Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
A bo to jej źle było przy matce? Robiła, co chciała, i nikt jej marnego...
A bo to jej źle było przy matce? Robiła, co chciała, i nikt jej marnego...
Dominikowej nie było od samego rana, bo ją wezwali do rodzącej kobiety na drugi koniec...
— Żebyście nie kobieta, to bym warna ździebko żebra zmacał za powiedanie takie…
— Spróbuj, zbóju jeden...
a tak żałośliwie wyciągał nutę z owych drewulek, aż mróz szedł po kościach wszystkich, a...
— Jagustynka to wszystko wiedzą…
— Jakże, wdowa po trzech chłopach, to i nauczna.
— Juści, jeden ją...
Przekorna baba była, nieustępliwa i o wszystkim mająca swoje powiedzenie, nieraz takie, że aż ludziom...
Sto razy chciało mu się bieżyć do wójta i pognać, by poszli prędzej — ale ostał...
Jakoż i przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek i...
A wczoraj, w niedzielę, wyszły pierwsze zapowiedzi starego z Jagusią…
W sobotę to jeździli do...
— „Nie o gront tobie idzie, a o Jagusię!” Przypomniał sobie, co mu kowal wczoraj powiedział...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).