 
      
    
    
  Konstanty Ildefons Gałczyński
Śmierć poety
Nie pomogły zastrzyki, 
recenzje i pomniki
ni kwaśne mleko: 
Przyszedł szarlatan — szuja, 
opukał go, pobujał...
 
      
    
    
  
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.