Friedrich Nietzsche
Jutrzenka
Obywajmy się o ile możności bez lekarza. — Coś mi się zdaje, jakoby chory zachowywał się...
Obywajmy się o ile możności bez lekarza. — Coś mi się zdaje, jakoby chory zachowywał się...
Komedia współczucia. — Chociażbyśmy nie wiedzieć jak współczuli nieszczęśliwemu: to jednak w obecności jego gramy zawsze...
Kto więc pragnie przynosić pociechę nieszczęśliwym, przestępcom, hipochondrykom, umierającym, niechaj przypomni sobie o tych dwóch...
Zbawiciel i lekarz. — Założyciel chrześcijanizmu, jak to się samo przez się rozumie, jako znawca duszy...
Oszczerstwo. — Jeśli się odkrywa istotnie bezecne podejrzenie, źródła jego nie należy nigdy szukać między swymi...
Śmierć. — Pewna perspektywa śmierci mogłaby do każdego życia dodawać rozkosznie woniejącą kroplę beztroski — lecz oto...
Niegdyś, ilekroć wracał do portu Weisefort, Morhołt radował się, widząc swój lud zgromadzony, okrzykujący go...
Przed wielu, wielu laty żył pewien kohen, który posiadł dużą wiedzę w dziedzinie medycyny. Był...
— Otóż i postawimy na swoim! Otóż ciocia będzie musiała z doktorem porozmawiać! Już go Widzio...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.