pretensji, a to źle!… Znam kilka baletniczek, które chętnie...
W szanownym panu nie ma śladu pretensji, a to źle!… Znam kilka baletniczek, które chętnie...
— O! panna Katarzyna smaczny to kąsek — mówiła gospodyni. — Oko ładne… (choć zdaje mi się, że...
A znowu kiedy indziej zjawiał się sam Stach i siedział w pokoju parę dni bez...
Kiedy Kochanowski pisał: „Na lwa srogiego bez obawy siędziesz i na ogromnym smoku jeździć będziesz...
Tymczasem w piątym roku pożycia pani Małgorzata nagle poczęła się malować… Zrazu nieznacznie, potem coraz...
To rad nierad wziął książkę i powlókł się jak zwykle w pole, i tam kajś...
Ale już najmilsze były la niej te krótkie, nagrzane, jasne noce, że kiej jeno matka...
— Wiecie — wrzeszczała — a to może przed godziną przyszedł z wojska Jasiek!
— Tereski chłop! A dyć...
I znowu ani słowa więcej. Jakże, któreż miało rzec pierwsze i co? — Hanka?… Kiej się...
Hej, żeby to ona chłopem była, zaraz by się jęła roboty i zaradziła wszystkiemu. Nie...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).