 
      
    
    
  Michel de Montaigne
Próby. Księga druga
Ba, zdawać by się mogło, iż zazdrość, z jaką patrzymy na synów, iż wchodzą w...
 
      
    
    
  Ba, zdawać by się mogło, iż zazdrość, z jaką patrzymy na synów, iż wchodzą w...
 
      
    
    
  Hołota, jakiej mało, moja córko. I trzeba się wystrzegać jej jak ognia. Opowiadam ci niektóre...
 
      
    
    
  Schroniła się do komnaty pewnej praczki i przepędziła tam noc, nie zmrużywszy ani na chwilę...
 
      
    
    
  „A więc, przyjdźcie dziś wieczorem do mnie — mówi ten kurdupel — chcę, abyście uświetnili swą obecnością...
 
      
    
    
  przyszedł drab chromy do gospodarza, skąd był pirwej wyszedł, i pyta go gospodarz: „A miły...
 
      
    
    
  I nie barzo drzem, położyszli co podle siebie, boć drugi nie śpi, strzeż, abyś nie...
 
      
    
    
  kto tak nie będzie ozdobiony tymi pięknymi cnotami a zacnymi obyczajmi żywota swego, a insze...
 
      
    
    
  Tak to królestwo poddane robaczki nędzne, z których wszyscy żyjem, opatrzyło! Przetoż Pan grozi u...
 
      
    
    
  Nikt z serca Rzeczypospolitej nie miłuje! Taki się peculatus, to jest kradzież dóbr pospolitych, w...
 
      
    
    
  A kto wyliczy nasze potwarzy u prawa, w pozwach, i zdrady w sprawach i w...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.